Liczba wyświetleń: 445
Hipnotyzer Donald Tusk słodkimi farmazonami uśpił nas przed wyborami, a teraz równie słodką gadką wyciąga nam pieniądze z kieszeni poprzez likwidację ulgi na internet, podniesienie wieku emerytalnego czy wzrost składki rentowej o 2 punkty procentowe. Szczególnie szkodliwe jest podniesienie ZUS-u, ponieważ pracodawcy będą rzadziej zatrudniać i częściej zwalniać – zatem wzrośnie bezrobocie. Eksperci od dawna mówią, że opodatkowanie pracy przez rząd to niemal sabotaż.
Donald Tusk mówił też rzeczy sprzeczne. Najpierw stwierdził, że chce ograniczać biurokrację, a za chwilę, że ta cała biurokracja spadnie na rolników – w tym tych prowadzących małe gospodarstwa, czyli zdecydowaną większość. Można w znacznie prostszy i tańszy sposób zwiększyć opodatkowanie rolników. Ani słowa nie było o zmniejszeniu liczby urzędników czy o 300 miliardach z UE obiecywanych przez PO w kampanii.
Rząd PO-PSL nawarzył bigosu, a skutki tego poniesiemy my podatnicy – ktoś musi zapłacić za aferę hazardową, umowę gazową z Rosją, pakiet CO2, ugodę z Eureko, likwidację stoczni i wyprzedaż ich majątku za bezcen, zwiększenie biurokracji poprzez zatrudnienie tysięcy urzędników i wiele innych działań ekipy Tuska przez które straciliśmy w sumie dziesiątki miliardów złotych.
Przy tych wszystkich cięciach Tusk cudem znajdzie około 300 złotych podwyżki dla policjantów i żołnierzy – czeka nas stan wyjątkowy lub wojenny?
Tusk mówił też rzeczy kuriozalne. Sugerował, że grupki chuliganów walczące z policją – zresztą nie bez winy policji, być może też pod wpływem zamaskowanych prowokatorów – to “skrajna prawica”. Tymczasem ludzie, którzy przyszli na Marsz Niepodległości z powodów ideowych nie brali udziału w zadymie – po prostu ludzie o poglądach skrajnie prawicowych, prawicowych i centrowych mieli zupełnie inne priorytety, czego polityk o takim morale jak Tusk chyba nie rozumie.
Oczywiście w przemówieniu szefa PO znalazły się też zapowiedzi potrzebnych działań – ale po 4 latach rządów wiarygodność Tuska jest niewielka, więc ich realizacja jest wątpliwa. Poza tym są to zapowiedzi ogólnikowe i dotyczą one w znacznej części szczegółów – dlatego nie będę tracił czasu na ich opisywanie i recenzowanie.
Autor: Filip Stankiewicz
Nadesłano do “Wolnych Mediów”
Na szczęście nic mnie TU nie trzyma poza grawitacją.Wyborcom , którzy głosowali na tego…”Damien’a” ,powinno się zabronić opuszczania kraju.
Niech sami zaciskają pasa!
Tusk nie ma innego wyjścia dobił do granicy 55% PKB i dalej zadłużać się już nie może chyba że zmieni konstytucję a to oznacza mniej ciągotek keynesowskich i jednoczesne podnoszenie podatków co spowoduje zanik wzrostu gospodarczego a później to już będzie z górki ponieważ budżet opiera się na wzroście PKB. Za dwa lata w Polsce vat będziemy mieli 25% i znacznie większe bezrobocie.
zauwazyc mozna prawidlowosc, zadluzaja kraj, doprowadzaja do protestow pozniej nagle zmieniaja sie rzadzacy tylko co dalej..??mi brakuje wyobrazni.pewnie drakonskie prawo,wojsko na ulicach i zdanie rzadow wladzy centralnej(swiatowej).tak jak nawoluje papierz ze nalezy jaknajszybciej utworzyc rzad swiatowy,ja tu widze powazne tarapaty bedzie bieda placz i zgrzytanie zebami!!a wszystko przez ignorancje i wygodnictwo ludzi.
odin,dwa,tri,czietyrie…po przebudzeniu widzisz świat w kolorach nie masz żadnych obiekcji do wybrańców narodu,w ogóle to wsio horoszo.Po prostu nowa wersja Kaszpirowskiego.
“Tusk cudem znajdzie około 300 złotych podwyżki dla policjantów i żołnierzy – czeka nas stan wyjątkowy lub wojenny?”- na całym świecie ludzie wychodzą na ulice, wszędzie protesty, okupacje i manifestacje. Prędzej czy później fala protestów dotrze do Polski, rząd zawczasu się na to przygotowuje- zaostrzając prawo o zgromadzeniach publicznych- dobrze będzie też mieć wtedy po swojej stronie wojsko i policję… to wszystko bardzo logiczne moim zdaniem