Liczba wyświetleń: 571
Czterech rosyjskich policjantów zostało skazanych za torturowanie osoby przesłuchiwanej na komisariacie w charakterze świadka. Na głowę świadka nałożyli plastikowy worek i zastosowali wobec niego elektrowstrząsy.
28-letni świadek został wezwany na komisariat w Tiumeniu na Syberii, by złożył zeznania w sprawie zaginionego pracownika miejskiej kasy pożyczkowej.
Policjanci uznali, że świadek jest zamieszany w sprawę, ponieważ rozmawiał tego dnia telefonicznie z zaginionym pracownikiem. Przemocą próbowali wymusić na nim zeznanie. Jednak zwolnili go, gdy się to mimo zastosowanych tortur nie powiodło.
Zaginiony pracownik kasy pożyczkowej szybko się odnalazł. Wyjechał tylko na krótko z miasta do niedalekiej wsi.
Czterej policjanci zostali skazani za nadużycie władzy i stosowanie przemocy. Dwaj zostali skazani na trzy lata więzienia, a dwaj pozostali również na trzy lata lecz w zawieszeniu.
Doniesienia o nadużywaniu władzy i stosowaniu nieuzasadnionej przemocy przez rosyjską policję pojawiają się w mediach coraz częściej, odkąd w marcu tego roku opublikowano drastyczną informację o zgonie świadka zamęczonego przez policjantów na jednym komisariatów w Tatarstanie.
Opracowanie: Araste
Źródło: CIA
Czterech skazali, a dziesiątki sadystów policyjno-milicyjnych w Rosji i na Ukrainie dalej będzie się zabawiać. A jak ktoś się w końcu za nich bierze, tak jak V.Zaporożec z Ukrainy (który zastrzelił milicjanta wyżywającego się na mieszkańcach), to potem go targają go sądach.
Policja w każdym kraju to pachołkowie systemu.