Nadzór w chmurach

Opublikowano: 03.10.2012 | Kategorie: Prawo, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1004

Mogą być wielkości kolibra lub Boeinga 737. Wszystkie są wyposażone w kamery. Obecnie w ponad 95% są wykorzystywane dla celów wojskowych. Bezzałogowe aparaty latające (UAV) – bo o nich mowa – mogą w przyszłości stać się powszechnym „zjawiskiem” nad naszymi głowami. Policja, służby graniczne czy straż pożarna coraz chętniej spoglądają na możliwości nadzoru powietrznego. Jednakże technologia ta wywołuje liczne obawy związane z ochroną praw obywatelskich.

Drony to popularne określenie dla statków bezzałogowych. Jak sama nazwa wskazuje, ich obsługa nie wymaga obecności załogi w trakcie lotu. Ich parametry techniczne, wielkość czy możliwości bywają różne. Generalnie stają się jednak coraz tańsze, mniejsze i bardziej dostępne. Oprócz kamer, drony mogą być wyposażane w różne inne elementy jak np.: noktowizory, narzędzia termowizyjne, pociski itp. Daje to duże możliwości ich wykorzystania – od pomocy przy gaszeniu pożarów czy robieniu zdjęć kartograficznych, przez nadzór nad granicami, aż po udział w misjach wojskowych.

Bezzałogowce są w znacznej większości wykorzystywane przez amerykańską armię na terenie Pakistanu, Afganistanu, Jemenu czy Somalii. Służą przede wszystkim do zbierania informacji. W wersji uzbrojonej znajdują zastosowanie w operacjach typu targeted killings. Działania takie polegają na intencjonalnym uśmierceniu osób, uznanych za zagrożenie dla państwa, na podstawie decyzji pojętej z dala od pola walki.

Polskie wojsko potwierdziło niedawno, że zamierza kupić ponad 30 bezzałogowców, w tym co najmniej dwa o uzbrojeniu wykorzystywanym do przeprowadzania operacji militarnych. Początkowo nasza armia miała wykorzystywać drony izraelskie, jednak po anulowaniu kontraktu rozpisany został nowy przetarg. Informacja o zakupie przez Polskę statków bezzałogowych spotkała się z reakcję m.in. Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (HFPC), która zwróciła się do Ministerstwa Obrony Narodowej z pytaniem o to, jak drony będą wykorzystywane w naszej armii. W swoim wystąpieniu Fundacja wyraziła też wątpliwości, czy prawo polskie w ogóle pozwala na wykonywanie tzw. targeted killings.

Statki bezzałogowe oprócz operacji wojskowych, mogą być również wykorzystywane do celów cywilnych. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Unia Europejska zamierzają otworzyć dla nich swoją przestrzeń powietrzną. Do końca tego roku Komisja Europejska ma opracować mapę drogową, zakładającą szersze wykorzystanie bezzałogowców w sytuacjach pozamilitarnych. Dotyczy to np. wsparcia policji, kontroli nad granicami, alarmowania przed pożarami. W oficjalnym raporcie władze UE wskazują, że produkcja dronów może mieć korzystny wpływ na europejską gospodarkę. Problemem – w ocenie władz unijnych – jest jednak to, że „obywatele wciąż czują się niekomfortowo z dronami, ponieważ ich najbardziej widoczne użycie dotyczy armii i misji wojskowych”. Komisja niestety nie poświęca wiele uwagi innym niepokojącym aspektom wykorzystywania bezzałogowców.

Tymczasem w raporcie Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich (ACLU) „Protecting Privacy From Aerial Surveillance”, ocenia się, że powszechne stosowanie dronów m.in. przez organy ścigania może prowadzić do ograniczania wolności obywatelskich. Szczególne zagrożenia związane z użyciem bezzałogowców dotyczą naruszeń prywatności. Nowoczesne kamery oraz coraz mniejsze rozmiary dronów będą dawać nowe możliwości obserwowania i śledzenia ludzi. Równie niepokojącym zastosowaniem UAV może być kontrola nad tłumem. Już teraz przedsiębiorstwa w USA mają w swoich ofertach statki zaopatrzone w gaz łzawiący czy gumowe kule. Według autorów raportu tylko silny system regulacyjny może zapewnić, że drony nie będą nadużywane przez władze.

Popularność dronów to tylko jeden z przykładów coraz bardziej powszechnej tendencji do sięgania po nowoczesne rozwiązania technologiczne w celu egzekwowania prawa. Wykorzystywanie nowych technologii sprawia, że ocena konkretnej sytuacji w mniejszym stopniu zależy od bezpośrednio od człowieka, a w większym jest związana z działaniem maszyn. Może to rodzić to poważne wątpliwości i wyzwania etyczne, które powinny zostać wzięte pod uwagę przez władze unijne oraz krajowe przy tworzeniu planów rozwoju sektora statków bezzałogowych. Bardzo ważne jest również przeprowadzenie solidnej oceny oddziaływania dronów na prywatność oraz inne prawa obywatelskie, a także wzięcie pod uwagę głosów organizacji społecznych.

Autor: Jędrzej Niklas
Źródło: Fundacja Panoptykon


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. -chris 03.10.2012 08:48

    Naruszenia prywatności? – to pikuś!
    Żaden system regulacyjny nie zastopuje procesu przejmowania władzy nad wszystkim i wszystkimi! Bo to jest NATURALNY proces skarłowaciałego moralnie człowieka XX i XXI wieku.
    Mam nadzieję, że nie są odporne na impuls elektromagnetyczny, bowiem pewnego dnia….

  2. 23 03.10.2012 09:02

    Na rakiety juz nie sa odporne:D

  3. devilan1410 03.10.2012 12:43

    Musiałyby być z góry zaprogramowane, żeby mogły być ekranowane, tym samym odporne na EMP. Ciężko stworzyć taki dron, ale w porozumieniu z liniami lotniczymi itp, mogłoby to być możliwe, mimo to manipulacji w czasie rzeczywistym by nie było, chyba że informacje byłyby wysyłane za pomocą czegoś innego, nie fal itp.

    Ruskie już czekają z własnymi, starymi czołgami. Dadzą czadu pewnie niebawem, jak nie w Europie, to w Azji.

  4. pasanger8 05.10.2012 11:31

    W Palestyńskiej Strefie Gazy Izraelczycy już prowadzili ostrzał z takich zabawek.A wiemy przecież ,że naszym rządom możemy zaufać.Prawda?:):):):)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.