Liczba wyświetleń: 523
Niemieckie Państwowe Biuro do spraw Ochrony Konstytucji chce odciągnąć uczniów od radykalizmu islamskiego; używa do tego stereotypowego komiksu i integrujących rymowanych porad w stylu „Nie graj w drużynie mudżahedinów” („Spiel nicht im Team der Mudschaheddin”).
Szkolne podwórka stają się coraz ciaśniejsze: NPD rozdaje płyty CD dla prawicowców, socjalistyczna młodzież płyty przeciwko prawicowcom, a regionalny nadawca radiowo-telewizyjny Mitteldeutscher Rundfunk płyty o wzajemnym szacunku i tolerancji.
Teraz nawet Biuro do spraw Ochrony Konstytucji w Nadrenii Północnej-Westfalii chce czymś obdarować uczniów. Daje im więc komiks pod tytułem “Przyjaciel Andiego Murat żyje w stresie” (“Andis Freund Murat hat Stress”) A co może przytrafić się muzułmanom, którzy się stresują, pokazane jest w komiksie.
Kumpel Andiego Murat niemal wchodzi na drogę radykalizmu, lecz ponieważ ma słabe oceny w szkole, nie może przejść szkolenia. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest łatwo być muzułmaninem w Niemczech.
SZARIA’ JEST SUPER
Komiksu nie ominął żaden stereotyp. Gdy Murat jest głodny uczuć i pełen nienawiści wobec obcokrajowców, a marginalizacja społeczna czyha na każdym kroku, w klasie pojawia się nowy kolega. Jest fundamentalistą islamskim, który od razu zabiera go do propagatora nienawiści skrótowo przedstawiającego mu świętą wojnę:
„Szaria’ jest super a wojnę należy toczyć z niewiernymi („kuffar”) oraz imperialistami i syjonistami.”
Przy okazji mały Murat dostaje film o terroryzmie. I nagle zaczyna grać w drużynie mudżahedinów – aż do happy endu.
Komiks należy do serii o Andim. W pierwszym numerze opublikowanym dwa lata temu biuro z Nadrenii Północnej Westfalii skupiło się na skrajnej prawicy. W komiksie pojawił się nazista Eisenheinrich (Żelazny Henryk) i skinheadka Magda oraz oczywiście główny bohater – Andi. Od tego czasu rozdano już 170 000 komiksów, co Ministerstwo Spraw Wewnętrznych landu uważa za ogromny sukces.
MINISTER SPRAW WEWNĘTRZNYCH W KOMIKSIE
Tak jak w przypadku programów przeciwdziałających przemocy, komiks zrobiono w najlepszej wierze. Daleko mu niestety do doskonałości. Podobnie jak w części pierwszej, komiks “Andi 2” jest żenującą próbą przypochlebienia się młodzieży, nie tylko poprzez język.
Jedno czy dwa „ekstra” i „git” oraz „koleś” możemy wybaczyć. „Odjechany” strój Murata – szerokie spodnie, czapeczkę i T-shirt koszykarski, również.
Lecz pojawienie się w komiksie ministra spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej Westfalii doktora Ingo Wolfa, który przestrzega nastolatków w jednym z dymków: „Ekstremiści próbują zwabić młodych ludzi propagandą” nie odciągnie przecież następnego pokolenia śpiochów uczęszczających do niemieckich szkół od działalności terrorystycznej.
MUZUŁMANIE MOGĄ POCZUĆ SIĘ OBRAŻENI
Gdyby tylko twórcy bomb Fritz G. i Daniel S. przeczytali „Andiego” Niemcy nie mieliby problemów z krajowym terroryzmem.
Specjaliści wątpią również, że 33 000 euro z podatków zostało sensownie wydane na komiks, którego początkowy nakład wyniósł 100 000.
– Nie uwierzę w to, iż młodzież może poważnie potraktować taki komiks – twierdzi Christian Pfeiffer, dyrektor Instytutu Badań Kryminologicznych w Dolnej Saksonii, który specjalnie przeczytał komiks dla niemieckiej gazety “taz”. – Przedstawia wszystko w czarnych lub białych kolorach.
Pfeiffer dostrzega jednak parę korzyści wypływających z kampanii, choć także znaczne ryzyko:
– Może ona odnieść odwrotny skutek – twierdzi. – Obawiam się, że niektórzy muzułmanie mogą poczuć się urażeni.
I rzeczywiście: organizacje muzułmańskie od czasu publikacji komiksu wrą z oburzenia. Centralna Rada Muzułmanów narzeka na swojej stronie internetowej, że nie konsultowano się ze społecznością muzułmańską, gdy pracowano nad komiksem.
– O wiele więcej mógłby taki komiks zdziałać, gdyby to zrobili – wynika z komentarza na stronie.
Autor: Wolf Schmidt
Tłumaczenie: Hanna Siemaszko
Na podstawie oryginału oraz tłumaczenia z niemieckiego na angielski autorstwa Nancy Joyce.
Źródło: Arabia