Porozmawiajmy jak terrorysta z pedofilem

Opublikowano: 25.11.2010 | Kategorie: Prawo, Seks i płeć

Liczba wyświetleń: 1248

Najłatwiej testować poziom naszych norm cywilizacyjnych, jakości ochrony praw człowieka i w ogóle naszej zdolności do życia w rozwiniętej demokracji, na wykluczonych. Obecnie wykluczonych mamy dwóch: są to terrorysta i pedofil. W zasadzie zgadzamy się, że wszyscy są równi i równie godni poszanowania ich praw. Oczywiście, oprócz terrorystów i pedofilów. Dlatego ktokolwiek, kto jest podejrzany o terroryzm bądź pedofilię, może pożegnać się ze swoim prawem do uczciwego procesu czy uznania winnym dopiero po wyroku sądu. Terrorystów i pedofilów osądza sam akt oskarżenia, jak u Kafki. Podejrzanych o terroryzm można bezkarnie katować w tajnych więzieniach, strzelać do nich z samolotów bezzałogowych, nawet gdy rzucają broń i się poddają, trzymać latami bez sądu w pomarańczowych drelichach. Tych podejrzanych o pedofilię można bezkarnie piętnować na portalu policyjnym. Przecież i tak nikt się nie ujmie za pedofilem.

Krzysztof Kuszej nie jest malarzem, którego prace wieszają w mieszkaniach straszni mieszczanie. Jego prace od lat balansują na granicy prowokacji, dobrego smaku i głębokiej refleksji nad kondycją społeczeństwa. Ostatnia seria obrazów Kuszeja to ostry atak na Kościół i jego politykę radzenia sobie z pedofilskimi skandalami.

Z płótna „Cudowny Obraz Matki Boskiej z Jeleniej Góry, gdzie grasował pedofil katolicki ksiądz Ryszard Ś.” uśmiecha się do nas dziewczynka podpisana, jak dzieci na przedszkolnych rysunkach, jako „Magda, 4 lata”. Magda jest prawie naga, ubrana tylko w kabaretki. Z lewej strony z brązowego płótna wyłania się bezgłowa postać nagiego gwałciciela, z zawieszonym nad pustą szyją krzyżem. Męskość zwisa nad mszalnym kielichem.

Symbolika tego obrazu nie budzi żadnych wątpliwości. Trudno na niego patrzeć, bo wyzwala emocje: odrazę, niechęć, oburzenie. Być może u niektórych także do malarza, który delikatny i mocno polityczny temat traktuje z całą brutalnością artysty. Bo artysta nie jest politykiem. Nie musi być wyważony w swoich ocenach. Ma do tego prawo. Konstytucyjne. I z całą śmiałością z tego prawa korzysta, malując obrazy kolejnych świętych – ofiar pedofilów.

Dwa lata temu wprowadziliśmy do naszego kodeksu karnego nowy przepis. Obecnie art. 202 KK § 4b brzmi tak: „Kto produkuje, rozpowszechnia, prezentuje, przechowuje lub posiada treści pornograficzne przedstawiające wytworzone albo przetworzone wizerunki małoletnich uczestniczących w czynnościach seksualnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”. Enigmatyczne? To bardzo proste. Wcześniej zakazane było tylko posiadanie „treści pornograficznych z udziałem małoletniego”. Czyli zakazane było tylko posiadanie i rozpowszechnianie treści, które powstały, czyniąc krzywdę dzieciom. Obecnie zaś zakazane jest także posiadanie treści, które takie dzieci po prostu przedstawiają.

Kiedy ten przepis powstawał, organizacje praw człowieka zwracały uwagę, że jest on nieprecyzyjny, niejasny i może być wykorzystywany jako narzędzie ograniczania wolności słowa. Niedługo czekaliśmy. Pierwszą ofiarą tego przepisu jest malarz, któremu grożą 2 lata więzienia.

Ale na przykład taka policja nie czekała na wyrok sądu. Na swojej stronie wywaliła wielki artykuł pod bijącym w oczy tytułem „Wpadł malarz – lubieżnik” i poinformowała, że łódzki artysta został objęty policyjnym dozorem, obrazy skonfiskowano, a prokuratura sformułowała zarzuty. Policja nie musi przecież znać się na sztuce i wnikać, „co autor miał na myśli”, prawda? Nie trzeba było długo czekać, by temat podchwyciły tabloidy. „Artysta-pedofil malował dziecięcą pornografię” alarmuje Super Express. Nikt nie sprawdził, że w tym co maluje Kuszej, nie ma ani krzty pornografii, i w ogóle nie o to chodzi. Przecież wiadomo: są nagie dzieci, to artysta jest pedofil. Zresztą kodeks karny nie mówi nic o pornografii. Mówi o wizerunkach małoletnich.

W ten sposób dorobiliśmy się piętrowego pasztetu. Artystyczna krytyka pedofilii została wzięta za pornografię, malarz antyklerykał został obwołany pedofilem, a policja wyręczyła sąd w wydaniu wyroku. A wszystko z powodu złego przepisu, który nie ochroni żadnego dziecka – bo przecież Kuszej żadnego dziecka nie skrzywdził, wręcz przeciwnie, wystąpił w ich obronie.

W całej tej sprawie nie chodzi tylko o Kuszeja. Tu chodzi o nasze podstawowe wolności. Straszaki takie jak pedofilia czy terroryzm służą do wprowadzania dowolnie restrykcyjnych praw ograniczających naszą wolność i zwiększających kontrolę nad naszymi poczynaniami. Gdyby dwie dekady temu ktoś zaproponował zainstalowanie na lotniskach specjalnych kamer umożliwiających obejrzenie sobie każdego z nas nago, zareagowalibyśmy oburzeniem. Dziś na całym świecie miliony ludzi dają się oglądać w strojach Adama i Ewy urzędnikom wyposażonym w pałki i kajdanki, w imię walki z terroryzmem oczywiście. Gdyby dwie dekady temu ktoś zaproponował, by cała nasza korespondencja podlegała prewencyjnej cenzurze, a listy zawierające pornografię i inne treści zakazane nie docierały do adresatów, wyszlibyśmy na ulice. W zeszłym roku z taką propozycją wyszedł nasz własny rząd, i tylko z trudem zmontowana koalicja organizacji pozarządowych odwiodła go od tego pomysłu.

Co się z nami stało w tzw. międzyczasie?

Autor: Jarosław Lipszyc
Źródło: Dwutygodnik – Strona Kultury

O AUTORZE

Jarosław Lipszyc, ur. 1975, poeta, dziennikarz i publicysta, działacz na rzecz wolnej kultury. Członek zespołu „Krytyki Politycznej”, prezes Fundacji Nowoczesna Polska, zajmującej się projektami, w ramach których tworzone są otwarte zasoby edukacyjne dostępne na wolnych licencjach: „Wolne Lektury” (szkolna biblioteka internetowa), „Wolne podręczniki” oraz „Czytamy słuchając” (audiobooki z lekturami). W 2008 był inicjatorem i współorganizatorem Koalicji Otwartej Edukacji (KOED).


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. wiktor-x 25.11.2010 12:28

    Krzysztof Kuszej powinien przed pierwszą rozprawą poprosić sąd o skierowanie zapytania sądowego do Trybunału Konstytucyjnego ws. zgodności Art. 202 KK § 4b z Art. 54.1 Konstytucji RP (każdemu zapewnia się wolność wyrażania poglądów – tu w postaci sztuki malarskiej) i Art. 73 Konstytucji RP (każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej). W przypadku Art. 54.1 i Art. 73 nie ma dopisanej klauzuli, że prawa gwarantowane w obu artykułach Konstytucji RP mogą zostać ograniczone na mocy Ustawy.

  2. che 25.11.2010 21:17

    W tej “wolnoiści i demokracji” oraz “wolności słowa” zabrania się też publicznie mówić o różnych rzeczach. I tak nie wolno podważać oficjalnego stanowiska w sprawie pedofilstwa, holokaustu. Nie można powiedzieć nic dosadniej urzędnikowi. W ilu sprawach partia z 16% poparciem wyborców każe nam jeszcze uważać tak jak oni chcą ?

  3. Trinollan 26.11.2010 00:02

    @che
    Nie rozumiem ani o jakiej partii mówisz, ani dlaczego zestawiasz w jednym członie zdania pedofilię i holokaust.
    Niestety, dążenia do przekształcenia demokracji obecnej w system, w którym decydują całkowicie bezpośrednio obywatele nie są obserwowalne w Polsce.

  4. W. 26.11.2010 07:07

    Pewnie dlatego, że w Polsce grożą kary za:
    – kłamstwo oświęcimskie (podważanie oficjalnej liczby Żydów zamordowanych w obozach koncentracyjnych jest w Polsce karane od dziesięcioleci, w Izraelu dopiero w tym roku wprowadzili podobny zapis. Nawet naukowcom historykom nie wolno tego robić)
    – za poglądy pedofilskie (chyba rok temu wprowadzili w Polsce zapis, że nie wolno publikować poglądów pedofilskich)
    – światopogląd faszystowski i komunistyczny (jest to skutek kampanii organizacji “Nigdy Więcej!”, która najpierw zdelegalizowała głoszenie poglądów i ideologii faszystowskich oraz zakazała prezentowania publicznego ich symboli, za wyjątkiem np. ilustrowania do artykułów historycznych czy filmów, a niedawno symboli i ideologii komunistycznej)
    – śmianie się z religii (tzw. obraza uczuć religijnych)
    – informowanie o korupcji urzędników i polityków, jeśli nie posiada się niepodważalnych dowodów
    Więc che ma rację, a do wymienionych 2 rzeczy dopisałbym kolejne 3 – poglądy faszystowskie i komunistyczne, obrazę uczuć religijnych i publiczne informowanie o korupcji (tzw. zniesławianie).
    Daleko nam do wielu innych krajów świata, w których w konstytucjach zagwarantowano “zakaz cenzury” a nie “zakaz cenzury prewencyjnej” jak w Polsce.
    Może pora zacząć zbierać podpisy pod wnioskiem o zmianę treści w konstytucji “cenzura prewencyjna w środkach masowego przekazu jest zakazana” zamienić na “cenzura jest w Polsce zakazana”?

  5. Artur Marach 27.11.2010 01:21

    Co wolno księdzu, to nie jakiemuś nędznemu artyście!Jak sobie chciał bezkarnie molestować małe dziewczynki, powinien zostać księdzem!A jak chce być malarzem, niech se maluje krajobrazy, najlepiej z matkami boskimi na rozstajach, a nie jakieś takie niewiadomoco!W Polsce artysta jest skazany od razu na tortury, stos i ukrzyżowanie, albo w najlepszym razie na samobójstwo lub alkoholizm, bo swoją niczym nie ograniczoną ekspresję(bo jak inaczej bez tego być artystą?) w zarodku musi przyciąć wg.jedynie słusznej miary, tak by nawet z sekwoji zrobić banzai;)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.