Wyssać przyzwoitość

Opublikowano: 20.03.2010 | Kategorie: Polityka

Liczba wyświetleń: 908

Co robi Donald Tusk, gdy wychodzi na jaw, że przestaje sobie radzić, a sytuacja zaczyna parzyć go w paluchy? Donald Tusk powołuje gremium ratunkowe, zwane Radą Gospodarczą.

Chociaż koniec końców szydło wyszło z worka, pokazując, że ponad dwa lata aktualny rząd działał po amatorsku, na całe szczęście od teraz będzie już robił Polakom dobrze zupełnie po ekspercku. Teraz niedoszły kandydat na prezydenta postanowił oddać siebie i swój rząd w opiekę ratownikom-profesjonalistom. Odtąd też pracę zespołu ekonomistów, naukowców oraz, uwaga, uwaga: “praktyków biznesu”, będzie nadzorował nie byle jaki ratownik-przewodnik, mianowicie Jan Krzysztof Bielecki.

Lepiej późno niż wcale, można byłoby powiedzieć, gdyby nie świadomość, że to kolejna sztuczka, mająca powstrzymać opadające nieustannie słupki poparcia. A że przy okazji aktualny wicepremier od gospodarki, Waldemar Pawlak, widać niedostatecznie bądź nienależycie zaangażowany w pracę ku chwale rządzącej koalicji, zaliczył pstryczka w nos, tym lepiej.

PÓŁMETEK NA PÓŁMISKU

Czym mają zająć się dzielni panowie ratownicy? Ano, mają wspomóc premiera w poszukiwaniu “nowatorskich, oryginalnych i czasami bezprecedensowych sposobów wyjścia z kryzysu”. Donald Tusk postanowił bowiem “uzyskać pewność, że koncepcje i decyzje, które rodzą się w rządzie, a dotyczą gospodarki i szans Polski na dynamiczne wychodzenie z kryzysu, są dobre”, korzystając z propozycji oryginalnych rozwiązań problemów gospodarczych (jak się wyraził “nie rutynowych”).

Członkowie szacownego gremium mają również recenzować politykę gospodarczą Rady Ministrów, stanowiąc “intelektualną konkurencję” dla resortów, zajmujących się w rządzie Tuska finansami oraz gospodarką. Można powiedzieć: rewolucja na półmisku. To jest, na półmetku. Półmetku rządów Platformy Obywatelskiej.

Lepiej późno niż wcale, powtórzmy w takim razie, bo i sytuacja gospodarcza staje się, delikatnie mówiąc, śmierdząca. Jak szacują przeciwnicy platformerskiej “polityki miłości”, koniec pierwszego kwartału zaowocuje osiągnięciem połowy zaplanowanego na cały rok deficytu budżetowego. Dług publiczny oscyluje wokół 700 miliardów złotych, a same koszty jego obsługi w roku przyszłym wyniosą w przeliczeniu na jednego Polaka prawie 900 zł. Od momentu, w którym zaczęliście Państwo czytać ten felieton, ów dług wzrósł o jakieś sto tysięcy złotych, a zanim go skończycie, co najmniej się podwoi.

Tymczasem premier powołuje radę. Czy po to, by eksperci pokazali, jak skuteczniej prowadzić kreatywną księgowość? Jak, na przykład, nie powiększając deficytu, dofinansować ZUS?

UCZCIWOŚĆ, CZYLI CO?

Ale zostawmy budżet. Jak powszechnie wiadomo, gdy polityk porusza ustami, zwykle kłamie. Politycy Platformy Obywatelskiej mają inaczej, gdy oni mówią, że urządzą prawybory, to mówią.

Pomysł na uwzględnienie kryterium, wedle którego łono partii rządzącej wydali z siebie kandydata w jesiennych wyborach prezydenckich, wydawał się marketingowym strzałem w dziesiątkę. Z jednej strony, osłaniał medialnie kompromitującą rejteradę Donalda Tuska spod pałacowych żyrandoli, z drugiej, kanalizował uwagę mainstreamu w kierunku innymi niż kłopoty partyjnych liderów, ujawnione po wybuchu afery hazardowej.

Zatem jak to możliwe, iż realizacja tegoż przedsięwzięcia kompromituje Platformę Obywatelską w stopniu wywołującym u ludzi rozumnych grymas niedowierzania?

Jest taka scena w filmie “Komornik”, gdy jedna z bohaterek (w tej roli Kinga Preis) odwiedza prokuraturę, by zwrócić pieniądze ukradzione dla niej przez tytułowego komornika, borykającego się z życiowym katharsis. Tymczasem prokurator nie chce pieniędzy przyjąć. Po czym między dwojgiem zaskoczonych ludzi dochodzi do następującej wymiany zdań:

– Zamknęliśmy sprawę. Jak będzie trzeba, to panią wezwiemy.

– Ale tu chodzi o uczciwość ludzką… – rzecze Kinga Preis.

– Przepraszam, o co? – pyta zdumiony prokurator, robiąc wielkie oczy.

Otóż uczciwość ludzka zdaje się być kategorię niezrozumiałą również dla establishmentu Platformy Obywatelskiej.

SŁOWEM PO ODWŁOKU

Najpierw platformerski capo di tutti capi namaścił jedynie słusznych kandydatów. Potem z ich strony padły miłosne deklaracje o unikaniu walki wewnętrznej, po czym napięcie zaczęło rosnąć. Z kolei dane nam było obserwować, jak obaj kandydaci stosują pretoriańskie rozpoznanie bojem. Na koniec zaś guma w platformerskich majtach, przesadnie naciągnięta przez Janusza Palikota, pękła z hukiem. Decyzja zarządu krajowego partii, dekretująca bezkarność Palikota, ów zawstydzający ludzi przyzwoitych łomot jedynie zintensyfikowała.

Zakaz ordynarnego naparzania się po odwłokach, choć do idei prawyborów nijak nie przystaje, przecież daje się wytłumaczyć troską o zachowanie pozorów w kwestii partyjnej jednomyślności. Wszelako sztucznemu kożuchowi prawyborów przyfastrygowano niedawno kolejny kwiatek niewiarygodności – i uczynił to osobiście Grzegorz Schetyna, przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, rzekłszy do kamery: “Nie jestem zwolennikiem debaty wewnątrzpartyjnej”.

Ciekawe, kiedy zwolennicy Platformy pójdą po rozum do głów, by nie wróciwszy z niczym, zorientować się, że ich wybrańcy, na podobieństwo demonicznych upiorów, wysysają im charakter z żył, a szpik przyzwoitości z kręgosłupów?

Autor: Krzysztof Ligęza
Źródło: Tygodnik “Goniec” z Toronto


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Robson 20.03.2010 14:24

    Panie Krzysztofie. To, że są to wolne media, nie uprawnia Pana do wypisywania bzdur. Słupki notowań spadają? Gdzie Pan żyje? Na księżycu? Zabieg Platformy z prawyborami był genialny – to jest fakt. Polska nie zakupiła szczepionek przeciwko świńskiej grypie – to jest fakt (czy świadomie, czy nie to inna bajla. Polska nie ulegla naciskom banków odnośnie złagodzenia przepisów transferowych – to jest fakt. Znów można zpytać, czy to przypadek rzecz jasna. Z pewnością nie jest to premier idealny, rząd też nie. Może mają za uszami, ale ja osobiscie jeszcze dam im szansę i popatrzę, w którym kierunku pójdzie reforma finansów? Czy będzie to dalsze brnięcie w systemie, który na naszych oczach bankrutuje? Mówię tu o systemie opartym na długu – niekończącej się historii. Ale kiedy słyszę np. Pana Andrzeja Olechowskiego, który grzmi że monopol Platformy zagraża Polsce, to muszę być dość uważny i ostrożny. Do tego kiedy tygodnik “Goniec” z Kanady również nie szczędzi słów krytyki pod adresem tego rządu (przypomnę USA, KAnada, Meksyk – większość tu wie co mam na myśli) to rónież zapala się u mnie czerowone światełko. Pozdrawiam.

  2. David 20.03.2010 15:42

    No tak, racja – rządu nie wolno krytykować. Komisarzowi Bezpieczeństwa Państwowego Ławrientijowi Berii natychmiast zapalają się wtedy czerwone lampki. Nie pozdrawia jednak wówczas tylko z werwą przystępuje do działania masowo aresztując krnąbrnych krytykantów. W zimnych kazamatach wiezień jego watażkowie nauczą ich właściwego sposobu myślenia, a jeśli proces edukacyjny nie zakończy się sukcesem – tym gorzej dla tych, którzy tego nie rozumieją.

  3. SL 20.03.2010 16:24

    Re:Robson
    “…osobiscie jeszcze dam im szansę i popatrzę, w którym kierunku pójdzie reforma finansów…”-Pamietasz lata 1991-1993?Tusk byl na czele KLD, ktora byla w koalicji rzadzacej.Pamietasz jak Walesa mi. z Tuskiem obalili rzad Olszewskiego?
    O radzei Olszewskiego(za wiki:):
    “Jako Prezes RM deklarował spowolnienie prywatyzacji majątku państwowego, opowiadał się też za dekomunizacją w MON (obejmująca wszystkich żołnierzy i pracowników cywilnych SZ RP i ministerstwa) i MSW m.in. UOP i Policja (w tym pracownicy cywilni podlegli MSW niebędący funkcjonariuszami), nie przygotowując w trakcie kierowania Radą Ministrów rozwiązań prawnych w tym zakresie. W maju 1992 wyraził swój sprzeciw koncepcji przekazywaniu baz opuszczanych przez wojska rosyjskie stacjonujące w Polsce w ręce międzynarodowych spółek polsko-rosyjskich. Uchwałą Sejmu z 5 czerwca 1992 Jan Olszewski został pozbawiony urzędu na skutek uchwalenia wotum nieufności. Głosowanie złożonego w maju wniosku od odwołanie rządu zostało przyspieszone w związku z działaniami ministra spraw wewnętrznych Antoniego Macierewicza w ramach wykonywania uchwały Sejmu o ujawnienie konfidentów służby bezpieczeństwa zajmujących stanowiska w najwyższych władzach państwa.”

    Walesa mi. z Tuskie muratowali komuszu-esbecki uklad, dbajac o to aby przemysl i banki zostaly sprzedane odpowiednim ludzia.To czlowiek ktory walnie przyczynil sie do degeneracji panstwa po 89, skutecznie dbajac o nienarusszalnosc starego ukladu. Co do polityki monetarne, chyba widzisz(patrz GUS), ze metoda Tuska jest zadluzanie panstwa?O sprzedarzy najbardziej profitowych spolek czy samobojczym sprzedaniu pokladow polskiego gazu korporacja z USA nie wspomne(z czego pokryjemy wynikle z tego niedobory budzetowe w roku nastepnym….z kolejnego kredytu!).

    Pozdrawiam.

  4. W. 20.03.2010 16:57

    W filmie “Władcy marionetek” Sekulskiego ujawniono, że partie polityczne zatrudniają osoby do pisania dobrze o ich partii w internecie i idą na to grube pieniądze. Osoby te wchodzą na różne fora i biorąc udział w dyskusji piszą dobrze o PiS, PO, itd., aby sprawić wrażenie, że społeczeństwo darzy je zaufaniem. Używają np. określeń w stylu “są spoko, dobrze rządzą Polską, mają duże poparcie, dajmy im szansę” etc. Ani PO ani PiS nie są odpowiednie do rządzenia Polską. PiS skompromitował się licznymi aferami, PO aferami i nieudacznictwem, wypowiedzią Tuska, że nie będzie referendum ws. Traktatu lizbońskiego, bo “ludzie odrzuciliby go”, albo jego żądzą cenzurowania internetu, z której nie wycofał się. Zastanawiam się, czy Robson nie jest jedną z takich opłacanych osób. Mogę się mylić, ale dziwnie czyta się jego wpis, jakby ktoś uprawiał marketing a nie wygłaszał własne słowa.

  5. Daleko od Ojczyzny 20.03.2010 18:49

    Juz nawet tutaj nie mozna nic napisac!

  6. Daleko od Ojczyzny 20.03.2010 18:57

    Jak to jest ze im “politykom ” wolno wszystko !Oni moga pic ,cpac ,oszukiwac ,krasc, ublizac,klamac,jezdzic po pijanemu ,drwic z Narodu.Pozbawic pracy ,placy ,ochrony zdrowia , emerytury, zapewnic tylko wysokie podatki , drogie paliwo , droga zywnosc ,nedze dla2/3 narodu.

  7. Robson 21.03.2010 13:45

    właśnie skasowałem sobie cały tekst. I powiem krótko, nie che mi się pisać ponownie. @W. znajdź sobie inne forum do obrażania ludzi. Znakomicie się odnajdziesz na onet lub wp. Pozdrawiam.
    @SL, dzięki za zwrócenie mi uwagi na to i przypomniałeś co nieco. Wszystko po roku 1989 jest nie tak, jak powinno. Jesteśmy 20 lat lat po pierwszych “wolnych” wyborach, a ubabrani w błocie po uszy.
    “Władcy marionetek” film, który obejrzałem z zaciekawieniem i powiem też, że miałem o wiele większe oczekiwanie wobec niego. Co z tego, że pokazał, iż politycy kłamią? Czy to jest jakaś nowość? Film jest godny Sekielskiego i jego stacji i moim zdaniem obraża moją inteligencję. Pozdrawiam.

  8. Daleko od Ojczyzny 22.03.2010 03:17

    Prawdziwy polityk nie klamie a tylko najwyzej nie dopowie wszystkiego.Prosze sobie zaobserwowac co sie dzieje w USA . Jak obawiaja sie kongresmeni z podpisaniem ustawy zdrowotnej. BOJA SIE OKLAMAC wyborcow!!!. A dlaczego?A dlatego ze zblizaja sie wybory.A w Polsce ? Mozna klamac ile sie da ,odnosi sie to do ” jasnie ” panujacej PO.Zadnej odpowiedzialnosci za slowa ,mozna bluzgac klamstwami na lewo i prawo.Ale do czasu,czas rozliczen nadejdzie i pozostanie jeno pedzel.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.