Liczba wyświetleń: 669
Za leczenie stomatologiczne NFZ płaci tak mało, że dentyści stosują technologie, które szkodzą zębom.
Według informacji „Rzeczpospolitej”, NFZ zapewnia leczenie kanałowe tylko 12 z 32 zębów – od trójki do trójki na górze i na dole. Jeśli inny ząb wymaga leczenia, NFZ oferuje nam jedynie jego wyrwanie i włożenie tzw. protezy nakładanej, która wkrótce bezpowrotnie uszkodzi sąsiadujące zęby, i je również trzeba będzie usunąć.
Powołując się na wyliczenia Okręgowej Rady Lekarskiej (ORL) w Warszawie, „Rz” wskazuje, że na leczenie zębów każdego z Polaków NFZ przeznacza ok. 40 zł, a to suma, która nie pokrywa najprostszego zabiegu. Efektem jest coraz mniejsza liczba stomatologów, którzy decydują się na podpisanie kontraktu z NFZ i coraz dłuższe kolejki. „W 2018 r. kontrakt z NFZ podpisało 7121 stomatologów. To o 730 mniej niż rok wcześniej” – pisze dziennik.
Źródło: NowyObywatel.pl
TAGI: Dentysta, NFZ, Służba zdrowia, Stomatologia
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Kazdy dentysta to zlodziej, kazdy z nich ma swoj prywatny gabinet I w nfz ktory jest panstwowy a ma placone od uslugi . przychodzisz 1 raz odrazu wywiad gdzie rodzice pracuja jezeli jest z czego pociagnac wszystkie zeby do leczenia kanalowego.
Wygloda to take rozboruje ci w przychodni ,pojdziesz do jego gabinetu na leczenie kanalowe a on zamiast iglami to pipnikiem pogrzebie, wrocisz do przychodni Bach srebna blomba z olowiu.
Pytam się, jakie leczenie ?
Czy usuwając pacjentowi żołądek albo płuco opanowane przez nowotwór “lekarz” może powiedzieć : “wyleczyłem pana/panią”?
Kanałowe to jest zabijanie żywego zęba. Po takiej terapii może kiedyś boleć tkanka wokoło lub pod zębem ale sam ząb nigdy. Martwi nie czują bólu
Do jedzenia parówek z bierdąki i zapijania ich kolą lemingom zęby nie będą przecież potrzebne ! 😉
Dandi1981
Zastanów się przyjacielu czy w związku z twoim analfabetyzmem nie zrezygnować całkowicie z wypowiedzi pisemnych? Z góry uprzedzam,że schorzenia takie jak: dysleksja,dysgrafia czy dyskalkulia nie występują ani nigdy nie występowały w przyrodzie a jeżeli nawet to, były leczone podczas jednej sesji terapeutycznej. Odbywało się to najczęściej na kolanie u ojca za pomocą jego paska od spodni.
Jak już przetrawisz ten dylemat to, pomyśl czy warto w ogóle otwierać gębę czy dotykać klawiatury,żeby zabrać głos na tematy o których nawet bladego pojęcia nie masz?
Muszę cię uświadomić,że stomatologia, obok weterynarii, to jedyne w Polsce działy medycyny które działają w normalny sposób. Dlaczego? ano dlatego,że jako jedyne zostały w 100% sprywatyzowane. Mylisz się kolego (albo łżesz?) mówiąc,że gabinet w którym stomatolog przyjmuje cię w ramach NFZ jest państwowy, otóż jest całkowicie PRYWATNY! gdzie by się nie znajdował a lekarz tylko go wynajmuje i płaci za to ciężką kasę.
Jeżeli jesteś niezadowolony z usług lekarza (bez względu na specjalizację) to wystarczy zadzwonić do NFZ, mam wiedzę która pozwala mi zapewnić cię,że jeżeli skarga jest w miarę merytoryczna i uzasadniona to będą szczęśliwi wypowiadając kontrakt takiemu lekarzowi, po prostu nie śmierdzą groszem a pacjentów i ich potrzeby mają w d….
Na temat twoich uwag dotyczących zagadnień stricte (ściśle, dokładnie) stomatologii niestety nie pogadamy ponieważ wymagają one tłumaczenia, język polski nie zna słów takich jak: pipniki , Bach i srebna blomba z olowiu.
Perunie, ale po co te chamskie przytyki. Skup się lepiej i zdobądź się na większą przenikliwość problematyki poruszonej przez Dandi1981.
Jakby prywatna uczelnia miała wykładowców z takim podejściem jak zaprezentowałeś to bankructwo po pierwszym roku jej działania :).
Mamy NFZ, mamy finansowanie z budżetu służby zdrowia, a w dziedzinie stomatologii powszechny standard usług jest dostępny odpłatnie – chyba że pójdziesz do studentów III roku na ich praktyki :). Natomiast zakres świadczeń usług stomatologicznych i ich jakość w ramach bezpłatnej opieki zdrowotnej to ewidentna drwina z podatników.
I taki kontrast do tego:
Na dofinansowania bogatych koncernów za tworzenie montowni znajdują się setki milionów PLN.
Na powszechne standardy usług stomatologicznych wykładajcie kasę z kieszeni.
SirNick
“Jakby prywatna uczelnia miała wykładowców z takim podejściem jak zaprezentowałeś to bankructwo po pierwszym roku jej działania :).”
W związku z tym,że wykładowcy nie mają takiego podejścia, prywatne uczelnie wypuszczają w świat absolwentów takich jak Dandi1981 – bankructwo chyba byłoby lepsze.
Przepraszam, gdzie ty chamstwo zauważyłeś??