Uważaj z oddzwanianiem, gdy numer wygląda swojsko

Opublikowano: 07.04.2014 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 590

Dzwonił do Ciebie ktoś, kogo numer zaczyna się od cyfr 22? Uważaj, bo to nie musi być numer warszawski.

Naciąganie na oddzwanianie znane jest od dawna. Działa to mniej więcej tak, że ktoś dzwoni na Twoja komórkę, ale nie zdążysz odebrać. Oczywiście oddzwaniasz, ale łączysz się wówczas z numerem o podwyższonej opłacie.

Ten rodzaj naciągania znany jest od dawna. Kiedyś atakowano w ten sposób głównie firmy, do których naciągacze dzwonili po godzinach pracy. Oczywiście z czasem ludzie zaczęli zwracać uwagę na numery z jakich dzwoniono, ale naciągacze zaczęli szukać nowych sposobów na uśpienie czujności.

Urząd Komunikacji Elektronicznej poinformował, że zdarza się, iż naciągacze dzwonią z numerów zaczynających się od cyfr 22 lub 24. Te cyfry mogą się kojarzyć numerami warszawskimi i płockimi. W rzeczywistości jednak numery zaczynają się prefiksami +22 albo +24, czyli są to numery z takich krajów jak Kongo.

UKE ostrzegał przed tymi oszustwami już w przeszłości i ostatnio powtarzał ostrzeżenia w mediach. Niestety te ostrzeżenia są jedyną bronią przeciwko naciągaczom.

“UKE niestety nie ma kompetencji aby interweniować, gdyż – po pierwsze – nie mamy tu do czynienia z naruszeniem prawa telekomunikacyjnego, poza tym rzecz ma miejsce poza terytorium Polski, stąd UKE nie ma realnej możliwości działania jako organ państwowy – tym niemniej staramy się robić wszystko aby ustrzec obywateli przed tego typu pułapką” – powiedział Dziennikowi Internautów Dawid Piekarz, rzecznik prasowy UKE.

Nie wiadomo jakie może być nasilenie tego zjawiska. Dawid piekarz przyznał, że “UKE otrzymuje wyłącznie pojedyncze zgłoszenia”. Można się jednak domyślać, że firmy zajmujące się takim naciąganiem dzwonią do ludzi losowo i mogą wybierać numery z całego świata.

Najlepszym sposobem na naciągaczy jest ograniczenia oddzwaniania do takiego kręgu osób, od których możemy spodziewać się telefonu. Warto uważnie sprawdzać numery, na które oddzwaniamy. Jeśli nie wykonujemy rozmów zagranicznych, warto rozważyć ich zablokowanie.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Aida 07.04.2014 16:22

    Jeśli są to tel. na numery prywatne nie widzę problemu. Gorzej jeśli firmom wydaje się, że oddzwaniają do klienta, który usiłował się z nimi skontaktować.
    Mam zasadę, że nie oddzwaniam na nieznane numery, chyba że spodziewam się akurat jakieś telefonu. Wychodzę z założenia, że jak ktoś coś chce to zadzwoni ponownie.

  2. adambiernacki 07.04.2014 22:57

    Kiedyś nie odbierałem zastrzeżonych…dziś już jestem weteranem i nie odbieram nieznanych…firm windykacyjnych:-)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.