Pasje lingwistów – A może nowosłowiański?

Opublikowano: 18.02.2016 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 608

Wszystkie języki słowiańskie wywodzą się z jednego wspólnego języka protosłowiańskiego. Czy można by do niego powrócić?

Odtwarzanie protojęzyków, przeważnie w ramach rodzin językowych, jest w lingwistyce całkiem często uprawianym standardem. Ba, są nawet daleko posunięte i szalenie ciekawe próby rekonstrukcji protojęzyka, czyli jakiegoś hipotetycznego języka wspólnego dla całej ludzkości, jakby takiego „języka wieży Babel”, o czym kiedyś zamierzam tu także napisać.

Dla języków słowiańskich istnieje zresztą język, używany w praktyce, który w jakimś stopniu od bardzo dawna miał pełnić taką funkcję. Jest to SCS – język staro-cerkiewno-słowiański, zmora wszystkich studentów slawistyki i życiowa oraz zawodowa pasja mojego przyjaciela, profesora Biełokozowicza. Nie jest to jednak język odtworzony, tylko zachowany jako pierwszy pisany (cyrylicą) język Słowian – starobułgarski, w którym tzw. bracia sołuńscy czyli św. Cyryl i św. Metody, dwaj Grecy z Salonik (Sołuń to słowiańska nazwa tego świetnego i bardzo starego miasta) chrystianizowali dawnych Słowian na Bałkanach.

W lingwistyce uprawia się zresztą, a jakże, również i drugi biegun tego samego zjawiska, czyli wymyślanie wspólnego mianownika dla rodziny języków już istniejących. Najwięcej takich zarejestrowanych prób podjęto w zakresie języków romańskich pochodzących od łaciny, ale są też języki neogermańskie, neotureckie, neoceltyckie itp. Było też kilka prób stworzenia wspólnego języka nowosłowiańskiego lub pansłowiańskiego. Poniżej taka bodaj najbardziej udana próba, która – niestety – znalazła zastosowanie w scenariuszu do filmu „Malowany ptak” nakręconego na podstawie jednej z najbardziej obrzydliwych książek, jakie w życiu w ręku miałem, napisanej przez jedną z najbardziej odrażających postaci żydowskich paszkwilantów i plagiatorów. Pisać mi się o tej postaci nie chce, a i czeski reżyser który się podjął kręcenia takiego filmu też ma u mnie na długo przerąbane, ale próbka językowa tego tekstu jest warta zaprezentowania, tak jak się ukazała w druku.

Założenie jest takie, że ani film, ani tekst nie będzie na języki słowiańskie tłumaczony, bo i tak jest dla wszystkich Słowian zrozumiały. Zapraszam więc do krótkiego sprawdzianu:

“Znajemy česky producer, akter i režiser Václav Marhoul bude gotoviti film na osnově knigy “Barvena Ptica” (orig. Painted Bird, barva = cvět, šara, boja) od americkego autora Jerzego Kosińskiego. Kniga opisivaje težky život jevrejskego dětka, ktorego jego roditeli sut ukryli na selo u vremeni 2-ej světovej vojny. Ljudi u tutom istoričnem filmu budut govoriti svojimi narodnimi jezykami. To znači, že napriměr vojniki Wehrmachta budut govoriti německim jezykom, vojniki Sovětskej Armije budut govoriti russkim jezykom itd. No městni ljudi iz sela budut govoriti novoslověnski. Pričina koristěnija medžujezyka jest v tom, že autor knihi ne napisal točnu lokalitu i narod svojih osob u knigě i film hoče tuto autorovu ideju respektiranija tajnosti točnej lokality i naroda uderžati. Zatože film bude zvukovo mnogojezyčny, bude jemu trěba iměti textove podtitulky pervoplanovo v englijskem, češskem, russkem i novoslověnskem jezykah.

Tutoj buduči film je dostal nominaciju do 12 najlučših scenarov sredno i vazhodnoeuropejskih filmov v programě ScripTeast do filmovego festivala 2013 v Cannes. Gospod Václav Marhoul jest znajemim akterom, režiserom i produčnim manažerom mnogih filmov. Je byl direktorom českoslovackih filmovih atelierov Barrandov i jest kromě drugego velikim expertom na realistične istoricke filmy. Jego posledny čin jest medžunarodno popularny film “Tobruk” o českoslovackih vojnikah v severnej Afrikě.”

Autorstwo: Bogusław Jeznach
Źródło: NEon24.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Piechota 18.02.2016 14:29

    Historia prasłowiańszczyzny osnuta jest nieprzeniknionym mrokiem spowodowanym zniszczeniem i wytępieniem niemal wszystkich świadectw wspaniałej, bujnej kultury i religii ludów prasłowiańskich przez obcą religio-władzę.

  2. Harnas22 18.02.2016 18:46

    Wolny i świadomy wybór religii jest iluzją w większości przypadków. Trzeba by całe życie spędzić na studiach, by w miarę świadomie wybrać, a ile osób może sobie na coś takiego pozwolić?
    Zawsze jesteśmy pod czyimś wpływem i najlepiej, gdy są to rodzice, bo jest najmniejsze prawdopodobieństwo, że chcą źle dla dziecka i daje to gwarancje zachowania odrębności i różnorodności narodowej. Zresztą dzieci biorą wzór z rodziców, również jeśli chodzi o praktyki religijne Trudno, by było inaczej. Tzn. można, ale tak się robi w systemach totalitarnych.
    Edukacja publiczna też nigdy nie będzie obiektywna, zawsze jakiś światopogląd jest faworyzowany.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.