Brytyjskie firmy czipują pracowników!

Opublikowano: 13.11.2018 | Kategorie: Gospodarka, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 3842

Największa organizacja zrzeszająca przedsiębiorców oraz główny związek zawodowy w Wielkiej Brytanii biją na alarm. Niepokoi ich perspektywa wszczepiania pracownikom czipów pod skórę.

Jak czytamy w “The Guardian”, produkująca mikroczipy brytyjska firma BioTeq już zainstalowała 150 urządzeń w Wielkiej Brytanii.

Implanty o wielkości ziarenka ryżu wszczepia się pod skórę między kciukiem, a palcem wskazującym. Takie czipy umożliwiają na przykład otwieranie drzwi do biura lub uruchamianie samochodu za pomocą machnięcia ręki. W implancie mogą być też przechowywane dane medyczne.

Steven Northam, założyciel i właściciel firmy BioTeq powiedział “The Guardian”, że większość z 150 implantów zostało wczepione osobom prywatnym, ale chipy trafiły także pod skórę pracowników niektórych firm finansowych i inżynieryjnych.

Inną firmą dostarczającą chipy jest Biohax ze Szwecji. Poinformowała ona “Sunday Telegraph”, że prowadzi rozmowy z kilkoma brytyjskimi firmami prawniczymi i finansowymi dotyczące chipowania pracowników. Wśród nich ma być jedna duża firma, która zatrudnia setki tysięcy osób.

Jowan Osterlund, założyciel Biohax twierdzi, że czipy mogą pomagać tym firmom w poprawie bezpieczeństwa. “Posiadają one wrażliwe dokumenty, a czipy pozwolą ograniczyć do nich dostęp” – tłumaczy.

Perspektywa czipowania pracowników niepokoi jednak Confederation of British Industry (CBI), organizację zrzeszającą 190 tys. brytyjskich przedsiębiorstw. “Firmy powinny koncentrować się raczej na bardziej bezpośrednich priorytetach i skupiać się na angażowaniu swoich pracowników” – podkreślił rzecznik prasowy CBI.

Z kolei TUC, główny związek zawodowy w Wielkiej Brytanii, martwi się, że pracownicy będą zmuszani do noszenia czipów.

“Wiemy, że pracownicy już są zaniepokojeni faktem, że niektórzy pracodawcy używają technologii do kontroli, zmniejszając ich prawo do prywatności” – powiedziała sekretarz generalna organizacji TUC Frances O’ Grady. “Czipowanie zapewniłoby pracodawcom jeszcze większą władzę i kontrolę nad swoimi pracownikami. Występują oczywiste ryzyka, pracodawcy nie mogą odkładać ich na bok i wywierać presji na personel” – dodała.

Koszt wszczepienia jednego czipa pod skórę waha się od 70 do 260 funtów.

Źródło: Cooltura24.co.uk


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. polach 13.11.2018 12:36

    Bo ludzi traktuje się jak bydło w zagrodzie, dlatego się metkuje(czipuje) stado, aby mieć nad nim większą kontrolę i uprościć identyfikacje trzody korporacyjnej etc, ogólnie z ludzi robi się bezrozumne bioroboty, które w przyszłości chcą podpiąć pod centralny komputer i sztuczną AI.Wtedy nic z twego życia nie będzie dla nikogo tajemnicą, mają cię w garści, bo informacja o tobie, to władza nad tobą z odpowiednio do tego dostosowanym “prawem”..

  2. realista 13.11.2018 12:38

    ludzie są stadem, to się ich jak stado traktuje… .. .

  3. MasaKalambura 13.11.2018 16:47

    Plan zapisano juz tyle lat temu. Zaczipują się ludziska najpierw w rękę – karta kredytowa, potem w czoło – zapewne interfejs z serwerem, i system bestii gotowy do zarządzania tym stadem. Jeszcze tylko gotówkę trzeba usunąć, żeby całkiem złapać wszystkich za gardła. I jak ktoś podskoczy, ciach i nie ma czym płacić. Kto wtedy podskoczy?

    Jedyny problem to powszechność tych działań. Coś mi się wydaje, że tempo zbyt wolne jest. Może do tego im wojna potrzebna. Ze niby kto się nie podłączy, ten sbotażysta, szpieg jakiś czy zdrajca. Kto to wie?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.