O wyzysku

Opublikowano: 02.05.2011 | Kategorie: Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 963

Wyzysk jest kluczowym pojęciem porządkującym dla wielu ideologii. Jeśli już gdzieś się to słowo pojawia, to w większości przypadków obdarza się je wydźwiękiem pejoratywnym. Rozdziera się szaty (werbalnie) i roni łzy (również werbalnie) nad wyzyskiem klasy robotniczej, pracujących na czarno, imigrantów, „Trzeciego Świata”, kobiet, dzieci, zwierząt, jakiejś „Matki Ziemi”. Przyjdzie pewnie jeszcze pora na ubolewanie nad roślinami i minerałami – a jakże – a i na tym pewnie nie koniec. Rozważania nad wyzyskiem powoli zawojowywują świat, bez reszty opanowały już ludzkie umysły, a jeśli ktoś nie używa tego magicznego słówka „wyzysk”, staje się niczym miedź brzęcząca, albo cymbał brzmiący. A ponieważ bycie w oczach innych cymbałem tylko niekiedy bywa dobrym rozwiązaniem, postanowiłem i ja zabrać głos w sprawie wyzysku. Skoncentruję się na ludziach, „Matkę Ziemię”, faunę i florę, a także minerały będę zmuszony pominąć, gdyż aż wstyd powiedzieć, w przeciwieństwie do licznych rzesz ekologów, miłośników zwierząt, „przyjaciół Ziemi” i innych ludzi dobrej woli, niewiele wiem o „psychice” zwierząt i roślin, minerałów i last but not least „Matki Ziemi”. Jeśli jednak Szanowny Czytelnik zechce mi wybaczyć mą ignorancję w tym jakże ważnym przecież temacie i poświęci nieco swego czasu na czytanie o sprawie tak mało ważnej, jak (za przeproszeniem) ludzie, to pozwoli mi się włączyć w konformistyczny chór piewców wszechogarniającego wyzysku.

Nasz pierwszy kontakt z wyzyskiem zaczyna się na ogół od „intuicji” czy raczej, precyzyjnie mówiąc, od poczucia wyzysku. Jak widać, wyzysk jest przez nas wyczuwany (czy też odczuwany) – opanowywuje nas pewne uczucie. Jednak musimy zdać sobie sprawę, że głoszenie jakichkolwiek sądów o rzeczywistości w stanie wzburzenia emocjonalnego oraz wnioskowanie na podstawie przeżywanych akurat emocji nie jest szczególnie owocne poznawczo, chociaż, przyznaję, może mieć pewne znaczenie terapeutyczne. Ale nie przejmujmy się za bardzo tym swoim uniesieniem, zamiast się za nie wstydzić okażmy lepiej sobie i innym więcej wyrozumiałości. W końcu emocje zdarzają się chyba każdemu, a odpowiednio dawkowane mogą dostarczyć nam jeszcze wiele przyjemności.

Poczucie wyzysku jest niewątpliwie uczuciem nieprzyjemnym. Wprowadza ono w dyskomfort wszystkich, którzy mają z nim do czynienia. Człowiek niezależnie od tego, czy sam czuje się wykorzystywany przez kogoś, czy też czuje (ma wyrzuty sumienia), że kogoś niecnie wykorzystuje, czy też czuje („widzi”), że ktoś inny jest przez kogoś wyzyskiwany, odczuwa to jako coś nieprzyjemnego. Stąd też pośród co bardziej ambitnych odczuwaczy wyzysku pojawiają się pomysły takiej kompleksowej zmiany rzeczywistości i zasad w niej obowiązujących, aby wyzysk przestał być możliwy. Na tej bazie uczuciowej powstają różne ideologie głoszące potrzebę zniesienia wyzysku oraz zaprowadzenia w miejsce dotychczasowej, znanej nam rzeczywistości innej – podobno lepszej – a nawet owym wizjonerom znanej tylko w zarysie. Niezależnie jednak od różnic w proponowanych rozwiązaniach (często wzajemnie się wykluczających) wszystkich tych ludzi dobrej woli łączy bezwzględne potępienie „wszelkiego” (czyli tego, który się im nie podoba) wyzysku oraz żądanie natychmiastowego go zakazania.

Tymczasem, moim zdaniem, nie dostrzegają oni jednego bardzo istotnego fragmentu rzeczywistości. Otóż problemem dużo większym niż realnie istniejący wyzysk jest realnie istniejący brak wyzysku. Na ogół dużo większym problemem dla większości ludzi jest to, że nie są w ogóle lub należycie wykorzystywani. Człowiek biedny, bezrobotny marzy o tym, aby go ktoś wreszcie należycie wyzyskał. Przypatrzcie się zachowaniu ludzi z tak zwanego trzeciego świata, gastarbeiterom, ludziom w potrzebie, którzy naprawdę poszukują pracy. Wszyscy oni nie uciekają przed wyzyskiem (w potocznym tego słowa znaczeniu), oni się do wyzysku garną! Marzenie o tym, aby być pełniej (a najlepiej w pełni) wyzyskanym towarzyszy również ludziom, którym z pozoru powodzi się nie najgorzej. Człowiek po prostu na ogół chce być wyzyskany. Potrzeba ta jest być może psychologicznym a priori i mimo iż nie towarzyszy nam stale, wydaje się być rudymentarną. Tak więc wspominani powyżej ludzie dobrej woli są w stanie jedynie unieszczęśliwić ludzi, a nie im pomóc.

Warto sobie wreszcie zdać sprawę z tego, że fakt psychologiczny, iż coś uważamy za wyzysk i tym samym automatycznie potępiamy nie oznacza wcale, że przezwyciężenie stanu powodującego poczucie wyzysku da nam w rezultacie coś lepszego i doskonalszego. W szczególności nie oznacza również, że czymś lepszym byłoby niedopuszczenie do sytuacji powodującej w nas poczucie wyzysku. Dla przykładu, jeśli ściągnę z Etiopii lub Somalii stu głodujących (w wyniku wprowadzania w tamtych krajach komunizmu) ludzi i dam im pracę za pensję niższą niż otrzymuje Polak za taką samą pracę, to może to zostać poczytane przez kogoś (w tym również mnie, na zasadzie wyrzutów sumienia) jako wyzysk. Jednakże niedopuszczenie do tej, powodującej poczucie wyzysku, sytuacji oznaczałoby, że ni mniej ni więcej nadal głodowaliby sobie w Etiopii lub Somalii nie niepokojeni ani nie wyzyskiwani przez nikogo. W rzeczywistości bowiem nawet jeśli dobrowolnie zawarta umowa, w efekcie istnienia tzw. przymusu ekonomicznego, przynosi jej stronom korzyści niewspółmierne, to i tak jest ona, nawet dla strony mniej zyskującej, korzystniejsza niż nic. Poczucie wartości, podobnie jak poczucie wyzysku, ma naturę psychologiczną czy też inaczej mówiąc subiektywną i jeśli uważasz coś za wartościowe, to, choćby wszyscy ludzie uważali inaczej, dopóki twój stan psychiczny nie ulegnie zmianie, ich zdanie nie będzie dla ciebie obowiązującym.

Istnieje jednak pewna grupa międzyludzkich interakcji, mogąca powodować poczucie wyzysku, a na ogół pomijana milczeniem przez socjalistycznych, faszystowskich, chrześcijańskich czy konserwatywnych moralistów. Można je nazwać stosunkami władczymi lub politycznymi (chociaż nie jestem pewien, czy wszystkie wchodzące w skład tych grup można zaliczyć do interesującej nas kategorii). Stwierdzenie, że stosunki władcze (władca – poddany, tzw. obywatel) mogą być odczuwane jako oparte na wyzysku jest wręcz trywialne. Jednak nie jest już tak trywialnym pogląd, że stosunki na linii władca, urzędnik – obywatel, poddany, petent istotnie różnią się od stosunków ekonomicznych (chociażby pracy, nawet pod presją ekonomiczną). W myśl tego poglądu stosunki władcze wywołujące poczucie wyzysku są przymusowe: to, co się dzięki nim zyskuje można by korzystniej uzyskać gdzie indziej, zaś to, co się na ich skutek traci być może dałoby się zachować. W myśl tego poglądu „prawdziwym” bezproduktywnym wyzyskiem jest ten dokonywany pod groźbą przymusu za pomocą podatków, ceł, monopoli i koncesji, przymusowych świadczeń, krępujących przepisów, pozwoleń przez i za pośrednictwem klasy polityczno-urzędniczej. I to zniesienie tego niekoniecznego wyzysku powinno być przedmiotem naszych trosk, a nie zniesienie wyzysku, na którym wszyscy zyskujemy.

Autor: Stanisław Górka
Źródło: Gazeta An Arché nr 36 z 1996 r. i Libertarianizm


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

28 komentarzy

  1. ManiekII 02.05.2011 11:32

    Często ludzie narzekają na pracę lub zarobek ponieważ uważają że powinni dostawać więcej, nie mówię że tak nie jest tylko że każdy człowiek idzie na łatwiznę i zamiast podnosić swoje kwalifikacje lub otworzyć własną firmę wolą protestować i wymuszać na innych wsparcia często przez regulacje rządowe. Jeżeli ktoś jest dobry w tym co robi to może zatrudniać innych zamiast być zatrudnianym a do państwa należy umożliwienie im sprawiedliwego startu.

  2. georg111 02.05.2011 13:58

    Z całym szacunkiem ale myślę że nie każdy jest w stanie otworzyć własną firmę.Podejrzewam że jeśli obywatelom starczyło by na godne życie protestów zaprzestano by.Mieszkam w mieście o największym bezrobociu w Polsce i nie dziwie się tym protestom bo widzę rzeczywistość która mnie otacza.Prezesi firm kasują setki tysięcy zł a ludzie pracują po 10 godz za na max 1500zł a nie każdy może zostać prezesem ktoś musi te gwoździe wbijać każdy z nas nie siądzie przecież za biurkiem bo kto wyprodukuje to biurko??

  3. Abyss 02.05.2011 18:25

    W końcu coś prawicowego na tym portalu! Rewelacja!
    Wyzysk i pogoń za pieniądzem to podstawa naszej cywilizacji, nie raz o tym pisałem.
    @georg111
    Nie każdy jest w stanie otworzyć firmę,a szczególnie w Polsce- ale historia pokazuje, że tam gdzie jest dużo prezesów tam jest i dużo zadowolonych robotników (czyt. wyzyskanych). Ja się dziwię tym protestom, a raczej postulatom protestujących. Gdyby wprowadzono to czego domagają się związkowcy, albo to co obiecują przed wyborami lewicowi politycy (po i pis to też lewica) to po paru dniach doszłoby do tragedii. Należy zlikwidować przyczynę, ale prości ludzie niestety jej nie zauważają. Nie jest to oczywiście wina tych ludzi, dobry stolarz ma produkować dobre biurka, a nie zajmować się polityką- winien jest system. W każdym bądź razie jeżeli ktoś mówi o poprawie losu robotników i nie chce ułatwić pracodawcom to jest kłamcom, albo nie wie o czym mówi.

    O biznesie: http://www.youtube.com/watch?v=JzzLuDqp3NI&feature=related

  4. Sebek 02.05.2011 19:46

    Gdyby obywatele nie głosowali na socjalistów to by nie musieli na utrzymanie tyle harować. Widocznie chcą.

  5. edek 02.05.2011 21:37

    Po prostu demagogia. Szkoda czytać.

  6. Abyss 02.05.2011 22:38

    Demagogia– wpływanie na opinię publiczną
    poprzez działanie obliczone na łatwy efekt,
    poklask.
    Dziwna ta demagogia prawicowa- obliczona na dezaprobatę opinii publicznej. Czyż nie lepiej byłoby pisać o płacy minimalnej, prawach pracownika, darmowej służbie zdrowia, darmowej edukacji, milionach mieszkań, zwalczaniu bezrobocia, obronie ludu pracy, równości społecznej, wyzysku pracownika przez wstrętnego kapitalistę (nie chce mi się więcej pisać wklejam program sld http://www.sld.org.pl/program). Czy prawica jest tak głupia, że nie jest w stanie pier****ć takich śmieci, aby dostać się do sejmu? Nieeee- poprostu wszystkie te demagogiczne hasła zajęła lewica, no cóż pozostaje pisać prawdę i liczyć na cud, że ogarnie to więcej niż 3%.

  7. Gucio95 03.05.2011 02:10

    To nie jest prawicowy artykuł. On jest krypto-socjalistyczny! Wszak zniesienie podatków spowoduje wzrost pieniędzy w naszych kieszeniach, do czego dążą żądni pieniędzy i stołków socjaliści. Taki ideologiczny żarcik 😉

    Artykuł traktuje o poważniejszych sprawach niż mało ważna ideologia. Chociaż też jest przesiąknięty ideologiczną papką. Po pierwsze… problem podatku. Kolejnym problemem jest wyzysk, który wykorzystują inni do własnych celów. Sam wyzysk jest jak widzę z artykułu problematyczny. Chcę z nim walczyć i wiem, że jest zły, ale nie wiem przez co jest spowodowany. No i tu wkracza problem podatku. Po co on? Na jaki cel idą te pieniądze? Ja wiem jedynie, że jest przymusowy.

    Pozdrawiam 😉

  8. edek 03.05.2011 11:43

    @Abyss
    Wszystko się zgadza. Zobacz swój poprzedni komentarz. Nic innego jak poklask.
    Co do artykułu. Wyraźnie uwidacznia to co jest sednem ideologii libertariańskiej. Nie wolność jednostki. Wolność dla biznesu. Bez oglądania się na cierpienie i WYZYSK ludzi. Autor stwierdza wprost, że celem libertarianizmu jest doprowadzenie do sytuacji, w której posiadający kapitał decydują o losie (życiu i śmierci bo praca za “miskę ryżu” może oznaczać śmierć) tych nieposiadających. Inaczej. Nie decydują o tym rządy. Tylko Kapitalista. Nikt inny.
    I nie piszcie o Afryce, że jest biedna z powodu istnienia tam państw. Jest biedna z powodu kolonializmu. A obecnie neokolonializmu. Państwa bez własnego kapitału nadal są wykorzystywane przez Zachód. Tylko teraz nie przez państwa zachodnie ale przez zagraniczny kapitał prywatny. Nieudolne rządy afrykańskie to tylko pochodna okresu kolonialnego. Tutaj zresztą można przytoczyć przykład Polski, która powoli staje się kolonią europejską. Afryka jest przykładem jak brak kapitału na stałe skazuje dany kraj na nędzę.

  9. Sebek 03.05.2011 14:44

    No tak, bo edek tak bardzo kocha ludzi, że woli żeby zdychali na ulicy, zamiast pozwolić im pracować za płacę poniżej płacy minimalnej…

  10. Abyss 03.05.2011 19:26

    @edek
    Poczytaj sobie postulaty lewicy to zobaczysz co to demagogia, ale puki co nie kompromituj się. Możesz zacząć od wyżej zamieszczonego programu sld.
    O libertarianizmie widzę że nie masz pojęcia, chyba ci się z jakimś innym słowem pomyliło.
    Ile ty masz lat, że nie wiesz co jest istotą zatrudnienia? Otóż ludzie nie opuszczają dostatniego domu, aby pracować za miskę ryżu, ludzie opuszczają dom aby przynieść do niego ten ryż.
    Nie wiem czy zauważyłeś ale w Polsce rząd nie ustala pensji 😀 tylko płacę minimalną, ale jakoś niektórzy zarabiają więcej. Pokazuje to blednosc twojego rozumowania. Otóż o wysokości pensji nie decyduje nikt inny jak osoba, która sprzedaje swoją pracę (pracodawca- osoba dająca w zamian za pieniądze pracę). To tak jak ze sprzedażą jabłek na targu- osoba sprzedająca ustala ich cenę a osoba kupująca albo się na nią zgadza i kupuję jabłka (w przypadku pracy kupuję pracę- zatrudnia) albo nie. Zastanówmy się teraz co by było gdyby wprowadzić cenę minimalną na jabłka (5 zł/kg). Otóż część sprzedawców nie pojawiłaby się na targu, bo stwierdziliby, że nikt im nie da za ich słabe jabłka 5 zł. Zeszli by do podziemia-w przypadku sprzedaży pracy nazywa się to praca na czarno. I sprzedawaliby np po 3 zł.
    Część jabłek by się nie sprzedała i by się zmarnowały. Np gdybym potrzebował jabłek na kompot. Miałbym do wyboru dorodne jabłka i średnie. Musiałbym wydać na nie 5 zł ,więc bez zastanowienia brałbym dorodne. Gdyby nie było płacy minimalnej sprzedawca widząc sytuację rynkowom pewnie wystawiłby je po załóżmy 3 zł. Ja do kompotu nie potrzebuje Bóg wie jakich owoców, więc wziąłbym tańsze, a może bym się potargowal i wziął za 2,8- a co, ja też mogę wyzyskiwać! Ty drogi edku też napewno wyzyskujesz wszystkich sprzedawców a co za tym idzie pracowników, bo to podstawa naszej cywilizacji! Wracając do jabłek, te średnie w sytuacji płacy minimalnej zmarnowałyby się- tak samo jest z młodymi ludźmi bez doświadczenia. Pracodawca mógłby zatrudnić laika do np. składania komputerów i zamiatania sklepu, ale skoro i tak musi dać płacę minimalną to zatrudni kogoś z 5-letnim doświadczeniem. Mógłby zatrudnić laika za 800 zł, po jakimś czasie stałby się on doświadczonym pracownikiem i zażądał za swoją pracę więcej. Bo to on ustala cenę. Jest bardziej konkurencyjny na rynku pracy-więc dostaje więcej- stal się dorodnym jabłkiem. Płaca minimalna niszczy niedoświadczonych ludzi, którzy są świerzo po ukończeniu szkoły-marnuje ich. Trzeba pozwolić im pracować poniżej płacy minimalnej, inaczej bezrobocie wśród młodzieży będzie zawsze wysokie.
    Oczywiście nie zadziała to w socjalizmie, trzeba głębszych reform. Które i tak są koniecznie.
    Polecam przypowieść o pracownikach winnicy.
    http://www.zrodlo.krakow.pl/Archiwum/2005/38/02.html
    Jezus i Jahwe! ci to są prawicowi, przy nich liberałowie/libertarianie to lewica!

    Co do Afryki, z tego co mi wiadomo to kolonialiści wyciągali z koloni zyski, a teraz trzeba do nich dopłacać. Zanieśli również murzynom cywilizację, wątpię żeby chcieli wrócić na drzewa jak było przed kolonizacją. Murzyni nie zdali egzaminu z samodzielności, należy przywrócić tam panowanie jakiś mądrych ludzi, tylko nie demokrację! Kapitaliści szybko by się zorientowali, że aby lepiej wydobywać diamenty należy poprowadzić bieżącą wodę, zakończyliby również bezsensowne wojny- wszak wojna by im się nie opłacała! Im by zależało na wyzyskiwaniu murzynów a nie ich śmierci. Obecnie diamenty idą na przemysł wojenny- czyli trafiają do państw produkujących broń. PAŃSTW, bo ci sami ludzie stoją zarówno za państwem jak i przemysłem zbrojeniowym. PAŃSTW! k**wa mać, a nie jakichś anarchokapitalistów (libertarian)

  11. Gucio95 03.05.2011 20:38

    @Abbys
    O jakiej samodzielności mówisz? Kolonializm jest i dzisiaj. Tylko pod inną postacią. Wielkie korporacje, które łamią prawa i skorumpowane rządy, które na to pozwalają. Oni zarabiają na biedzie tych ludzi.

    A co do jabłek. Złe porównanie. Jeśli już to chyba lepiej porównywać do wprowadzenia ceny maksymalnej za jabłka, wszak w tym wszystkim chodzi o zysk.

  12. ManiekII 03.05.2011 21:28

    Bardzo widoczny przykład z kolonializmem mamy obecnie w RPA gdzie rząd zabrał ziemię białym farmerom i rozdał czarnym, w niedługim czasie z exportera żywności stał się importerem.
    @Gucio95 Porównanie jest dobre tylko musisz zmienić punkt patrzenia. Jeżeli idziesz do sklepu to chcesz kupić jak najtaniej a nie na odwrót.

  13. Abyss 04.05.2011 12:07

    @Gucio95
    Chodzi mi o to, że rządzą tam murzyni i są to republiki. Trzeba tam przywrócić panowanie białych i najlepiej monarchie. Murzyni nie są w stanie sami rządzić swoimi państwami. Zresztą tak samo jak Polacy :/. Monarcha patrzy na to jak jego państwo będzie wyglądało za 50, 100, 200 lat bo tym państwem będą rządzić jego dzieci i jest ono jego bogactwem. Nie podejmie żadnej zgubnej decyzji dla swojego kraju. A taki urzędnik to tylko kradnie przez czas trwania kadencji. A jak się przypadkiem trafi taki, który nie kradnie to ma nieszczęśliwy wypadek, okazuje się pedofilem, bądź dilerem albo jest prześladowany przez system (nie)sprawiedliwości i nie ma szans na reelekcje.
    Aby ogarnąć porównanie musisz założyć (zgodnie ze stanem faktycznym) że pracodawcą jest osoba, która jest u kogoś zatrudniona. Jeżeli u kogoś pracujesz to jesteś pracodawcą :D. A państwo nie ogranicza cie co do maksymalnej ceny za twoją pracę, tylko minimalnej. Nie możesz sprzedać swojej pracy za tanio. Tak jak te jabłka. Jeżeli twoja praca nie jest warta płacy minimalnej to nie masz pracy. Wszak płaca minimalna uderza w najbiedniejszych, tych co jeszcze nic nie mają, a mogli by mieć- gdyby nie rząd. Chyba nie masz wątpliwości co do tego, że rząd nie istnieje po to aby nam pomagać?

  14. Gucio95 04.05.2011 23:52

    @Abbys
    Chyba się mówi „pracobiorca”, ale patrząc z innej perspektywy to fakt, Ty dajesz pracę. Jednak o ile sprzedawca ma wpływ(w sumie to nie wiem, czy ma) na cenę swoich jabłek to Ty nie masz bezpośredniego wpływu na cenę pracy, kontroluję ją tzw. „pracodawca”.

    Jeśli chodzi o monarchię. Czy zmiana oligarchii na monarchię coś da? Wg mnie skorumpowani oligarchowie i skorumpowani królowie niczym się nie różnią. Dalej będzie to samo. Uważam, że najlepszym wyjściem by była demokracja bezpośrednia. Demokracja pośrednia to nic innego jak oligarchia…

    Co do samej osoby monarchy. Jednak jak się okazało człowiek nie jest idealny i taki monarcha raczej nigdy się nie trafi… Ale kto wie…. Jednak wolę mieć jako taką możliwość wyboru i móc głosować w referendach niż aby król mną rządził( I jego „tajna policja” wchodziła w moje prywatne sprawy 🙁 ). A o obecnych fałszowanych wyborach już lepiej nie mówić…

  15. Abyss 05.05.2011 12:59

    @Gucio95
    Sprzedawca ma wpływ na cenę swoich towarów, ale nie ustala jej, tak samo jak pracownik. To klient decyduje za ile kupi dany towar. I tak samo jest ze sprzedażą pracy. Ktoś kto zatrudnia (kupuje prace) decyduje za ile jest w stanie ją kupić i my albo się sprzedajemy, albo nie :D. Na cenę wpływa się poprzez zwiększenie wartości produktu, w obu przypadkach. Niemniej lepiej móc sprzedać towar za jakąkolwiek cenę niż dać mu się zmarnować.

    Da dużo. Bogactwem monarchy jest jego królestwo, bogactwem oligarchy jego prywatny biznes. Oligarcha produkujący buty może tworzyć prawo niszczące konkurencje, król nie ma w tym interesu. W interesie króla jest, aby gospodarka była jak najefektywniejsza. “Skorumpowani królowie” król nie weźmie łapówki mogącej zaszkodzić jego królestwu. Czy ty będąc kapitanem statku i mając kupić zaopatrzenie dla załogi wziąłbyś łapówkę od sprzedawcy aby kupić gorszy towar? A czy polityk czuje się odpowiedzialny za państwo, za swoich ludzi? Nie, bo on nie ma swoich ludzi. Zarówna kapitan jak i król zarządzając ludźmi zarządzają swoim majątkiem.
    http://tuudi.net/2010/07/04/4-sposoby-wydawania-pieniedzy/ 4 sposoby wydawania pieniędzy.

    Mniej prawdopodobne jest, a raczej nieprawdopodobne, graniczące wręcz z absurdem, że będziesz miał możliwość wyboru i mógł głosować. W każdym bądź razie ja wole aby o polityce zagranicznej decydował król, a nie motłoch. Demokracji jest absurdalna, bo niby jak większość (z 80% minimum) obywateli ma mieć wiedzę na temat stosunków z poszczególnymi państwami. Ja bym się bał zagłosować w sprawie jakiegoś porozumienia międzynarodowego nie mając wiedzy pochodzącej z wywiadu. O ekonomi już nie ma co mówić. Ostatnio nawet rozważali referendum na temat elektrowni atomowej! To nie jest żart!!! Widziałem jak Donald T. o tym mówił. Że niby lud miałby zdobyć wiedzę na temat technologii jądrowej. Teraz trochę przycichło, ale już się bałem, że będę musiał spędzić parę lat na uczeniu się o tym. No bo niby jak inaczej podjąć jakąkolwiek decyzję? Może faktycznie masz wiedzę na temat stosunków zagranicznych, polityki militarnej, technologii jądrowej, wiesz wszystko o zasobach naturalnych polski, masz wgląd do każdego tajnego raportu, jesteś doktorem ekonomii i twój głos ma jakichś sens. Niemniej ja nie mam takiej wiedzy i dopóki co najmniej 80% polaków nie będzie miał takiej wiedzy dopóty nie będę zwolennikiem demokracji.

  16. Gucio95 05.05.2011 23:29

    Ciekawy link. Wydaje mi się jednak całkowicie sprzeczny z tym, co Ty napisałeś. To król wydaje cudze pieniądze na cudze lub własne potrzeby. Tak samo jak politycy. To zwykli ludzie muszą utrzymać króla, polityków z podatków. Czy nie lepiej by było abyśmy mogli mieć głos i głosować w referendach lokalnych na co przeznaczymy własne pieniądze? Wg mnie społeczeństwo nie jest głupie. Wszystko to jest winą całkowitej dezinformacji. Wystarczy przeczytać trochę artykułów na WM, aby wiedzieć jak ją prowadzą. 😉 W sumie nie wiem czemu ma to służyć, ale na pewno nie wydaje mi się to dobre…

    Co do referendum na temat elektrowni. Jestem za tym referendum, jednak nie za nauką. Wolałbym aby można było gdzieś przeczytać wszystkie za i przeciw i następnie zadecydować. No i gdzieś znaleźć jakiś artykuł na temat elektrowni atomowych, jeśli ktoś jest w tym zielony.

    Hmm… w sumie z tego, co widzę mamy całkowicie różne poglądy. Raczej nie ma co się więcej sprzeczać. Tylko co do jednego tematu jestem z Tobą zgodny. Powinniśmy zmienić ustrój, ja oczywiście jestem za demokracją bezpośrednią. 😉

    „IDEOLOGIA
    Przytłaczające jest to co można przeczytać o okrucieństwie ludzi.
    Oto dziennikarski zapis tortur stosowanych we współczesnych
    obozach koncentracyjnych:

    Ofiarę przywiązuje się do metalowego krzesła.
    Poraża się ją ładunkiem elektrycznym, coraz silniejszym,
    aż zacznie zeznawać.

    Otwartą dłonią kat uderza w ucho ofiary tak długo, aż pęka bębenek.

    Ofiarę przywiązują pasami do fotela dentystycznego.
    Wtedy dentysta zaczyna borować w zębie, aż dosięgnie nerwu.
    I boruje dalej, aż ofiara zgodzi się na współpracę.

    Człowiek nie jest okrutny z natury. Staje się okrutny, kiedy jest
    nieszczęśliwy lub kiedy zaprzedaje się jakiejś ideologii.

    Jedna ideologia przeciwko drugiej, a jeden system przeciw drugiemu,
    jedna religia przeciw drugiej. A w środku przygnieciony człowiek.

    Ludzie, którzy ukrzyżowali Jezusa, prawdopodobnie nie byli okrutni.
    Możliwe, że wielu było czułymi małżonkami i tkliwymi ojcami,
    którzy aby zachować system, ideologię czy religię,
    stali się zdolni do wielkiego okrucieństwa.

    Gdyby ludzie religijni zawsze szli za poruszeniem serca, zamiast
    iść za logiką swojej religii, zostałyby nam zaoszczędzone
    przedstawienia takie, jak palenie heretyków, wdowy idące na stosy,
    by spłonąć z ciałem męża, czy też obraz milionów niewinnych ludzi
    zabitych w wojnach wywołanych w imię religii i samego Boga.

    Morał:
    Jeśli masz wybrać pomiędzy głosem współczującego serca
    a wymaganiami ideologii, odrzuć ideologię bez chwili wahania.
    Współczucie nie ma ideologii.”
    – Anthony deMello „Śpiew Ptaka”(fragment)

  17. edek 06.05.2011 07:36

    @Abyss
    Już wiem skąd twoje czarno-białe poglądy na świat. Ideologia liberalna (lub libertariańska, jakbyś chciał) koreluje z twoją opinią:
    “Co do Afryki, z tego co mi wiadomo to kolonialiści wyciągali z koloni zyski, a teraz trzeba do nich dopłacać. Zanieśli również murzynom cywilizację, wątpię żeby chcieli wrócić na drzewa jak było przed kolonizacją. Murzyni nie zdali egzaminu z samodzielności, należy przywrócić tam panowanie jakiś mądrych ludzi, tylko nie demokrację! Kapitaliści szybko by się zorientowali, że aby lepiej wydobywać diamenty należy poprowadzić bieżącą wodę, zakończyliby również bezsensowne wojny- wszak wojna by im się nie opłacała! Im by zależało na wyzyskiwaniu murzynów a nie ich śmierci. Obecnie diamenty idą na przemysł wojenny- czyli trafiają do państw produkujących broń. PAŃSTW, bo ci sami ludzie stoją zarówno za państwem jak i przemysłem zbrojeniowym. PAŃSTW! k**wa mać, a nie jakichś anarchokapitalistów (libertarian)”
    Żaden skin by się takich poglądów nie powstydził.
    Widzisz, obawiam się, że doświadczenia mam więcej niż ty, również jako pracownik w różnych firmach. I za różną pensję…
    Płaca minimalna jest po to żeby ludziom pracującym zagwarantować minimum na przetrwanie. Inaczej w rejonach o wysokim bezrobociu niższe pensje zjechały by poniżej zasiłku dla bezrobotnych. Zgodnie z prawem popytu i podaży. Dzięki temu zwiększyła by się strefa nędzy w Polsce. Ale zaraz napiszesz, że zasiłki dla bezrobotnych też powinny być zniesione. To świetny pomysł! Tak samo jak sposoby na poprawę bytu Afrykańczyków.
    Bezwzględność twego rozumowania względem Murzynów jest taka sama jak względem Polaków. Tylko w tym drugim przypadku nie chcesz się otwarcie przyznać. Ale głosisz ideologię libertariańską przecież dla dobra WSZYSTKICH. Jasne…
    Wracając do Afryki. Nie wiem czy wiesz, ale przed okresem kolonialnym poziom życia Murzyna w Afryce był sporo wyższy niż przeciętnego Europejczyka. A kolonie rzeczywiście powstały po to by ciągnąć z nich korzyści. A właściwie surowce. Po okresie kolonialnym narody afrykańskie otrzymały wolność. Jednak większość surowców nadal pozostała w rękach zagranicznych właścicieli. Łącznie z dużą ilością ziemi uprawnej. To jest główna przyczyna biedy w Afryce. A że nie nauczyli się Afrykanie demokracji. Demokracja wymaga długiego okresu dochodzenia do takiego systemu. I względnego dobrobytu. W Afryce przedkolonialnej dominował “ustrój” plemienny. Kolonializm sztucznie przerzucił te społeczeństwa w inną epokę. A co do dyktatorów w Afryce. To nie są przywódcy państw. Bo raczej w czarnej Afryce mało było w historii bytów państwowych. Właściwie to bardziej do tych dyktatorów pasuje określenie król. I tak wielu z nich funkcjonuje. A tak monarchia jest przez ciebie chwalona. Zresztą to dziwne połączenie i wewnętrzna sprzeczność. Libertarianizm i monarchia? I gdzie są w tych systemach przeciętni ludzie? Na dnie zdaje się. Zresztą różnie można mówić o wadach demokracji. Ale wyczuwam w tym co piszesz pogardę do “większości”. Mam rację?

  18. Velevit 06.05.2011 10:34

    Żądza zysku (i wyzysku) to ciężka choroba psychiczna, która czyni z ludzkości gatunek pasożytniczy… hmm, właściwie to tym właśnie jesteśmy – pasożytami.

    Łapie się za głowę czytając komentarze faworyzujące tą największą z ludzkich ułomności. No ale cóż, nie można winić tasiemca czy motylicy wątrobowej za to czym są. Koniec końców, pasożyt ginie jednak razem z swoim żywicielem, którym w naszym przypadku jest ekosystem czy społeczeństwo samo w sobie. W chwili obecnej ~90% populacji jest w posiadaniu jedynie ~10% bogactwa i wciąż ubożeje, i co ciekawe wśród nich wciąż są tacy, którzy wierzą w słuszność bezgranicznego bogacenia się, haha. Tymczasem pozostałe ~10% osobników, które zajęły miejsca na szczycie piramidy dokładają wszelkich starań by wycisnąć z nich jeszcze więcej… i nie przestaną, nie przestaną dopóki dalsze bogacenie się będzie technicznie niemożliwe. Ja tego nie potrafię pojąć, jak zarabiając grube miliony czy nawet miliardy, korporacje zarabiające więcej niż całe narody mogą żądać jeszcze więcej, wyzyskiwać jeszcze bardziej, zatrudniać ludzi za kilka dolarów dziennie i szukać miejsc z jeszcze tańszą siłą roboczą, niszczyć całe gałęzie przemysłu byle tylko zająć ich miejsce, niszczyć środowisko. JA PIERDOLE, nie potrafię znaleźć słów, które wyraziłyby wystarczająco dosadnie moją pogardę dla psychopatycznej żądzy zysku, która definiuje ten pasożytniczy rój zwany ludzkością.

    Państwo (politycy) jest be??? Pewnie, że jest, bo kieruje się tą samą żądzą zysku!!!

    W świecie zwierząt szczególnie wyróżniają nas dwie rzeczy – ponadprzeciętna inteligencja i bezgraniczna, niewyobrażalna, przyćmiewająca wszelkie zalety głupota.

  19. Velevit 06.05.2011 11:03

    I jeszcze jedno, głównie do tych, którzy zawsze są nieusatysfakcjonowani samą krytyką i domagają się propozycji rozwiązania problemów…

    ABSOLUTNIE

    ŻĄDNE

    ZABIEGI

    S Y S T E M O W E

    NIE ROZWIĄŻĄ

    NASZYCH

    PROBLEMÓW

    !!!

    A to dlatego, że zawsze na czoło wychodzi owa żądza zysku, to właśnie ona jest przyczyną wszelkich problemów. Zupełnie nie potrafię pojąć jak można tego nie dostrzegać.

    Jedyne rozwiązanie to zmiana mentalności ludzi, ale po kilku dyskusjach i m.in. lekturze tej tutaj wnioskuję, że to również niemożliwe.

  20. Velevit 06.05.2011 11:17

    ^ Ż(A)D N E ^

    😉

  21. Raptor 06.05.2011 12:38

    @Velevit: ” i nie przestaną, nie przestaną dopóki dalsze bogacenie się będzie technicznie niemożliwe.”

    …wtedy zaczną pożerać siebie nawzajem, używając do tego celu pozostałe 90%, która już w tym czasie będzie 100%-owymi niewolnikami, bo nie będzie posiadała nic. Zresztą już trwa walka o ostateczną dominację i nie skończy się ona póki na arenie nie pozostanie jeden biorący wszystko… albo nie pozostanie nic do wzięcia.

  22. Abyss 06.05.2011 13:30

    @Gucio95
    Jeżeli król nie będzie czyimś agentem (afrykańscy dyktatorzy) to nie będzie w jego interesie ograniczanie gospodarki, albo wolności obywatela. To byłby strzał w stopę. Link jest tylko pozornie sprzeczny. Jeżeli król dostanie pieniądze z podatków to są one jego własnością i wydaje je na własne potrzeby: wojsko, lobbowanie w innych państwach, przekupywanie dyktatorów afrykańskich aby tworzyć rynek zbytu na broń, ogólnie do zwiększenia wartości swojego państwa. Natomiast pieniądze, którymi zarządza urzędnik nie są jego! Są państwowe, w związku z tym przy rozporządzaniu nimi patrzy jak się nakraść. http://www.wykop.pl/artykul/672127/efekt-skali-metro-w-dubaju-vs-polska-trasa-s8/
    Władca (niemal absolutny) Liechtensteinu mógłby złupić poddanych (jedni z najbogatszych na świecie) , ale woli zrobić coś takiego 😀 http://gadzetomania.pl/2011/04/19/ile-kosztuje-wynajem-calego-panstwa

    Społeczeństwo nie jest głupie na tyle aby tworzyć takie absurdy jak rząd i pewnie gdyby wszystko było rozstrzygane w referendach to większość pomysłów naszej klasy rządzącej odpadałaby w przedbiegach. Więc nie byłoby takiego spamowania przepisami. W ubiegłym roku wydano 2000 ustaw i rozporządzeń oraz 250 dzienników ustaw! Ale referenda w sprawie wszystkiego nie są możliwe, a i w sprawach kluczowych wydają się wątpliwe. Wystarczy spojrzeć na to ile osób głosuje na PO/PiS/SLD/PSL aby sobie odpuścić. Zaletą demokracji bezpośredniej jest większa świadomość ludzi, wiedzą przynajmniej trochę co się dzieje w państwie i chyba tyle.
    A w sprawie elektrowni atomowej to nie ma zgodności nawet wśród naukowców zajmujących się tym zawodowo.

    @edek
    Nie libertarianin- liberał. Liberalizm jest sprzeczny z demokracją. Demokracja jest charakterystyczna dla socjalizmu- tego ustroju szatana (chyba nie muszę tłumaczyć?). Libertarianie też nie są demokratami, a poprzez republikę mają na myśli nomokrację (NB ojcowe założyciele byli wrogami demokracji i nie wprowadzili takiego ustroju).
    Nie wiedziałem, że skini są monarchistami.
    Wiem po co jest płaca minimalna, wszak napisałem: “Oczywiście nie zadziała to w socjalizmie, trzeba głębszych reform. Które i tak są koniecznie.” Ale nie można sądzić rzeczy po ich zamiarach lecz rezultatach. Mam do ciebie jedno pytanie: czy ty naprawdę uważasz, że rząd jest po to, aby pomagać ludziom, że każde wtrącenie się polityków w gospodarkę lub życie osobiste ludzi jest dla ich dobra?
    “Bezwzględność twego rozumowania względem Murzynów jest taka sama jak względem Polaków. Tylko w tym drugim przypadku nie chcesz się otwarcie przyznać.”
    “Murzyni nie są w stanie sami rządzić swoimi państwami. Zresztą tak samo jak Polacy :/.” Otwarcie tzn. jak?
    USA też było kolonią, ale grupa ludzi fanatycznie nienawidzących demokracji zaprowadziła tam porządek. Tego właśnie życzę Afrykańczykom i Polakom. I to postuluje.
    Pogarda dla większości- zbyt niejednoznaczne określenie. Ja porostu uważam, że dorosły człowiek jest jedyną odpowiednią (mądrą) osobą aby o sobie stanowić, natomiast nie jest powołany do tego aby stanowić o innych. Lewicowcy uważają odwrotnie, że człowiek jest skończonym debilem i nie jest w stanie podjąć decyzji w której wystarczy odrobina zdrowego rozsądku. Czy zapiąć się pasami, czy napić się surowego mleka itp. Natomiast jeżeli chodzi o decydowanie o państwie i całym społeczeństwem to jest chodzącą wyrocznią i podejmie jedynie słuszną decyzję. I wychodzi na to, że prezydentem jest idiota który gdyby nie państwo to nie wiedziałby co zjeść i by zdechł.

    Podstawą państwa musi być niezmienne prawo zakazujące rządowi mieszania się do gospodarki i osobistego życia obywateli. Jeżeli zostanie to spełnione to nie musi rządzić monarcha, może parlament. Nomokracja stanowczo wystarczy.

    @Velevit
    Wyzysk to podstawa naszej cywilizacji czy nam się to podoba czy nie. Ludzie są źli i nie można tego na siłę zmienić, być może wcale nie można :(. Z tego względu nie może istnieć cywilizacja z tym sprzeczna, niestety. To tak jakbyś chciał przenieś ryby na ląd. Musimy zaakceptować nasze środowisko, możemy je polepszać, najlepiej zaczynając od siebie, ale nie zmusimy do tego całego świata. Przykro mi. Jeżeli jesteś chrześcijaninem to bierz przykład z Jezusa- walcz z lewactwem… i czekaj na zbawienie.

  23. Abyss 06.05.2011 20:43

    “libertanizm został stworzony po to , by ci co mają najwięcej, mogli zagarnąć dla siebie maksymalnie dużo”
    hahahahahahahahahahahahahah
    Wytłumacz to 10% najbogatszych ludzi, bo widocznie tego niewiedzą i forsują zły dla siebie socjalizm. Z pewnością cie wynagrodzą! Mają 90% bogactwa i nie potrafią nawet w 1 państwie wprowadzić idealnego dla siebie ustroju. http://demotywatory.pl/2914551/Wiec-dlaczego-wszyscy-mowia ogarnij wiedzę zawartą w tym demotywatorze, zanim zaprzeczysz.
    http://www.youtube.com/watch?v=TZ2hey7QpFA << tak się produkują, a wystarczy wprowadzić libertarianizm i siedzieć na dupie.

  24. edek 06.05.2011 22:20

    @Abyss
    Właśnie najbogatsi tworzą obecne przemiany. Na świecie. Dla własnego zysku. Nie będę się rozpisywał. To po prostu widać. Rozejrzyj się…

  25. Abyss 06.05.2011 22:42

    No właśnie widać, że wprowadzają socjalizm. Można wyciągnąć tylko jeden wniosek- socjalizm jest dla nich najlepszy. Socjalizm jest dla najbogatszych, dla ludzi biednych jest liberalizm.

  26. Rozbi 08.05.2011 01:31

    Abyss – z edkiem nie warto dyskutować. On nie potrafi pojąć że libertarianizm polega wolnej konkurencji i poszanowania praw człowieka (czyli na prawie własności, decydowania o sobie, spełniana swoich potrzeb) o ile nie godzą one w prawa innego człowieka.
    Chęć zysku i poprawy swojego bytu są naturalne DLA WSZYSTKICH LUDZI (nawet dla edka)
    Dlaczego libertarianizm nie zostanie wprowadzony??? Bo okazałoby się nagle że tych 10% najbogatszych musiałoby konkurować na RÓWNYCH ZASADACH z innymi firmami…
    Drogi Edku – zgadza się najbogatsi kreują obecne przemiany na świecie – ale nie wiem dlaczego ty bogactwo identyfikujesz z wolnym rynkiem… Wolny rynek to wolna konkurencja i wolność decydowania o sobie i poszanowanie prawa własności.
    A zmiany jakie są wprowadzane to dokładne zaprzeczenie wolnego rynku i mają one za zadanie utrzymanie statusu quo wśród najbogatszych – czyli dbają oni tylko o swój interes nie pozwalając na wolną konkurencję czy nawet na poszanowanie praw własnośći i możliwość decydowania o sobie ludzi. Bo wolny rynek i libertarianizm mógłby im tylko zagrozić i dobrowadzić do tego że inne osoby zaczęłyby się nadmiernie bogacić – a oni na to nie mogą pozwolić.

    Edek – Ty naprawdę mimo wszelkich moich nalegań nawet nie próbujesz zrozumieć ideologii libertarianizmu – nawet nie potrafisz pojąć że to jedyny ekonomiczne prawidłowy system. Jest to jedyny system który jest sprzeczny i nie neguje natury ludzkiej.

    A to co obserwujemy obecnie to ewidentnie łamanie praw naturalnych człowieka. W obecnej chwili socjaliści chcą na siłę zrobić z człowieka lepszą istotę – pozbawiając go wolności, chęci zysku, nienawiści, zazdrości itp itd.

    I powtórze po raz kolejny. Nie utożsamiaj kapitalistów z bogaczami, a socjalistów z biedakami – bo wydaje mi się że w obecnej chwili jest odwrotnie.

    Bogacz nie chce być biedniejszy – a biedak chce być bogatszy – jedynym systemem ekonomicznym który pozwala na zmianę bogacza w bankruta, a biedaka w milionera jest właśnie libertarianizm.

    W systemie w jakim obecnie żyjemy – bogaty zadba o to żeby dzięki ustawom ingerującym w gospodarkę dalej był bogaty, a biedak dalej będzie biedny bo te same przepisy nie pozwolą mu dorównać bogatym….

    To jest banalne i każde dziecko powinno to zrozumieć.

    Przykładów w Polskim prawie sa tysiące: koncesje, pozwolenia, urzędy ochrony konsumentów, wszelkie urzędy kontroli, urzędy podatkowe. Każdy taki urząd działa na podstawie prawa które nie pozwala na wolny i nieskrępowany rozwój przedsiębiorstw – Prawa które zachowuje skostniałą strukturę wielkich korporacji.

    Jeśli uważasz że wolny rynek i libertarianizm to władza wielkich korporacji to jesteś w gigantycznym błędzie. W takim ustroju pucybut może stać się milionerem, a milioner może zbankrutować i skoczyć z mostu (a jeszcze nie dawno tak było w U.S.A.) I to wszystko może się zmieniać dowoli – niektórzy tracą, niektórzy zyskują, perspektywie czasu to wlaśnie wolny rynek, wolna konkurencja i poszanowanie praw własności – to jedyny system który w perspektywie dłuższego okresu – gwarantuje ludziom optymalną poprawe jakości życia, rozwój technologiczny, i bogactwo całemu społeczeństwu.

    Wystarczy spojrzeć na historię – potęga i bogactwo U.S.A. nie było budowane przez wielkie skostniałe korporacje ale przez steki tysiące konkurujących ze sobą firm. Dopiero od jakichś 50 lat sytuacja w U.S.A. zaczęła się zmieniać z libertariańskiej na socjalistyczno-korporacyjną.

    Najbogatsi tworzą przemiany dla własnego zysku. W systemie libertariańskim nie mieli by władzy żeby tworzyć takie przemiany – w wolnym rynku o tym kto jest bogaty a kto biedny decyduje każdy człowiek idąc do sklepu i kupując produkty.

  27. edek 08.05.2011 14:46

    Rozbi i Abyss
    Niestety nie potraficie wyciągać wniosków z rzeczywistości. A jedyny słuszny system kiedyś się już skompromitował. Wg tego co piszesz Rozbi to korporacje są wynikiem działania socjalistów i państwa. I ty twierdzisz, że znasz się na ekonomii 🙂
    Zastanówcie się jak powstaje korporacja. I jak działa. To przecież nietrudne. Korporacje powstały dzięki wolnemu rynkowi. Są jego oczywistym i logicznym produktem. Wolna konkurencja prowadzi do eliminacji z rynku słabszych. Silniejsi zajmują ich miejsce. Co z czasem MUSI doprowadzić do monopolu megakorporacji. Nie ma innej drogi “rozwoju” wolnego rynku. Jedynie interwencja państw może ten proces ograniczyć. Skutek mylicie z przyczyną. Przykro mi to stwierdzić, ale ideologia was zaślepiła. Nie potraficie przyjąć do wiadomości że jest błędna.Sprzeczna logicznie. Powtarzacie nadal utopijne teorie wymyślone dla dominacji wielkiego kapitału. Nie dla dobra pojedynczego człowieka.

  28. edek 08.05.2011 14:49

    A co do chciwości. Jest to główna wada ludzkiego rodzaju. I dzięki niej pewnie wykończy sam siebie. Tylko żeby to zrozumieć trzeba stanąć z boku i poobserwować jak zmienia się świat na przestrzeni czasu. Wy nadal tkwicie w czasie teraźniejszym. Jakby świat był niezmienny.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.