Opłata audiowizualna zamiast abonamentu RTV

Opublikowano: 15.01.2014 | Kategorie: Media, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 547

Polski rząd nabiera dziwnego zwyczaju dyskutowania w mediach o projektach, które nie są udostępniane publicznie. Najnowszym tego przykładem są założenia ustawy, która ma wprowadzić abonament RTV od każdego gospodarstwa domowego.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) przymiesza się do reformy abonamentu RTV. Ma być on zastąpiony opłatą audiowizualną w wysokości 10-12 zł miesięcznie, pobieraną od każdego gospodarstwa domowego. Minister Bogdan Zdrojewski zapowiadał, że we wrześniu ubiegłego roku poznamy szczegóły tych propozycji.

Szczegółów ciągle nie znamy. Najwyraźniej też niewiele osób widziało projekt założeń nowej ustawy. Mimo to ministerstwo wciąż dyskutuje o tym projekcie w mediach! W ubiegłą niedzielę “Gazeta Wyborcza” informowała, że projekt założeń ustawy został “opracowany kilka miesięcy temu” i podobno u “został przekazany do konsultacji Marszałek Sejmu”. Pytanie tylko, czy ktoś ten projekt naprawdę widział?

Ja chciałem go zobaczyć, więc wczoraj odwiedziłem stronę internetową BIP MKiDN. Przedostałem się do działu “Legislacja”, potem “Projekty aktów prawnych” i następnie zobaczyłem opublikowane projekty założeń. Jedyne co obecnie znajduje się w tym dziale to projekt założeń do nowelizacji ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach.

Co mogłem zrobić dalej? Zwróciłem się do ministerstwa kultury z prośbą o udostępnienie tego legendarnego projektu założeń, o którym minister tak chętnie mówi w mediach.

Prośbę swoją przekazałem przedwczoraj do biura prasowego i do tej pory odpowiedzi nie dostałem. Najwyraźniej dotarcie do tego projektu nie jest łatwe nawet dla pracowników biura prasowego ministerstwa. Mam nadzieję, że MKiDN kiedyś jednak go znajdzie i mi przekaże.

Dlaczego chciałbym dostać ten projekt założeń? Oczywiście interesuje mnie co ministerstwo i rząd chcą zrobić z “haraczem za telewizor”. Chciałbym wiedzieć, czy w założeniach znajdują się jakiekolwiek bardziej precyzyjne wyliczenia dotyczące nowej opłaty. Chciałbym wiedzieć, czy te 10-12 zł od gospodarstwa domowego to jest jakoś inteligentnie wyliczona kwota, czy też po prostu minister sobie wymyślił, że tak byłoby dobrze.

Chciałbym też wiedzieć w jaki sposób opłata ma być ściągana. Doniesienia medialne mówią o kilku opcjach i wygląda na to, że sam minister nie wie co będzie właściwe. To niezwykłe, bo projekt założeń podobno powstał kilka miesięcy temu. Czy to jest naprawdę projekt sklarowanych założeń, czy zestaw bardzo różnych opcji? Jak wiele jest tych opcji?

Niezależnie od problemu opłaty audiowizualnej martwi mnie to, że rząd coraz częściej stosuje “medialny proces quasi-legislacyjny”. Polega on na tym, że fragmenty informacji o rządowych projektach trafiają do mediów, a same dokumenty trzyma się w tajemnicy przed obywatelami. Przypomnę kilka ostatnich przykładów.

W grudniu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pochwaliło się projektem założeń ustawy o monitoringu, w ogóle nie publikując tego projektu. Dziennik Internautów prosił o ten projekt i trafił on na stronę ministerstwa dopiero po tym, jak ponarzekaliśmy na niedostępność dokumentu.

Podobnie było z projektem ustawy o książce. Najpierw pojawiły się doniesienia, że ministerstwo pracuje nad takim projektem i podobno był on konsultowany. Dziennik Internautów drążył sprawę i dowiedział się, że ten legendarny projekt był tylko propozycją Polskiej Izby Książki, w którego tworzeniu MKiDN nie uczestniczyło, ale w mediach minister go poparł.

Takie praktyki są bardzo złe. Dlaczego? Poprzez uruchomienie procesu “medialnego” rząd może prezentować tylko fragmenty swoich propozycji i tym samym sterować dyskusją na ich temat. To jest bardzo zła praktyka, szkodząca zdrowej debacie. Powinno się publikować całe dokumenty, a dziennikarze powinni je analizować bazując na źródłach, a nie na wypowiedziach ministrów lub na legendach o dokumencie, którego nikt nie widział.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Murphy 15.01.2014 13:02

    Widać, że rząd dowiedział się o ACTA i teraz sam stosuje ich podejście to tematów niewygodnych. :\

  2. bro 15.01.2014 14:38

    A może, jak to często bywa, wypuszczono szczura, aby zbadać jaka będzie reakcja

  3. taka tam 15.01.2014 15:54

    dla mnie tego rodzaju “podatek” to rozbój w biały dzień
    – nie mam telewizora od lat, mam zablokowane jakiekolwiek podłączenie tegoż sprzętu ( mieszkam w bloku, więc spółdzielnia może to zrobić jeśli zrzeka się ktoś tego typu usługi)
    – dlaczego mam płacić za coś,czego nie mam ochoty nabyć?
    gdzieś czytałam,że za samą możliwość dostępu trzeba płacić
    super!
    – wg tego typu myślenia, wszyscy powinni płacić samochodowe OC, no bo przecież rząd daje im możliwość nabycia samochodu i używania go ( to co , że ktoś nie ma; ważne ,że ma możliwość, i za to płaci)
    – może podatek od stołowania się w restauracjach, bo jest realna możliwość
    – może podatek od wyjazdu na wakacje, bo jest taka możliwość

    z drugiej strony, ja poproszę, aby rząd zapłacił mi za możliwość bycia prezydentem, no bo przecież mam możliwość ale jej nie wykorzystałam, albo chociażby ministrem, albo posłem…chcę dietę poselską
    nie jest ważne, że nie mam telewizora, więc nie jest ważne ,że nie jestem posłem
    płacę za telewizor, którego nie mam i nie oglądam więc żądam diety poselskiej chociaż nie jestem, ale mam możliwość…proste!

  4. bro 15.01.2014 16:10

    @taka tam
    Jak ustawa przeszłaby w takiej formie, miasta wprowadzą obowiązkowe bilety roczne na komunikację miejską, bo wszyscy mogą korzystać z MZK (oczywiscie wszystko w trosce o ekologię)

  5. Hanah 15.01.2014 16:59

    Od 01.stycznia 2013 ten sam przepis wszedł w życie w Niemczech!!! Tłumaczono ludziom, że jest to „kara” za tych, którzy oglądają TV/słuchają radia i nie opłacają abonamentu (sic!), a więc „zapobiegliwy rząd” zastosował „grupową karę” i od ubiegłego roku nie płaci się już za posiadanie odbiorników lecz za każde gospodarstwo domowe!!! I to bez znaczenia czy ma się radio, TV i czy w ogóle chce się je oglądać albo czy w mieszkaniu są puste ściany. Rzad pobiera ten niewolniczy podatek za sam fakt, że można w ogóle oglądać/słuchać, a to czy z tego będziemy korzystać czy nie to już nikogo nie obchodzi! Ot, taka nowa forma zdzierstwa kasy z ludzi pod kolejną nazwą.

    No i jeszcze jednej problem – już wielu ludzi się na tę ustawę skarży – włącznie ze skargami do trybunału – i nici z tych prób. Do końca 2012 można było opłacać miesięcznie ok 6,-Euro za radio lub 18,- za TV lub TV i radio. Od 2013 dla tych, którzy płacili pełną opłatę – nie wiele się zmieniło, jednak dla tych, którzy nie płacili nic (bo nie mieli żadnych z tych urządzeń) lub płacili tę mniejszą stawkę – kwota się nagle potroiła! Za to nie potroiły się możliwości, standard ani zarobki!

    Kilku sprytnych prawników próbuje jakoś tę sprawę ugryźć – choćby od strony nazewnictwa – opłata nazywa się nadal „składką”, a ta z definicji daje nam w zamian za jej odprowadzania – konkretne profity tzn. usługi. W przypadku tejże opłaty zasada ta została złamana ponieważ – opłacanie „składki RTV” nie daje (niektórym) niczego w zamian, a więc – jak dopatrują się adwokaci – chodzi w tym przypadku o ukryty podatek. No i znów zostało w tym miejscu złamane prawo ponieważ nie została zachowana prawna procedura wprowadzenia podatku w życie! Nie może każdy ot tak sobie wprowadzić opłaty i traktować ją jako podatek.
    Trzeci aspekt tej sprawy – to złamanie ustawy o ochronie danych osobowych, na co w Niemczech kładzie się duży nacisk. Urzędy meldunkowe „szafują” danymi obywateli i udzielają tych informacji innym placówkom – centrala radio/TV nie ma uprawnień do „wyłudzania danych obywateli”, a jednak ma to miejsce!

    Ostatnio uruchomiono stronę, na której zbierane są podpisy pod zakwestionowanie tego przepisu. Na razie zebrano ponad 257 tys. podpisów. Zainteresowanych zapraszam:
    https://secure.avaaz.org/de/petition/BUNDESVERFASSUNGSGERICHT_Abschaffung_der_GEZ_Keine_Zwangsfinanzierung_von_Medienkonzernen/?f

    No i na koniec perełka – dla tych, którzy łudzą się, że jest to wymysł polskich czy niemieckich władz – otóż nie, jest to kolejny PRZEPIS UNIJNY, który, tak jak wiek emerytalny i wiele innych, będzie wdrażany (jak nie drzwiami to oknem!).
    To tylko po raz kolejny potwierdza nasze przekonania CZYM SĄ MEDIA i KTO za nimi stoi! I wszystko w tym temacie.

    Kolejny krok do masowego zniewolenia.
    Pozdrawiam

  6. taka tam 15.01.2014 19:52

    czyli jest już pozamiatane…
    Niemcami jestem zdziwiona,
    szczerze, to myślałam,że to wymysł nasz zaściankowy

    Wiem,że w wielkiej Brytanii nie ma tak durnego przepisu
    masz telewizor to wykupujesz licencję i tyle…

    czasami myślę sobie, czy nie lepiej pozbyć się całego mojego ” dorobku”,
    zrzec się obywatelstwa i osiąść gdzieś, gdzie jest w miarę normalnie…
    tylko gdzie tak jest?

    pozdro,

  7. ARTUR 15.01.2014 21:32

    Syjonistyczne władze chcą wszelkimi sposobami upodlić ludzi i udowodnić im że nie mają już nic swojego i muszą się zgodzić na to co da im władza . Oczywiście artyści i całe to podrzędne pospólstwo medialne występujące w teatrzyku telewizyjnej głupoty będzie przekonywało , iż mają prawo do 150 000 zł wynagrodzenia za pokazanie swojego pośladka znudzonym widzom , a także tantiem za słuchanie elektronicznie przetworzonego głosu .

  8. bumerang 16.01.2014 09:43

    W sprawie abonamentu: TVP jest S.A. bodajże od 1993 roku.
    W związku z tym od tego roku bezprawne jest ściąganie abonamentu gdyż obowiązują odpowiednie przepisy dla spółek prawa handlowego.
    Ściąganie abonamentu przez lub na rzecz S.A. bez uprzedniego podpisania stosownej umowy z abonentem jest NIELEGALNE.
    Dopóki TVP nie było S.A., mogło ściągać haracz na swój użytek.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.