Wciąż spada liczba rodzących się w Polsce dzieci

Opublikowano: 04.05.2019 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 700

Najnowsze dane GUS na temat liczby urodzeń w Polsce potwierdzają spadkowy trend. W marcu urodziło się w naszym kraju zaledwie 29 tys. dzieci. To o blisko 3 tys. dzieci mniej w porównaniu do marca ub.r. (spadek o -9,1 proc.). Na szczęście dla gospodarki i wpływów do budżetu rośnie liczba przebywających w Polsce cudzoziemców, którzy są ubezpieczeni w ZUS i płacą składki. Na koniec I kwartału 2019 r. było ich 609,7 tys. To o 40 tys. więcej w porównaniu do stanu z końca IV kwartału 2018 r. i o 133,5 tys. więcej w porównaniu stanu z końca I kwartału 2018 r.

Zmiany kulturowe, masowa emigracja ludzi młodych z lat 2004 – 2014 oraz coraz większa liczba emerytów nasilają niekorzystne trendy demograficzne. W naszym kraju rodzi się coraz mniej dzieci. Zgodnie z oficjalnymi statystykami GUS w styczniu br. urodziło się 34 tys. dzieci, tj. o -4,2 proc. mniej niż w styczniu 2018 roku (urodziło się wówczas 35,5 tys. dzieci). W lutym br. urodziło się 28 tys. dzieci, tj. o -4,5 proc. mniej niż w lutym ub.r. (29,3 tys. dzieci). Największy spadek urodzeń w porównaniu do danych z ubiegłego roku zanotowano jednak w marcu, kiedy urodziło się zaledwie 29 tys. dzieci, tj. o -9,1 proc. mniej niż w marcu 2018 roku (31,9 tys. dzieci).

“Polska, dla której prognozy rozwoju ludności są obecnie niesprzyjające, będzie musiała zmierzyć się ze wszystkimi problemami wynikającymi z niekorzystnych trendów demograficznych. Dotyczy to także regionów i mniejszych jednostek terytorialnych, szczególnie tych o najstarszej strukturze wieku mieszkańców, w których dodatkowo proces starzenia będzie się najbardziej pogłębiał” – czytamy w najnowszym raporcie o sytuacji ludnościowej w naszym kraju opublikowanym przez GUS.

W warunkach spadającej liczby urodzeń coraz trudniej będzie nam osiągnąć stan naturalnej zastępowalności pokoleń. Z pomocą przychodzą jednak osiedlający się w Polsce cudzoziemcy. Szczególnie mam na myśli tych imigrantów, którzy płacą tu podatki, są ubezpieczeni w ZUS i podjęli kroki ku asymilacji z polskim społeczeństwem. Zgodnie z opublikowanymi dwa dni temu informacjami – liczba ubezpieczonych w ZUS cudzoziemców wzrosła w Polsce na koniec I kwartału 2019 r. do 609,7 tys. (z 569,7 tys. na koniec IV kwartału 2018 roku). W porównaniu stanu z końca I kwartału 2018 r. liczba takich osób wzrosła o 133,5 tys. (wzrost o +28,0 proc.).

Najwięcej ubezpieczonych w ZUS cudzoziemców pochodzi z Ukrainy. Na koniec I kwartału 2019 r. było ich 454,6 tys., wobec 420,7 tys. na koniec IV kwartału 2018 roku i wobec 345,2 tys. na koniec I kwartału 2018 roku.

Pisałem o tym jakiś czas temu, ale nie zaszkodzi powtórzyć – ujemny przyrost naturalny w dłuższej perspektywie czasowej wpłynie nie tylko na ludność Polski, ale również na potencjał gospodarczy naszego kraju. Aby powstrzymać skutki demograficznego tsunami, w Polsce już teraz w ciągu roku powinno się osiedlać na stałe około 50 tys. imigrantów w wieku produkcyjnym. Najlepiej ludzi młodych, z podobnego kręgu kulturowego, którzy łatwo się asymilują, są gotowi płacić tu podatki i zakładać nowe rodziny. W tych okolicznościach nadawanie obywatelstwa przebywającym tu od dłuższego czasu, płacącym składki ZUS, znającym język polski i polską kulturę Białorusinom lub Ukraińcom wydaje się być zupełnie naturalnym procesem mogącym nas uratować przed wielowymiarową katastrofą, której główną przyczyną będzie pokoleniowa niezastępowalność.

Na podstawie: Twitter.com [1] [2], Stooq.pl [1] [2]
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. kuralol 04.05.2019 13:26

    Do tego umiera nas więcej niż podczas II WŚ – w zeszłym roku padł rekord. Jesteśmy chyba na wojnie z kartelami śmieciowego jedzenia, odpadów, degradacji środowiska itp.
    https://www.planeta.pl/Ciekawostki/zgony-w-polsce-szokujace-dane-najgorszy-wynik-od-czasow-wojny

    Najbardziej uczciwie podchodzi do tego tematu eko lewactwo. Cytat: “Kapitalizm należy zniszczyć, w przeciwnym wypadku niepowstrzymany kapitalizm zniszczy całe naturalne środowisko.” Jak ktoś zna inną drogę którą można czytelnie dla każdego przedstawić w 1 zdaniu proszę pisać, bardzo chętnie się zapoznam.

  2. realista 04.05.2019 14:12

    WCIĄŻ spada? a coś się zmieniło, co miało to powstrzymać?
    wszystkie skutki są oczywiste i wiadome od dawna. my już spadamy, więc przywalenie w glebę to tylko kwestia czasu. nic nie da machanie rękami… .. .

  3. Gandzimen 04.05.2019 16:06

    zydy sie ciesza.

  4. MrMruczek 05.05.2019 00:31

    @krygiel
    Mam podobne zdanie. Walka z ujemnym przyrostem jest daremna, ale przede wszystkim bezrozumna.
    Daremna, bo z jednej strony wszyscy chcą żyć wygodnie, więc odkładają prokreację na później. Z drugiej strony świat idzie na dno, więc świadomi tego ludzie nie powołują do życia nowych ludzi, by patrzeć w niedalekiej przyszłości na cierpienie swoich dzieci.

    Niby po co mamy się mnożyć? Na mięso armatnie dla przyszłych wojen prowadzonych w interesie psychopatycznych krezusów?
    Dla podtrzymania mitu nieskończonego wzrostu – wizji walniętego ekonomisty-debila – w skończonym świecie?

    Walka jest bezrozumna, bo jest nas o 7 mld za dużo. Każdego roku zjadamy zasoby trzech planet takich jak Ziemia, a finansiści-maniacy biją na alarm, bo ludności ubywa?

    Co z tego, że będę pracował do końca życia? Moi pradziadowie i dziadowie pracowali i byli szczęśliwi. Mój ojciec na emeryturze przeżył 2 lata. Moja matka ma 73 lata, a odkąd jest na emeryturze “gnije” na kanapie przed telewizorem. Dorobiła się kilku schorzeń m.in. cukrzycy, a system dokłada do jej leczenia 3 koła miesięcznie, czym uszczęśliwia wielką farmę. Nie chcę tego ani dla siebie, ani dla mojego dziecka.

  5. smerf 05.05.2019 02:05

    Od początku wiadomym było, że propagowanie prokreacji to “pic na wodę, fotomontaż”. Patologia, owszem, produkuje… I przed każdym dniem wolnym od pracy okupuje “Biedronkę” ładując na wózki po same czuby towary “pierwszej potrzeby”. A po dniu wolnym wykupuje na potęgę …”Kreta”.
    Ten program od początku był wielka ściemą. Tak kłamliwy, jak sam pis. Najpierw chcieli dawać na każde dziecko, potem wyszło im, że lepiej od drugiego wzwyż. A teraz nagle pochwycili pomysł KE i dadzą też i na pierwszego bachora… Znamienna metamorfoza.
    Tylko, że mało kto z kumatych zakłada lokatę i kumuluje tę mamonę (108 000 zł przez 18 lat) w przyszłość dzieciaka.
    I tak prosperuje rozdawnictwo NIE SWOJEGO!
    Dlaczego 500+ ma być dodatkowym zastrzykiem socjalnym?
    Albo socjal, albo prokreacja, do cholery! Masz jedno dziecko: zero jałmużny. Będzie drugie, będzie i 500+. Po socjal idź do MOPS/GOPS!
    Dlaczego mamy sponsorować te rodziny, które mają dzieci mieszczące się w przedziale wiekowym na dodatkowy socjal? Zarówno dzieci plebsu jak i bogatych?
    A czemu wreszcie mnie nie wypłacą równoważnika za to, że mam trójkę dorosłych już dzieciaków? Co, jestem gorszy?
    No jasne. Pisiory podzieliły już ten kraj dwubiegunowo skutecznie. Rozdają na lewo i prawo, od WYBORÓW do wyborów! A może by tak swoje diety poselskie na to przeznaczyli i jeszcze sprawiliby, że powróciłoby “bykowe” dla takich obiboków prokreacyjnych, jak konus?

    kuralol i krygiel

    Znam inne rozwiązanie: wprowadzić by na powrót prawo spartańskie (chyba wiecie, o co chodzi?)

  6. wpr1987 05.05.2019 13:08

    Fakt ,liczba rodowitych urodzeń Polaków spada ale na szczęście władze wypełniają ubytki obco krajowcami ze wschodu miedzy innym którzy rozmnażają się dostają obawatelstwa itp… europa i z nią Polska idą w złym kierunku

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.