Uspokajające przedśmiertne sny i wizje

Opublikowano: 27.10.2015 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 744

W tygodniach poprzedzających śmierć ludzie mają często sny i wizje (ang. end-of-life dreams and visions, ELDVs). Dotąd nie były one naukowo badane, ale ostatnio zespół prof. Jamesa P. Donnelly’ego z Canisius College odkrył, że stanowią one nieodłączną i działającą uspokajająco część procesu umierania.

Amerykańskie studium objęło 66 pacjentów z Centrum Opieki Hospicyjnej i Paliatywnej w Cheektowaga. Donnelly i zespół (doktorzy Christopher Kerr i Pei Grant oraz doktorant Scott Wright) prowadzili codziennie wywiady dot. treści, częstotliwości oraz stopnia nasilenia uspokajającego wpływu ELDVs.

Autorzy artykułu z “Journal of Palliative Medicine” podkreślają, że to pierwsze studium polegające na przeprowadzaniu wywiadów z terminalnie chorymi. Wcześniejsze badania sprowadzały się do informacji dostarczanych po czasie przez zespół medyczny lub członków rodziny.

Okazało się, że “najczęstsze sny i wizje przedstawiały zmarłych krewnych bądź przyjaciół”. Sny i wizje tego rodzaju były bardziej uspokajające od innych rodzajów ELDVs i stawały się coraz częstsze w miarę zbliżania się momentu zgonu.

Studium demonstruje, że ELDVs są czymś powszechnym i cechuje je stały wzorzec realizmu i znaczenia emocjonalnego – opowiada Donnelly.

Naukowcy podkreślają, że niektórzy specjaliści lekceważą przedśmiertne sny i wizje. “Jeśli są one traktowane jak złudzenia i halucynacje, uznaje się je za problem do opanowania”, jednak wg akademików, ELDVs i majaczenie istotnie się od siebie różnią. “W stanie majaczenia człowiek traci kontakt z rzeczywistością i zdolność racjonalnej komunikacji. Majaczenie jest niepokojące, niebezpieczne i wymaga leczenia. Dla odmiany nasze studium pokazuje, że ELDVs mają zazwyczaj charakter uspokajający, realistyczny i często niosą za sobą ważne znaczenia […].”

Autorstwo: Anna Błońska
Na podstawie: ScienceDaily.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

19 komentarzy

  1. MasaKalambura 27.10.2015 12:12

    “że ELDVs mają zazwyczaj charakter uspokajający, realistyczny i często niosą za sobą ważne znaczenia ”

    Czas dla naukowców zwrócić uwagę i podjąć prace naukowe zarzucone na początku 20 wieku na temat snów. Bo nie tylko przed śmiercią ale przez całe życie pojawiają się w życiu ludzi sny o niezwykłej sile odbioru, oddziaływania oraz napełnione dużą ilością niezwykle ważnych wiadomości i informacji, które powinniśmy nauczyć się odróżniać od zwykłych wizji sennych, bo mają charakter niezwykle indywidualny oraz bardzo istotny dla każdego z nas.

  2. Piechota 27.10.2015 13:02

    Analizowałem własne sny pod różnym kątem i niemal zawsze dochodziłem do banalnych wniosków. Trzeba być owładniętym przez chorobliwe “magiczne myślenie” podobne jak to w alkoholizmie, żeby dostrzegać “istotne” treści w snach. Sny są całkowicie spontaniczne i co najwyżej stanowią bliższe lub dalsze odbicie naszych lęków, uczuć, marzeń itp. Często sny są po prostu zupełnie pozbawione sensu, jednak człowiek ma zwyczaj przypisywania im jakiegoś znaczenia. Sny mają znaczenie wtedy, kiedy człowiek im to znaczenie przypisze. Podobnie jest z wiarą i religiami. To człowiek wymyślił bogów. Po prostu człowiek posiada niesłychanie twórczą naturę.

  3. MasaKalambura 27.10.2015 15:10

    Gdybyś analizował swoje sny odpowiednio długo, zauważyłbyś, że sny o istotnym znaczeniu pojawiają się rzadko (na przykład przed śmiercią). Nie wiem czy sam mam taki chociaż raz w miesiącu, bo to zależy od tego jakie życie aktualnie prowadzę, czy jestem przemęczony, czy zbytnio zagłębiony w ziemskie troski, czy nie włączyła się lub wciąż trwa jakaś mała obsesyjka, która zasłania trzeźwe myślenie. A to ma bardzo wielkie znaczenie.

    Aby wkroczyć w śnienie ze świadomością, najpierw jawą (nie chodzi mi o motor) trzeba się zająć i odpracować kilka spraw dotyczących siebie samego.

    Zwykłe sny, o których mówisz są rozmową twojej własnej podświadomości z tobą. To odpracowywanie i rodzaj regeneracji dla umysłu. Nie ma znaczenia farmalnego i jest niezbędną częścią wszystkich sesji śnienia. Dopiero po odbyciu tej fazy, możesz wkroczyć w śnienie będące wizją. Jak mniemam mają tu też wielkie znaczenie wpływy z zewnątrz od Umysłu Uniwersalnego którego ja nazywam Bogiem. Także sama Wiara w Niego ma istotny wpływ, bo wiara i nasz stosunek do Niego definiują jakość połączenia.

    Również LD oraz OOBE wymaga najpierw odpoczynku i autoanalizy oraz odpowiedniego sposobu życia.

  4. belfanior 27.10.2015 15:28

    @MasaKalambura
    …Hej…Wodzu…nie chce uchodzic za specjaliste,ale…zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci…Snie rzadko…ale…jak juz snie i spruboje zanalizowac….niesamowite…dla niewtajemniczonych…:sni Ci sie gowno???
    Pusc totolotka!!!
    Ja sie nigdy na tym nie zawiodlem!!!
    To nie zart!!

  5. jeszcze 27.10.2015 16:24

    Gów.o zazwyczaj oznacza kasę 🙂

    A tak na poważnie sny i wizje przed śmiercią to często obrazy z drugiej strony kurtyny. Ludzie bliscy śmierci mają zadziwiającą jasność umysłu a raczej duszy, bo już jedną nogą są w świecie dusz, gdzie WIDZĄ i WIEDZĄ.
    Mój syn widział np. duszę swojego brata, która przyszła nocą się z nim pożegnać i mówił “Mamo,odsuń się, bo nadepniesz na B…, ale to jego duch” widział wielkiego psa,który stanął Mu na drodze, gdy szedł do łazienki i kilka innych rzeczy.
    Kto nie przeżył, może twierdzić, że to banialuki.

    A sny ważne, takie o jakich pisze @Masakalambura zdarzają się niezwykle rzadko i od razu wiadomo, że są WAŻNE. Tyle w temacie.

    A biedni naukowcy nadal głupi, bo próbują rozebrać na części pierwsze to czego się nie da.

  6. belfanior 27.10.2015 16:29

    @Jeszcze…
    Naukowcy zwykle dorabiaja ideologie do rzeczy ktorych pojac nie umieja…
    Wiem ,cholera po swojej rodzinie…corka…naukowiec…ale mnie uczyli mozgu uzywac!!!ok…konczylem polibude jakies 25 lat temu…ale…dla niej co nie napisane-nie istnieje!!!i to takie smutne…

  7. kozik 27.10.2015 18:11

    Mój tato miał wizję jego zmarłych brata i mamy wieczorem poprzedzającym jego śmierć. Mama tego nie potraktowała poważnie, bo nic nie wskazywało na to, co się stanie. Tato spokojnie wykąpał się, ogolił, wyperfumował i poszedł spać.

    Mnie tamtej nocy obudził jakiś nieracjonalny lęk, który po kilkunastu minutach minął. Rano, po przebudzeniu, to mnie nawiedziła dziwna wizja! Patrzę w lustro i pojawia mi się w głowie myśl, że ojciec jest częścią mnie, że jeśli ja żyję, to żyje on. Patrzę na moje dłonie i przez chwilę mam świadomość bycia gościem w moim ciele. Klasyczna schizofrenia, ale nie przydarzyło mi się to wcześniej, ani później. Dwa dni później dowiaduję się, że TAMTEJ nocy tato odszedł spokojnie we śnie.
    Potem przypomniało mi się, że kiedyś z rodzicami obiecaliśmy sobie o tym, że pierwsza osoba na tamtej stronie da znać pozostałym, jeśli śmierć fizyczna nie jest końcem.
    Na pogrzebie brat powiedział mi, że w noc śmierci tato przyśnił mu się, że otwiera drzwi do pokoju brata i trochę wystraszony patrzy na niego-stojąc w drzwiach. Brat powiedział mu, żeby poczekał, ale tato zamknął z trzaskiem drzwi za sobą! Brat obudził się wtedy – był wtedy 900km od taty i też nie wiedział, co się dzieje.

  8. Piechota 27.10.2015 18:24

    Nawet mędrcom i filozofom tak trudno jest się przyznać: “nie wiem, i pewnych rzeczy nigdy się nie dowiemy będąc ludźmi z powodu ograniczonych zdolności pojmowania.” Może dopiero po śmierci poznamy całą rzeczywistość, ale czy wtedy będziemy jeszcze ludźmi?

  9. MasaKalambura 27.10.2015 19:44

    Jak słusznie zauważył @Jeszcze od razu wiadomo że mamy do czynienia z WAŻNYM snem. A po czym to poznajemy?

    Po jasności (mam na myśli światło oraz łatwość snu odbioru), wyrazistości (nawet gdy to zupełnie animowana symbolika dostrzegamy każdy najmniejszy szczegół), sensowności (posiadają logikę i, jeśli to ciąg snów, pojawiających się co jakiś czas np co miesiąc, symbolika jest ta sama, odpowiednia dokładnie temu samemu tematowi i nam samym, naszym preferencjom – ja na przykład mam m. innymi sny instrumentalno-muzyczne w których już dokładnie wiem do czego się odnoszą), no i, co najważniejsze zapadają w pamięci.

    Trzeba od razu tu zaznaczyć, że obok tych snów, które emocjonalnie zazwyczaj mają charakter neutralny i nie wzbudzają żadnych emocji, a mimo to je zapamiętujemy, znajdują się inne, które również łatwo zapamiętujemy ale tylko dlatego, że wywołują mocne emocje.
    To zazwyczaj nie są sny będące wizjami. Te są zwykle dalszym ciągiem snów regeneracyjnych (odrabiamy emocje których nam brakuje i ciało dostaje je w postaci snów). Natomiast sny straszne, wywołujące wielki lęk lub zmęczenie mogą być efektem oddziaływania sił zewnętrznych, które skupiły się na nas w jakimś celu, bo na przykład żywią się strachem) . Te również łatwo zapamiętujemy, a tych lepiej wcale nie rozpamiętywać ani dzielić z innymi. Te najlepiej porzucać w niepamięci, bo nie warto trzymać się ani strachu ani tych, co strachem się żywią.

    Tak jak w życiu.

    Co nie znaczy wcale, że nie można mieć strasznych i prawdziwych wizji. Myślę jednak, że Uniwersalny Umysł doskonale wie, kto jest na nie gotowy, i nie zareaguje zbyt emocjonalnie, kiedy je otrzyma.
    Innymi słowy to wyższy level.

  10. danush 27.10.2015 21:15

    Z racji swojej pracy często miałem kontakty z ludźmi ,którzy byli na tzw.,,łożu śmierci “.KAŻDY z nich opowiadał mi o odwiedzinach zmarłych wcześniej krewnych.Niektórzy mieli wizje w snach niektórzy na jawie.KAŻDE spotkanie przynosiło tym ludziom uspokojenie,ulgę ,radość .

  11. MasaKalambura 27.10.2015 22:20

    Jakoś pytania nie wyczułem, po za dwoma domyślnymi, czy miałeś coś takiego oraz czy wiesz co to?

    O kuli raczej trudno powiedzieć. Ale widziałem bardzo jasne światło, które przyleciało do mnie do pokoju i w pokoju i które szybko zamieniło się w szereg bardzo szybko zmieniających znaków-symboli, z których znałem tylko kilka. To światło dotknęło mnie. Czułem się przy nim dobrze i spokojny. A także szczęśliwy, choć trochę mnie zaskoczyło, więc sam rozumiesz. Czegoś takiego się trudno spodziewać.

    Czy wiem co to? To twoje nie wiem. Moje było tak jasne, że jaśniej się nie da. Oślepiające. Żółte przy nim to raczej ciemne.
    Ja mogę się domyślać, co odwiedziło mnie po symbolach. A ty po spokoju. Jakaś świetlista istota, która przyszła w pokoju. Ot i tyle. Możliwe, że przekazała ci jakąś wiedzę czy informację, lub jakoś cię oznaczyła. Możesz sprawdzić to w snach.

    Potrzeba intencji przywołania tej wiedzy. Popróbuj. Ja w końcu doszedłem co to. Może i Tobie się uda. Sztuka intencji, jej kontroli i skupiania chyba jest ci znana?

  12. danush 28.10.2015 02:14

    atos Wiele lat temu miałem podobne przeżycie .Położyłem jeszcze dość małe dzieci spać do łóżek a sam przyłożyłem się w ich pokoju na kanapie obok uchylonych drzwi.Zgasiłem światło.Trochę pogadaliśmy przed snem.Zamknąłem oczy.Nagle tak jak piszesz, w odległości ok 20 cm dokładnie nad moją głową zawisła kula trochę mniejsza od piłki futbolowej.Cały czas utrzymując tę pozycję obracała się /jakby drżała / mieniąc się przepięknymi kolorami.Była podobna do błyszczących kul dyskotekowych z kawałków szkiełek,tylko każde szkiełko miało inny kolor.Wpatrywałem się w tę kulę i nagle usłyszałem przestraszony głos mojej chyba wtedy 11 letniej córki,,tato,czy ty widzisz to co ja ?”. Odpowiedziałem,że widzę i żeby się nie bała tylko pooglądała sobie ,bo kula na pewno jest dobra i nie zrobi nam nic złego.Rzeczywiście nie czułem strachu ,może raczej ciekawość.Po około minucie kula gwałtownie się skurczyła do wymiarów piłeczki pingpongowej i z niesamowitą prędkością wyleciała przez uchyloną szparę w drzwiach do przedpokoju.Pozapalaliśmy światła.Trochę porozmawiałem z dziećmi.Były pod dużym wrażeniem i były trochę przestraszone.Teraz są dorosłe,ale to zdarzenie pamiętają.

  13. jeszcze 28.10.2015 09:13

    @Atos
    @Danush
    Piękne doświadczenia.
    Żeby właściwie je zinterpretować kulę energii, trzeba spojrzeć na kontekst, co było przed i po, w jakim stanie emocjonalnym się znajdowaliście, kiedy to się zdarzyło. Może w tamtym czasie silnie potrzebowaliście wsparcia i Wasz Przewodnik tak Wam się objawił. W każdym razie skoro się to zdarzyło, znaczy, że byliście na to GOTOWI.

    Ja dostaję znaki raczej w snach. Kiedyś, gdy przeżywałam jakieś wewnętrzne dylematy, miałam krótki sen, taka zajawka: ekran monitora i w rogu tekst: Idź tą drogą a ja ci pomogę.
    Albo inny: spaceruję z najmłodszym dzieckiem kiedy z góry schodzi mężczyzna o białych włosach, podchodzi do dziecka, kładzie mu dłoń na splocie słonecznym i odchodzi. Gdy się obudziłam, wiedziałam, że dziecko zostało pobłogosławione. Dodam, że dziecko ma dziś niecałe 3 latka i jest dość niezwykłe, znajomi nazywają go małym Buddą. A ostatnio mówi do nas w jakimś obcym języku 🙂

    @atos
    Nieważne ilu uwierzy, ci którzy są gotowi nie będą potrzebowali dowodów, bo będą wiedzieli, że to prawda. Takie uczucie miałam jak zaczęłam “Rozmowy z Bogiem” i wielu znajomych miało podobne.
    No i zazdroszczę słońca, bo tam gdzie mieszkasz świeci przez większość roku.

  14. Piechota 28.10.2015 09:28

    Niemal wszystko o czym piszecie to wytwory mózgu-umysłu-psyche. Lęk przed nicością i końcem naszego ja, pobudza umysł do niesamowitej twórczości, w której twory wierzymy albo wręcz przyjmujemy je za rzeczywistość.

  15. jeszcze 28.10.2015 09:53

    @Piechota
    To dzieło umysłu powiadasz. A to dobre.

  16. Piechota 28.10.2015 13:03

    Tak, dusza, Bóg, te wszystkie energie, lewitacje, materializacja, telekineza, podróże w czasie itd, itp – to dzieła UMYSŁU, ale używam tego słowa tylko dlatego, bo nie ma na to jednego słowa a jest to związane ze świadomością, jaźnią, wyobraźnią, wszystkim tym czym JESTEŚMY, a co możemy pojąć tylko w małym stopniu.

  17. MasaKalambura 28.10.2015 13:44

    Ciawi mnie, kiedy mieliście te odwiedziny (kule światła)?

    Ja jakieś 10 lat temu..

    Piechota, owszem dzieła Umysłu Uniwersalnego. Wszystko jest Jego dziełem.

  18. jeszcze 31.10.2015 15:59

    @atos A o piorunach kulistych słyszałeś?

  19. jeszcze 31.10.2015 17:36

    Pytałam w kontekście świetlistej kuli, o której pisałeś wyżej.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.