Ukraina chce wsparcia żołnierzy NATO

Opublikowano: 23.08.2023 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 3218

Ukraińscy dywersanci koordynowani przez służby wywiadu wojskowego w Kijowie przeprowadzili dwa ataki dronów, które uderzyły w zaparkowane bombowce w bazach lotniczych głęboko w Rosji, podały we wtorek ukraińskie media. Ataki na rosyjskie lotniska w sobotę i poniedziałek zniszczyć miały dwa rosyjskie bombowce i uszkodzić dwa inne samoloty, według Ukraińskiej Prawdy, za atakami stać mają grupy sabotażystów. Nie było możliwe zweryfikowanie tych twierdzeń.[G]

Ukraińskie media przypisały sabotażystom dwa ataki: uderzenie w sobotę na bazę lotniczą Sołce w regionie Nowogrodu w północno-zachodniej Rosji, około 700 kilometrów (360 mil) na północ od granicy z Ukrainą, oraz poniedziałkowy atak na bazę lotniczą Szajkowka w południowo-zachodnim regionie Kaługa, który znajduje się około 300 kilometrów (180 mil) na północny wschód od granicy z Ukrainą.[G]

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że atak na Sołce uszkodził jeden samolot. Nie skomentował zgłoszonego ataku na Szajkowkę, ale zrobiły to rosyjskie media. Ukraina od początku tego roku stara się przenieść wojnę do serca Rosji. Coraz częściej atakuje aktywa wojskowe Moskwy za liniami frontu we wschodniej i południowej Ukrainie, a jednocześnie wystrzeliwuje drony przeciwko Moskwie, ostatnio nad ranem we wtorek.[G]

Wtorkowy atak miał zostać udaremniony przez rosyjskie systemy obrony powietrznej, poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony, ale spadające szczątki jednego drona rozbiły okna budynku mieszkalnego i uszkodziły pojazdy na zachodnich przedmieściach Moskwy. Chociaż w ostatnich tygodniach ataki dronów na rosyjskie terytorium zdarzały się prawie codziennie, spowodowały niewielkie szkody i nie było ofiar w ludziach. Loty na kilku moskiewskich lotniskach zostały tymczasowo zawieszone we wtorek jako środek bezpieczeństwa w związku z atakami, podały władze.[G]

Tymczasem minister obrony narodowej Ukrainy, Aleksiej Reznikow prosi o dodatkową pomoc wojska NATO na terytorium Ukrainy. Czy to wstęp do obecności wojsk NATO na terytorium kraju toczącego wojnę z Rosją? Aleksiej Reznikow niejednokrotnie wskazywał, że terytorium Ukrainy w strefie działań wojennych jest wprost naszpikowane minami. Uniemożliwiają one normalne funkcjonowanie ludzi i instytucji, nawet gdy działania wojsk przeniosą się na inne terytorium. Ocenia się, (wg ukraińskich źródeł), że na jeden metr kwadratowy przypada nawet 5 min różnego rodzaju. Mówi się także, że zaminowane jest 30 proc. kraju, czyli powierzchnia mniej więcej dwóch Austrii. Oznacza to, że Ukraina potrzebuje specjalistów do rozminowywania. Natychmiast do pracy nad unieszkodliwianiem min potrzeba 5000 ludzi. Tych jednak brakuje. Reznikow zatem prosi państwa NATO o pomoc w tej sprawie.[S]

Na niedawnym szczycie w Ramstein państwa NATO utworzyły „koalicję dla rozminowywania”, na czele której stanęła Litwa. Rzecz dotyczy nie tylko lądu, ale przede wszystkim wód Morza Czarnego. Jak twierdzi Reznikow, zainteresowane są tym m.in. Rumunia, Bułgaria i Turcja. Na razie realizowane są dostawy sprzętu do unieszkodliwiania min, ale to się może zmienić. Podczas niedawnej wizyty w Bułgarii Reznikow oznajmił, że porozumiał się z Bułgarią, że może ona okazać pomoc. Dał też do zrozumienia, że nie tylko w sprzęcie, ale i w ludziach. „Potrzeba nam minimum 500 specjalistów, którzy będą zajmować się rozminowywaniem. I to uwzględniając specjalistów z innych krajów” – powiedział Reznikow. O podobną pomoc poprosił też Wielką Brytanię.[S]

Wywołuje to obawy, czy nie są to „tylne drzwi” do uczestnictwa natowskich żołnierzy bezpośrednio w wojnie Ukrainy z Rosją. I jakie mogą być tego następstwa? Można oczekiwać, że prędzej czy później może dojść do bezpośredniego bojowego spotkania uzbrojonych żołnierzy NATO ze swoimi odpowiednikami ze strony rosyjskiej. To grozi nieprzewidzianymi konsekwencjami, a gwarancje bezpieczeństwa, których żąda Ukrainy od zachodnich partnerów, rozumie ona jako zaplecze do nowej odsłony konfliktu z Rosją, o czym mówił były minister spraw zagranicznych Ukrainy, Paweł Klimkin.[S]

Autorstwo: Andrzej Kumor [G], Maciej Wiśniowski [S]
Źródła: Goniec.net [G], Strajk.eu [S]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. bboyprezes 23.08.2023 13:20

    dron z wykrywaczem metalu polatałby nad terenem, zapisał punkty GPS do sprawdzenia, wrócił naładować baterie i dalej by latał. Przynajmniej część terenów by mieli z głowy.

  2. Drnisrozrabiaka 24.08.2023 01:26

    Jak najbardziej, super pomysł nie mam nic innego do roboty niż latać z karabinem przez 4 h i tu mam pytanie. Czy te 4600 dostanę z góry za “przepracowany” miesiąc czy tylko te 4 godziny?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.