Jak szukać „cmentarzysk obcych”?

Opublikowano: 02.11.2013 | Kategorie: Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 651

Uczeni z University of St Andrews stworzyli model, dzięki któremu możliwe stanie się szukanie obcych planet, gdzie doszło do… unicestwienia cywilizacji. Ślady takich apokaliptycznych wydarzeń mogą zachować się w atmosferze planety, w postaci wysokiego stężenia metanotiolu i etanu.

Okazuje się, że poszukiwanie form życia we wszechświecie może dotyczyć również martwych organizmów. Grupa pod kierownictwem fizyka i astrobiologa Jacka O’Malley-Jamesa z University of St Andrews (Szkocja) w ubiegłym roku stworzyła model rozrastania się Słońca w czerwonego olbrzyma, do czego – według prognoz – dojdzie za ok. 5 mld lat. W wyniku tego nieuniknionego procesu na Ziemi wymrą wszelkie organizmy żywe za wyjątkiem mikrobów.

Wykorzystując te ustalenia, uczeni stworzyli kolejny model pozwalający określić charakterystykę gazów na planetach, gdzie ziścił się taki scenariusz. Jak się okazało, można wykorzystać to również w poszukiwaniach… pocywilizacji, które uległy destrukcji lub wymarły.

Grupa O’Malleya-Jamesa ustaliła, że na planetach, gdzie mógł ziścić się podobnych scenariusz występowałby wyraźny skok w produkcji metanotiolu – gazu o nieprzyjemnym zapachu, który po wielu latach przekształca się w etan. Jeśli na którejś z planet pozasłonecznych zostałaby odkryta wysoka koncentracja tego gazu, mogłoby to wskazywać na apokaliptyczny incydent. Nawet gdyby minęły od niego miliony lat, a wspomniana cecha byłaby już nieobserwowalna, pozostałe przy życiu mikroby powinny produkować ilość metanu zauważalną dla astronomów.

Jak dodają uczeni, w przypadku Ziemi i wymarcia na niej kompleksowych organizmów, a ostatecznie również mikrobów, za ok. 2 miliardy lat jedynym świadectwem życia na niej pozostanie para wodna i metan a potem sam gaz. Problem jednak w tym, że metan powstaje również w wyniku procesów geologicznych. Kolejny problem to, jak dodała Sara Seager – astrobiolog z Massachusetts Institute of Technology, fakt, iż obcy mogą opierać się o inny metabolizm i budowę chemiczną. Na sprawę należy patrzeć znacznie szerzej.

Na podstawie: newscientist.com
Źródło: Infra


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. luzak1977 02.11.2013 14:13

    Im dalej będą szukać tzw. uczeni, tym więcej znajdą. W nicości wszystko jest możliwe, wystarczy chcieć to znaleźć.

  2. awkward 03.11.2013 02:20

    Nawet gdy “coś” znajdą, nie będą potrafili powiedzieć co to do końca jest i będą tworzyć teorie i kontr-teorie na ten temat przez dziesięciolecia.

    Osobiście optowałbym za DOKŁADNYM i PUBLICZNYM udokumentowaniem wszystkich satelit i Planet w naszym Układzie Słonecznym. Proponowałby zacząć od naszego Księżyca. Każdy metr kwadratowy sfotografowany, sfilmowany w najwyższej rozdzielczości i dostępny dla KAŻDEGO do samodzielnej analizy.

    Zaczynam mieć serdecznie dość Kapłanów-Naukowców. Chciałbym mieć taki sam dostęp do danych jak oni i samemu wyciągać wnioski.
    Oczywiście wymagałoby to ciągłego rozwoju “Siebie” i asekurowaniem się analizami i wnioskami innych, jednak miałbym (jak i każda osoba) warunki by na bieżąco wszystko konfrontować z “danymi pierwotnymi”.

  3. mgmg 05.11.2013 16:08

    Lem o tym ładnie pisał. Ewentualne okno kontaktu jest tak małe, że wręcz niemożliwe jest skontaktowanie się z cywilizację choć trochę zblizoną do nas.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.