Liczba wyświetleń: 682
Każdy obywatel płacący podatki ma swój wkład w konstruowanie budżetu. Z tych finansów wydzielane są środki na funkcjonowanie instytucji państwowych. Funkcjonowanie w interesie państwa i obywatela. Niekoniecznie tym interesem jest urządzanie igrzysk, w której kieszeni tego samego garnituru mają się znajdować pieniądze podatnika.
Dwie kancelarie, prezydencka i premiera poróżniły się o ponoszenie kosztów wyczarterowanego samolotu. Kancelaria Premiera samolotu rządowego nie dała, więc Prezydent sam sobie lot załatwił. Teraz zaś rachunek za przelot Kancelaria Prezydenta przedstawiła do zapłacenia Kancelarii Premiera i zażądała zwrotu wydatku.
Wobec odmowy sprawa trafiła do sądu. Z powództwa cywilnego. Sąd pozew odrzucił z powodu braku zdolności sądowej pozwanego. Na razie nie ma szczegółowego uzasadnienia odrzucenia pozwu, ale w tej konkretnej sytuacji można przyjąć, że i powód również nie miał zdolności sądowej.
Obie Kancelarie nie mają osobowości prawnej, a w sprawach o takim charakterze mogą występować jedynie jako reprezentujący Skarb Państwa. Bo to właśnie tylko Skarb Państwa ma zdolność sądową, w imieniu którego występuje właściwa państwowa jednostka organizacyjna. Innymi słowy doszło do sytuacji, że Skarb Państwa pozywa Skarb Państwa.
Benny Hill by tego nie wymyślił.
Jako żart może i nawet byłoby to zabawne. W rzeczywistości już nieco mniej. Raz, że tak skonstruowany pozew świadczy o kwalifikacjach prawników zatrudnianych na państwowych posadach. Dwa, że za taką groteską kryją się całkiem realne pieniądze podatnika. Czy ta farsa potrwa dalej, nie wiadomo. Obie strony mają prawo wnieść zażalenie na odrzucenie pozwu.
Tymczasem zaś każdy podatnik, który ma zdolność do czynności prawnej, a tym samym zdolność sądową i procesową, może wystąpić z pozwem przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie.
Za trwonienie jego pieniędzy na finansowanie urzędniczych zabaw w państwo prawa.
Autor: Witold Filipowicz
Źródło: Kontrateksty
Poznaj plan rządu!
Podatnik powinien decydować jak je rozdzielić , i na co przeznaczyć ! Koniec z rządem sejmem i prezydentem i partiami ! I tym pijarem samozwanców ,wiedzących wszystko lepiej ! Trwoniących nasze cięzko zarobione pieniądze ,produkujących długi mamiących i ogłupiających społeczeństo !!!!Władza w umysłach wszystkich ; ustanawienie praw i ich zmiana nie trwała by , po 20 lat ! Kasa to władza ;ale dajecie bez mrucnięcia okiem ,dajecie im władze nad sobą i kase , bo uwazacie ze wszystko co robią robią dla was A oni to robią dla siebie , by przetrawć ,I takie są tego wyniki ? Kiedy ludzie zrzucą kajdany umysłowe , ogólnego zaślepienia ! Już czas, OBUDZMY SIĘ!
Zgadzam się w znacznej części z Fanixem – tak długo jak wybory będą odbywały się w dotychczasowej formie tak długo nic się nie zmieni. Przecież z małymi zmianami, u władzy siedzą wciąż ci sami ludzie. Podstawą do zmian są jednomandatowe okręgi wyborcze i tylko bezpośrednia odpowiedzialność senatora czy posła przed swoimi wyborcami może troszkę coś zmienić – zrobiłeś coś da kraju, lokalnej społeczności by zasłużyć na reelekcję – dostajesz ją. Nic nie zrobiłeś – to spadać. Póki my głosujemy na jakąś partię a partia obsadza “przydupasami” stołki – nic się nie zmieni. Dlatego jestem coraz bliższy podjęcia decyzji o nie braniu udziału w jakichkolwiek wyborach, dopóki będzie tak jak obecnie. I wśród wszystkich znajomych z którymi mam styczność będę promował takie samo zachowanie – tak zwaną obywatelską nie posłuszność. Może całkowicie zerowa frekfencja choć trochę uwidoczni problem pseudo-rządzącym !!!
Ale najważniejsze niech, kazdy zagłosuje na siebie na karcie wyborczej wpiszę swoje nazwisko i imię na całej stronie . To dopiero będzie SPRZECIW ! Lub zwyczajnie sprzeciw . Może w koncu to coś załatwi !
no….Ministerstwo Głupich Kroków……..czyli jak kopnac sie silnie samemu w dupe
Hassasin kopnij się będzie ci lżej 😀
Być może zwiększenie częstotliwości wyborów (np. co roku, czy co 2 lata), przy jednoczesnym zastosowaniu tego pomysłu z “okręgową jednomandatowosią” byłoby bardziej motywujące, zarówno dla społeczeństwa, jak i ludzi wybieranych do zarządzania. Ale to i tak wg mnie rozwiązanie pośrednie, bo trzeba się pozbyć, prędzej, czy później, korupcyjnej centralizacji władzy.
Raptor masz jakieś inne wyjś?cie Rewolucja to zbędne przelewanie krwi , nie warte nawet splunięcia ? Oni juz w sejmie przegłosowali, ze wyborów jednomandatowych z okręgów nie będzie !
W tej chwili nie mam w głowie innego wyjścia. Ale nie wiem co w powyższej wypowiedzi jest pytanie, a co stwierdzeniem.
Oni już przegłosowali … to stwierdzenie faktów . A krwi ,nie warto przelewać za następnych dupków politycznych , pijar i pasozytnictwo , grabienie pod siebie . A ludzie jak zawsze ,wystawieni do wiatu !