Gospodarka oparta na niewiedzy

Opublikowano: 08.03.2012 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 647

Jeśli w Polsce zapowiada się coś złego, to w rzeczywistości jest jeszcze gorzej. Dotychczasowe doniesienia medialne mówiły o zamiarach likwidacji 400-800 placówek edukacyjnych przez samorządy. Dziś wiemy już, że planuje się zamknąć nawet 1500!

Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, około 1500 placówek oświatowych – szkół, przedszkoli, burs, schronisk młodzieżowych – chcą zlikwidować samorządowcy. Są to plany zaawansowane – potwierdzają je formalne uchwały intencyjne władz miast i gmin o zamiarze zamknięcia placówek.

Gazeta informuje, że wśród placówek przewidzianych do likwidacji najwięcej jest liceów profilowanych i szkół dla dorosłych – liceów uzupełniających, techników uzupełniających oraz szkół policealnych. Związane jest to z reformą szkolnictwa ponadgimnazjalnego, w tym szkolnictwa zawodowego, od początku nowego roku szkolnego. W województwie podlaskim na 120 placówek, które chcą zamknąć samorządowcy, 81 to takie, które likwidowane będą w wyniku zmian w systemie edukacji. W kujawsko-pomorskim na 200 szkół, które mają iść pod nóż, 168 to placówki ponadgimnazjalne. W woj. śląskim na 173 placówki oświatowe – 156 to szkoły ponadgimnazjalne: 27 liceów ogólnokształcących i liceów uzupełniających, 43 technika i technika uzupełniające, 11 szkół zawodowych, 39 liceów profilowanych, 23 szkoły policealne. Władze samorządowe przekonują, że dotyczy to głównie szkół, które miały kłopoty z naborem kompletu uczniów. Jednak pytani o konkrety mówią, że w województwie śląskim w takiej sytuacji jest 30% placówek przeznaczonych do likwidacji, w woj. lubelskim zaś 55 na 135 przeznaczonych do zamknięcia, w podkarpackim 84 na 150. W zachodniopomorskim, dla odmiany, planuje się likwidację 56 przedszkoli.

Ogólna liczba placówek, które samorządy chcą zlikwidować, jest znana dzięki wymogom formalnym. Samorządy na podjęcie stosownych uchwał miały czas do końca lutego, ponieważ zamiar likwidacji szkoły należy zgłosić najpóźniej 6 miesięcy przed terminem jej zamknięcia.

I tak oto w kraju, którego politycy wycierają sobie gęby sloganami o edukacji, kapitale ludzkim i gospodarce opartej na wiedzy, likwiduje się w ciągu jednego „sezonu” 1500 placówek edukacyjno-oświatowych. To nie głupota, to zbrodnia.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. szejn44 08.03.2012 09:22

    Jesli tylko dzieci beda miały gdzie chodzic i dorosli beda mieli miejsca w innych szkołach to niech zamykaja. Po co szkoły maja stac puste ?
    Nie orientuje sie w danych na ten temat ale ponoc teraz jest mniej dzieci czy cos i szkoły puste stoja.

    Oczywiscie rozwiazanie jest krotko terminowe poniewaz gdy liczne roczniki (85-95) wejda w wiek reprodukcyjny (juz powoli wchodza ;p) to szkoł znowu zabraknie. Gupie to straszno

  2. Obi-Bok 08.03.2012 09:30

    Dodałbym też – Bezmyślność i Krótkowzroczność. Zastanawia, w czyim interesie leżą takie decyzje? Bo na pewno nie w interesie Społeczeństwa! Większość osób pewnie popadnie w tej kwestii w “wyuczony” już schemat dwubiegunowego postrzegania PO – PiS, i zacznie ubliżać np. Tuskowi. Ja jednak sądzę, że problem jest znacznie poważniejszy – Jakość I Kompetencje (a konkretnie ich brak) ‘Etatowych Parlamentarzystów”. To jest dramat, który niestety stał się standardem..

  3. taihosan 08.03.2012 10:38

    Każda partia przejmująca władzę ma tylko jeden cel: zapewnić swoim członkom władzę i dostatek kosztem całej reszty. Każda grupa społeczna na przestrzeni dziejów realizowała tylko swój własny interes. Gdy jedni walczyli to drudzy i trzeci kolaborowali lub przeszkadzali. Historia tego kraju to ciągłe konflikty, spory i zawłaszczanie władzy. W tym kraju wybiera się oszustów i złodziei których przedstawia się jako mądrych, pełnych cnót mężów zaufania! A jaka na to rada? Ja nie popieram szumowin i nie głosuję na nich.

  4. margoth 08.03.2012 15:10

    głupimi ludź mi rządzi się łatwiej, ot co!!!

  5. Janusz Korczynski 08.03.2012 15:10

    W PRLu budowano szkoły i opłacało się utrzymywac klasy po 15-20 osób, a teraz 30 osobowych nie opłaca się utrzymywac, bo trzeba zamknąc… To nie głupota jest – wiele z budynków szkolnych, często zabytkowych po prostu potem jest sprzedawana…

  6. Almuric 08.03.2012 15:17

    Ogrom pieniędzy z naszych podatków jest marnotrawiona poprzez okupację Iraku i Afganistanu. Prowadzenie wojen jest bardzo kosztowne… Zbrodnią jest olewanie społeczeństwa (na dodatek za nasze pieniądze) zapytanie czy chcemy stacjonować gdziekolwiek na świecie! Miliardy tam utopione znacznie bardziej przydałyby się społeczeństwu i poprawieniu jego bytu. Dlaczego w krajach normalnych nie ma bezdomnych i głodnych? Dlatego, że nie liczą się tam z kosztami społeczeństwa bo wiedzą, że jakakolwiek bieda uderzy w gospodarkę i ogólny dobrobyt w państwie. Idealnym przykładem jest Islandia gdzie istnieją mechanizmy szerokiej pomocy, mamy rodziny i znajomych tam i wiemy jak to wygląda. Widać tam wyraźnie dlaczego tam nie ma patologii i biedy…

  7. cetes 08.03.2012 15:48

    Hitlerowski zbrodniarz, Generalny Gubernator, Hans Frank, w okresie swojego urzędowania na Wawelu prowadził Dziennik.
    Został on opublikowany w PRLu.
    W jednym z rozdziałów opisuje on docelowy model polskiego szkolnictwa.
    Otóż, wg niego, Polacy powinni umieć czytać i pisać oraz liczyć do 500, by mogli być robotnikami wykwalifikowanymi.
    Jeszcze jednym wymogiem była znajomość znaków drogowych, by zbyt często nie wpadali Niemcom pod Mercedesy, co zakłócałoby płynność ruchu drogowego.
    Czyżby jednak Polacy go nie powiesili, jak głosi oficjalna wersja, czy też ktoś usiłuje oddać mu hołd wprowadzając w życie jego programu?

  8. wojand7 08.03.2012 16:23

    W ogóle powinno zlikwidować się wszystkie szkoły, przedszkola i żłobki. Wystarczyłyby “szkółki niedzielne” przy kościołach, no i katecheci mieliby robotę na miejscu. Oczywiście finansowane przez państwo, czyli podatników. Program byłby prosty i łatwy do opanowania; nauka liczenia do tysiąca, nauka czytania i pisania, znajomość obsługi zegarka, komórki, bankomatu, komputera, no i obowiązkowo jako przedmiot wiodący religia-katecheza.

  9. Sebek 08.03.2012 19:05

    Ludzie już całkiem wam ten socjalizm w głowach poprzewracał. Państwo nie powinno ingerować w tak istotną dla ludzi rzecz, jaką jest nauka, a przede wszystkim nauka dzieci. W normalnym kraju jest szkół tyle, na ile jest zapotrzebowanie, a problem otwierania i zamykania jest problemem przedsiębiorcy, który jest właścicielem szkoły. Bo to on musi prowadzić szkołę przyjazną, na poziomie i z wykwalifikowanym personelem, żeby rodzice chcieli do niego posyłać swoje dzieci, ufając, że będzie im tam dobrze. Bo jak nie to rodzice, przeniosą dzieci do innej szkoły.

    A dzisiaj kto się “troszczy” o maluchu? Urzędasy! Powiedzcie mi, z którego piętra upadło to społeczeństwo, że oddaje swoje dzieci w ręce tych oszustów i złodziei, naiwnie wierząc, że dzieci w takich szkołach wyrosną na mądrych, odpowiedzialnych i zadowolonych? Moje dzieci nigdy do takiego więzienia nie trafią.

  10. senseimarcel 08.03.2012 19:48

    W miastach i miasteczkach wszystkie tereny i nieruchomości już urzędasy sprzedały. Jak by zlikwidować szkoły i przedszkola to znowu będzie co sprzedać albo można wykorzystać budynki na kolejne urzędy, GENIALNE !

  11. Aida 08.03.2012 20:49

    “Powiedzcie mi, z którego piętra upadło to społeczeństwo, że oddaje swoje dzieci w ręce tych oszustów i złodziei, naiwnie wierząc, że dzieci w takich szkołach wyrosną na mądrych, odpowiedzialnych i zadowolonych? Moje dzieci nigdy do takiego więzienia nie trafią.”
    No wiesz jeszcze niedawno było coś takiego jak OBOWIĄZEK posyłania dzieci do szkoły, jeśli rodzic nie posłał to się ktoś taką rodziną zainteresował. Swego czasu podniosło się larum, że powinno prawo zezwalać na naukę dzieci w domach. Nie wiem czy udało się coś wywalczyć w tym zakresie. A dlaczego ludzie posyłają dzieci do publicznych szkół, bo w Polsce prywatna szkoła to rarytas, w moim otoczeniu nie znam ludzi, którzy by chodzili do prywatnej szkoły podstawowej.

  12. Sebek 08.03.2012 22:55

    Prywatna szkoła jest rarytasem, bo MEN robi nieuczciwą konkurencję, wprowadzając obowiązek szkolny i dopłacając do szkół publicznych. To tak jak byś otworzyła restaurację, a obok ciebie powstała druga do, której dopłaca państwo. I u Ciebie zupa będzie kosztować 8zł, a identyczna zupa u konkurencji 4 zł. Ze szkołami jest identycznie.

    Poza tym w tym ustroju prywatna szkoła to jeszcze nie jest to co powinno być, bo w prywatnej szkole dzieci uczą się tego samego programu, który obowiązuje w szkołach publicznych.

    Co do nauki w domu to jest ona możliwa, ale oczywiście trzeba mieć na to zgodę dyrektora szkoły i odbywać egzaminy z wiedzy z programu jaki wyznaczył MEN.

    I jeszcze jedna ważna rzecz: dziś płacimy za pośrednika jakim jest MEN. Czy nie lepiej po prostu płacić za szkołę szkole? Po co płacić 140zł, 40 dla urzędasa 100 dla szkoły, skoro można np. zapłacić szkole 120, dzięki czemu my oszczędzamy, a jakość usługi jest lepsza.

  13. XXIRapax 08.03.2012 23:00

    No to teraz w klasie dzieci 30 i wiecej = słaby kontakt nauczyciel-uczeń (za mało czasu na zajmowanie się pojedynczym uczniem).
    Zamiast konwersacji z nauczycielem co? Kartkóweczki i sprawdziany.
    Nie wiem jak wam, ale mi sie wydaje że przy nauce języków ważne są konwersacje.
    Przedmioty humanistyczne też tego wymagają.
    Omawijając lekturę nauczyciel przedstawi swój punkt widzenia.
    Ktoś tam cos wyrecytuje z pamięci, a na sprawdzianie wszyscy przepiszemy ze streszczenia.
    Moze i od dawna tak jest, i niektórzy z nas też tak robili, ale zlikwidowanie tylu szkół pogorszy sprawę.

    Niech będą pozdrowione nadchodzące pokolenia!
    Napiszę inaczej, bo nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Może ktoś to kiedyś będzie czytał?
    “Siemano! Co ja pacze?!. Niech bendom pozdrowione nadchodzomce pokolenia!
    Jesli jesteście dyslektykami, lub dysortografami nie przejmujcie sie tym. Wienkszosć z was została nimi dzienki nam. Wasze ubóstwo umysłowe to tesz nasza zasługa.”

  14. MilleniumWinter 09.03.2012 08:15

    Tak sobie czytam narzekania na likwidację szkół.
    Wygląda na to że NIKT już NIE PAMIĘTA czego w tych szkołach uczą. Poza potrzebnymi rzeczami których można nauczyć także w domu reszta (jakieś 70%) to propaganda, indoktrynacja i tresura. Tak więc im mniej szkół tym większa szansa na mądrych ludzi. Do tej pory szkół nie brakowało a zobaczcie co zrobili (lub pozwolili zrobić) z Polską i polakami ludzie którzy je pokończyli.

  15. MeeHaU 09.03.2012 08:34

    pieniędzy nie ma bo Panowie zakupili za 447 000 000 $ sprzęt do ataku na Syrie czy Iran, więc, 9 silników do F-16, i tyle broni że połowy Warszawy na mapie by nie zostało… ponoć na ćwiczenia, ale przecież są symulatory, nie prawda… ?
    linx:
    http://miziaforum.wordpress.com/2012/03/05/iran-beda-bombardowac-polacy-mon-zakupil-arsenal-dla-f-16-wojna/
    http://www.dir.pio.livenet.pl/963/Polska-kupi-bron-do-F-16-za-447-mln-dolarow/artykul.html

    po co szkoły skoro za ropę dla Naszych Panów z ŁolStrit trza sie napier..alać..
    ;-(
    chyba to My jesteśmy tym pokoleniem co albo sie ocknie albo Nasze dzieci będą wpier..alać trawę, jak w Korei…

  16. Aida 09.03.2012 09:12

    Jakoś nie wierzę w to, ze Polacy się ockną. Dlaczego? Większość ludzi potrafi tylko narzekać, ale żeby gdzieś ruszyć d…ę na jakiś protest to już się nie chce. Jak ostatnio w pracy rozmawiałam ze znajomymi o życiu w Polsce, warunkach itd. i o tym, że zmiany same nie przyjdą, to znajoma na moje gadanie, że czasami trzeba wyjść z domu i zaprotestować np. w sprawie ACTA stwierdziła tylko – “to wyjdź”. Jak tu wierzyć w to, że kiedyś będzie u nas lepiej. Zmiany trzeba zaczynać od siebie. Zamiast glosować na partie starego układu, Pis, Po, Sld trzeba dawać szansę mniejszym ugrupowaniom no i może niekoniecznie socjalistom. Druga sprawa ale długofalowa, zmieniać świadomość ludzi, bo oni cały czas są przekonani, że nic nie można zrobić, że nie jest jeszcze tak źle.

  17. aneett1 14.03.2012 18:01

    Może weźmy przyklad z Amiszów??? ,-mam na mysli obowiązek szkolny chociaż sprawa ubezpieczeń też jest rozsądna

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.