Bez myślenia zginiemy!

Opublikowano: 01.01.2014 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 836

Grupa ludzi nauki i kultury opublikowała list otwarty w obronie finansowania „nieopłacalnych” – a dla życia umysłowego kraju niezwykle ważnych – kierunków studiów. Obecnie przyjął on formę petycji, pod którą może się podpisać każdy internauta.

Bezpośrednim impulsem do napisania listu była decyzja o likwidacji kierunku filozofia na Uniwersytecie w Białymstoku, co uzasadniono… jego nierentownością. “Bez filozofii akademia spadnie do pozycji szkoły zawodowej – szkółki cechowej dla nieopłacanych stażystów zagranicznych firm. Filozofia jest symbolem autonomii nauki; tego wszystkiego, czego nie daje się w akademickiej nauce wykorzystać do utylitarnych celów. Likwidatorzy filozofii – bezinteresownego, rygorystycznego, wolnego myślenia – to wrogowie polskiego Oświecenia” – czytamy. Padają także argumenty pragmatyczne: “nie stać nas na to, żeby zlikwidować centrum uniwersytetu i krytyczny nerw społeczeństwa. Nie można zmienić naszej społeczno-gospodarczej struktury bez umiejętności myślenia strategicznego, bez umiejętności dokonywania abstrakcyjnych kombinacji strukturalnych. Trzeba dużo czystej myśli, żeby nas z (…) pozycji zapóźnionej zależności wyprowadzić.”

W swoim wystąpieniu sygnatariusze, należący do bardzo różnych, nieraz skonfliktowanych środowisk, upominają się jednak nie tylko o filozofię, ale o humanistykę jako taką. Czytamy w nim m.in., że “pseudomodernizatorski ograniczony pragmatyzm tam, gdzie tylko może, oszczędza na kulturze, nie mogąc przeliczyć jej na krótkoterminowy zysk. Mówi się o „gospodarce opartej na wiedzy”, a jednocześnie niszczy się kulturalną, intelektualną i edukacyjną infrastrukturę. Polska gospodarka jest skrajnie nieinnowacyjna między innymi dlatego, że pozwala sobie na marnowanie intelektualnego potencjału swoich obywateli. Ponad tysiąc zlikwidowanych szkół w Polsce w ostatnich dwóch latach, systematyczne odchudzanie programu humanistycznego w liceum, cięcia budżetu olimpiad przedmiotowych, rezygnacja z dofinansowania czasopism naukowych i społecznych – to obraz kulturalnej pustyni, rosnącej w ciągu ostatnich paru lat. Bankructwo większości ośrodków akademickiej filozofii, w ślad za nimi zaś innych wydziałów humanistyki, doprowadzi do końca kulturalne spustoszenie polskiej prowincji.”

Inteligenci zwrócili się do minister nauki Leny Kolarskiej-Bobińskiej o stworzenie warunków prawnych, w których żaden z kierunków filozoficznych nie zostanie zlikwidowany. Zgłosili dwa konkretne postulaty pod adresem resortu, które stanowią: rezygnacja z pobierania opłat za studiowanie drugiego kierunku dla 50% najlepszych studentów w roku akademickim 2014-2015 przy pełnej rezygnacji z owych opłat począwszy od roku 2015-2016, oraz wprowadzenie mechanizmów prawnych zachęcających rektorów do częściowego finansowania mniej rentownych wydziałów ze środków wypracowanych przez te lepiej prosperujące.

List można przeczytać oraz podpisać TUTAJ.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. Jedr02 01.01.2014 13:12

    Filozofia jaka tam nauczają jest niewiele wartym bełkotem kilkunastu/kilkudziesięciu ludzi oraz całą otoczką wobec tego bełkotu. Naucza się też wybranych nurtów filozoficznych, nie ma mowy o gruntownym nauczaniu filozofii. Oby Ci “inteligenci” ponieśli porażkę w walce o zachowanie swoich stołków i przestali robić harmider w umysłach młodych ludzi.

  2. matimozg 01.01.2014 13:38

    paradoks w Krakowie. Filozofia na uczelni jezuitow.

  3. agama 01.01.2014 13:45

    Ale gdzie ta rzekoma inteligencja? W sejmie?

  4. Delite 01.01.2014 13:57

    Tia, na pewno innowacyjności Polak nauczy się w polskiej szkole. Są tam ku temu wyśmienite warunki.

  5. robi1906 01.01.2014 15:45

    wydaje mi się że , w szkolnictwie od paru lat zmierzamy w takim oto kierunku ,
    http://zapodaj.net/ef4f685a27bfc.jpg.html
    mam nadzieję że w tłumaczeniu każdy da sobie radę

  6. supertlumacz 01.01.2014 16:58

    Filozofia?
    1. Niskobudżetowe elitarne studia PODYPLOMOWE tylko dla mężczyzn – tak. Finansowane proporcjonalnie do liczby publikacji i wzmianek w renomowanych pismach naukowych.
    2. Masowe studia kobiece dla uzyskania dyplomu ukończenia wyższej uczelni – zdecydowanie nie. Chyba że finansowane z posagów za notarialną zgodą mężów…

  7. biedak 02.01.2014 04:22

    Moje myślenie kształtowane przez lata aż krzyczy, że powinni zlikwidować państwowe nauczanie zarówno filozofii, jak i wszystkich innych kierunków.

    Kiedy miałem 17 lat, sytuacja życiowa zmusiła mnie do rzucenia “darmowej” szkoły. W tygodniu zarabiałem na chleb, płacąc podatki co do grosza, a więc opłacałem edukację ludziom sto razy bogatszym ode mnie. Tej rany czas nie uleczy, mentalna blizna pozostanie, napawając mnie wstrętem do tego całego lewactwa.
    Nie można nazywać się myślicielem, jednocześnie zabiegając o cudze pieniądze i mówię to ja – człowiek który z filozofii ma jedynie maturę…

  8. goldencja 02.01.2014 08:16

    W Polsce nie dąży się do kształcenia myślicieli tylko robotników. Można to było zaobserwować już dekadę temu, gdy poziom nauczania na większości kierunków zaczął gwałtownie spadać. Filozofia i wiele innych kierunków humanistycznych zaczęły już dawno bardziej przypominać kąciki literackie aniżeli “naukę”. Kierunki typu prawo czy medycyna kończą osoby z odpowiednim zapleczem finansowym jak i rodzinnym. Efekty takiego “systemu edukacji” mamy widoczne dzisiaj w sejmie i służbie zdrowia choć nie tylko tam. Świat nauki został zaśmiecony przez agentów korporacyjnych i politycznych tylko przyśpieszając upadek naszej cywilizacji.

  9. MichalR 02.01.2014 12:04

    Filozofia jest cenna ale nie jako nauka sama w sobie ale jako narzędzie. Filozofia powinna być nauką z którą młodzież ma styczność już w szkole średniej, zaraz obok podstaw psychologii ukierunkowanych na obronę przed manipulacją, czy logiki. Jeśli uczylibyśmy młodych ludzi filozofii, to i filozofia jako nauka na uczelni wyższej byłaby potrzebna.

    Filozofia jest jak matematyka. Matematyka z jednej strony służy inżynierom jako narzędzie, a z drugiej strony jest wciąż rozwijaną nauką, która chodzi w tak nieokreślonych i abstrakcyjnych oraz niejednokrotnie całkowicie nieprzydatnych kierunkach, że aż żal na to wydawać pieniędzy… Jednak raz na jakiś czas ktoś odsłania w matematyce coś co daje ludzkości nowe możliwości cywilizacyjne. Nie twierdzę że z pomocą filozofii można dać ludziom nowe możliwości technologiczne, ale na pewno dzięki niej można uczyć ludzi myśleć – niczym we wspomnianej matematyce.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.