Władze Serbii zatrzymały praktykujących Falun Gong

Opublikowano: 10.05.2024 | Kategorie: Polityka, Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1266

„Do tego tchórzliwego aktu wyraźnie podżegała KPCh, która eksportuje represje z własnego kraju za granicę” – mówi rzecznik Centrum Informacyjnego Falun Dafa.

Władze Serbii aresztowały wielu praktykujących Falun Gong przed wizytą przywódcy Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Xi Jinpinga, a następnie zwolniły ich po opuszczeniu kraju przez Xi.

Posunięcie serbskich władz miało miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak rosyjskie władze zrobiły nalot na pięć domów i aresztowały czworo praktykujących Falun Gong przed planowanym spotkaniem prezydenta Rosji Władimira Putina z Xi. Od 1999 roku reżim starał się wyeksportować prześladowania Falun Gong – duchowej dyscypliny, która składa się z ćwiczeń medytacyjnych i zasad moralnych – poza swoje granice.

Według Dejana Markovicia, jednego z zatrzymanych, 7 maja serbskie władze aresztowały sześcioro praktykujących i dwoje ich krewnych, przetrzymywały ich przez około 24 godziny w kilku miejscach. Wśród aresztowanych znaleźli się brat pana Markovicia i 80-letnia kobieta. Nakaz aresztowania wydany na pana Markovicia stwierdzał, że był on podejrzany o stwarzanie „poważnego zagrożenia dla osób objętych ochroną międzynarodową”. Jak wynika z materiałów udostępnionych gazecie „The Epoch Times”, gdy Xi opuścił kraj, pan Marković oraz inni zatrzymani otrzymali dokument stwierdzający, że zagrożenie już nie istnieje.

Oświadczenie zawarte w tym dokumencie było „największym nonsensem” w całej sprawie – powiedział gazecie „The Epoch Times” pan Marković. Przekazał, że jeden z praktykujących Falun Gong został zatrzymany w celi z wegańskim działaczem należącym do grupy aktywistów, która dziesięć lat temu prowadziła kampanię przeciwko jedzeniu psiego mięsa w Chinach.

„Zgodnie z tą logiką każdy, kto kiedykolwiek powiedział coś przeciwko Chinom, mógłby zostać zatrzymany ze względów bezpieczeństwa” – mówił. Pan Marković powiedział również, że jest przekonany, iż aresztowania ukierunkowane w ten sposób były wynikiem rozkazów KPCh.

Władze Serbii nie skomentowały publicznie aresztowań, a zatrzymani nie zostali oskarżeni o żadne przestępstwa. Do czasu publikacji artykułu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Serbii nie odpowiedziało na pytania „The Epoch Times”.

Serbia, należąca do chińskiej Inicjatywy pasa i szlaku, w dużej mierze polega na miliardach dolarów inwestycji z Chin, co budzi coraz większe obawy Unii Europejskiej, do której Serbia od dawna chce dołączyć.

„Przestrzegamy wszystkich naszych partnerów i wszystkich naszych rozmówców, aby byli bardzo świadomi agendy Chin w odniesieniu do Europy i agendy Chin w odniesieniu do społeczności europejskiej” – powiedział wysłannik USA na Bałkany Zachodnie Gabriel Escobar na konferencji prasowej poświęconej niedawnej wizycie Xi.

Władze Serbii zorganizowały wystawną ceremonię powitalną dla Xi, zwiozły tysiące ludzi z całej Serbii, którzy skandowali „Chiny, Serbia” i machali flagami przed Pałacem Serbii. Chińską flagę o wysokości kilku pięter umieszczono na wieżowcu w pobliżu lotniska, a mniejsze chińskie flagi było widać wzdłuż głównej autostrady i w centrum miasta.

Podczas spotkania obaj przywódcy potwierdzili umowę o wolnym handlu, która ma wejść w życie w lipcu. Populistyczny prezydent Serbii Aleksandar Vučić, zwracając się do tłumu z balkonu, nazwał Xi „żelaznym” przyjacielem i pochwalił jego wizytę jako „historyczną” ze względu na potencjał zbliżenia krajów.

„To godne ubolewania, że kraj niegdyś dumny ze swojej historii i odejścia od systemu komunistycznego teraz jest w uścisku KPCh” – powiedział w wywiadzie dla „The Epoch Times” rzecznik Centrum Informacyjnego Falun Dafa Erping Zhang.

W 1999 roku ówczesny przywódca KPCh Jiang Zemin rozpoczął prześladowania wymierzone w Falun Gong, a według oszacowań praktykowało wtedy od 70 do 100 milionów osób. Do dziś reżim traktuje tę dyscyplinę duchową jako priorytet do wyeliminowania i dopuszcza się wobec jej zwolenników okrucieństw, m.in. w postaci pracy niewolniczej i grabieży organów.

Pekin konsekwentnie stosuje naciski dyplomatyczne oraz inne środki przymusu, aby podczas podróży reżimowych oficjeli za granicę umniejszyć wszelkie negatywne informacje. Podczas podróży Xi do Waszyngtonu w 2015 roku chiński konsulat w Nowym Jorku sfinansował setki manifestantów, aby zakłócić protesty Falun Gong. Podobna akcja miała miejsce podczas szczytu USA–Chiny w San Francisco w listopadzie 2023 roku. Wówczas przypuszczalnie chińscy agenci zaatakowali protestujących, którzy podkreślali nadużycia reżimu, jakich dopuszcza się we własnym kraju.

Najnowsza akcja w Serbii nie była pierwszym przypadkiem aresztowania praktykujących przed wizytą oficjela KPCh wysokiego szczebla. W 2014 roku serbska policja aresztowała 11 praktykujących Falun Gong, którzy przed spotkaniem na szczycie ówczesnego premiera Chin Li Keqianga oraz krajów Europy Środkowej i Wschodniej planowali zorganizować pokojowe demonstracje w celu podniesienia świadomości społeczeństwa na temat prowadzonej przez chińskie państwo we własnym kraju grabieży organów.

Pan Marković powiedział, że ostatnie aresztowania przypominały czasy, gdy Serbia była jeszcze socjalistyczną Jugosławią, a władze brały na cel i zamykały w tzw. areszcie prewencyjnym każdą osobę, którą uznały za podejrzaną. „To na pewno dzieje się dziś w Chinach” – powiedział. „Ale w Serbii, która jest kandydatem do UE, nie powinno się to zdarzyć. Dzieje się tak z powodu bliskich stosunków Serbii i Chin”.

Pan Marković przypomniał, że w 2019 roku, gdy wraz z córką zrealizował film dokumentalny zatytułowany „The Blacklisted” (pol. „Czarna lista”), który ukazuje nękanie praktykujących Falun Gong w Serbii pod presją komunistycznych Chin, władze zablokowały wyświetlanie filmu w kilku lokalizacjach. W końcu film został pokazany w miejscu należącym do austriackiej firmy, która była poza kontrolą serbskiego rządu. Jak opowiadał, gdy funkcjonariusze policji zjawili się 7 maja i wezwali go na posterunek, jasno dali do zrozumienia, że tylko wykonują rozkazy. „Wiedzą, że jesteśmy pokojowo nastawieni” – mówił. Szef policji w Belgradzie powiedział: „Wiem, że jesteście dobrymi ludźmi. Nie będę was przesłuchiwał. Nie muszę was przesłuchiwać. Ale prokurator okręgowy poprosił nas o 48 godzin aresztu” – relacjonował Marković. „On nie może nic z tym zrobić”.

Pan Marković dodał, że praktykujący planują pozwać rząd w związku z zatrzymaniem. Praktykujący Falun Gong w Serbii wnieśli wcześniej dwa pozwy przeciwko rządowi, jeden w związku z aresztowaniami w 2014 roku, które wygrali w Sądzie Najwyższym kraju. „W tym przypadku również ich pozwiemy i jestem pewien, że wygramy”.

Autorstwo: Eva Fu
Źródło zagraniczne: TheEpochTimes.com
Źródło polskie: EpochTimes.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. replikant3d 10.05.2024 16:47

    jak widać KASA i GOSPODARKA to potężne narzędzie nacisku. To dlatego Chinole nie muszą używać broni. Chciwość i rządza władzy zrobi ,,robotę,, za nich…

  2. Katarzyna TG 10.05.2024 18:19

    Serbowie to taki naród że każdemu chcą zrobić dobrze – chińczykom, Rosji a jak trzeba to i do Unii się przymilą. No może prawie każdemu bo jankesów tam nie lubią.. oj nie lubią.

  3. Stanlley 10.05.2024 21:16

    Dziwne żeby lubili jankesów skoro im kraj rozwalili – najpierw ekonomicznie a potem bombami. Ale pamiętajcie – to były dobre bomby! A Serbowie się nie poznali na tej dobroci…

  4. rozrabiaka 10.05.2024 21:25

    @stanlley “dziwne żeby lubili Jankesów skoro im kraj rozwalili – najpierw ekonomicznie…” o, to tak jak z Polską

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.