Fuzja LOTOS-u z Orlenem da Polsce miliardy złotych

Opublikowano: 28.02.2018 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1196

Zgodnie z ogłoszonym wczoraj listem intencyjnym w sprawie połączenia LOTOS-u z PKN Orlen, płocki koncern miałby nabyć minimum 53 proc. akcji Grupy LOTOS, które dziś należą do Skarbu Państwa. Ich rynkowa wartość to – nie bagatela – 5,6 miliarda złotych. Jeśli transakcja przejęcia kontroli przez Orlen nad LOTOS-em zostanie zrealizowana, rząd PiS “zje ciastko” (skonsumuje wspomnianą kwotę na bieżące wydatki kraju), ale jednocześnie będzie “miał ciastko” (gdyż nadal zachowa kontrolę nad powiększonym już Orlenem). Na drodze może jednak stanąć Komisja Europejska.

Grupa kapitałowa Orlen w 2017 roku wypracowała ponad 7,17 mld zł zysku na czysto. Obecnie to jedna z największych firm w Europie. Ujawniony wczoraj plan połączenia tej spółki z LOTOS-em przewiduje, że Orlen nabędzie minimum 53 proc. akcji Grupy LOTOS, które dziś należą do Skarbu Państwa. Chodzi co najmniej o 97.982.882 akcje gdańskiego koncernu. Za 1 akcję LOTOS-u na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie trzeba było wczoraj zapłacić ok. 58 zł. To oznacza, że jeśli do transakcji połączenia obu spółek doszłoby jeszcze wczoraj, to uwzględniając ceny rynkowe Orlen musiałby zapłacić Skarbowi Państwa (de facto – rządowi PiS) zawrotną kwotę 5,6 mld zł (97.982.882 akcji x 58 zł = ok. 5,6 mld zł).

Efekt tej operacji będzie taki, że państwo otrzyma gigantyczny zastrzyk gotówki, a Skarb Państwa utrzyma kontrolę nad przemysłem rafineryjnym w Polsce. Innymi słowy – rządzący “zjedzą ciastko” (skonsumuje wspomnianą kwotę na bieżące wydatki kraju, istotnie pomniejszając przy tym deficyt budżetowy), ale jednocześnie będą “mieć ciastko” (gdyż nadal zachowają kontrolę nad powiększonym Orlenem).

Aby plan ten mógł wejść w życie potrzebne będą dwie zgody – prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (które obecnie jest zajmowany przez wiązanego z PiS-em Marka Niechciała) oraz Komisji Europejskiej. O ile w przypadku prezesa UOKiK nie powinno być problemu, to w przypadku Brukseli mogą się pojawić poważne obiekcje.

Komisji Europejskiej może się nie podobać fakt, iż najsilniejszy obecnie na rynku polskim sprzedawca paliw płynnych stanie się jeszcze silniejszy i jako jedyny podmiot będzie dyktował ceny na wszystkich stacjach benzynowych w Polsce. Nie wszyscy bowiem wiedzą, że zdecydowana większość – także konkurencyjnych dla Orlenu i LOTOS-u – stacji benzynowych w naszym kraju zaopatruje się w sprzedawane kierowcom paliwa na rafineriach… Orlenu i LOTOS-u. Po fuzji będzie to już tylko Orlen, a więc namiastka konkurencji (duopol) zostanie zastąpiony monopolem.

Efekt może być taki, że Bruksela zatrzyma połączenie obu firm, a rządzący będą musieli się obejść smakiem w sprawie wielomiliardowego zastrzyku gotówki do budżetu kraju.

Na podstawie: Stooq.pl [1] [2]
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. MasaKalambura 28.02.2018 18:34

    7 miliardów zysku – wyrwane ukradzine Polakom i społeczeństwu. Jak psu z gardła. Żenada. Bo nie można w Polsce oczekiwać, że polska państwowa firma będzie swoim pracownikom płacić dokładnie lub choć w zbliżeniu tyle samo ile płacą swoim pracownikom na takich samych stanowiskach w Niemczech, Francji, Austrii. I nie ma argumentu lepszej wydajności. Rafinerie mają podobną wydajność, pracownicy stacji sprzedają podobne ilości paliwa, ceny paliw sa zbliżone. A wypłaty 4 krotnie niższe i znacznie bardziej opodatkowane.

    Polska kraj złodziejstwa. Nawet za PiS. Okradanie Polaków ma służyć Polsce?

  2. Nestor 28.02.2018 19:16

    Jako uczestnik rynku dystrybucyjnego części zamiennych i chemii motoryzacyjnej (w tym olejów wyżej wspomnianych marek) mam jedną prosbę do rządzących: nie łączcie marek Lotos i Orlen – zarówno jeżeli chodzi o stacje jak i o produkty. Zdywersyfikujcie ich target, ewentualnie jakość i cenę, ale ich z rynku nie zabierajcie, bo na tym stracicie. W rynku dystrybucyjnym w takiej makroskali nigdy 1+1=2. NIGDY! A przecież chodzi o to, by mieć większą moc nabywczą i marketingową w starciu z gigantami z USA/GB. Jeżeli nie, to nie róbcie tego politykierzy, bo tylko spieprzycie rynek przez swoje chore ruchy (vide udział olejowej marki Lotos po roku 2015).

  3. kopydlok 28.02.2018 22:54

    Tankuję na stacjach Lotosu. Politykierom obiecuję, że po fuzji nie będę tankować ani na stacjach Orlenu, ani Lotosu. Kolejny raz robią z nas wariatów.

  4. MasaKalambura 01.03.2018 05:57

    I bezczelnie odbierają polskim producentom stopnia najniższego dystrybuanta przez średnie transporty inżynierie wszelakie i kierownictwo (najwyżsi już nie) ich europejskie wynagrodzenia na rzecz wynagrodzen bantustanow europejskich.

  5. MasaKalambura 01.03.2018 10:01

    W latach międzywojennych Ford ten od aut uparł się. Stwierdził ze jest jak Zukerberg i Gates tamtych czasów. Ma tak dużo kasy ze nie przejje tego on i 200 pokoleń po nim. Zatem wbrew całemu przemysłowi USA postanowił płacić swoim robotnikom jak ludziom wolnym. Dla odmiany od reszty, która jako niewolników miała całą klasę robotniczą. Białą czarną czerwoną, żółtą i mieszaną. Jego czyn o znamionach rewolucyjnych zmusił pozostałych do podniesienia stawek.
    Jak można w dzisiejszej Polsce wymagać od Kulczykow, Guzowatych i innych dziś żyjących aby płacili Polakom stawki zgodne z kosztami życia, jak samo Państwo Polskie rżnie Polaków beszczelnie. Od lat dając jak najgorszy przykład reszcie.

    Drodzy rządzący w PiSie. Rozumiem ze jedynie 2i pol roku. Ale dla mnie jesteście kolejnymi rąbiącymi Polaków. Zmuście swoje państwowe firmy do podniesienia zarobków tak jak premier Irlandii wymusiła europejskie zarobki w ich firmach. Tak nawet kosztem dochodu budżetu. Bo nie samym 500 plus żyje Polak. Powinien przedewszystkim z wypłaty żyć. Bez konieczności zadłużania się konsumpcyjnego. Te pieniądze i tak wrócą do budżetu pomnożone wielokrotnie. To ludzie kreując obroty oddadzą 1 mld z nawiązką. Dając kolejne trzy. I to wprost do gospodarczego krwiobiegu.

    Tak samo wszyscy pracownicy magazynów zarówno przeładunkowych jak i dystrybucyjnych z marketami włącznie. Ich pracownicy wszyscy jak jeden zniewoleni przez agencje zatrudnienia okradające ich i trzymające w stanie zawieszenia gorzej niż niewolnicy musza zacząć zarabiać normalne europejskie stawki. Tylko tak zatrzymamy kapitał ukryty w kontenerach w kraju. W ich kieszeniach.

    Wycieracie sobie buzie biedą i walka z nią. Macie sukcesy ale dalej, już więcej niż pół dekady każecie płacić podatki żebrakom a sami stawkę zerową macie dokładnie odpowiadającą waszym zarobkom rocznym. Wasz poziom europa. Reszta obywateli najprymitywniejsze otchłanie dżungli Afryki. Czemu sądzicie ze przyszłe wybory wytracie i wciąż macie czas. Za czasów ofiar Katastrofy tez się wam wydawało a złodzieje zdołali przejąć władze i niewolić nas kolejne 8 lat. Teraz może być podobnie. Działajcie dokąd możecie. Uwalniając nas od opresji Polski stworzonej przez agentury złodziei i głupców.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.