NSA ma dostęp do 75% aktywności w sieci w USA

Opublikowano: 22.08.2013 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1434

“The Wall Street Journal” z 21 sierpnia podał, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), która ma ograniczone prawo do szpiegowania Amerykanów, jest w stanie dotrzeć do ok. 75 proc. całej aktywności w Internecie w USA. Dziennik, powołując się na anonimowych obecnych i byłych przedstawicieli amerykańskich władz, napisał, że jest to więcej niż dotychczas publicznie ujawniały władze USA.

Agencja przechowuje zawartość niektórych przechwyconych e-maili przesyłanych między sobą przez Amerykanów i wyłapuje krajowe rozmowy wykonywane za pośrednictwem Internetu. We współpracy z firmami telekomunikacyjnymi stara się dotrzeć do połączeń z zagranicy lub do zagranicznych celów, a także takich, które dotyczą dwóch zagranicznych celów, lecz przypadkiem przechodzą przez terytorium USA. Według przedstawicieli władz duży zasięg tego systemu sprawia, że możliwe jest, iż w poszukiwaniu zagranicznych rozmów czysto krajowe połączenia są „przypadkiem” przechwytywane i magazynowane.

Dziennikarze “The Wall Street Journal” uważają, że programy inwigilacji są dowodem na to, iż NSA może śledzić prawie wszystko, co dzieje się w Internecie, o ile zezwala na to odpowiedni sąd, któremu podlega.

Szczegóły programów inwigilacji elektronicznej stosowanych przez NSA ujawnił były współpracownik amerykańskich służb specjalnych Edward Snowden, który przekazał mediom dokumenty opisujące działania tych programów. Został za to oskarżony o szpiegostwo przez władze USA i schronił się w Rosji, gdzie uzyskał tymczasowy azyl.

Autor: jkl
Źródło: Lewica


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. W.W. 23.08.2013 08:11

    Ja niestety znam nico prowincjonalna Amerykę. Tam dla wielu przeczytanie tekstu ze zrozumieniem jest nieosiągalnym dokonaniem. Co nieco “kumają” z komiksów.
    Dla nich te sprawy, to czysta abstrakcja.
    Przeciwko buntuje się tylko cieniutka warstewka cywilizacyjna i to często amerykanów w pierwszym lub drugim pokoleniu.
    Władza to doskonale rozgrywa.
    Tylko Europa mogła by się przeciwstawić, ale “nasi ” przywódcy stoją w jednym szeregu z USA i też “chcą wiedzieć” wszystko i o wszystkich.
    Sprawa przegrana, zostaje darknet.

    WW

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.