Czeczeńcy do Czeczenii

Opublikowano: 03.04.2009 | Kategorie: Edukacja, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 536

Śródmieście Warszawy, grudzień 2008, szkoła podstawowa. Czy już teraz jesteśmy najgorszą klasą? Były jeszcze gorsze? No, nie. To musimy się postarać. Wszyscy wiedzą, że to my jesteśmy najgorsi.

Staramy się być miłe. Nie krzyczymy. Wiadomo, że i tak nie wszystko, co zaplanowane, można będzie zrobić. Chciałybyśmy wnieść cywilizację do dżungli, jaką jest przeciętna szkoła, w której nierzadko pani, chcąc by dziecko usiadło, bierze je za chabety i energicznie ciska na krzesło. Proponujemy dzieciom, że wszyscy będziemy równi i żeby mówiły nam po imieniu. Układamy kontrakt. Piszemy na tablicy, że będziemy się szanować i słuchać siebie nawzajem.

Wchodzi Adam. Wszyscy chłopcy wstają z krzeseł i unoszą dłonie w geście oznaczającym fuck you! Koleżanka nie rozumie, co się dzieje. Prosi, żeby usiedli. Nie chcą. Mówi, że za karę będą stać z tym gestem do przerwy. Oni na to, że bardzo chętnie. Śmieją się. Adam rzuca się z pięściami na jednego z nich. Rozdzielam ich. Adam rzuca się na następnego. Każę im natychmiast opuścić ręce. Inteligentne, niedawno jeszcze miłe dzieci wykrzykują: Oni powinni być osobno! On jest agresywny! A dlaczego ktoś taki chodzi po korytarzu w mojej szkole? Pewnego dnia poderżnie mi nożem gardło. Adam znowu rzuca się z pięściami na pierwszego z brzegu. Rozdzielam ich. Zabieram Adama na korytarz. Idzie z nami jeszcze jeden chłopiec. Mówi, że jako jedyny z klasy obiecał, że nie będzie prześladował Adama. Jak widać dotrzymuje słowa.

Adam ma ciemną skórę, ciemne włosy. Pochodzi z Czeczeni. Uciekł z rodzicami do Polski, bo dość mieli wojny. Trudno z nim rozmawiać, ponieważ słabo mówi po polsku. Potrafi zapytać, dlaczego oni tak robią. Wielokrotnie zadaje mi to pytanie.

Chłopiec, który znalazł się z nami na korytarzu, bo jako jedyny postanowił nie dokuczać Czeczeńcowi, mówi, że tak jest codziennie. Zazwyczaj problem jest rozwiązywany przy pomocy wychowawczyni, która uspakaja klasę wpisując dzieciom uwagi.

Porzucam nadzieję na dokończenie warsztatów „ Konflikt drogą do porozumienia”. Daję sobie spokój tym chętniej, że dowiedziałam się od dzieci, iż próbę przeprowadzenia edukacji psychologicznej na temat konfliktów, wcześniej już w tej klasie podejmowano.

Postanawiam zainteresować zaistniałym w szkole konfliktem etnicznym panią pedagog. W drodze do klasy już wiem, że to błąd. Przez następne dwadzieścia minut słuchamy wraz z dziećmi niewiarygodnego wrzasku. Pani wyzywa dzieci od hitlerowców. Nikt nie może powiedzieć ani słowa. Ci, którzy próbują dowiadują się, że wrzeszcząca nauczycielka w ogóle nie jest zainteresowana żadnym dialogiem z kimś takim jak oni. Wysłuchują kilku absurdów w stylu, że tamta kultura jest lepsza od ich kultury, że Czeczeni są lepszymi od nich ludźmi i że to powinni właśnie zrozumieć, bo w innym wypadku będą mieli pałę z zachowania.

Niestety nie mogę przypomnieć pani, że mieliśmy być równi, szanować się i słuchać siebie nawzajem, bo po pierwsze nie podpisywałam z nią żadnego kontraktu, a po drugie nie potrafię odpowiednio głośno wrzeszczeć, więc nikt mnie nie usłyszy. Krzyk zajął nam jeszcze następne, już bardzo cenne, minuty ostatniej lekcji. Po wyjściu pani dzieci skoncentrowały się na wyrażaniu nienawiści wobec niej i w ten sposób Adam zyskał trochę świętego spokoju.

Zostało 10 minut. Powiedziałyśmy dzieciom, że kiedy wybucha konflikt warto zastanowić się nad ludzkimi potrzebami wszystkich tych, którzy biorą w nim udział. Że to właśnie potrzeby są prawdziwą przyczyną kłótni. Dlatego konflikt można rozwiązać wyłącznie rozmawiając o tym, co, dla kogo jest ważne i jak zaspokoić ludzkie potrzeby kłócących się stron. Jeśli skupimy się na tym, to okaże się, że problem można rozwiązać, w taki sposób, żeby wszyscy uzyskali to, co niezbędne dla dobrego samopoczucia i egzystencji. Wtedy w klasie znów zrobi się miło i dzieci będą chciały przychodzić do szkoły. A to, co po niedawnym konflikcie pozostanie, to pozytywne zmiany, których nie można by było dokonać, gdyby ludzie nie wyrażali swoich potrzeb i nie spierali się o nie.

Gdy jednak zamiast współpracy wybierzemy rywalizację konflikt zacznie eskalować. Często można to zobaczyć w telewizji, kiedy przedstawiciele różnych grup interesów kłócą się o wartości lub przerzucają się kolejnymi danymi, które mają zaświadczyć o słuszności racji jednej lub drugiej strony. Prawie każdy wie, że ilość tego rodzaju argumentów jest nieograniczona. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, że tak prowadzone rozmowy zmierzają do eskalacji konfliktu, której zwieńczeniem bywa na ogół erupcja niepohamowanych emocji i w skrajnych przypadkach przemoc.

Powiedziałyśmy też dzieciom, że niestety na świecie istnieją konflikty, których rozwiązanie nie jest możliwe. Dzieje się tak wtedy, kiedy jednej ze stron o to właśnie chodzi, żeby spór trwał. W ten sposób silniejsza strona unika uczciwej rozmowy, której efektem musiałyby być zmiany i stara się utrzymać uzyskaną czyimś kosztem, uprzywilejowaną pozycję. W ten sposób, w wielu miejscach na świecie, ludzkie prawa i potrzeby są deptane.

Autor: Agata Nosal
Źródło: Le Monde diplomatique


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. as 03.04.2009 10:44

    (Komentarz usunięty z powodu naruszenia regulaminu WM o treści: “Zakaz nadużywania wulgaryzmów, zniesławiania, pisania wyzwisk i inwektyw.” – redakcja)

  2. as 03.04.2009 16:21

    “Wolne Media” – buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

  3. gerwazjana 03.04.2009 16:26

    no i bardzo dobrze, ze usuneli ci komentarz. BARDZO DOBRZE! Nie wpychaj sie ze swoim chamstwem przed oczy innym.. Jestes Chamem to sobie badz we wlasnym towarzystwie.. Nie chce aby ten wartosciowy portal zamienil sie w kolejny onet!

  4. as 03.04.2009 18:27

    (Komentarz usunięty z powodu naruszenia dwóch punktów regulaminu WM o treściach:

    “Zakaz nadużywania wulgaryzmów, zniesławiania, pisania wyzwisk i inwektyw.”

    “Zakaz szerzenia nienawiści na tle rasowym, etnicznym, wyznaniowym i jakimkolwiek innym.”

    W “Wolnych Mediach” jest miejsce na merytoryczną dyskusję na poziomie a nie chamskie popyskówki. Ostrzegam cię, “as” – jeszcze raz będziesz łamac regulamin to zablokujemy ci dostęp do portalu. Jeżeli nie potrafisz wyrazić zdania nie uciekając się do wyzwisk i szerzenia nienawiści to się nie wypowiadaj. Wolności słowa towarzyszy jeszcze za nie odpowiedzialność. Przy odrobinie kultury potrafiłbyś wyrazić każdą opinię nie łamiąc regulaminu, ale do tego potrzeba inteligencji. – Redakcja)

  5. Heh! 03.04.2009 19:52

    Rozumiem że kogoś nie obchodzą artykuły, albo nie zgadza się z nimi. Jednak bezsensowne wyśmiewanie to stosują dzieci w przedszkolu, jak czegoś nie potrafią zrozumieć albo chcą kogoś zdenerwować. Albo pokolenie I-poda albo ktoś komu podziały między ludzkie są na rękę.

  6. Endi 03.04.2009 23:04

    Jako, że jestem grafikiem, pozwolę sobie na odniesieniu do artykułu, językiem obrazu.
    Jakiś czas temu, pod wpływem pewnych emocji, zilustrowałem problem poruszany w tekście.
    Jeżeli Redakcja pozwoli i nie będzie mieć mi za złe, pozwolę sobie podać link do owej pracy,
    zatytułuję ją: “Teraz Polska…”:

    Świat chyli się ku upadkowi, a ludzie zapomnieli o tym, że odpowiedzią na całe zło jest tylko miłość.
    Planeta Ziemia jest piękna i mam nadzieję, że nadchodzące wydarzenia obudzą ludzkość z letargu ignorancji.
    Jutro będzie przepiękniej… Pozdrawiam. 🙂

    REDAKCJA: Proszę nie wklejać linków do reklam i materiałów promocyjnych.

  7. Endi 04.04.2009 11:10

    Szanowna redakcjo, link nie prowadził do materiałów promocyjnych, ani reklam…
    Gdybym miał zamiar, cokolwiek promować, odwiedziłbym inną stronę www.
    Szkoda, że nie mogę w ten sposób wyrazić swoich emocji… Ech…

  8. as 04.04.2009 11:17

    Widzę, że cenzorzy, o przepraszam, redaktorzy WM mają poglądy na pluralizm wypowiedzi identyczne jak Henry Ford na samochody – możecie pisać wszystko, pod warunkiem, że będzie zgodne z poglądami redakcji.
    @Endi
    tu nie wolno niczego wyrażać

  9. Endi 04.04.2009 18:10

    W porządku. Rozumiem. Następnym razem, podam linka do samej pracy, umieszczonej na jakimś serwerze…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w czerwcu 2024 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Zostań naszym sponsorem i nie pozwól, aby „Wolne Media” zawiesiły działalność ku radości rządu! Ważna jest każda złotówka! Czy nam pomożesz?

Nasze konto bankowe TUTAJ – wplaty BLIK-iem TUTAJ – konto PayPala TUTAJ

Ten komunikat zniknie, w chwili szczęśliwego ukończenia zbiórki. Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla wszystkich nieobojętnych czytelników, którzy pomogą.