Rusofobia narzędziem ignorantów

Opublikowano: 18.02.2023 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 2081

Na podatnym gruncie udeptanym propagandą rusofobiczną każdemu, kto jest niedostatecznie zakochany w unijnym garniturze spod igły najlepszych krawców waszyngtońskich, albo za mało schlebia zbankrutowanej idei NATO, hieny i szakale medialne wymyślają setki afiliacji mających na celu kompromitację. Dla nich obowiązującą zasadą jest kochać wujka Joe jak niegdyś Stalina, ideologię wojny szerzyć jak przystało na wzorcowego wampira, bo jak nie, to ruki pa szwam i morda w kubeł, bo jest demokracja z takim trudem zdobyta przez luksusowe wakacje zwane internowaniem. Szczególnie zapiekli są ci, którzy już pampersy, a nie pieluchy z tetry mając, spiskowali, ulotki roznosili i na swoich barkach konspirę nosili, za co sowicie nagrodzeni bywali.

Róbmy swoje, bo smarkateria licytująca się tym, kto zgnoi lepiej i dosadniej człowieka myślącego kategoriami polskiego interesu, nie wie, jak bardzo mało przydatną jest i żeby nie wiem co, nie pojmą ruchu antywojennego, który ma już ogromny zasięg. Polska inicjatywa jest skromna, ale już nagonka na Leszka Sykulskiego spuszczona ze smyczy. Znacznie większy zakres wypracowują Amerykanie, którzy na razie ćwiczą się, szkoląc w niedużych grupach. Niebawem w Central Parku odliczy się milionowe zgromadzenie, którego obyśmy u nas również doczekali. Spokojnie też pracuje grupa azjatycko-amerykańska. Im zależy na okiełznaniu wampirów wojennych w rejonie Pacyfiku. Z omawianych danych wynika, że wojna w tamtym rejonie planowana jest na 2025 rok.

Wprawdzie w Polsce narodowi odszczepieńcy zgromadzeni w sejmie 6 marca mają jak zwykle uchwalać zleconą głupotę, więc uliczne zgromadzenie przewiduje protest. Może to zacne, a swoje wiem: trzeba więcej rytmicznej pracy lokalnie, by z przytupem i wielkim chórem dać wyraz centralnie.

Tym wszystkim, którym wydaje się, że lubieniem tego, czy owego polityka wygrywa się wojnę, zacytuję stuprocentowego Amerykanina z krwi i kości. Tenże Amerykanin zauważył, że wściekłe, czy nieżyczliwe oceny najczęściej wyrażają istoty nie posiadające wiedzy o Rosji, jej dziejach i kulturze, a znajomość języka obcego tamtego kraju za zdradę gotowi uznawać. Podejście to pachnie krainą U na całego. Zatem nie cytuję wypowiedzi Olivera Stone’a, ale oficera wywiadu marynarki amerykańskiej, który doprowadził do redukcji zbrojeń i opisał swe doświadczenie w książce „Rozbrojenie Rosji w czasie pierestrojki”. Przetłumaczona na język rosyjski ma ukazać się niebawem w Rosji. Ktokolwiek wydałby w Polsce coś podobnego? Ceną byłby trzyletni areszt, czy spreparowana przez trzyliterową agencję teczka po wsze czasy?

Wśród wojennych jastrzębi i hien pozłacanie portrecików zarządców Ameryki nie pozwala na przypomnienie, że skoro o Putinie mówi się – agent KGB, dlaczego przemilcza, że George W. Bush był dyrektorem CIA, nim został prezydentem. Tę samą szkołę i styl prezentował sekretarz stanu Mike Pompeo.

„Tylko ignoranci widzą w nim agenta KGB, bo Władimir Putin jest osobowością szczególnie złożoną. Jeśli ktoś powiedziałby prawdę o nim, ludzie uznaliby, że jako przywódca jest człowiekiem ciekawym. Jest bardzo szczery i nieprzekupny. Jest nieprzeciętnie błyskotliwym, wyrazistym, potrafi współczuć i dbać o ludzi. W mentalności Amerykanów troska o ludzi jest grzechem. Im odpowiadałby ktoś taki jak Borys Jelcyn. Jako człowiek słaby, łatwy do skorumpowania, poddaje się naciskom. Łatwo przychodziło mu angażować się w sprawy przynoszące korzyść Amerykanom, a nie przejmował się stratą Rosji. Taki ktoś jest przywódcą chętnie widzianym przez Amerykanów. Stąd bierze się niechęć do Władimira Putina od początku, kiedy doszedł do władzy, a później robiono wszystko, żeby się go pozbyć. Im dłużej rządzi, tym bardziej wściekli są Amerykanie. Jego propozycja pokojowego współistnienia na arenie międzynarodowej jest torpedowana. Tworzenie sztucznego wizerunku złożonego z samych wad ma wzbudzać niechęć i w tym celu powstają materiały filmowe demonizujące go. Służą wzmocnieniu wpajanego przez lata uprzedzenia, zwieńczając agenturalną przeszłość w KGB. Kogoś takiego ludzie będą się bać, do kogo łatwo się uprzedzić. Nawet kiedy przemawia logicznie, przekonująco, mimo wszystko fikcyjny obraz posłuży, by zawstydzić naiwnością. On był w KGB, a ja 12 lat byłem w marynarce i dumny jestem z tego, że służyłem ojczyźnie, bo służba dla kraju nie oznacza, że automatycznie jestem złym człowiekiem. On też robił swoją robotę. Człowiek, a nie tytuł, czy stanowisko decyduje o charakterze. Putin dźwiga na swoich barkach ciężary, na co nie stać byłoby żadnego współczesnego przywódcę”.

„Joe Biden – jedna z najbardziej narcystycznych postaci wśród przywódców w historii Ameryki. Wcześniej był senatorem. Kłamca i plagiator. W Delaware załatwił podatek dla elit i tym sposobem stał się nienaruszalny na zajmowanym stanowisku. Cokolwiek mówi, pozbawione jest zdrowego rozsądku, ale demokratom to nie przeszkadza. Porównując kolejnego – Emanuela Macron, chyba gorszego od niego nie ma. Olaf Scholz? Chyba nawet nie można o nim mówić jako o przywódcy – oferma i ciepła klucha. Takiego mięczaka w Europie nie było od bardzo dawna. Włoszka, która została premierem Giorgia Maloney – jeszcze nie miała okazji, żeby się sprawdzić. W Wielkiej Brytanii – Borys Johnson to idiota, a potem kolejna pani, która nastąpiła po nim Truss i teraz ten zepsuty playboy milioner – głupek. Żadne z nich nie zasługuje, by znaleźć się na tej samej scenie, na której byłby Władimir Putin. Ta cała plejada jest śmiechu warta. Putin ma zupełnie inną rolę. Wydobył Rosję dosłownie z popiołów lat dziewięćdziesiątych. Dzisiaj Rosjanie są najwspanialszym narodem. Każdy Rosjanin jest niesamowicie dumny z takiego przywódcy, bo trwa mimo szeregu wysiłków, by go zniszczyć. Chciałbym, żeby moi przywódcy mieli takie same wartości moralne, taki charakter, inteligencję. Tylko że w Ameryce zostaje się prezydentem, jeżeli jest się narcyzem. Putin jest tego zaprzeczeniem”.

Wstęp i tłumaczenie: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. replikant3d 19.02.2023 11:36

    Znasz to? ,,mierny ,bierny ale wierny,,. Stara zasada stosowana w polityce od dekad. Putina nienawidzą bo on tego nie robi i konsekwentnie robi to co zapowiada. Czego o zachodnich politykach powiedzieć nie można..

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.