Za wysokie progi na ubogich nogi

Opublikowano: 30.04.2012 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1288

Do 15 maja rząd powinien przedstawić Komisji Trójstronnej propozycje dotyczące podwyższenia kwot kryteriów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej. Niepodnoszenie progu dochodowego od 2006 r. sprawia, że zasiłków nie otrzymuje coraz więcej osób żyjących na granicy minimum egzystencji.

Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, z danych resortu pracy wynika, że o ile w 2009 r. liczba osób, które otrzymywały świadczenia wynosiła 2,08 mln, to w pierwszym półroczu ubiegłego roku było ich 1,56 mln. Obecnie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej analizuje różne rozwiązania, mające naprawić tę sytuację.

Za koniecznością podniesienia kryterium dochodowego przemawiają szczególnie dane dotyczące wysokości minimum egzystencji w 2011 r. Jest to wskaźnik obliczany przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych i określający taki poziom dochodu na osobę lub osobę w rodzinie, który pokrywa wydatki jedynie na zaspokojenie potrzeb umożliwiających przeżycie, zatem ich konsumpcja nie może być odłożona w czasie. Wśród nich najważniejsze są wydatki na żywienie oraz utrzymanie mieszkania. Z danych IPiSS wynika, że wartość minimum egzystencji dla wszystkich typów gospodarstw domowych jest wyższa od kryterium dochodowego dla osoby samotnie gospodarującej, które wynosi 477 zł miesięcznie, oraz od tego na osobę w rodzinie (351 zł). Wysokość minimum egzystencji dla rodziny trzyosobowej to 404,12 zł, dla rodziców wychowujących dwójkę dzieci – 425,74 zł. „Jedyny wyjątek dotyczy jednoosobowego gospodarstwa domowego emeryckiego. Tu kryterium jest wyższe o 2,80 zł od minimum egzystencji, ale w związku z tym, że dotyczy to 2011 r., można przypuszczać, że obecnie zostało też już przekroczone” – mówi dr Piotr Kurowski z IPiSS.

Różnice między wysokością kryteriów dochodowych a wartością minimum dla niektórych typów rodzin były odnotowywane już w 2008 r. W kolejnych latach w związku z zamrożeniem progów dochodowych różnice między tymi dwoma wskaźnikami pogłębiły się. Komisja Trójstronna próbowała reagować na tę sytuację w 2010 r., podejmując uchwałę podwyższającą kryteria. Mimo iż strona rządowa podpisała uchwałę, nie została ona zrealizowana z powodu sprzeciwu Ministerstwa Finansów. Kolejną próbę podjął w ubiegłym roku resort pracy, przygotowując założenia do nowelizacji ustawy o pomocy społecznej, która zakładała, że próg dochodowy dla osoby samotnej będzie wynosił o 44 zł więcej niż obecnie, czyli 521 zł, a dla rodzin 428 zł na jednego jej członka (podwyżka o 77 zł). Ze względu na ubiegłoroczne wybory prace nad tym rozwiązaniem nie były kontynuowane. Nie wiadomo też, czy takie kwoty zostaną zaproponowane w tym roku.

„Kryteria powinny być podwyższone do wysokości realnych kosztów utrzymania, ale ważne jest też, aby wzrastały same świadczenia, bo ich wartość m.in. ze względu na inflację jest niższa niż jeszcze pięć lat temu” – zauważa prof. Ewa Leś z Uniwersytetu Warszawskiego. Dodaje, że podwyższony powinien być też próg uprawniający do zasiłków rodzinnych, ponieważ Polska ma obecnie jeden z najwyższych wskaźników zagrożenia ubóstwem wśród dzieci i młodzieży.

Z kolei zdaniem Andrzeja Strębskiego z OPZZ przeprowadzana co trzy lata weryfikacja powinna być zastąpiona coroczną waloryzacją.

Na podwyższenie kryteriów dochodowych czekają również ośrodki pomocy społecznej, które coraz częściej zmuszone są odmawiać wsparcia. „W naszym ośrodku w ubiegłym roku liczba osób otrzymujących świadczenia spadła o blisko 10% i w przypadku znacznej części z nich nie oznacza to wcale, że ich sytuacja dochodowa na tyle się poprawiła, że jej nie potrzebują, tylko nie spełniają ustawowych wymogów” – mówi Bożena Antończyk, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Chorzowie. Urszula Jankowska, kierownik działu pomocy środowiskowej MOPS w Iławie, dodaje, że osoby przekraczające kryterium mogą otrzymać specjalny zasiłek celowy – jest on jednak, w przeciwieństwie do zasiłku stałego, finansowany z pieniędzy samorządów, a te, szukając oszczędności, obniżają wydatki m.in. na pomoc społeczną i tym samym zmuszają ośrodki do wprowadzania dodatkowych kryteriów podczas przyznawania tego typu wsparcia finansowego. „Staramy się je przyznawać przede wszystkim w przypadku zdarzeń losowych oraz gdy osoby chcą uzyskać wsparcie na zakup leków czy opału na zimę” – mówi Bożena Antończyk.

Zdaniem ekspertów i partnerów społecznych, rząd powinien nie tylko podwyższyć progi dochodowe, ale również wprowadzić inne formy wsparcia, które będą sprzyjały aktywizacji zawodowej osób nieosiągających żadnych dochodów.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. fm 30.04.2012 12:42

    Nierząd wspiera tylko własną dupę..

  2. CD 30.04.2012 17:01

    No i jak zwykle to samo – ludzi nie stać na produkty pierwszej potrzeby, to zamiast najprostszego rozwiązania (obniżki VATu, podatku dochodowego itp) ktoś tu wymyśla, że powinno się zwiększać zasiłki robiąc z ludzi żebraków. Ja rozumiem że rząd chce nas wszystkich od siebie uzależnić, ale jeśli ktoś nie związany z władzą wpada na takie “genialne” pomysły, to znaczy, że pojęcia nie ma o czym mówi.

  3. Yogipower 30.04.2012 18:10

    Wiadomo że wydawanie pieniędzy przez rząd będzie zawsze mniej efektywne niż każdy człowiek sam sobie je wyda http://www.youtube.com/watch?v=Dvz871f91Sw&feature=g-like

  4. INVESTOR 30.04.2012 20:37

    Ściąganie podatku dochodowego od osób fizycznych jest bardzo drogie. Kilku procentowy wzrost VATu by to wyrównał. Swoją drogą te zwiększanie po jednym procencie VAT też jest chytre. Aby nie wywołać inflacji. Podatek CIT powinniśmy spróbować zmniejszyć na 10 procent ale wcześniej obciąć wydatki na darmozjadów w wojsku. I przesunąć środki na powszechne szkolenie obronne tak jak jest w szwajcarii. Dzisiaj w GW napisali 3 przyczyny dlaczego etiopia jest w czołówce najszybciej rozwijających się państw w Afryce. Zainwestowali w edukację,opiekę zdrowotna i infrastrukturę. U Nas infrastruktura jest źle zarządzana. I powinniśmy inwestować w rolnictwo bo znowu rolnicy nie są przygotowani na zmiany pogody. Jak tak dalej pójdzie to zostaniemy pustynią bo nie ma terenów podmokłych, które utrzymują wodę i łagodzą klimat. W grecji ludzie przenoszą się na wieś bo tylko tak można przetrwać kryzys zainspirowany przez Banksterów.

  5. dinozaur 30.04.2012 20:44

    Robin Hood był tak łaskawy, że przez 5 lat ubyło 10% biednych.

  6. sakala23 01.05.2012 00:45

    Nazwijcie mnie populistom mam na to wyjebane.
    Prawda jest taka że najbogatsi nie chcą się dzielić z najbiedniejszymi.
    Nie wieżę że niższe podatki dla najbogatszych powodują zwiększenie miejsc pracy. Tak samo jak nie uważam że chciwość narodu mylona z ambicja jest czynnikiem wzrostu gospodarczego. Moim zdaniem wszyscy którzy maja więcej powinni się dzielić z tymi którzy mają mniej. Utopia? Nie. Przykazanie miłości. I wcale nie chciał bym żeby ktoś się dzielił ze mną. Sam się dzielę, ale od tego jest rząd żeby tych którzy nie chcą się dzielić przycisnąć i zmusić do dzielenia się, a nie na odwrót. Kurwa trochę ideałów, czy już wszyscy w tym kraju je stracili.

  7. fm 01.05.2012 02:50

    @INVESTOR – “..Zainwestowali w edukację,opiekę zdrowotna i infrastrukturę. U Nas infrastruktura jest źle zarządzana…”

    U nas nie chodzi o głupotę związaną z poczynaniami polityków, złym zarządzeniem wynikłym z niewiedzy, tępoty czy debilizmu. W Polsce chodzi o specjalne działanie destabilizujące państwo Polskie. Powiem nawet, że w Polsce jest całkiem dobre prawo! Tylko nikt nie chce go egzekwować, bo dzisiaj dzień opiera się na hakach…a przecież każdy popełnia błędy… wybacz, zrozum i oszalej 😛

  8. vannamond 01.05.2012 04:52

    Od dawna wiadomo, ze relacja pomiedzy obciazaniem fiskalnym klasy posiadajacej a podaza miejsc pracy nie jest liniowa. Sa nawet tacy, co twierdza, i nie bez podstaw (m.inn. Krugman), ze nie ma wcale takiej relacji. I tu sakala23 ma racje. Tutaj rzad ma szanse ‘zablsynac’, redystrybuujac kapital i tworzac spoleczenstwo stosunkowo homogeniczne z punktu widzenia dystrybucji kapitalu, jak to mialo miejsce w gospodarkach centralnie planowanych lub zblizonych do nich gospodarkach krajow skandynawskich. Slady tego dzialania widac do dzis po wartosciach wspolczynnika Gniniego. Zupelnie jak widac granice zaborow na mapie PKP. W promowanym przez USA/UK kolorowym (z wierzchu) modelu, redystrybucja kapitalu odbywa sie w zupelnie innym kierunku (bo nie ma czegos takiego jak ‘swobodny przeplyw kapitalu’ czy ‘wolny rynek’, istota zorganizowanej gospodarki jest redystrubucja, kwestia tylko w ktorym kierunku sie odbywa). Czy rzeczywiscie Polacy chca zyc w kraju, w ktorym niewielka grupa posiada znakomita wiekszosc ‘zasobow’, podczas gdy znakomta wiekszosc ludzi zyje w nedzy, ludzona obietnicami, ze dzieki pracowitosci sie w tej ‘lepszej’ grupie znajda za zycia (propaganda rzadowa) lub po smierci (kosciol)? To tak do przemyslenia na pierwszy ogien…

  9. fm 01.05.2012 21:43

    Skoro zaś nie jest aktem sprawiedliwości działanie rządu w tej kwestii, jest aktem NIESPRAWIEDLIWOŚCI i NIERZĄDU. Amen.

  10. Devi 02.05.2012 06:58

    Wystarczy jakby rząd zlikwidował podatek dochodowy i płacę minimalną, ale to by cuda się stały.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.