Meksyk wchodzi w epokę paliwa z kaktusów

Opublikowano: 12.04.2019 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1572

NopaliMex to wyjątkowe przedsiębiorstwo produkujące biogaz do samochodów, który kosztuje mniej niż paliwa kopalne, a jednocześnie nie zanieczyszcza środowiska. Wszystko zaczęło się od kukurydzy w stanie Michoacán, gdy znany producent meksykańskich placków tortilla (najpopularniejszego jedzenia w Meksyku), zaczął eksperymentować, aby obniżyć koszty swoich wyrobów.

“W tej branży najwięcej kosztuje gaz i prąd. Najmniejszy spadek kursu peso lub jego dewaluacja wystarczy, aby ceny poszły w górę. Chciałem znaleźć sposób na zminimalizowanie tego wpływu na konsumentów tortilli. Tak pojawił się zakład produkujący biogaz z opuncji” (inaczej nopal – gatunek kaktusa – red.) – powiedział w rozmowie ze Sputnikiem Mundo właściciel przedsiębiorstwa Rogelio Sosa López.

Aby zrealizować ten plan nawiązał strategiczną współpracę z inżynierem Miguelem Angelem Ake Maderą. Do 2009 roku przedsiębiorstwo zaczęło uprawiać nopali. Ruszyła też budowa zakładu z urządzeniami do fermentacji metanowej, oczyszczania i generatorem elektrycznym. Pierwsze testy przeprowadzono po roku i pozyskano pierwsze opery biogazu z opuncji.

Główny cel został osiągnięty, bo obecnie zakład produkujący żywność całkowicie przestawił się na gaz z nopali. “Dzięki temu oszczędzamy tak dużo, że koszty naszej tortilli obniżyły się o 30%” – podkreślił Rogelio Sosa López.

Proces produkcji biogazu rozpoczyna się od mielenia i prasowania opuncji. Następnie surowiec przesyłany jest do urządzenia fermentacji metanowej, gdzie powstaje gaz, który jest następnie filtrowany w celu usunięcia z niego kwasu.

Wydajność biogazu z opuncji jest porównywalna ze zwykłą benzyną, ale jego koszt jest o 33% niższy – 0,63 dolara za litr. Ponadto ma jeszcze jedną zaletę – nie szkodzi środowisku. “Gdy pojawił się u nas zakład, zrozumieliśmy, że można wykorzystać nie tylko paliwowy potencjał produktu (zawartość metanu wynosi 97%) do zastąpienia benzyny, ale okazało się, że nie zanieczyszczamy środowiska” – powiedział przedsiębiorca.

Przedsiębiorstwo zwiększyło swoje moce produkcyjne i obecnie rozszerza swoją działalność. Początkowo posiadało jedno urządzenie do fermentacji o pojemności 140 000 litrów do podtrzymania własnej działalności, aktualnie pracuje trzy instalacje. Każda ma pojemność 2,5 mln litrów.

Zakład produkujący to paliwo położony jest w okręgu Camémbaro, w gminie Zitácuaro. Ale NopaliMex wyszło ze swoim produktem poza ten obszar i nie zajmuje się już wyłącznie dostawami energii do zakładu produkcji tortilli.

To ekologiczne paliwo „jest gotowe do użycia w każdym samochodzie, w każdym modelu”. W tym celu wystarczy zamontować zbiornik na gaz ziemny.

Jednym z pierwszych klientów jest administracja miasta Zitácuaro. Podpisano już umowę na dostawy paliwa do radiowozów i karetek pogotowia. Prowadzone są też rozmowy w sprawie popularyzacji tego paliwa w transporcie prywatnym.

Opuncja jest rośliną z rodziny kaktusowatych, łatwą w uprawie. Rogelio Sosa López podkreślił, że wydajność wynosi od 300 do 400 ton z hektara na obszarach nienadających się do upraw, które następnie oczyszcza. Roślina rośnie, nawet jeśli będzie podlewana wodą morską. Jeśli warunki są bardziej sprzyjające, to z hektara można pozyskać 800-1000 ton.

Sosa López powiedział, że „w Meksyku już próbowano produkować paliwo z kukurydzy lub trzciny cukrowej, ale wyniki i ilość biomasy nie da się porównać z opuncją. Roślina ta znacznie góruje nad innymi”. Jak dodał, jeszcze jedną wspaniałą „konsekwencją” jest to, że stworzono 70 miejsc pracy, bo potrzeba od 2 do 4 pracowników na hektar. – Teraz rolnicy nie muszą migrować w poszukiwaniu pracy i mogą pozostać w swoich domach – podkreślił przedsiębiorca.

Oprócz tego, że biogaz nie zanieczyszcza środowiska, jak w przypadku kopalnianych źródeł energii, wykorzystuje się nawet odpady. “Ciecz, która powstaje podczas produkcji, jest używana jako nawóz organiczny. Jest to bardzo ważne w Meksyku, bo nawozy są importowane do tego kraju po bardzo wysokich cenach. Wszystko jest wykorzystywane i nikt nie wie, ile jeszcze zastosowań znajdziemy w przyszłości” – powiedział inżynier Miguel Ángel Aké Madera.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Dawid 12.04.2019 13:25

    Że gość nie miał jakiegoś nieszczęśliwego wypadku, aż się nie chce wierzyć. Skoro żyje to znaczy, że zaczyna się już świecić zielone światło na bio-paliwa czy bio-energie, ale to i tak kwestia czasu jak nałożą na to podatki lub na coś innego. Tu dadzą a tam zabiorą. Przecież bogaci muszą się bogacić, a biedni muszą być coraz biedniejsi.

  2. Szwęda 12.04.2019 13:38

    Gdyby nie zaciśnięte szpony nafciarzy, to tak i podobnie mogłoby być na całym świecie. Plus budowa paneli słonecznych na ogromnych powierzchniach pustyń i innych pustkowi i problemy energetyczne świata rozwiązane.

  3. Collega 12.04.2019 16:43

    No i jeszcze jedna zaleta: pyszne, orzeźwiające owoce 🙂

  4. mr_craftsman 12.04.2019 19:47

    ciekawe, czy da się sadzić opuncję w Afryce saharyjskiej.

  5. MrMruczek 13.04.2019 11:45

    @mr_craftsman
    Jednak nie. Terytorium Meksyku, to jednak jeszcze nie pustynia. Choć pomysł pompowania wody morskiej nie jest zupełnie od czapy i póki stężenie soli nie przekroczyłoby akceptowanego przez roślinę stężenia, pewnie dałoby się uprawiać opuncje na pustyni, przynajmniej przez kilka lat.

    @Dawid
    Jesteśmy za pik-oil, a skoro tendencja w wydobyciu ropy będzie już tylko spadkowa, to tacy mali producenci są akceptowani, ba nawet w pewien sposób popierani przez spółki naftowe. Jak dopracują technologię i będzie odpowiednio opłacalna, to się firmę odkupi i szmal nadal będzie spływał na “jedyne właściwe” konta.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.