Podważanie prawa międzynarodowego

Opublikowano: 06.03.2019 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 2642

Kilka ostatnich wydarzeń sugeruje, że globalne ocieplenie nie jest jedyną rzeczą, która zagraża naszej przyszłości. Wydaje się, że niektóre wydarzenia mają miejsce równocześnie. Niektóre nowoczesne instytucje, których zadaniem jest tworzenie stabilnych społeczeństw i powstrzymywanie rozwoju współczesnego barbarzyństwa, są osłabiane pomimo, iż atmosfera Ziemi się nagrzewa, a poziom wody w oceanach rośnie. W pogoni za krótkoterminowymi planami lub osobistymi interesami, niektórzy przywódcy krajów łamią lub celowo ignorują prawo międzynarodowe, tym samym narażając nas na długoterminowe ryzyko.

Pierwszym przykładem jest podważanie Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Budynek Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze w Holandii

Jednymi z najbardziej obiecujących wydarzeń, które nastąpiły po katastrofie, jaką była II Wojna Światowa, która przyniosła światu Holokaust, Blitzkrieg, dywanowe bombardowanie Europy i użycie bomb atomowych na dużych miastach, było rozszerzenie i wzmocnienie prawa międzynarodowego. W 1948 roku Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, dążąc do nadania takiemu prawu mocy sprawczej, wezwało do ustanowienia międzynarodowego sądu karnego. To wezwanie spowodowało opór, albowiem taki sąd wpływałby bezpośrednio na suwerenność państw narodowych. Musiały upłynąć 54 lata, zanim taki sąd został ostatecznie zwołany w celu egzekwowania prawa przeciwko popełnianiu zbrodni wojennych i innych rodzajów zła, takich jak ludobójstwo.

Mimo to niektóre kraje nadal odmawiają uznania jurysdykcji sądu. Często są to państwa najbardziej uzależnione od barbarzyńskich zachowań, które zbliżyły się do zniszczenia znacznej części globu w XX wieku. Rządy te zagrażają obecnie funkcjonowaniu takich sądów. Tak więc 28 stycznia ogłoszono, że “Jeden ze starszych sędziów zrezygnował z piastowania urzędu w jednym z międzynarodowych sądów w Hadze” z powodu ingerencji i gróźb ze strony USA i Turcji. Był to sędzia Christoph Flügge.

W przypadku Stanów Zjednoczonych problem zaczął się, gdy Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze postanowił zbadać zarzuty dotyczące zbrodni wojennych, w szczególności stosowania tortur przez siły USA w Afganistanie.

John Bolton

W tym momencie doradca ds. Bezpieczeństwa prezydenta Donalda Trumpa, John Bolton (który przypomina współczesnego Savonarola, jeśli chodzi o narzucaną indoktrynację), publicznie zagroził sędziom sądu. “Jeśli sędziowie jakiegokolwiek sądu będą ingerować w wewnętrzne sprawy Stanów Zjednoczonych, lub prowadzić śledztwo wobec amerykańskiego obywatela” (…) “amerykański rząd zrobi wszystko, aby ci sędziowie nie mogli już dostać się do Stanów Zjednoczonych, a nawet mogą być karnie ścigani”.

Trzeba powiedzieć, że torturowanie Afgańczyków nie jest “wewnętrzną sprawą USA”. I jak na ironię, Bolton jest godnym ubolewania, jednowymiarowym mędrcem. Związany i ograniczony ściśle przez całe życie, prawicową koncepcją supremacji państwa narodowego, której nigdy nie był w stanie się wyzbyć. Oznacza to, że nie przerobił on lekcji historii, które pokazały, że państwo narodowe stanowi zagrożenie dla samej cywilizacji. Tak więc, gdy w 2005 r. Prezydent George W. Bush mianował Johna Boltona na ambasadora w Organizacji Narodów Zjednoczonych, to posiadał on wiedzę, że jest to człowiek, który czuje jedynie pogardę dla tej międzynarodowej organizacji i będzie ją dyskredytował na każdym kroku. Obecnie Bolton okazał się być typem faceta, który wpasowuje się w reakcyjny charakter Białego Domu prowadzonego przez Donalda Trumpa.

Turcja ignoruje immunitet dyplomatyczny

Przywódcy Stanów Zjednoczonych nie są jedynymi, którzy mogą celowo podważać międzynarodowe sądy. Christopher Flügge opowiada o innym incydencie, w którym rząd Turcji aresztował jednego z jego własnych obywateli, Aydina Sefa Akaya, który był sędzią w międzynarodowym sądzie w Hadze. W tym czasie Akay z faktu bycia sędzią, posiadał immunitet dyplomatyczny. Fakt ten zupełnie nie przeszkadzał rządowi Turcji podczas jego aresztowania.

Za zbrodnię Akaya, należało uznać niewystarczającą lojalność wobec prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Flügge i jego sędziowie zdecydowanie protestowali przeciwko działaniom tureckim, ale bez poparcia obecnego sekretarza generalnego ONZ António Guterresa (byłego premiera Portugalii). Bez tego wsparcia Akay stracił pozycję sędziego i został rzucony na pożarcie arogancji państwa narodowego.

Recep Tayyip Erdogan

Po rezygnacji Flüggea, odchodząc powiedział on jeszcze kilka zdań będących przestrogą dla losu prawa międzynarodowego. “Każde zdarzenie, będące zamachem na niezależność sądu, jest jednym zdarzeniem za dużo”. Przypadki ingerencji Turcji i Stanów Zjednoczonych w Międzynarodowy Trybunał Karny, były śmiertelnym precedensem. Flügge kontynuował: “teraz każdy może się na nie powoływać w przyszłości. Każdy może powiedzieć: “Ale pozwoliliście Turcji je zignorować”. To jest grzech pierworodny. Nie można go naprawić.

Komentując zagrożenie, które Bolton stworzył, Flügge powiedział: “Amerykańskie groźby wobec międzynarodowych sędziów wyraźnie pokazują nowy klimat polityczny. […] Sędziowie byli oszołomieni”. Zachowanie to było jednak zgodne ze wzrostem państwa narodowego i amerykańską wyjątkowością. Suwerenność narodowa stoi ponad prawem międzynarodowym.

Zerwanie z Interpolem

Nie tylko międzynarodowe prawodawstwo i sądownictwo są podważane, ale także Interpol – międzynarodowa policja. Przywódcy państw narodowych, zwłaszcza dyktatorzy, którzy stawiają swoje interesy i oczekiwania ponad swoje własne prawo krajowe, teraz próbują podporządkować Interpol i użyć go jako broni, w celu uciszenia krytyków.

Najnowszy przykład takiego traktowania pochodzi z Bahrajnu, bogatej monarchicznej dyktatury w Zatoce Perskiej. Prowadzi ją elita mniejszości sunnickiej, która systematycznie represjonuje szyitów, będących większością obywateli tego kraju. Działając w ten sposób, głównym “osiągnięciem” dyktatury do obecnej chwili, było nadanie religii islamu złego imienia. Bahrajn jest także zagorzałym sprzymierzeńcem USA, której 5-ta flota stacjonuje w tym właśnie kraju. Jeśli chcesz wiedzieć, skąd pochodzą siły morskie USA wspierające Arabię ​​Saudyjską z jej wyniszczająca wojna w Jemenie, to jest właśnie Bahrajn.

Łódź US Navy jest wodowana w porcie w Bahrajnie (2014 r.)

Zatem w jaki sposób dyktatura w Bahrajnie korumpuje światowe, międzynarodowe siły policyjne? Jeden z piłkarzy reprezentacji Bahrajnu Hakeem al-Araibi, wyraził swój sprzeciw wobec sposobu, w jaki Bahrajn jest rządzony. Został wtedy osadzony w więzieniu pod zarzutem “dokonania aktu wandalizmu na posterunku policji”, pomimo, iż brał on udział w meczu piłki nożnej, nadawanym na żywo w telewizji w domniemanym momencie chuligańskiego incydentu. Został aresztowany i pobity w więzieniu, mimo to udało mu się zbiec do Australii gdzie otrzymał azyl.

W tym momencie Bahrajn za pośrednictwem Interpolu, wydał fałszywy nakaz aresztowania. Kiedy al-Araibi pojawił się w Tajlandii w trakcie jego podróży poślubnej, został aresztowany przez tamtejsze władze i oczekuje na ewentualną ekstradycję z powrotem do Bahrajnu, gdzie może spotkać się z torturami. Nawiasem mówiąc, pogwałceniem prawa międzynarodowego jest także ekstradycja osoby do kraju, w którym może być ona torturowana. Do tej pory Tajlandia nie wykorzystała tej prawnej i moralnej możliwości, aby przeciwstawić się monarchii Bahrajnu.

To nie jest odosobniony problem. Organizacja monitorująca Fair Trials, udokumentowała liczne przypadki korupcji i nadużycia instytucji Interpolu przez “rządy”, które nie czują się ograniczone rządami prawa.

Ataki XXI wieku

Nie ma wątpliwości, że XXI wiek rozpoczął się od ataku na ziemski klimat i instytucje prawa, które leżą u podstaw stabilności świata.

Przed rokiem 1946 świat był bałaganem. Jedna wojna po drugiej, ekonomiczne recesje i depresje, imperializm, kolonializm i rasizm. Wszystko to było zakorzenione w państwie narodowym i jego prawu świętej suwerenności. Świat doświadczył pewnego rodzaju kulminacji tego horroru w postaci nazistowskiego rasizmu i Holokaustu, użycia broni jądrowej i stalinowskich czystek w Rosji, masowego głodu i więźniów gułagów.

Żołnierze kompanii E, 16 batalionu piechoty, 1 Dywizja Piechoty brodzący na plaży Omaha (Calvados, Dolna Normandia, Francja) 6 czerwca 1944 roku – podczas pierwszego lądowania 2/3 kompanii E zginęło

Po drugiej wojnie światowej sprawy toczyły się coraz lepiej. Trauma niedawnej przeszłości skłaniała do tworzenia międzynarodowych aktów prawnych, międzynarodowych sądów, powszechnej deklaracji praw człowieka, ruchów na rzecz praw obywatelskich i tym podobnych. Dostaliśmy także zimną wojnę, która pomimo wszystkich napięć jakie czyniła, była wielkim postępem w stosunku do klasycznych wojen.

Teraz sprawy znów chylą się ku upadkowi i można być pewnym, że przywódcy USA i ich mniej szaleni sojusznicy za granicą, biorą udział w degeneracji pokoju i sprawiedliwości. Czy powinniśmy wymienić kilka nazwisk z USA? No cóż, jest Donald Trump i jego sługa Bolton. Oni rozpływają się nad zbirami będącymi przywódcami państw narodowych takich jak Egipt, Filipiny i ta pseudo-demokracja Izrael. Jest także senator Marco Rubio z Florydy, który zamienił się w amerykańską wersję kardynała Richelieu, jeśli chodzi o politykę zagraniczną Waszyngtonu w Ameryce Południowej. To on naciska na obalenie legalnego rządu w Wenezueli, jednocześnie wzywając do bliskich stosunków z nowym faszystowskim prezydentem Brazylii.

A lista jest długa. Jak możemy robić coś takiego samym sobie? Czy było to krótkie wspomnienie naszej nędznej przeszłości, czy niemal zupełny brak pamięci historycznej? Być może jest to pewien rodzaj uwielbienia dla perwersyjnej grupowej przemocy? To ważne i odwieczne pytanie. Ale teraz, kiedy globalne ocieplenie ma bezpośredni wpływ na nas i nasz styl życia, który będzie wkrótce zagrożony, sprawy będą stawać się jeszcze bardziej nieprzyjemne, a tymczasem bałagan w sytuacjach społecznych i gospodarczych, zazwyczaj oznacza dobrą wiadomość dla barbarzyńców. Bardziej niż kiedykolwiek, będziemy potrzebować sprawnie działających, międzynarodowych praw, sądów i policji.

Lawrence Davidson jest emerytowanym profesorem historii na West Chester University w Pensylwanii. Publikował swoje na temat amerykańskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej, prawie międzynarodowym i humanitarnym oraz praktykach i politykach izraelskich/syjonistycznych od 2010 roku.

Autorstwo: Lawrence Davidson
Tłumaczenie: Enigmatis
Źródło oryginalne ConsortiumNews.com
Źródło polskie: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.