Porozmawiaj z obcym

Opublikowano: 20.04.2009 | Kategorie: Nauka i technika

Liczba wyświetleń: 727

Jak ludzie powinni zaprezentować się swoim kosmicznym sąsiadom? A może w ogóle nie powinniśmy zwracać na siebie uwagę innych inteligentnych istot zamieszkujących kosmos, bo nieznane są nam ich zamiary? Bezskuteczne jak na razie poszukiwania przynoszą wiele nowych pomysłów, cały czas podsycając nadzieję na to, że nadejdzie do nas kiedyś sygnał z drugiej Ziemi. Jak kontakt z ET może zmienić naszą cywilizację i czy to kiedykolwiek nastąpi? A może już nastąpiło, tylko źle to zinterpretowaliśmy…

Odkrycie innych niż ludzie istot inteligentnych zamieszkujących Wszechświat z pewnością zmieniłoby nasze spojrzenie na kosmos i na nas samych. Odkąd „globalna wioska” stała się zbyt ciasna dla jej mieszkańców, zaczęliśmy rozglądać się w naszym kosmicznym sąsiedztwie z nadzieją odkrycia Ziemi-bis. Z racji ograniczonych możliwości podróży w kosmosie i braku sukcesów w poszukiwaniu sygnałów od inteligentnych istot, zaczęliśmy poszukiwać ich śladów na Ziemi. Czy obce istoty odwiedzają Ziemię?

Czy nie jest to przedmiotem sporu pomiędzy naukowcami a ufologami? Nigdy jak do tej pory nikomu nie udało się udowodnić hipotezy o pozaziemskim rodowodzie niezidentyfikowanych obiektów latających. Spór trwa i trudno oczekiwać jego końca. Choć naukowcy radośnie spekulują i podejmują się prób szacowania ilości pozaziemskich cywilizacji, czy to pod postacią równania Drake’a czy nowszych metod ustalających, które w naszej galaktyce ustalają ich liczbę na ponad 30.000, nadal nie udało się trafić na jednoznacznie rozpoznany ślad czy przekaz od cywilizacji pozaziemskiej.

Może szukamy nie tam gdzie potrzeba, albo słuchamy w nieodpowiedni sposób – zastanawiają się zniechęceni brakiem sukcesów krytycy programu SETI. Do tej pory nie dowiedzieliśmy się również, czy romantyczny scenariusz, w którym załoga obcego statku natrafia na umieszczoną na pokładzie Pioneera płytkę z pozdrowieniami od humanoidów z trzeciej planety od Słońca sprawdził się. Być może na wyniki jest jeszcze zbyt wcześnie. Z drugiej strony nikt nie gwarantuje nam, że zwrócenie uwagi potencjalnych kosmitów nie niesie za sobą żadnych konsekwencji, stąd też część naukowców apeluje o bardziej rozsądnie przesyłanie wiadomości w kosmos.

– Mówimy o nawiązywaniu komunikacji z innymi cywilizacjami, ale nie wiemy nic o ich zamiarach, możliwościach czy intencjach – przestrzegał John Billingham, były pracownik NASA, który w ramach protestu przeciw bezmyślnemu kierowaniu informacji w kosmos, opuścił prestiżową grupę badawczą. Powód – obawa o „ich” reakcję.
Kolejnym ważnym, a kto wie, może nawet najważniejszym problemem jest to, jak sama ludzkość zareaguje na wiadomość od inteligentnych istot, które mogą znacznie różnić się od nas nie tylko pod względem rozwoju, ale podstawowych cech, takich jak wygląd. Co więcej, rzeczywistość może rozmijać się również z naszymi wyobrażeniami o obcych. Reakcja świata na taka wiadomość będzie z pewnością niejednoznaczna i odbije się zapewne bardziej na rozwiniętych społeczeństwach Zachodu oraz Wschodu, aniżeli na świadomości ludzi w krajach rozwijających się. Być może zmieni nasz sposób patrzenia na siebie jako na mieszkańców jednej planety? Nikt tego nie wie, choć niewykluczone, że kiedyś albo my, albo nasi potomkowie staną się tego świadkami.

Jak na razie głównym problemem pozostają poszukiwania sygnałów od inteligencji pozaziemskich oraz próba jednoznacznego ustosunkowania się do zjawiska UFO. Oprócz tego, naukowcy próbują ustalić, jak powinna brzmieć wiadomość kierowana do gwiazd od człowieka XXI wieku – dobrze świadomego problemów swej cywilizacji oraz planety.

Douglas Vakoch – dyrektor Instytutu SETI ds. kompozycji informacji wysyłanych w kosmos mówi, że dotychczasowe próby zaprezentowania istotom pozaziemskim sylwetki Ziemi i człowieka, nie koniecznie reprezentowały całą ludzkość. Teraz ma się to jednak zmienić. 15 maja SETI planuje rozpocząć projekt, którego zadaniem będzie zbieranie informacji i przekazów od ludzi z całego świata. Choć projekt nie określa, czy i kiedy zostaną one wysłane w kosmos, jego głównym zadaniem jest wzbudzenie ogólnoświatowej dyskusji nad tym, czy powinniśmy przesyłać ku gwiazdom więcej symbolicznych informacji, a jeśli tak, to co powinno się w nich zawierać.

Dyplomacja, także ta międzygalaktyczna, nie lubi kontrowersji, zatem wysyłane w kosmos informacje były często obiektem krytyki, gdyż często Ziemia przedstawiana w nich była jako planeta bez problemów, podobnie jak jej mieszkańcy. Jak mówi Vakoch, w przypadku materiałów umieszczonych na Voyagerze celowo zminimalizowano negatywne aspekty ludzkości. „Zaistniała międzynarodowa dyskusja, aby nie umieszczać tam obrazów atomowego grzyba, biedy czy chorób” – pisze.

„Czy zaawansowana rasa pozaziemska nie zauważy, że w naszym opisie nas samych czegoś brakuje? Przyznanie się do naszych błędów i niedoskonałości jest bardziej szczere aniżeli jednostronne ukazywanie rzeczywistości” – stwierdza Vakoch wierząc, że być może sprawi to, że staniemy się atrakcyjniejsi dla adresatów tych wiadomości.

To, że program SETI nie odniósł żadnych sukcesów, nie jest do końca prawdą. Kilkakrotnie udawało się natrafić na sygnały o nieznanym pochodzeniu, spośród których najsłynniejszy otrzymał symboliczną nazwę „WOW”.

Tak właśnie astronom Jerry Ehman zareagował na otrzymany 15 sierpnia 1977 roku 37-sekundowy sygnał. Dziś, po 28 latach nadal nie wiadomo, w jakich okolicznościach powstał, bowiem częściowo wykluczono, aby mógł mieć pochodzenie naturalne.

– Wciąż czekam na ostateczne wytłumaczenie, które będzie miało jakiś sens – mówił Ehman.

Najbliższa gwiazda w kierunku, z którego pochodził „WOW” znajduje się 220 lat świetlnych od Ziemi. Jeśli rzeczywiście pochodził stamtąd, wówczas w grę wchodziłoby albo potężne wydarzenie kosmiczne, albo też cywilizacja używająca ogromnego i potężnego przekaźnika. Na ślad enigmatycznego sygnału nie natrafiono już nigdy, choć nie oznacza to końca spekulacji. Sceptycy, a wśród nich Dan Wertheimem z SETI podkreślali, że „WOW” był najprawdopodobniej zanieczyszczeniem o ziemskim pochodzeniu. Zagadka jednak trwa dalej.

W rozgardiaszu związanym z mnogością naukowych dociekań trudno się czasem zorientować. Jak niejednokrotnie przekonywaliśmy się, nauka jako twór ludzki bywa tak samo jak i on niedoskonała, zaś zamiast z nadzieją wsłuchiwać się w przekazy z kosmosu w oczekiwaniu na odnalezienie kosmicznych braci powinniśmy zacząć staranniej wsłuchiwać się w samych siebie.

Na podstawie: New Scientist
Źródło i opracowanie: Infra


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

14 komentarzy

  1. zytazenkowa 21.04.2009 20:52

    Nat,dobry komentarz tylko tych dowodow na istnienie UFO ubywa z internetu.Np. wspanialy film dokumentalny-Phil Schneider – Nov 1995 – 1/7 (Napisy PL)
    http://www.youtube.com/watch?v=0P9k6XMFEVU&feature=channel_page-.
    UFO nadzoruja tworzenie NWO jak wynika z powyzszego filmu,ktory zostal skasowany niedawno z You Tube jak wiele innych podobnych mowiacych prawde o otaczajacej nas rzeczywistosci.A powyzszy artykul moze tez byl redagowany przez UFO?

  2. Raptor 21.04.2009 21:06

    UFO to zjawisko polegające na obserwacji obiektu latającego, którego nie da się jednoznacznie zidentyfikować. Co więcej, zdecydowania większość UFO jest pochodzenia ziemskiego, od zjawisk atmosferycznych i złudzeń optycznych, aż po tajne pojazdy militarne, czy też “inno-agencyjne”. To o czym mówisz określa się mianem “kosmici”, “obcy” lub “EBE – pozaziemskie jednostki biologiczne”, “przedstawiciele cywilizacji pozaziemskich” itd. 😉

    Phil Schneider – Nov 1995 – 1/7 (Napisy PL) – uchował się jeszcze na google video:
    http://video.google.com/videoplay?docid=8924421560692332219

  3. Velevit 21.04.2009 21:32

    Skończyłem dziś czytać “Ręce precz od tej książki”, autor opisał tam podobny scenariusz 🙂 tzn. o naszych rzekomych pozaziemskich “panach i właścicielach”. Czytając pierwsze 30-40 str. podśmiewałem się szyderczo D: Ale książka zaciekawiła mnie w momencie gdzie mowa o Sumerach i dokumentach, które po sobie pozostawili 🙂 Wcześniejszy wątek z cytatami z starego testamentu też był mocny. Ogólnie to co wyczytałem w tej książce rozważam przy zachowaniu sporego dystansu, autor bardzo często zaprzeczał sam sobie, wiele historyjek to tylko historyjki, dopóki nie zobaczę dowodów. Jednak wszędzie tam gdzie posługiwał się dokumentami z przeszłości zrobił na mnie wrażenie. Zaciekawił mnie też rzekomy wywiad z iluminatem, ciekawe czy ów rozmowa faktycznie miała miejsce.

    Zawsze gdy słyszałem teorie w myśl których piramidy wznieśli kosmici, lub dostarczyli potrzebnych ku temu środków itp. podśmiewałem się. Zwykle odpowiadałem na to “starożytni Egipcjanie wku..wili by się gdyby to usłyszeli” D: Po lekturze tej książki pomimo, że nie zgadzam się z wieloma tam przedstawionymi ideami, ingerencja kosmitów w rozwój ludzkości w wczesnych jego etapach rozwoju wydaje mi się mieć sens… I to bardzo.

  4. zytazenkowa 21.04.2009 21:33

    Raptor,dziekuje za pouczenie i linka.Nie powinnam byla sie tak spieszyc z pisaniem.To ze wzburzenia po otrzymaniu aktualizacji subskrypcji You Tube-YouTube censoring and closing Truth Speakers Accounts! Hurry up, you don’t have much time!
    http://www.youtube.com/watch?v=ubKweNPx1HY&feature=sdig&et=1240335245.37.
    Nie ma juz strony Waldka 1984.

  5. Velevit 21.04.2009 21:36

    pozaziemskich “panach i właścicielach”. Czytając pierwsze 30-40 str. podśmiewałem się bez przerwy. Ale książka zaciekawiła mnie w momencie gdzie mowa o Sumerach i dokumentach, które po sobie pozostawili 🙂 Wcześniejszy wątek z cytatami z starego testamentu też był mocny. Ogólnie to co wyczytałem w tej książce rozważam przy zachowaniu sporego dystansu, autor bardzo często zaprzeczał sam sobie, wiele historyjek to tylko historyjki, dopóki nie zobaczę dowodów. Jednak wszędzie tam gdzie posługiwał się dokumentami z przeszłości zrobił na mnie wrażenie. Zaciekawił mnie też rzekomy wywiad z iluminatem, ciekawe czy ów rozmowa faktycznie miała miejsce.

    Zawsze gdy słyszałem teorie w myśl których piramidy wznieśli kosmici, lub dostarczyli potrzebnych ku temu środków itp. podśmiewałem się. Zwykle odpowiadałem na to “starożytni Egipcjanie wkurzyli by się gdyby to usłyszeli” 🙂 Po lekturze tej książki pomimo, że nie zgadzam się z wieloma tam przedstawionymi ideami, ingerencja kosmitów w rozwój ludzkości w wczesnych jego etapach rozwoju wydaje mi się mieć sens… I to bardzo.

  6. Velevit 21.04.2009 21:58

    Opisałem po krótce rewolucję moich poglądów na temat kosmitów po przeczytaniu ksiązki van Helsinga, komentarz jednak standardowo trafił do poczekalni 🙂

    @Raptor dzieki za video, o tym panu też wcześniej nie słyszałem.

    Odnośnie Youtuba, wszystko wskazuje na to, że podejrzenia o cenzurowanie “truth seekerów” są uzasadnione.

  7. Raptor 21.04.2009 22:08

    Widziałem sporo wystąpień Schneidera, czytałem “The Dulce Book” Brantona i wiele innych (zupełnie przypadkiem na takie zagadnienia natrafiłem i wciągnęło na długie miesiące), mroczna historia i przez wiele nocy ciężko zasnąć, żeby móc sobie to jakoś logicznie poukładać w głowie. Ogólnie nie polecam, jak ktoś się tym nie zainteresuje, albo go to nie spotka osobiście, to prawdopodobnie nigdy nie będzie go to dotyczyło i będzie mógł wieść spokojny żywot 😉 Ogólnie to jest tak, jakby nagle pojawiła się w głowie myśl, że wydarzenia z filmów z serii “Alien” mogą być oparte na faktach. Fatalne uczucie 🙂

  8. Raptor 21.04.2009 23:14

    Velevit, przeczytałem twój koment w panelu administracyjnym (tam się wyświetla nawet jak antyspam zatrzyma; zapomniałem o tym :).

    Książka van Helsinga jest jeszcze dość znośna, przyjemna i w miarę trzyma przy ziemi, dając nadzieję na coś pozytywnego do zrobienia w tych sprawach, co jest dość uczciwym podejściem, nawet jeśli nie mówi całej prawdy. Ale są też takie rzeczy: http://truthism.com/ ;tzw. hardcore ;), chociaż teram może się już oswoiłem.

  9. Velevit 22.04.2009 09:27

    Mam dość odwagi, zawsze wybieram czerwoną pigułkę D:

    Odnośnie kina sci-fi i związku jego kreacji z rzeczywistością to była o tym wzmianka równiez w książce “Ręce precz…” we wspomnianym dialogu autora z iluminatem. Nie wiem czy zaglądałeś do linka który podał Gregor w komentarzu pod “Gdzie leży prawda..” (czy jakos tak to było). Jest tam tez sporo ciekawych spostrzeżeń 🙂 Ogólnie , załapałem bakcyla.

    http://prawda2.info/viewtopic.php?t=6993

    Rozbawił mnie jeden “matrixowy” klip który się tam pojawił D: http://www.youtube.com/watch?v=8sFqfbrsZbw&eurl=http%3A%2F%2Fprawda2.info%2Fviewtopic.php%3Ft%3D6993&feature=player_embedded

  10. Velevit 22.04.2009 16:25

    Czytam sobie str truthism.com. Skończyłem jak na razie na wizjach z “gadoludami”, których to doświadcza się po zażyciu halucynogennych “dragów” 🙂 (kurcze przypomniał mi się film “Las Vegas Parano”). Ogólnie przez ostatnie kilka dni chyba przeładowałem mózg obcymi najeźdźcami. Najśmieszniejsze jest, że zawsze byłem sceptykiem w tych sprawach, tzn. byłem przekonany, że istnieją ale gdzieś tam daleko 🙂

  11. Raptor 22.04.2009 16:56

    Interesująca stronka, fajnie gość pisze o sprawach UFO i innych teoriach spiskowych 🙂
    http://www.ukrytesprawy.org

  12. qazsew 22.04.2009 20:31

    Jak sprawdziłem informację o blokadzie konta Waldek 1984 to krew mnie zalewa,na szczęście zostało jeszcze kilka kont np. ConspiracyLocal , cykcykcykcykbum , 1maciek11 i inni .
    Znając życie ich los też jest przesądzony .Nie ma co marnować czasu tylko nagrywać programy. Ja ściągnąłem do tej pory prawie 30 GB filmików i zamierzam wystawić je na swoim Chomiku , chyba że mnie też zablokują ,wówczas to zostanie tylko nagrywać Płyty prawdy i rozdawać je wśród znajomych .
    Przepraszam że nie na temat ale cały się gotuję.

  13. Velevit 23.04.2009 19:27

    @Raptor

    Faktycznie dobra ta stronka(http://www.ukrytesprawy.org), zawiera to co tygryski lubią najbardziej 🙂 -dowody. Ogólnie to nie potrafiłbym zaufać bezgranicznie np. Janowi van Helsingowi ani Philowi Schneiderowi też nie. Tak sobie myślę, że jak na geologa robiącego odwierty, koleś dysponuje sporą ilością informacji, 14 zamachów na jego życie to sporo. Dla ludzi z “klubu” skasowanie prezydenta usa nie stanowi problemu, a nie mogli sobie poradzić z geologiem. Próby spowodowania wypadku drogowego, strzelaniny, walka w ręcz… Hmm. Wie aż o 11 obcych rasach odwiedzających naszą planetę, przy czym rozróżnia je nawet na 9 złych i 2 dobre, a jako najpotężniejszą z nich wymienia “szarych”, rzekomo odpowiedzialnych za posunięcia naszej elity.

    Dlaczego nie zamknęli nas w podziemnych obozach pracy dużo wcześniej, gdy istniały ku temu dogodne warunki, populacja ludzka była nieliczna itd. Albo, skoro są tak zaawansowanie technicznie to czemu zamiast zmuszać żywe istoty do pracy nie zbudują sobie jakichś cyborgów, których procesory ograniczone byłyby jedynie do takiej mocy obliczeniowej, która umożliwiałaby spełnianie ściśle określonej funkcji-pracy, a i nie miały by tak ograniczonych możliwości fizycznych.

    Może to nie obcy przybysze są odpowiedzialni za to czego obecnie doświadczamy (trucizny w jedzeniu, lekach, depopulacja), lecz nasze elity które mają ambicje by nasz gatunek możliwie jak najszybciej dorównał (mentalnie, intelektualnie) ów przybyszom.

    Może np. taki “Project Venus” to ich projekt. No bo wyobraźmy sobie np. że P. Venus staje się rzeczywistością TERAZ, gdy ludzie pełni są uprzedzeń rasowych, fanatyzmów, agresji itd. Nagle okazuje się, że nie muszą pracować, nie muszą zdobywać pieniędzy, ani martwić się specjalnie o swoje przetrwanie. CO BĘDĄ ROBIĆ? Szukać guza rzecz jasna! Część z pewnością zajmie się nauką, sztuką, rozwijaniem własnych pasji, technologią itd. Przeważająca część z nudów będzie jednak dokuczać innym, może nawet zabijać jak to ma miejsce w dzisiejszej Afryce. Refleksję tą wysnułem m.in na podstawie swoich doświadczeń z wojska 🙂 Otóż na służbie zasadniczej jest ta (z reszta nie tylko zasadniczej), że przez pierwsze 3 miesiące tzw. szkółki wszyscy poborowi od rana do późnego wieczora trenują: trenują sprawność fizyczną, strzelanie, taktykę, wiedzę teoretyczną na przeróżne tematy(głównie związane z bronią i kodeksem wojskowym). Gdy dzień się kończy idą spać, a następnego poranka wszystko zaczyna się od nowa. Ogólnie rzecz biorąc żołnierz na szkółce cierpi na brak czasu. Po tym 3 miesięcznym okresie jednak trafiają do tzw. jednostek macierzystych gdzie nie ma zazwyczaj zupełnie nic do roboty, większość zatem troli lub z nudów dokucza, wręcz znęca się nad innymi zwykle słabszymi i młodszymi służbą kolegami. Powstaje zjawisko powszechnie znane jako “fala”, w której uczestniczy także kadra zawodowa zazwyczaj również cierpiąca na brak zajęć. Jestem niemal pewny, że zjawisko to nie jest cecha charakterystyczną żołnierzy, lecz ludzi w ogóle.

    Jeżeli elity w tajemnicy trzymają technologię umożliwiającą stworzenie systemu ala “Project Venus” to co ich powstrzymuje przed wprowadzeniem jej w życie i uczynienie ludzkości doskonalszą, gotową do konfrontacji i dialogu z pozaziemskimi cywilizacjami? Głupota zakorzeniona w ludziach, która cały ten projekt mogłaby obrócić w katastrofę. Najszybszym sposobem dla jego osiągnięcia wydaje się zatem usunięcie najdurniejszej masy. Inne alternatywne wyjście to zmiana systemu oświaty na całym świecie i ciągła konsekwentna walka z pojawiającymi raz po raz fanatycznymi wodzami i organizacjami propagującymi ciemnotę, agresję, podziały, rasizm, nietolerancje i inne antywartości… i konsekwentne czekanie, czekanie, czekanie, aż ludzkość zmądrzeje i dojrzeje do poziomu naszych kosmicznych “sąsiadów”.

    To taka alternatywa dla najpowszechniejszego obecnie panującego poglądu na temat tego co szykują dla nas elity. Dla jasności dodam, że nie pochwalam ludobójstwa bez względu na okoliczności, a powyższy wywód ma jak już zresztą wspomniałem jedynie za zadanie przedstawić pewien alternatywny model, nie koniecznie lepszy ani autentyczny… To tylko hipoteza.

    Odnośnie ingerencji kosmitów w rozwój naszej cywilizacji to polegam przede wszystkim na tym co mówią dokumenty z odległej przeszłości. Starożytni, jak np. Sumerowie, Hindusi, ludy semickie itd. nie mogły mieć interesu w oszukiwaniu nas 🙂

    Z deka się rozpisałem D:
    Zainteresowanych tym wywodem, i w ogóle tą tematyką zapraszam na forum: http://wolnemedia.net/forum/viewtopic.php?pid=1124#p1124

  14. funnypenny 09.05.2009 13:36

    obejrzyjcie koniecznie
    http://video.google.com/videoplay?docid=808393514949778004, póki jeszcze się da ;(

    Materiały z konferencji w National Press Club z 2001. Czyżby oni nie wiedzieli o podziemnych bazach?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.