Zwierzęta mają przeżycia duchowe?

Opublikowano: 25.10.2010 | Kategorie: Nauka i technika, Paranauka

Liczba wyświetleń: 944

Mózgi ludzi i zwierząt zawierają pewne podobne obszary, które u Homo sapiens odpowiadają za przeżycia duchowe. Czy zatem inne ssaki mogą doświadczać tego, co według naszego długoletniego przeświadczenia czyniło nas ludźmi? Co robić, gdy kot doświadcza NDE?

Doświadczenia duchowe mogą rodzić się w prymitywnych obszarach ludzkiego umysłu, tj. w strukturach, które występują także w budowie mózgu zwierząt, w tym np. psów. Wydaje się zatem prawdopodobne, że i nasi mniejsi bracia doświadczają doznań o charakterze duchowym. Tak przynajmniej twierdzi znany neurolog, który od kilku dekad zajmuje się tą dość kontrowersyjną kwestią ludzkiej egzystencji.

Naukowe badania sugerują, że doświadczenia określane mianem duchowych mogą powstawać w prymitywnych obszarach ludzkiego mózgu, a podobne struktury posiadają również mózgi zwierzęce. Cały trik polega jednak na tym, jak dowiedzieć się od nich, czy takie doświadczenia mają.

– Odkąd ludzie posiedli zdolność mowy, mogą wyrażać bogactwo swych duchowych doświadczeń za pomocą słów. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek będziemy w stanie dowiedzieć się, czego doświadczają zwierzęta – mówi Kelvin Nelson, neurolog z University od Kentucky i autor książki „The Spirirual Doorway in the Brain”, której publikacje planuje się na styczeń 2011 r. Mimo tych ograniczeń nadal istnieje podstawa, aby przypuszczać, że najbardziej pierwotne obszary naszego mózgu odpowiadają za doświadczenia duchowe. Jeśli tak jest, to równie dobrze może to zachodzić u zwierząt – dodaje.

Odkrycia, o których mowa pojawiły się przy okazji badań Nelsona na ludziach, których wyniki publikował w wielu szanowanych magazynach. Dla przykładu, jedno z jego badań określiło, że za tzw. doświadczenia pozacielesne (OBE) odpowiada u ludzi mózgowy układ pobudzania kontrolujący różne stany świadomości.

– Wiemy, że jeśli u ludzi dojdzie do zaburzenia rejonu mózgu, w którym zbiegają się funkcje związane ze wzrokiem, poczuciem ruchu, orientacji, pola grawitacyjnego i świadomości własnej pozycji, pojawia się poczucie wyjścia z ciała – mówi Nelson. Nie ma powodów, aby zaprzeczyć, że koty i psy nie doświadczają czegoś podobnego, albo że nie dzieje się to w mózgach innych naczelnych.

Inne ssaki też być może doświadczają tzw. NDE czyli stanów z pogranicza śmierci. Być może są one podobne w przebiegu do tych, jakie mają ludzie, którzy często donoszą o obserwacji przysłowiowego „światła w tunelu”.

Zjawisko to „spowodowane jest przez przystosowywanie się oka do niskiego przepływu krwi, co ma miejsce w czasie zapaści lub omdlenia” – twierdzi Nelson. Także w tym przypadku według badacza zwierzęta są równouprawnione, choć zauważa, że to co „myślą sobie o tunelu to zupełnie inna sprawa”. Mimo to badania laboratoryjne wykazały, że doznania przypominające NDE mogą występować m.in. u kotów i szczurów.

Z kolei doświadczenia mistyczne, a więc momenty, które oddziałują na nasze poczucie tajemniczości i zachwytu rodzą się wewnątrz tzw. systemu limbicznego. W czasie eksperymentów wykazano, że po wycięciu pewnych partii mózgu u zwierząt nie oddziaływały na nie substancje typu LSD.

A ponieważ inne zwierzęta, takie jak choćby małpy człekokształtne, konie, koty i psy również posiadają podobne struktury mózgowe co człowiek możliwe jest, że i one doświadczają przeżyć mistycznych. Mogą nawet, według Nelsona, odczuwać „duchową jedność”.

Marc Bekoff, emerytowany profesor ekologii i biologii z Uniwersytetu Colorado w Boulder również uważa, że zwierzęta doświadczają przeżyć mistycznych, które są porównywalne z tymi, jakich doświadczają ludzie.

Wraz z badaczką Jane Goodall zaobserwował on tańce szympansów, które odprawiały one na widok wodospadów formujących się po ulewach. Niektóre ze zwierząt zdawały się zapadać w pewien rodzaj transu podobnego do tego, jaki zaobserwować można u uczestników religijnych rytuałów.

– Czy nie jest prawdopodobne, że zachowania szympansów motywowane są przez uczucia podobne do zdumienia i podziwu? – zastanawia się Goodall. Po wodnym pokazie widz siada na skale i wpatrzony w przepływającą wodę może zapytać: co to?

Beckoff zastanawiał się na łamach Psychology Today:

– Być może znacznie więcej zwierząt bierze udziału w tego typu rytuałach, ale my nie mieliśmy szansy zaobserwowania tego. Jak na razie pozostawmy otwartą furtkę dla idei mówiącej, że zwierzęta posiadają doświadczenia duchowe. Poszukajmy najpierw jakichś dowodów. Potrzeba dalszych badań z zakresu różnych dziedzin zanim powiemy, że zwierzęta nie mogą i nie doświadczają duchowości.

Problem w tym, że przez wiele lat wierzono, że wspomniane odczucia czynią z nas ludzi.

Autor: J. Viegas
Źródło oryginalne: Discovery News
Tłumaczenie i źródło polskie: Infra


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Obi-Bok 25.10.2010 09:29

    Cytat 1:
    “(…) najbardziej pierwotne obszary naszego mózgu odpowiadają za doświadczenia duchowe”.
    Cytat 2:
    “Problem w tym, że przez wiele lat wierzono, że wspomniane odczucia czynią z nas ludzi”.

    Moim zdaniem główny problem jest wyeksponowany w ostatnim cytacie, poprzez określenie “wierzono”. Na przestrzeni ostatnich 100 lat mamy delikatnie pisząc setki tysięcy dowodów na to, jak potężny i twórczy jest ludzki umysł. To na podstawie umysłu, z którym związane jest MYŚLENIE, oraz metody naukowe, znajdujemy się dziś w na takim poziomie rozwoju. Dzięki podejściu rozumowemu jesteśmy w stanie obalać najbardziej abstrakcyjne mity dotyczące otaczającej nas rzeczywistości oraz nas samych.
    Istnieje jednak wciąż ogromna liczba osób, które pomimo iż korzystają pełnymi garściami z osiągnięć nauki – bez najmniejszego zażenowania wciąż deklarują przywiązanie do prymitywnych praktyk kultywowania niedorzecznych fantazji, które rzekomo mają opisywać rzeczywistość. Problemem jest właśnie “wiara” – gotowość do rezygnacji z krytycznego myślenia, z opierania się na dowodach i faktach, na rzecz kojących urojeń co do nas samych jako istot inteligentnych. Cały dorobek naszego umysłu i jego osiągnięcia, niektórzy ludzie potrafią z niesłychaną lekkością odrzucić w momencie, gdy ktoś zacznie mówić o tzw. “Bogu”.
    W tym wszystkim uderzające jest dla mnie, że to co istotnie czyni nas Ludźmi, jest nasz UMYSŁ. Odwracając się od niego, sami ludzie moim zdaniem doprowadzają się do stanu, który naukowe badania wydają się potwierdzać – do “zezwierzęcenia”.
    Być może jeżeli te badania zostaną potwierdzone, da to niektórym ludziom do myślenia. Oczywiście jest to pogląd, który zakłada ludzką zdolność do krytycznego, samodzielnego myślenia. Obawiam się jednak, że zbyt wiele osób przyjęło mentalność niewolnika i NIE CHCE “Wolności Samostanowienia”, którą postrzegają jako zagrożenie – a nie jak ludzie myślący – “Szansę”.
    Na koniec uprzedzając wszelkie odpowiedzi – TAK, jestem wybitnie krytycznie nastawiony do wiary i koncepcji “Boga”. Jest to w moich oczach urągające dla ludzkiego umysłu i całego naszego gatunku, który przeszedł daleką drogę od ery Kamienia Łupanego, aż po dzisiejsze nasze osiągnięcia – które podkreślę raz jeszcze – zawdzięczamy naszemu UMYSŁOWI a nie biernemu fantazjowaniu i odtwórczym klepaniu ‘modlitw’, kierowanych do istot urojonych.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.