„Twórca” wysokotemperaturowego nadprzewodnika fałszował dane

Opublikowano: 13.04.2024 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1532

Z ujawnionego właśnie raportu dowiadujemy się, że doktor Ranga Dias, naukowiec z University of Rochester, fałszował wyniki prowadzonych przez siebie badań. O naukowcu stało się głośno przed czterema laty, gdy opublikował na łamach „Nature” pracę, w której donosił o uzyskaniu nadprzewodnictwa w temperaturze pokojowej. Swoje stwierdzania powtórzył trzy lata później na łamach kolejnego artykułu. Szybko jednak pojawiły się wątpliwości co do uzyskanych wyników i uczciwości Diasa. W związku z tymi wątpliwościami „Nature” wycofało oba artykuły. Teraz poznaliśmy poufny 130-stronicowy raport ze śledztwa prowadzonego przez macierzystą uczelnię Diasa.

Śledztwo, zakończone 8 lutego, prowadzone było przez 10 miesięcy przez doktorów Petera Celliersa i Mariusa Millota z Lawrence Livermore National Laboratory oraz Marcusa D. Knudsona z Sandia National Laboratories, którzy do tego zadania zostali wynajęci przez University of Rochester. Uczelnia zdecydowała się na wszczęcie śledztwa po tym, jak zaczęła otrzymywać od naukowców informacje o prawdopodobnych nieprawidłowościach. W sierpniu 2021 roku skargę taką złożył doktor Jorge Hirsch, profesor na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, pół roku później pojawiła się skarga profesora Dirka van der Marela z Uniwersytetu w Genewie, a następnie kolejne informacje od doktora Hirscha. Wszystkie one wskazywały na możliwość fałszowania danych przez Diasa.

Śledczy przygotowali poufny raport, który został obecnie ujawniony, gdyż znalazł się w aktach pozwu sądowego wytoczonego przez Diasa jego macierzystej uczelni. Diasowi nie spodobało się, że uniwersytet odsunął go od nauczania i pracy badawczej. Gdy uczelnia nie uwzględniła jego skargi, Dias wystąpił do sądu.

Z ujawnionego raportu dowiadujmy się, że w śledztwo włączyła się Narodowa Fundacja Nauki, jeden z głównych sponsorów amerykańskiej nauki, która w ramach programu CAREER przyznała Diasowi grant w wysokości 790 000 USD. Śledczy dowodzą, że Dias sfałszował dane nie tylko na potrzeby dwóch artykułów opublikowanych w „Nature”, ale również dwóch kolejnych. Jeden z nich ukazał się w „Chemical Communications”, a drugi w „Physical Review Letters”. W raporcie opisano, w jaki sposób Dias przez lata oszukiwał współpracowników, naukowców i wydawców pism naukowych.

„Komitet Śledczy zaleca, by [Diasowi] nie zezwalać na nauczanie studentów, bycie ich mentorem oraz jakiekolwiek nadzorowanie studentów, czy to w sali wykładowej, czy laboratorium badawczym, by nie mógł nadzorować badań ani prowadzić niezależnych badań czy to finansowanych przez agendy rządowe, czy instytucje prywatne. Na Uniwersytecie stanowisko adiunkta wiąże się z zaufaniem, adiunkt jest wzorem, mentorem i może stać na czele zespołu badawczego. Ujawnione dowody wskazują, że [Diasowi] nie można ufać, był złym wzorem, złym mentorem i źle kierował zespołem badawczym. Wśród zebranych dowodów są i takie, które wskazują, że [Dias] lekceważył wątpliwości studentów, a jego postępowanie od rozpoczęcia śledztwa wskazuje na pewne zachowania wobec byłych już studentów, które mogą zostać uznane za prześladowanie. [Dias] oszukiwał też innych naukowców i redaktorów oraz wydawców pism naukowych” – czytamy w raporcie.

Okazało się, że Dias uciszał wątpliwości studentów i współpracowników tłumacząc je skomplikowanym procesem przetwarzania danych, zwlekał bądź odmawiał zaprezentowania surowych danych, kłamał odnośnie miejsca i czasu wykonywania pomiarów. Mimo że nie było to przedmiotem śledztwa, w raporcie odnotowano liczne przypadki plagiatów, jakich dopuścił się Dias. Okazało się, że we własnym doktoracie przekopiował on fragmenty 18 różnych prac naukowych. Przypomnieli też, że już w 2017 roku, gdy Dias pracował na Uniwersytecie Harvarda, jego praca opublikowana w Science została ostro skrytykowana przez środowisko naukowe i niemal żaden z recenzentów nie zgodził się z wyciągniętymi w niej wnioskami.

Obecnie University of Rochester próbuje zgodnie z prawem zwolnić Diasa z pracy jeszcze przed zakończeniem kontraktu podpisanego z nim na rok akademicki 2024/2025. Ma również zamiar wystąpić przeciwko niemu do sądu.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: Media.Nature.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. replikant3d 13.04.2024 16:06

    Podejrzewam że jednak dokonał tego odkrycia. Ale agenda globalistów zniszczyła go i ośmieszyła. Dlaczego ,,lawirował,,? Bo prawdopodobnie dostał ostrzeżenie że jak ujawni odkrycie, to ,,zniknie,, mało jest przykładów epokowych wynalazków ośmieszonych i zapomnianych? A jak załatwili Teslę? Ale mi ,,poufny,, raport który jak zwykle ,,przypadkiem,, wypłynął…stara szkoła bezpieki…

  2. Stary Kulas 13.04.2024 17:15

    Gdyb naprawdę dokonał tego odkrycia to przemysł biłby się o prawa do produkcji takich nadprzewodników. Nic dziwnego więc, że zbudziło to nieufność ludzi nauki gdy nikt z wielkiego przemysłu nie zgłosił się po patenty.

  3. rozrabiaka 14.04.2024 01:57

    “…która w ramach programu CAREER przyznała Diasowi grant w wysokości 790 000 USD” to tzw nauka – “dajcie mi pieniądze a potwierdzę co zechcesz” wstaje z fotela – wszyscy gromkie brawa!

  4. replikant3d 14.04.2024 09:54

    Stary Kulas, ale tylko za ,,pozwoleniem,, elit. Widocznie takowego nie było dlatego wszystko udupiono, a wynalazek wylądował w jakimś ,,sejfie,,…Co do przemysłu, przyjrzyj się działaniu choćby Muska. Bez pozwolenia elit nawet palcem nie kiwnie. Jedna ich decyzja i facecik pożegnałby się ze swoimi milionami. Dlatego argument o ,,niezgłaszaniu,, sie po patenty jest słaby. Skoro władcy nie pozwolili to wielki biznes siedzi cicho. Tak to działa…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.