Naczelny Sąd Administracyjny walczy z gotówką i obywatelami

Opublikowano: 09.02.2024 | Kategorie: Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1394

Złożyłam w GIODO sprawę przeciwko wyższej szkole w Warszawie blisko metra, która zbierała dane osobowe bezpodstawnie i blokowała możliwość przejścia formularza bez podania tych danych. Wymagania takie jak biometryczne zdjęcie, przymus podania jednocześnie telefonu i adresu e-mail oraz numeru PESEL i jednocześnie numeru dowodu osobistego. Szkoła również nie respektuje zgód (a raczej braków ich udzielenia) w zakresie upublicznienia danych. Zdjęcie koleżanki wciąż jest widoczne dla wszystkich studentów, mimo że zastrzegła, że nie zgadza się na to.

GIODO sprawą nie chciał się zająć, ponieważ odmówiłam wysłania formularza, bowiem bez załączonego zdjęcia biometrycznego nie dało się go wysłać. Sprawę więc wysłałam do sądu i sprawa ta pozostaje już ponad rok nierozpatrzona w WSA. Poszły więc zażalenia na bezczynność (do NSA). NSA stwierdził, że nie podałam podstaw, dlaczego uważam, że doszło do bezczynności i skargę moją oddalił bez rozpatrzenia, zarządzając zwrot 200 złotych tytułem wpisowego. Zobowiązali mnie do podania numeru konta bankowego, nie wskazując innych możliwych sposobów zwrotu nadpłaty. Odpisałam więc, że zgodnie z prawem polskim banknoty emitowane przez NBP są prawnym środkiem płatniczym i że nie mam obowiązku konta bankowego posiadać.

Otrzymałam list, że odmawiają mi zwrotu na skrzynkę pocztową (więc co mam im podać???) oraz odmawiają mi zwrotu w kasie Naczelnego Sądu Administracyjnego – posiadają śmiertelną alergię na gotówkę.

Czytelników proszę, jeżeli jest wśród nich jakikolwiek prawnik lub osoba obeznana w prawie, co dalej mogę robić? ZUS nadpłat nie chce oddawać (jest o to sprawa w innym sądzie, która też wisi — wylosowali tylko sędziego — zajęło to 1,5 roku), NSA nie chce zwrócić zwrotu, który sam zarządził. Czy żeby dochodzić swoich praw, pozostaje już tylko wziąć sprawę we własne ręce i załatwić to poza urzędami/sądami? Dodam, że nie chcę płacić kolejnych opłat sądowych przy zakładaniu kolejnych spraw, bo wiem, że gdy sprawę odrzucą, opłata ta nie wróci, jak tutaj.

Na stronie Gov.pl znalazłam, że zwrot z sądu może być realizowany przekazem pocztowym na wskazany adres. Czy sąd może tak po prostu odmówić zwrotu, podając, że „skrzynka pocztowa” mu się nie podoba? Jakie przepisy to regulują? Czy mam obowiązek posiadać adres zamieszkania (czyli taki, za który płacę czynsz, gdy od dwóch lat pozostaję zarejestrowaną bezrobotną)?

Autorstwo: Nadia
Nadesłano do portalu WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Katarzyna TG 09.02.2024 09:58

    Chyba jedyne co pozostaje to eskalować sprawę coraz wyżej a po wyczerpaniu ścieżki w “tenkraju” założyć sprawę w Brukseli o dyskryminację bo odmawianie obywatelom płatności w gotówce jest oczywistą dyskryminacją.

  2. Stary Kulas 09.02.2024 11:42

    Niektórym ludziom to naprawdę się nudzi i robią szopki nie znając się w ogóle na przepisach prawa.

    To że banknoty są prawnym środkiem płatniczym oznacza, że nie można odmówić przyjęcia zapłaty w postaci gotówki. Tylko tyle. Nie można wymagać by płatność była dokonana wyłącznie w postaci banknotów.

  3. rozrabiaka 09.02.2024 12:03

    W przepisach może być wyraźnie, że należy się wypłata tylko w gotówce, ale kiedy urzędnik zdecyduje, że chce na konto to tylko tak.
    Inaczej pieniądze przepadną na rzecz bezbronnych matek z ukr “wspierajacych” w szczególny sposób panów z innych kultur – są “ubogacane” do póki ich mąż do nich nie dojedzie.
    Także ja bym podał numer konta bankowego np kogoś z rodziny czy znajomego(pewnego)

  4. Katarzyna TG 09.02.2024 12:23

    Stary Kulasie, nie można wymagać by ludzie posiadali smartfona, kartę czy konto w banku. To ze agenda bezgotówkowa ogłupiła ludzi (jak widać po tym co piszesz robią to skutecznie) to nie znaczy że państwo może bezkarnie odmawiać nam rozliczenia w banknotach które samo emituje.

  5. magicznemrau 10.02.2024 18:41

    stary lulas nie tylko kompletnie chybiles ze swoja uwaga, bo nikt nie wymagal tutaj “platnosci wylacznie w postaci banknotow” to jeszcze jestes stary gargamel bo obrazasz ludzi zupelnie bez podstawy i potrzeby – chodzi o to zeby nie wymuszac na ludziach rzeczy na ktore nie chca wydawac pieniedzy albo umownych zgod
    naprawde ci sie nudzi skoro robisz szopki bez zastanowienia

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.