Protest przeciwko Szczytowi Węglowemu

Opublikowano: 18.11.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1056

18 listopada aktywiści Greenpeace wspięli się na budynek Ministerstwa Gospodarki, gdzie trwa Szczyt Węgla i Klimatu organizowany przez Światowy Związek Węglowy. Ekolodzy wywiesili transparenty z hasłem „Kto rządzi Polską? Przemysł węglowy czy obywatele?” w języku polskim i angielskim.

Swoją akcją ekolodzy chcieli podkreślić, że organizacja Szczytu Węgla i Klimatu w trakcie trwającego właśnie Szczytu Klimatycznego COP19 wyraźnie pokazuje, że priorytetem polskiego rządu jest dalsze uzależnienie gospodarki od węgla, wbrew woli obywateli. W najnowszym badaniu opinii publicznej przeprowadzonym przez CBOS Polacy opowiedzieli się za zwiększaniem udziału odnawialnych źródeł energii (89% Polaków chce więcej zielonej energii).

“Zaproszenie reprezentantów największych trucicieli, w trakcie trwania Szczytu Klimatycznego to wydarzenie bez precedensu i prowokacja ze strony rządu. Takie działanie oznacza, że Donald Tusk zupełnie nie liczy się z głosem obywateli, którzy chcą, aby rozwój w Polsce był napędzany energią odnawialną” – mówi Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska.

Międzynarodowy charakter akcji nawiązuje do spotkań, które obecnie odbywają się w Warszawie. Na jednym z transparentów wywieszonych na Ministerstwie Gospodarki, aktywiści z Greenpeace napisali „Who rules the world? Fossil industries or the people?” („Kto rządzi światem? Przemysł paliw kopalnych, czy ludzie?”)

„Organizacja Szczytu Węglowego w trakcie negocjacji klimatycznych COP19 to policzek wymierzony ludziom cierpiącym z powodu katastrofalnych skutków zmian klimatu. Należy jak najszybciej zrezygnować z inwestycji opartych na spalaniu paliw kopalnych, na rzecz odnawialnych źródeł energii” – powiedział Martin Kaiser, przewodniczący delegacji Greenpeace na COP19.

W ubiegłym tygodniu, Ministerstwo Gospodarki opublikowało nowy projekt Ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii. Pomimo tego, że Polska ma ogromny potencjał rozwoju tej gałęzi energetyki, projekt ustawy zupełnie tego nie uwzględnia. Nadal znajduje się w nim zapis o dofinansowaniu współspalania węgla z biomasą, które w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z ekologiczną produkcją energii. Pod przykrywką hasła „optymalizacja kosztów” przemycane jest wsparcie dla węglowych koncernów energetycznych. Wsparcie większe niż nowym źródłom odnawialnym, zapewniono w tym projekcie blisko pięćdziesięciu istniejącym instalacjom współspalającym węgiel z biomasą.

„Celem autorów projektu było przede wszystkim dofinansowanie dużych koncernów węglowych, które obawiają się rosnącej, zielonej konkurencji. Trudno bowiem na serio traktować współspalanie jako energię odnawialną. Zamiast tego rząd powinien wspierać rozwój przydomowych mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii, a nie stosować półśrodki i pozorować działania” – mówi Anna Ogniewska, koordynatorka projektu „Energia Odnawialna” w Greenpeace Polska.

Najnowszy raport ekspercki przygotowany na zlecenie Greenpeace „[R]ewolucja Energetyczna dla Polski. Scenariusz zaopatrzenia Polski w czyste nośniki energii w perspektywie długookresowej” udowadnia, że zmiana struktury rynku energii będzie korzystna dla polskiej gospodarki.

„Dając zgodę na organizację Szczytu Węglowego, Donald Tusk dał jasny sygnał, że interes przemysłu węglowego jest dla niego ważniejszy od ochrony klimatu oraz zdanie obywateli. Premier musi wiedzieć, że do 2030 r. Polska może zmniejszyć o połowę zapotrzebowanie na węgiel i stworzyć 100 tys. miejsc pracy” – dodał Maciej Muskat.

Źródło: Greenpeace


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

23 komentarze

  1. Maximov 18.11.2013 12:53

    Polski obecnie nie stać na masowe wprowadzenie odnawialnych źródeł energii.
    Nie jest to tania energia.
    Wytwarzanie takiej energii nie jest obojętne na środowisko.
    Czy my sami wyprodukujemy owe odnawialne źródła energii?
    Czy zamówimy “na Zachodzie” lub w USA?
    Wybaczcie, ale nie wierzę w tę akcję Greenpeace’u.

  2. Konter 18.11.2013 13:00

    Ja bym ich zamknął w areszcie za piractwo 😀

  3. kudlaty72 18.11.2013 17:28

    PILNE!!! DZISIAJ, W GODZINACH POŁUDNIOWYCH, ZABLOKOWANO STRONĘ KONWENTU NARODOWEGO POLSKI, PROWADZONĄ NA *wordpress.com*

    Drodzy Polacy,

    Z przykrością informujemy, że dzisiaj w godzinach południowych czasu polskiego, została całkowicie zablokowana, strona Konwentu Narodowego Polski – http://konwentnarodowypolski.wordpress.com

    Blokady dokonano bez jakichkolwiek ostrzeżeń czy wcześniejszego powiadomienia i obecnie nie jesteśmy w stanie określić, czy zamieszczone tam publikacje zostaną odzyskane czy też zostały zniszczone.

    Bardzo prosimy o przekazanie tej wiadomości innym Sympatykom Konwentu Narodowego.

    Prosimy również wszystkich Polaków o masowe tworzenie własnych stron internetowych i przekazywania ważnych dla Polski informacji.

    Z poważaniem

    Zespół Redakcyjny

    Sieci Informacyjnej

    Konwentu Narodowego Polski

    BIURO KOORDYNATORA ds ORGANIZACYJNYCH

    KONWENTU NARODOWEGO POLSKI

    [email protected]

    http://www.konwentnarodowypolski.wordpress.com

  4. Czejna 18.11.2013 19:21

    Czy ktos jeszcze wierzy Greenpeace?

    kudlaty72
    Dzieki za info. 🙂

  5. kudlaty72 18.11.2013 19:27

    @Czejna proszę bardzo,zaczyna się jazda.

  6. norbo 18.11.2013 20:04

    Ciekawe jest to, że Greenpeace nie opowiada się za rozproszeniem produkcji energii tylko za “tworzeniem miejsc pracy”. Ciekawe jest to, że Greenpeace nie zauważa, że w Polsce ludzie to w znacznym stopniu właśnie przemysł węglowy. Ciekawe jest to, że Greenpeace nie protestuje przeciwko importowi produktów z krajów które standardy ekologiczne mają głęboko w d… Ciekawe kto płaci za te przeoczenia…….. 🙁

  7. Luk 18.11.2013 21:49

    Oczywiście Ci którzy na tym zarabiają. Wystarczy przyjrzeć się kto co produkuje i gdzie.

  8. pablitto 19.11.2013 00:33

    “Polski obecnie nie stać na masowe wprowadzenie odnawialnych źródeł energii.”

    – za to Polskę stać na zakup amerykańskiego złomu militarnego za 120 mld zł (za newsami na Trójce, po wizycie Kerry’ego) = przykładowo zakupowi 60 GW mocy baterii słonecznych.

    – Polskę stać na elektrownię jądrową (projekt francuski z lat ’90) za ~120 mld zł, która ruszy za 10 lat o max mocy… 3 GW (I etap) do 6 GW

    – Polskę stać np. na przebudowę elektrowni Opole za ~40 mld zł – max moc wszystkich bloków obecnie = 1,5 GW. Za 40 mld zł można dziś kupić ok. 20 GW w bateriach słonecznych.

    – Polskę stać na “średnio-europejskie” ceny budowy autostrad – dzięki fajnej grze słów i liczenie średniej nieważonej w takich statystykach 😉

    – ktoś ma jeszcze jakiś problem, na co nie stać naszego “biednego” jak widać kraju?

    “Nie jest to tania energia.” ????
    – to zobacz sobe, ile kosztuje obecnie 1 Watt mocy ze słońca na e-bayu, dla zwykłego śmiertelnika (podpowiem – 0,5-0,75 Euro) – i prąd za darmo bez gonienia jakimś gazem/węglem/ropą, bez wydobycia, przeładunków, transportu, utrzymania, konserwacji, modernizacji (kilometrów sieci) etc…

    Polecam też spojrzeć na nowe techniki grzewcze, izolacyjne – łeb urywa, w porównaniu do tego, co było np. 10 lat temu, a za kilka lat będzie w ogóle kosmos. Dom pasywny to dziś żadna sztuka.

    “Czy my sami wyprodukujemy owe odnawialne źródła energii?”

    – cudze chwalicie, swego nie znacie (5 s w wyszukiwarce):
    http://www.solar-energy.pl/index,pl.html
    http://www.on-eco.pl/linia-produktow/produkty/ogniwa-fotowoltaiczne/
    http://solar.georyt.pl/
    http://gieldaoze.pl/news/show/42/producenci-paneli-fotowoltaicznych-w-polsce

    “Czy zamówimy „na Zachodzie” lub w USA?”
    – obawiam się, że w Chinach – jak większość szajsu w biedronkach i innych marketach dzisiaj, które każdy ma już gdzieś w domu.

    “Wybaczcie, ale nie wierzę w tę akcję Greenpeace’u.”
    – nikt ci nie karze – “uwierz” po prostu w fizykę i otwórz oczy.

    … a w ogóle, jak ja “uwielbiam” wypowiedzi “ekspertów” w takich sprawach :/
    … poziom komentów prawie jak na onecie, nie ma co.
    Wiem, że akurat wśród pseudo-obudzonych lemingów jest aktualnie “moda” na bluzganie na jakiś mitycznych “lewaków”, “ekologów” – nie mówiąc o czającej się wszędzie żydokomunie ;). Szkoda tylko, że te lemingi tak samo znają się na energii, gdzie własny umysł i kalkulator czy książkę zastępuje jakiś kolejny działacz/polityk, czy inna gadająca głowa-bożek, i jakaś ideologia (obojętnie prawa czy lewa – obydwie prowadzą innymi drogami do tego samego, czyli masowej kontroli i podziału społeczeństwa na d…nych i d…jących)

    Jak chcecie płacić dalej grzecznie rachunki, i utrzymywać tą ledwo-zipiącą i coraz mniej potrzebną sieć przesyłową w tym “bogatym” kraju, czy chcecie zadłużyć u banksterki wasze wnuki za renowację jakiejś elektrowni węglowej/jądrowej – to se płaćcie – tylko beze mnie. Ja wolę sam produkować czystą energię, bo to nie jest już problem, a dla naszych dzieci to będzie tak normalne, jak dziś dla nas używanie komputerów.

    A to, co wystarczy dziś – to ceny OZE bez zbędnych characzy i podatków, i NIE PRZESZKADZANIE (nie)rządów.

    Jeżeli kogoś kole w oczy, że Słońce świeci za darmo, podobnie jak wieje wiatr i płynie woda czy pływy morskie na tej planecie, albo rosną jakieś algi… to może niech się uda do psychologa, albo przyzna się, kto mu zleca pisanie bzdur o “wyższości” niewydajnej neandertalskiej technologii kopciuchowej nad zebraniem na różne sposoby TERRA WATÓW darmowej energii docierającej i przewalającej się w różnych formach na tej planecie.

  9. pablitto 19.11.2013 01:08

    PS. a już w ogóle nie rozumiem powoli logiki wypowiedzi ludzi przywiązanych do “tradycyjnych” podziałów społecznych.
    A więc:

    1. Putin = obecny wróg narodu polskiego nr 1

    2. Gazprom = wróg bezpieczeństwa energetycznego Polski nr 1

    3. Protestujący Polak na rosyjskiej platformie wydobywczej Gazpromu = wróg narodu, “pirat” i “terrorysta” którego z przyjemnością oddamy Putinowi “na żer” (przypominam, że Polska płaci NAJDROŻEJ na świecie za ruski gaz, i do tego nie pobiera opłat za transport gazu przez jej terytorium(!!!) – a co tam! – nie stać nas ?!?!)

    4. Protestujący na dachu przeciw lobbby kopalnemu GreenPiSowcy 😉 (wcale ich nie popieram -wolę naukę niż gardłowanie) z polskimi flagami = “wrogowie narodu” służący koncernom (kopalnym jakby nie było), których z chęcią oddalibyście “na żer” Putinowi dla przykładu (patrz p-kt 1.)

    CZY KTOŚ MOŻE WYTŁUMACZYĆ TU JAKĄŚ LOGIKĘ ???

  10. aZyga 19.11.2013 07:36

    @pablitto jedno pytanie to czym mam ogrzać dom w zimie i nie pisz, że gazem, bo mało kogo na to stać ? A jak już zamkniemy wszystkie kopalnie i elektrownie węglowe to zatrudnisz tych wszystkich ludzi ?
    ,,- to zobacz sobe, ile kosztuje obecnie 1 Watt mocy ze słońca na e-bayu, dla zwykłego śmiertelnika (podpowiem – 0,5-0,75 Euro) – i prąd za darmo bez gonienia jakimś gazem/węglem/ropą, bez wydobycia, przeładunków, transportu, utrzymania, konserwacji, modernizacji (kilometrów sieci) etc” – i co mam z tym 1Watem prądu zrobić w ……… sobie wsadzić ? Braknie mi dachu na te ,,świecidełka”. Bez konserwacji ? Przy naszej pogodzie to dwa razy dziennie ze szmatką trzeba polerować, żeby coś uciągnąć.
    Aż szkoda pisać dalej.Kiedyś robiłem kalkulacje dla ogniw, kolektorów i małego wiatraka – zero zysku i masa kłopotów w moim przypadku.
    Mam nowy piec na eko-groszek i zero problemów, a z komina prawie dymu nie widać i co mam to wszystko oddać na złom, bo jakimś ciotowatym ekologom CO2 przeszkadza ? O CO2 już nie piszę, bo chyba wszyscy wiedzą jaka to ściema.
    A teraz coś mi wpadło do głowy – skoro mamy ocieplenie to jak już się całkiem ociepli i nie trzeba będzie palić w piecu to problem sam się rozwiąże;p
    Dodam, że jestem za ekologiom (nie w wykonaniu ekoterrorystów), ale rozsądnie bez drastycznych i głupich kroków takich jak zamiana CO2 na rtęć czyli ekologiczne żarówki.

  11. Maximov 19.11.2013 09:39

    @pablitto
    Aleś się rozpisał…
    I co z tego że są wspaniałe technologie skoro mało kogo na nie stać. Ludzie znów mają się zadłużyć u banksterów?

    Nie żyjesz w Polsce sam. Statystyczny Polak nie żyje w domku jednorodzinnym pod dużym miastem, tylko najczęściej w blokowisku lub osiedlu.
    Przerób całe blokowiska na domy pasywne, kamienice, domy na wsi… Brak słów…

    Jak chcesz zapewnić tanią energię milionom ludzi, których ledwo stać na przeżycie do 1-go?
    Czy ty w ogóle mieszkasz w Polsce?
    To nie Hiszpania. U nas słoneczko nie grzeje tak fajnie…

    Faktycznie, w Polsce już są znaczące firmy produkujące solary, ale komponenty i tak ściągamy z Zachodu i Chin. Jesteśmy tylko montownią.

    Gdzie chciałbyś postawić te dziesiątki gigawatów kolektorów słonecznych? W miastach? Na polach? W lasach? A uprawy? Jaki to będzie miało wpływ na środowisko?

    Kto to będzie ochraniał? Widzisz jak wyglądają czasem przystanki lub place zabaw?

    Jak wyobrażasz sobie współpracę tak mało stabilnego źródła energii z siecią? Co z ogromnymi nadwyżkami energii w bardzo upalne okresy? Gdzie chcesz to magazynować?

    Pablitto, ja nie atakuję idei. Ta jest słuszna. Jest mnóstwo energii wokół nas. Zapomniałeś po prostu
    o obecnych realiach, w których żyjemy.

  12. luzak1977 19.11.2013 10:13

    Greenpeace = Greenspan

  13. phbolo 19.11.2013 14:19

    trzeba by było Putina wezwać na pomoc- on by sobie z nimi poradził.

    Szkoda tylko, że nie ma inicjatywy, żeby wejść z odpowiednim transparentem na szczyt klimatyczny. Efekt byłby taki, że tam weszli terroryści – a tu bohaterowie

  14. norbo 19.11.2013 15:52

    Ciekawa jest medialna troska o smog spowodowany opalaniem węglem (Kraków) i dążenia do wprowadzenia prawnego zakazu uprawiania tego “niecnego procederu”. Ciekawa jest ignorancja z jaką pseudoekolodzy olewają kwestie społeczne i gospodarcze – statystyczna polska rodzina nie może sobie pozwolić na zmiany systemów grzewczych a nikt jakoś nawet nie wspomina o możliwości stworzenia społecznych (komunalnych) instalacji. Ale najbardziej ciekawi mnie dlaczego ta cała “ekologia” w wykonaniu “zachodnim” sprowadza się do eksportu brudnych technologii do krajów Trzeciego Świata. Obłuda ubrana w piękne słowa i przyozdobiona “szczytnymi ideami” i tak pozostanie obłudą. Przerzucanie odpowiedzialności za zanieczyszczenie przemysłowe na najbiedniejsze regiony świata to nie tylko absurd, to zwykły – typowy dla “zachodu”, neokolonializm. Wszystko dla zysku…. 🙁

  15. pablitto 19.11.2013 20:03

    Nie qmam znowu logiki co poniektórych.

    Właśnie wcześniej na prostych liczbach pokazałem (co nie jest niczym nadzwyczajnym, a dane są łatwo dostępne) że “nasz” “rząd” wydaje NASZĄ kasę na projekty, które nie mają sensu EKONOMICZNEGO… o ekologicznym nie wspominając. Więc w czym problem? Chcecie mu dawać się doić na realizację kolejnych chorych pomysłów?
    Widzę, że nie macie za wiele wspólnego ani z energetyką, ani z budownictwem.

    Kto zatem zapłaci za modernizację Opola? Kto weźmie gigantyczny kredyt na “polską” atomówkę o stosunkowo małej mocy (za to za dużą kasę)??? – Jakieś PGE, (nie)rząd zrobi to charytatywnie? Nie poczujecie tego wcale w podatkach, wszelkich characzach i rachunkach za energię??? ;)))) – aż tak jesteście naiwni? (no tak, wy może nie poczujecie, jeśli jesteście dostatecznie starzy 😉 – wasze dzieci i wnuki na pewno 😉 – nie mówiąc, o kolejnym zakupie jakże potrzebnego amerykańskiego złomu militarnego (za to z zainstalowanymi wtyczkami NSA 😉 – 120 grubych baniek w przeliczeniu na kontrakty drogowe to min. 3 000 km ekspresówek/autostrad, albo niebotyczna moc z OZE, której nie ma jeszcze żaden kraj (a mają prawie np. Niemcy, powoli Włosi i Chiny).

    Co do idiotycznych argumentów o np. powierzchnię pod baterie słoneczne – powierzchnia dachów w Polsce wystarczy do zasilenia CAŁEJ EUROPY. Koniec.

    Jeśli chodzi o kalkulacje – owszem, lata temu to się nie opłacało. Tym czasem DZISIAJ (a nie mówiąc, co będzie np. za 3 lata) w stosunku do tych “kilku” ostatnich lat, gdy np. “węglowy” prąd zdrożał o 100%, baterie słoneczne staniały x razy.

    Tak przedstawia się w prostym schemacie moc energii na tej planecie (i to tylko tej z “żywiołów” a znamy więcej metod produkcji energii z OZE)

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Available_Energy-pl.svg

    Tak rośnie wydajność np. baterii słonecznych:

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Best_Research-Cell_Efficiencies.png

    a tak spada ich cena:

    http://solarcellcentral.com/images/module_prices.jpg

    Co do dziwnych argumentów o kasę (pomijając, że właśnie wkroczyliśmy w “erę”, gdzie produkcja energii z OZE jest tańsza od kopalin) – to net tętni od różnych projektów DIY na wiatraki, kolektory słoneczne itp. – które można zrobić w miarę “z byle czego”.
    Co do płakania na temat braku kasy w narodzie (oczywiście to prawda -m.in. dla tego: http://www.polskabieda.com ) – to nikt nie płacze, kiedy mówią w TV, że zabiorą wam x-milionów średnich polskich pensji na kolejnego “centralnie planowanego” energetycznego kloca, który was uzależni od centralnie-planowanej-władzy na dobre, zamiast dania szansy stania się współ-producentami energii?

    Skoro (nie)rząd wywala grube miliardy na nieefektywne technologie, to dlaczego miałby nie wydać tej samej kasy na jakiś program z cyklu: “bateria słoneczna dla każdego”. Czemu nie rzucić tej kasy np. na system nieoprocentowanych mikrokredytów DLA LUDZI chcących produkować energię (nie tylko tych z domków – można to robić na bloku tak samo, ba na całej dzielnicy też) – podobnie jak to robią w 10x biedniejszym od Polski Bangladeszu?

    a oto przykłąd klasycznego polskiego narzekactwa i wstecznictwa technologicznego (zresztą, zobaczcie na tabelkę na dole: http://pl.wikipedia.org/wiki/Energia_s%C5%82oneczna ) na przykładzie:

    – jeszcze niedawno nabijali się, że fotowoltaika to drogie, nieefektywne, mała moc i w ogóle gdzie to postawić itp. pi3rdoły

    *Niemcy – obecnie moc ponad 32 GW (prawie tyle, ile ma polska energetyka (!!!))

    – eeee, a to panie jak słońce świeci to daje, a jak nie to nie, w zimę lipa, a gdzie to magazynować energię etc… [PS. a to? -> http://www.drroyspencer.com/wp-content/uploads/Solar-Tower.jpg 😉 – dodam, że turbinę można rozbujać za pom. temperatury nawet o 200 st. wyższej niż w elektrowni atomowej (granica ok 380 st. C)]

    *w Niemczech od bodaj 1-2 lat ruszył właśnie program promujący technologie magazynowania energii (także dla ichniego KOWALSKIEGO, nie tylko dla koncernów) – Niemcy stają się samowystarczalne, także jeśli o to chodzi – właśnie teraz, na naszych oczach.

    -przykład Niemiec podałem, bo jest bardzo wyrazisty i widać poważnie potraktowali chęć wyłączenia atomówek – to samo dzieje się w innych krajach Europy, a ostatnio nawet powoli w Chinach, USA i Indiach… czy nawet Bangladeszu.

    Z perspektywy energetyki oczywistym jest, że tak się to właśnie “skończy” (a raczej zacznie). Pytanie tylko kiedy w danym kraju.

    PS. a jak ktoś nie wierzy – granice są otwarte – można pojechać, obejrzeć, dotknąć i zajarzyć powoli, co się dzieje z energetyką w świecie.

    Jak ktoś jeszcze wierzy w potęgę i “zdrowotność” spalania kopalin, podobnie jak nasi bracia neandertale setki tys. lat temu… to współczuję.

    Dodam tylko, że jeżeli komuś NA PRAWDĘ by zależało na niezależności energetycznej – to już byśmy to mieli (i to nawet bez fotowoltaiki – to po prostu dobry wyraźny współczesny przykład) – i to bez względu na to, czy jest jakieś globalne ocieplenie czy nie. Energię można robić na co najmniej KILKADZIESIĄT sposobów.

    Wątków cold-fusion (na WM była wzmianka o potwierdzeniu działania E-CATa przez Univ.Sztokholmski i Vattenfall), patentów na neo-dymach, wodorze etc. tu nawet nie poruszam.

  16. aZyga 20.11.2013 00:25

    Przytaczasz przykłady z niemiec to odpowiem jak będziemy mieć zarobki na ich poziomie to pogadamy. Cały problem polega na wprowadzaniu tych pomysłów na siłę. To ma się opłacać ludziom długofalowo, a nie na dwa, trzy lata.Takie instalacje mogą być wspomagające, choć i tak będzie to extrawagancja dla bogatych
    .

  17. norbo 20.11.2013 00:48

    @pablitto, dorzucisz do tego jeszcze zakaz importu towarów z dymiącego na potęgę Trzeciego Świata, lub przynajmniej wysokie cło? Raczej nie, przecież to “zachodnie” korporacje wyeksportowały tam brudny przemysł w pogoni za tanią siłą roboczą oraz m.in. “liberalnym podejściem” do kwestii ochrony środowiska czy bezpieczeństwa i higieny pracy. (Jaki to ma wpływ na zmasowany atak na polski węgiel chyba łatwo się domyślić). Skoro jesteś tak zorientowany w temacie to może wiesz ile “brudnej” energii kupują Niemcy od dostawców zewnętrznych? Coś kiedyś obiło mi się o uszy ale nie bardzo pamiętam….

    I nie pomijaj problemów zwykłych ludzi, wielka energetyka i tak ich sporo kosztuje i nie mają na to wpływu ale coś tak banalnego jak ogrzewanie mieszkań jest problemem cholernie ważnym w polskich warunkach klimatycznych. Przedstawiasz świetlane wizje “czystej energii” ale cały czas posługujesz się ogólnikami nie mającymi znaczenia dla portfela statystycznego Kowalskiego – czy prąd w gniazdku będzie pochodził z elektrowni węglowej czy słonecznej rachunki i tak trzeba będzie płacić bo korporacje tak łatwo nie zgodzą się na rozproszenie produkcji energii, nie wspominając o rządach, dla których podatki pośrednie zawarte w finalnej cenie energii są sporym źródłem dochodu (patrz “podatek od słońca w Hiszpanii” – http://wolnemedia.net/ekologia/hiszpanie-planuja-opodatkowac-slonce/ ). Tymczasem możliwość ogrzewania się “byle czym” jest dla wielu polskich rodzin jedyną możliwością przetrwania zimy i odgórne narzucenie “czystych” technologii grzewczych będzie dla nich po prostu katastrofą finansową. Poza tym jakoś nie bardzo rozumiem w jaki sposób odnawialne źródła energii miałyby wykreować wiele miejsc pracy, oczywiście poza etapem ich wdrażania (budowy) – przecież w przeciwieństwie do “klasycznej” energetyki jedyna sensowna praca przy OZE to utrzymanie infrastruktury. (W Hiszpanii owszem jest sporo elektrowni słonecznych ale miejsc pracy w nich zbyt wiele nie ma, a “atomowe protesty” w hiszpańskim wykonaniu były skierowane… przeciwko planowanej likwidacji elektrowni atomowej). Czy nie stanie się tak, że rachunki jakie były takie będą ale “na pocieszenie” dostaniemy gwałtowny wzrost bezrobocia?

    I poważne pytanie – nie uważasz, że ta dysputa toczy się w niewłaściwym kierunku? Czy nie byłaby bardziej rozsądna odwrotna kolejność, tzn. najpierw opracujmy i wdrożmy ekologiczne technologie wytwarzania energii a potem – w miarę wzrostu możliwości zaspokajania potrzeb z ekologicznych źródeł likwidujmy dymiące kominy. Chcesz poparcia społecznego? To “lobbuj” na rzecz wdrażania czystych technologii i zostaw na razie węgiel w spokoju, gdy ludzie będą mieli realną alternatywę to zapewne w większości poprą ograniczenia w “zadymianiu świata”. Bądź ZA a nie PRZECIW…. Chcesz zbawiać świat to walcz z systemem i kierującymi nim korporacjami a nie ze zwykłymi ludźmi.

  18. agama 20.11.2013 08:14
  19. Maximov 20.11.2013 09:28

    @norbo
    W pełni popieram twoje zdanie.

    @pablitto
    Masz piękną wizję. Zastanów się tylko dlaczego Polacy nie pędzą i nie zamawiają masowo solarów?
    Nie mają świadomości? Nie chcą? Nie stać ich?
    Proszę Cię, skończ z tzw. “wishfull thinking” lub po prostu chciejstwem.
    Chcieć a móc to dwie osobne kwestie.
    Chcesz zmian?
    Polska ma obecnie wiele problemów: chore prawo wyborcze, bieda, postępująca zapaść gospodarcza, emigracja, korupcja…
    Większość tych problemów wynika po prostu z braku wiedzy u statystycznego Polaka. Edukuj współobywateli, uświadamiaj ich, pobudzaj ich do działania (NAJTRUDNIEJSZE!!!).
    Zacznijmy tworzyć społeczeństwo obywatelskie.
    Niestety większość Polaków myśli, że i tak nie mają na nic wpływu lub co gorsza,
    że ich to NIE DOTYCZY!!!
    To trzeba najpierw zmienić.
    Później będzie można poważnie rozmawiać o OZE, polityce rodzinneji innych ważnych kwestiach.

  20. edek 20.11.2013 09:57

    Jak popieram większość działań Greenpeace, tak krytykę polskiej energetyki opartej na węglu uważam za zaślepienie i głupotę. Przede wszystkim gdzie jest powiedziane, że węgiel produkuje więcej CO2 niż spalanie gazu albo ropy? Totalna bzdura. Jest co prawda bardziej zanieczyszczony, a raczej chodzi o zanieczyszczenie spalin. Ale akurat energetyka, czyli elektrownie mają obecnie bardzo wydajne filtry wyłapujące zanieczyszczenia. Więc o co ten szum?
    Dlaczego nie mówią o tym, że Polska została kolonią i węgiel jest jedną z niewielu dziedzin, która jeszcze przynosi naszemu krajowi (nam) dochód. Przemysł w obcych rękach (zyski), żadna ochrona celna przed importem np. ciuchów z Chin i innych krajów prawie już zlikwidował olbrzymi za komuny przemysł odzieżowo-obuwniczy.
    Z czego Polacy mają się utrzymywać jako społeczeństwo?
    To jest największy problem.
    Ciekawą koncepcję wykorzystania węgla wraz z wykorzystaniem zasobów geotermalnych promuje np. Bohdan Żakiewicz
    http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/raport_specjalny/zacznijmy-w-pelni-korzystac-z-wegla,3659,1
    Inna rzecz, że ta technologia już była opracowywana w latach 80′ i politycy nadal “nic o niej nie wiedzą”.
    Inny znowu temat, biopaliw z rzepaku, został pewnie zablokowany przez lobby petrochemiczne, a raczej sprowadzające ropę do Polski. Kulczyk ma swoich kolegów w rządzie…
    A przecież rzepak mógłby być w Polsce, gdzie tysiące hektarów ziemi leży odłogiem, nie tylko alternatywnym źródłem energii, ale też czynnikiem dającym pracę ludziom, często na terenach z dużym bezrobociem. Mało tego. Już było przygotowanych wiele instalacji do rafinerii rzepaku na biopaliwa. Nawet Orlen miał swoją…

  21. pablitto 20.11.2013 11:01

    @ norbo, Maximov

    – ale przecież tu się nic nie wyklucza ani nic sobie nie zaprzecza – a świadomość społeczna, “demokracja” itd. – to wszystko jest ze sobą zapętlone.
    Akurat trochę siedzę w energii, i widzę co się dzieje. Technologia była już dawno. Teraz robi się dostępna dla “Kowalskiego” nawet w naszej kolonii obłożonej characzami. Brudny przemysł – oczywiście, że jest w krajach III świata – ale to ma wspólnego z OZE tyle, co produkcja najnowszej chińskiej zabawki na zachodni rynek, albo jakiegoś samochodu.

    BTW. kiedyś kopara mi opadła, gdy zobaczyłem, że do wyprodukowania statystycznego komputera -poza kilogramami wszelkich pierwiastków – potrzeba m.in. 26 000 l wody :/

    @ aZyga

    a co powiesz na zarobki ludzi w Bangladeszu? – mają większą moc ze Słońca od Polski.

    – kasa to jedno, a świadomość to drugie. Świadomość ma też wpływ na kasę.

    OZE to była fanaberia dla bogatych 10-20 lat temu – podobnie jak u nas w latach ’80-90 komputery.

    No, a clue wszystkiego jest, żeby ludzie się sami organizowali i sami byli “elektrowniami” – bez względu na “politykę” (nie)rządów, nierozwiązywalne debaty o globalnym ociepleniu/oziębieniu, czy próby opodatkowania czegokolwiek.

    Gdzieś zasłyszałem niezły tekst -a’propos ukrywania znacznie wydajniejszych technologii energetycznych przed społeczeństwem – a co by było, gdyby nagle wszyscy ludzie przestali płacić rachunki za energię? – Wyłączyliby wszystkim prąd?

  22. pablitto 20.11.2013 11:53

    @ aZyga

    ah, dygresja jeszcze:
    a czym ogrzać dom? – jeśli ktoś jest kumaty i ma nieco “talentu” mechaniczno-elektrycznego – obecnie jest w stanie zrobić to prawie za darmo. Dość dobrze sprawiają się wiatraki do tego – robisz wiatrak (DIY), walisz grzałę do izolowanego zbiornika – i grzejesz tam wodę. Wiatr czasem wieje, czasem nie (akurat w zimę wieje u nas więcej) – i grzała czasem grzeje, czasem nie – i w zbiorniku wysoka temperatura się utrzymuje.

    Jeden zawodnik skołował z jakiegoś “demobilu” uszkodzony zbiornik próżniowy i go pospawał – teraz nagrzewa latem solarami wodę (jak ktoś chce, też można zrobić je samemu -będą mniej wydajne, ale za to tanie) – i ta nagrzana latem woda trzyma temperaturę do marca-kwietnia. Koszt jej ogrzania poza zrobieniem instalacji = 0 zł.

    Znajomi grzeją/dogrzewają wodę i C.O. solarami – koszt roczny na 2 rodziny = 2000-3000 zł (to koszt dogrzewania gazem). Jeżeli rodzina płaciła wcześniej np. 8000/rok – to widać jasno, że inwestycja zwraca się po +-3 latach.

    Są też inne patenty, a jak już wszystko zawiedzie – to temat dla hardkorów 😉 – http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-ogrzac-pokoj-za-pomoca-malej-swieczki

  23. norbo 20.11.2013 13:54

    @pablitto: “Brudny przemysł – oczywiście, że jest w krajach III świata – ale to ma wspólnego z OZE tyle, co produkcja najnowszej chińskiej zabawki na zachodni rynek, albo jakiegoś samochodu.”

    Chyba nie dostrzegasz powiązań ekonomiczno-społecznych. Po pierwsze utrzymanie w miarę niezależnego energetycznie przemysłu w Europie stanowi całkiem realną konkurencje dla wszystkich tych, którzy produkują w krajach Trzeciego Świata i korzystają z taniej siły roboczej (i nie tylko) – odrębna gospodarka, posiadająca na dodatek własny (tyle o ile) system monetarny teoretycznie może sporo namieszać. Do tego dochodzą zachodzące w ostatnich latach dość dynamiczne zmiany, kryzys nie tylko namieszał w gospodarce ale także ludziom w głowach co widoczne jest m.in. w różnej maści nastrojach nacjonalistycznych – także w coraz bardziej popularnym poszukiwaniu produktów lokalnych (od regionalnych, poprzez krajowe, do choćby europejskich), dążeń do reindustrializacji Europy itp. To już staje się powoli realnym zagrożeniem dla korporacji produkujących w najbiedniejszych regionach świata, nie jest wykluczone, że w najbliższych latach niektóre państwa nie zdecydują się na powrót do protekcjonistycznej polityki gospodarczej i nie powrócą do łask stare rozwiązania typu cła zaporowe czy aktywna polityka monetarna (zaniżanie wartości własnej waluty to dość skuteczny sposób na ograniczenie importu i wzrost wewnętrznej opłacalności eksportu) – oczywiście jest to możliwe tylko wówczas gdy dana gospodarka jest jeszcze zdolna do samodzielnej produkcji czegokolwiek. Z drugiej strony sytuacja w Trzecim Świecie także ulega coraz bardziej widocznym zmianom – budząca się świadomość klasowa oraz coraz bardziej zdecydowane żądania społeczne i socjalne robotników trzecioświatowych przekładają się bezpośrednio na zyski korporacji. Jest jeszcze jeden aspekt – coraz bardziej aktywna postawa trzecioświatowych państw, w tym kilku całkiem potężnych gospodarczo… Presja na “ekologie” w Europie, zwłaszcza ukierunkowana głównie przeciwko zastanej sytuacji a nie promująca faktyczne zmiany, wydaje się być całkiem dobrym mechanizmem obronnym przeciwko (ewentualnej) konkurencji w Europie – wymuszanie szybkiego wdrażania standardów ekologicznych związane jest z bardzo wysokimi kosztami, system opłat za prawo do zanieczyszczania czy system kar… wszystko to w znacznym stopniu osłabia “tradycyjne” gospodarki na rzecz wszystkich tych, którzy unikają tych kosztów dzięki produkcji w krajach gdzie europejska pseudoekologia nie ma żadnych wpływów. Wygrywają także bogatsze państwa mogące pozwolić sobie na realizację kosztownych inwestycji ekologicznych, choć raczej nie jest to zbyt sensowne (z punktu widzenia ekologii) w typowych krajach konsumenckich (a taka jest już prawie cała zachodnia Europa), które większość produktów sprowadzają z Trzeciego Świata nie przejmując się ekologicznym aspektem ich produkcji. I oczywiście najbardziej widoczny element układanki – przymusowe wdrażanie standardów ekologicznych to ogromne zyski dla producentów posiadających odpowiednie (chronione patentami) technologie. Moda na ekologie (ale tylko tu i teraz) czy płaską lewicę (taka niby lewackość ale skoncentrowana głównie na tematach trywialnych lub zajmująca się jedynie powierzchownie sprawami poważnymi) to świetne środowisko do korporacyjnych rozgrywek.

    @pablitto: “a czym ogrzać dom? – jeśli ktoś jest kumaty i ma nieco „talentu” mechaniczno-elektrycznego – obecnie jest w stanie zrobić to prawie za darmo. Dość dobrze sprawiają się wiatraki do tego – robisz wiatrak (DIY), walisz grzałę do izolowanego zbiornika – i grzejesz tam wodę. Wiatr czasem wieje, czasem nie (akurat w zimę wieje u nas więcej) – i grzała czasem grzeje, czasem nie – i w zbiorniku wysoka temperatura się utrzymuje.”

    A teraz przedstaw praktyczny sposób na realizację tego pomysłu w warunkach typowego europejskiego miasta, z tymi wszystkimi kamienicami, blokami, etc.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.