Pilot SpaceShipTwo mógł popełnić błąd

Opublikowano: 04.11.2014 | Kategorie: Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 564

Specjaliści prowadzący śledztwo w sprawie katastrofy maszyny SpaceShipTwo zauważyli, że mechanizm, który pomagał samolotowi w wejściu w atmosferę, został uruchomiony zbyt wcześnie. Eksperci nie wykluczają zatem, że wypadek był spowodowany błędem pilota. Christopher Hart, przewodniczący NTSB (Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu) podkreślił, że jest zbyt wcześnie, by przesądzać o przyczynach katastrofy.

Podczas konferencji prasowej Hart powiedział, że ruchomy ogon, który pozwalał SpaceShipTwo na powrót w atmosferę, powinien być uruchamiany, gdy pojazd porusza się z prędkością około 1,4 razy większą niż prędkość dźwięku. Tymczasem zaczął się obracać przy prędkości Mach 1.

Na materiale wideo z kabiny widać, że drugi pilot włącza wspomniany mechanizm zbyt wcześnie. Około 2 sekund później ogon zaczął zmieniać geometrię. “Nie twierdzę, że to była przyczyna katastrofy. Przed nami wiele miesięcy pracy” – mówi Hart. Na pytanie dziennikarzy, czy NTSB bierze też pod uwagę błąd pilota, Hart powiedział: “Nie wykluczamy żadnej możliwości. Sprawdzamy wszystko, by dowiedzieć się, co było główną przyczyną wypadku.”

Już obecnie wiadomo, że na pokładzie nie doszło do eksplozji. Przypomnijmy, że pierwsze doniesienia mówiły o wybuchu, a jako że SpaceShipTwo testował nowe paliwo, wszystko układało się w logiczną całość. Jednak śledczy odnaleźli już silnik oraz zbiornik paliwa i wiedzą, że do eksplozji nie doszło. “Silnik działał prawidłowo aż do momentu rozpoczęcia składania ogona” – mówi Hart.

W katastrofie pojazdu zginął 39-letni drugi pilot Michael Alsbury. Przeżył ją 43-letni Peter Siebold, który zdołał wyskoczyć ze spadochronem.

Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: Reuter
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Hassasin 04.11.2014 19:24

    A co ! A co mają powiedzieć ? Że sprzęt zawiódł !? Bilety sprzedane …a po za tym cały nowo rodzący się przemysł (niezależnych lotów w kosmos) dostał by po d… !
    I pijar po raz drugi, konsorcjum Virgin to w sumie tylko… marka. To nie Fiat, Volvo, czy inna Toyota …to nie problemy z hamulcem w jakimś modelu w 40 tysiącach sztuk … ta akcja to problem całej marki Virgin…stąd uważam że tak łatwo ferują wyroki i zwalają na błąd ludzki.
    Virgin niczego nie produkuje, tylko kombinuje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.