Czy ruch przeciw NWO zjada własny ogon?

Opublikowano: 07.03.2010 | Kategorie: Paranauka, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 1022

Dawid Icke jest niewątpliwie jednym z najbardziej zasłużonych osób w walce z NWO.

Jego książki i filmy są dla wielu osób są generatorem zmian w ich postrzeganiu świata i zachodzących wokół nich zjawisk. Gdy pierwszy raz oglądałem jego wielogodzinny wykład wygłoszony w Brixton Academy w maju 2008 roku pt. “Beyond The Cutting Edg”, myślałem: O czym ten gość pieprzy? Czy ludzie naprawdę w to wierzą? Odpowiedź jest oczywiście jedna WIERZĄ! Ale nie o reptylianach będę tu dzisiaj mówił, ale o wierze WIERZE WE WSZYSTKO!

Dawid w pierwszym rozdziale swej książki „Wolność-przewodnik dla robotów” zadaje bardzo istotne pytanie: „Co widzisz gdy patrzysz w lustro? Czy widzisz prawdziwego siebie, czy jedynie to, jak inni kazali ci siebie postrzegać?” i dalej, że naszym prawdziwym obliczem jest „nieskończona świadomość zdolna do istnienia i tworzenia wszystkiego, czego zapragnie”, druga jest fałszywą „iluzją uwięzioną przez swoje własne ograniczenia”

Twierdzi on, że ludzie żyją ograniczeni, zniewoleni przez swoje myśli, poglądy i czyny, postuluje by w nic nie wierzyć, by ciągle zadawać pytania, wszystko kontestować.

Kto tego nie robi przynależy do bezrozumnego ludzkiego stada.

W swej książce twierdzi, że „religijni, naukowi, polityczni i ekonomiczni manipulatorzy są pośrednikami między prawdą a ludzkimi umysłami”, że „…władcy imperiów religijnych, naukowych, politycznych i ekonomicznych(ten sam stan umysłu, inny strój) przedstawiają nam swoją wersję prawdy nakazującą nam wierzyć w to, co nam wmawiają”.

Niestety nie zauważa On, że sam staje się niejako twórcą nowej (starej) religii, twórcą i propagatorem (świadomym lub nie) nowej (starej) gnozy, która stała się ok. 2000 lat temu podstawą do tworzenia wielu sekt (nie tylko chrześcijańskich), a w czasach nam bliższych była zaczynem i inspiracją dla wielu tajnych stowarzyszeń w większości okultystycznych, masonerii nie wyłączając. Dawid tworzy niejako coś na kształt świadomości „religijnej” jako systemu sprzeciwu, pozwalającej na wyjście poza granice uznawanego porządku, przynoszącej „zbawienie-wyzwolenie”. Tak jak gnostycy głosi on istnienie prawdy ukrytej, dostępnej tylko nielicznym i tak jak oni przedstawia człowieka jako istotę uśpioną, pogrążoną w odrętwieniu. Tak według niego jak i według gnostyków wiedza oznacza przebudzenie.

Chyba tylko w swej nieświadomości dzieli on ludzkość na „pneumatyków”, którzy wiedzą i już są „zbawieni-wyzwoleni”, na „hylików” – czyli nie owijając bydło oraz „psychików”, którzy mogą być „zbawieni–wyzwoleni” jeżeli będą postępować tak jak pisze.

Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że jego poglądy reprezentują w swych głównych założeniach jakąś odmianę dualizmu manichejskiego, wzbogaconego o elementy synkretyzmu gnostyczno-chrześcijańskiego katarów, którzy uważali, że świat i człowiek został stworzony przez złego boga. Katarzy byli również wrogami panującego porządku społecznego, sprzeciwiali się również monarchii (czy nie widać tutaj pewnych podobieństw?).

Dawid swymi poglądami o programowaniu każdych naszych poczynań, również przez nas samych, neguje istnienie tego co nazywamy świadomością zbiorową. Gdy matka w zimny dzień każe założyć córce długie spodnie lub spódnicę zamiast kusej spódniczki, nie jest to podyktowane chęcią programowania typu bądź szara, nie wyróżniaj się, lecz jest to wynik doświadczeń jej, jej matki może jeszcze babki, że chodzenie w mini w takie dni może skutkować zapaleniem jajników, a ciągle się powtarzające mogą prowadzić do bezpłodności.

Wyobraźmy sobie nas na przejściu dla pieszych, czekających na zielone światło, czy jesteśmy zaprogramowani? Nie, stosujemy się tylko do przepisów ruchu drogowego, które ktoś w swej mądrości zapisał. Jesteśmy stadem? Tak, ale rozumnym, gdyż posiadamy zbiorową świadomość i świadomość społecznej odpowiedzialności.

Dawid każe nam sprawdzić co nas spotka, gdy wejdziemy lub wjedziemy na czerwonym świetle, robiąc to naprawdę będziemy stadem tyle, że bezrozumnym.

Autor „Wezwania do przebudzenia” mówi nam, że jesteśmy unikalni, wyjątkowi, możemy żyć według własnych zasad i wyrażać własne pojmowanie świata w sposób nieograniczony, wyzwolony z wszelkich przesądów, zdaje się do nas wołać „Alboż nie wiecie, że bogami jesteście?” („Życie i nauka mistrzów dalekiego Wschodu”, Baird T. Spalding). Zapomina, że wolność to przede wszystkim odpowiedzialność.

Co by powiedział, gdyby na ten przykład jego dziecko oświadczyło mu: wiesz tato, wierzę w Szatana, codziennie składamy mu ofiary z żywych zwierząt, ale to mi nie wystarcza, chciałbym się zrealizować w bardziej pełny sposób. Czy odpowiedziałby mu w ten sposób? OK! No problem! Masz prawo do niczym nieograniczonej wolności.

Czy ci, którzy by tego nie zaakceptowali, byliby farmerami dręczącymi i zaganiającymi innych do zagrody ograniczeń i przyzwolenia?

Dawid Icke głosi, że możemy być kim chcemy, czym chcemy, możemy robić wszystko co pozwoli spełnić nam nasze aspiracje i nasze marzenia, że „musimy się pozbyć wszelkich uprzedzeń” – teraz!

Patrząc na różne teorie i inicjatywy związane z szeroko pojętym ruchem sprzeciwu wobec NWO, wydaje mi się, że zaczynamy zjadać własny ogon.

Widzę tutaj analogię do burzliwego rozwoju ruchów określanych jako New Age, w latach 80. i 90. (inspirowanych przez niektóre okultystyczne grupy w tym również masonerię), które popadały w coraz bardziej niedorzeczne historie tworzyły namiastki naukowości (wprost z Atlantydy rzecz jasna, emanowały coś na kształt iluzji mamiącej bezwolnych) i wizji wyzwolenia z ograniczeń ciała i umysłu.

Dzisiaj też tworzymy coraz bardziej nieprawdopodobne historie, ośmieszając się co raz bardziej zapominamy o rzeczy najważniejszej, że ktoś za naszymi plecami stawia nam orwellowską oborę.

Autor: illuminatus
Źródło: NWO


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. ufajcie Ewangelii 07.03.2010 09:46

    Google : Wielka wojna duchowa

  2. Sebek 07.03.2010 16:08

    po 1 każdego człowieka można na siłę zaszufladkować jako wyznawcę czegoś tam, bo zawsze znajdzie się jakiś system wierzeń, który chociaż trochę odzwierciedla nasze poglądy
    po 2 nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyną się wolność drugiego i tego Icke przestrzega. Czy przejście człowieka na czerwonym świetle, gdy jest pusta droga i nic nie jedzie ogranicza Ciebie w jakiś sposób?

  3. idas_mw 07.03.2010 19:05

    Drogi @illuminatus’ie. Tak jak i Ty pooglądałem i poczytałem różne wykłady i wywiady Davida Icka’a. ( nie tylko : Beyond The Cutting Edge ).
    I nigdzie nie odczułem nawet ,że David narzuca komukolwiek, jak to napisałeś ‘swoją wiarę’.
    Powiedział bym raczej ,że : rozsiewa wiedzę, bo to o czym mówi: JEST KWESTIĄ WIEDZY A NIE WIARY.
    Tłumacząc to może prościej: Każdy z Nas mając 3-4 lata wierzył ,że “2+2=4” piszę wierzył bo mało dzieci w tym wieku wie i rozumie matematykę na tym przysłowiowym poziomie, a ‘wierzył’ bo na pewno wielokrotnie słyszeliśmy ten zwrot od np. własnych rodziców i innych dorosłych ( autorytetów ) ten kanon. Równocześnie nasza ‘wiara’ przekształca się w ‘wiedzę’ w pierwszych klasach podstawówki kiedy to nauczyciel matematyki ( nowy autorytet ) tłumaczy, uczy – logicznego, matematycznego myślenia i rozumowania.
    Przekładając to na ta użyty przez Ciebie zwrot:
    Jeśli staniesz na środku jezdni, na pasach przy zielonym świetle i zobaczysz pędzący na Ciebie samochód to co wtedy zrobisz ? Zamkniesz oczy i będziesz udawał ,że nic Ci nie grozi bo jesteś na pasach, masz zielone światło i prawo/przepisy są po Twojej stronie, czy będziesz obserwował zbliżające się niebezpieczeństwo by w dogodnym momencie uciec z jego toru jazdy ??

    Dzisiaj, co niektórzy ludzie nawet nie ‘wierzą’ w NWO, illuminati, Codex Alimentarus, szczepień itp. zasłaniając się ‘teoriami spiskowymi’ i śmiejąc się z takich tematów. A może jak mawia Icke – komuś zależy na takiej dezinformacji ?

    Może prócz Icka warto było by poczytać np. M. Messing’a albo zobaczyć filmy Alex’a Jones’a,
    M. Moore’a, M. Tsarion’a, Gregg’a Braden’a i wielu innych.

    Napisałeś: „Dzisiaj też tworzymy coraz bardziej nieprawdopodobne historie, ośmieszając się co raz bardziej zapominamy o rzeczy najważniejszej, że ktoś za naszymi plecami stawia nam orwellowską oborę.”
    Moje pytanie brzmi: Czy czujesz ,że za Twoimi plecami powstaje orwellowska obora czy jesteś tylko kolejnym aktorem mającym za zadanie odciągnąć uwagę publiki od stawianej właśnie obory ?

  4. Maja 08.03.2010 17:57

    ‘jak gnostycy głosi on istnienie prawdy ukrytej, dostępnej tylko nielicznym’ a gdzie tam kto chce to wierzy a kto wie to wie
    eh nie chce mi się nawet wdawać w szczegóły , artykuł dla mnie raczej nic nie wnosi, poza tym przeintelektualizowany. z punktu widzenia psychologii człowieka to on decyduje o swoich doświadczeniach jak ktoś chce założyć sektę albo w niej uczestniczyć to może ją założyć jak sam autor zauważa w oparciu o jaką kolwiek religie czy kosmologie.
    osobiście rozumie też przebudzenie wg ID inaczej niż autor jako doświadczenie i dostrzeganie rzeczywistości z poza systemu kontroli, a nie całkowite przebudzenie duchowe, sama wiedza nie wystarczy do całkowitego przebudzenia ale może mu dopomóc..
    chce też uspokoić ..wydaje mi się że ostatecznym stwórcą nie jest anu:) a świat stworzony przez złego boga spotykamy też w chrześcijaństwie i właściwie w każdej religii poza buddyzmem hinduizmem taoizmem i bon
    a jeśli chodzi o przykład z dzieckiem sadystą to wg psychologi wina braku miłości w okresie rozwojowym i możliwej traumy, albo moim zdaniem i wg pewnej kosmologi mamy do czynienia z dzieckiem demonicznym lub robotem duchowym…zdaje się że autorowi brak zdrowego rozsądku lub właściwej wiedzy jeśli interpretuje że wg ID czyń swoją wole to tak jak u A.Crowleja ,nawet Crowlej ostrzega przed skutkami karmy
    ciekawym świata polecam wywiad projektu camelot z jeimsem

  5. Maja 08.03.2010 19:07

    taak ufajcie ewangeli kolejny maniak fanatyk, albo celowy mąciciel, co za bzdury!!!!!!!!!!!!!!!!!pomieszanie z poplątaniem!!!!!!!! ten artykuł tylko może niektórym nie pewnym swego pomieszać w głowach pewne fakty!!!!!!!! autor opiera się na bibli i jednocześnie ją dyskredytuje paranoja!!!!!!

  6. Heh! 08.03.2010 19:20

    Pan Icke nie mówi prosto z mostu że oczekuje aby ktoś mu uwierzył. On tylko tak delikatnie, ale systematycznie naprowadza swoich słuchaczy w tym kierunku.
    Chłopaki z Sekty Najwyższa Prawda również nie mówili bez ogródek swoim słuchaczom że podłożą bombę w tokijskim metrze.

  7. Robert Śmietana 08.03.2010 19:55

    idas_mw@3, w pięknym stylu wykazałeś kluczowe braki w logice artykułu! To było świetne!

  8. piotr 09.03.2010 17:33

    realista@4 , To nie jest sprawa, zakwestionowania dorobku cywilizacyjnego i pozbycia się technologii. Takim wzorowym
    przykładem jest dla mnie pan N.Tesla. Człowiek geniusz, (dla mnie mega autorytet), który zdawał sobie sprawę z tego, że na jego geniusz złożył się ogromny dorobek naukowy poczynając od Pitagorasa, przez Newtona, Eulera, Gaussa (wiele wymieniać). Tą wiedzę miał za free. Dlatego do wielu swoich wynalazków chciał, aby ludzie mieli wolny dostęp, ale nie podobało się to J.P. Morganowi, który tylko wykorzystywał Teslę jak się dało. Wiele projektów Tesli nie ujrzało, światła dziennego (czemu?) Uważam, że era wodnika, która otwiera nowy rozdział w historii ludzkości, obali sztuczną politykę pieniądza, która była motorem ery ryb. Jeżeli siadam do pokera to poznaję reguły gry, reguły jakimi, rządzi się tak
    naprawdę pieniądz znają już chyba nieliczni. Te zasady nie mają już powoli, żadnego związku z podstawowymi zasadami funkcjonowania “wolnego rynku”, stały się narzędziem co raz większej manipulacji ludźmi.
    Uff.. temat rzeka…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.