Polityka prowokacji przed nową ofensywą Rosji na Ukrainie

Opublikowano: 17.11.2022 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1578

Rosja przygotowuje się do pełnoskalowej inwazji i okupacji Ukrainy. Obecnie przy granicy z Ukrainą stacjonują już setki tysięcy żołnierzy, podciągnięto najnowocześniejszy sprzęt wojskowy, a ukraińskie miasta ostrzeliwane są pod kątem oblężenia – niszczona jest infrastruktura energetyczna, komunikacyjna i wodna dużych miast.

W wyniku tego Zachód już podejmuje próby negocjacji z Rosją. Kilka dni temu William Burns, szef CIA spotkał się w Turcji z Siergiejem Naryszkinem szefem Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej. Oficjalnie dyskutowano nad wyjaśnieniem zagadnień z użyciem broni atomowej, ale tylko naiwny uwierzy w to, iż nie były to wstępne negocjacje pokojowe.

Realia są takie, że z tego typu masową inwazją na kraj nikt w USA, NATO czy szerzej w Europie sobie nie poradzi. Wszelkie chwilowe zwycięstwa Ukrainy są okupione niesamowitymi stratami ludzkimi. Mówi o tym wnikliwie pułkownik Douglas Macgregor w wywiadzie dla prof. Glenn Diesena z Norwegii (patrz od 9 min.), wskazując, że do tej pory zginęło już ponad 100 tysięcy żołnierzy i może być 300-400 tysięcy rannych. Taktycznie Ukraina zyskuje kilka kilometrów ziemi, Rosja się wycofuje a potem dziesiątkuje Ukraińskie pozycje artylerią i innymi systemami. W wyniku tego relacja zabitych Ukraina-Rosja była jak 5-1 a obecnie wzrosła do 10-1. Dowództwo ukraińskie prowadzi bezrefleksyjnie wojnę wyniszczając własną armię. Do tej pory Rosja angażowało około 20% swoich sił naziemnych na terytorium Ukrainy, a obecnie szykuje 80% sił na wcześniej już opisanych granicach.

https://www.youtube.com/watch?v=r8EVMSqbvzU

W samym Waszyngtonie politycy wokół nieprzytomnego przez większość czasu prezydenta Bidena nadal napierają na eskalację wojny. Wojsko jednak już wie, że szykowana inwazja i tego typu naziemny konflikt byłby katastrofalny dla USA i przede wszystkim Europy i prowadził by prawdopodobnie do rozpadu NATO i EU i masowych wojen domowych wynikłych z drastycznego upadku gospodarczego. W związku z tym generał Mark Milley już zakomunikował w mediach głównego nurtu USA, że Ukraina zrobiła wszystko co mogła i chce by rząd Bidena zmusił Kijów do negocjacji z Moskwą – i co najważniejsze musi to zrobić przed inwazją (patrz od 14 min.).

Zarysowując ten kontekst jest jasnym, że jedyną możliwością, aby utrzymać zaangażowanie wojskowe zachodu na Ukrainie były, są i będą prowokacje, ataki pod fałszywą flagą czy inscenizowane „masakry”. Stąd produkowane są w mediach komunikaty o atakach atomowych, o masakrowaniu dzieci i kobiet, wysadzaniu elektrowni atomowych, czy innych absurdalnych niepotwierdzanych później informacji. Buduje się napięcie społeczne i wskazuje na niedopuszczalne moralnie akty, aby zdobyć poparcie opinii publicznej mającej wywrzeć z kolei presję na rządy USA i WielkiejBrytanii, by te dalej angażowały się w ten trwający od 2014 roku bezalternatywny, wyniszczający konflikt – zorganizowany tylko po to, aby rozszerzyć NATO na Ukrainę.

Stąd najnowsze podane w mediach informacje o ostrzeliwaniu terytorium Polski, są jasną prowokacją obliczoną na to, aby w kontekście politycznych zmian w Waszyngtonie uniemożliwić zmianę kierunku Zachodu i przystąpienie do negocjacji z Rosją. Przedwczoraj Rosja stanowczo zaprzeczyła jakoby wystrzeliwała pociski w kierunku Polski i jak ostatecznie stwierdzono – był to pocisk Ukraiński.

To czy był przypadek, czy prowokacja ta została zorganizowana przez Ukrainę lub inny kraj, nie jest to istotne. Fakt jest taki, że administracja Bidena, rząd Polski i ukraiński coraz bardziej pozwalają sobie na kompletnie irracjonalne podejście do tego 8-letniego konfliktu uważając, że po latach pozycyjnej wojny coś się w zdecydowany sposób zmieni i że w jakiś sposób pół miliona żołnierzy z Rosji nie zrówna Ukrainy z ziemią.

Obecnie racjonalny wybór jest jasny – należy podjąć negocjacje, zanim konflikt się rozszerzy, a jego konsekwencje zachwieją NATO, Unią Europejską i samymi krajami Europy, które już mają znaczne problemy gospodarcze, które osiągną szczyty w 2023 roku. Należy zapomnieć o Ukrainie w NATO, powrócić do jej neutralnego statusu. Miejmy nadzieję, że irracjonalna polityka jakichkolwiek prowokacji w obliczu pełnoskalowej wojny nie będzie już wchodziła w niczyją rachubę.

Źródło: PrisonPlanet.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Dandi1981 17.11.2022 18:30

    Zastanawiam sie jak mozna pisac ze nalezy zapomniec o ukrainie w NATO, ukry same zdecyduja gdzie chca byc , jak mozna narzucac innemu narodowi jak maja zyc. Jak mozna mowic ze rakieta byla ukrainska jak proukcji Rosyjskiej

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.