Nieskuteczna blokada

Opublikowano: 17.07.2012 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 973

Duży brytyjski dostawca internetu poinformował, że poziom ruchu P2P wrócił do normy w ciągu zaledwie tygodnia po wydaniu przez sąd nakazu zablokowania ruchu do serwisu The Pirate Bay. Krytycy takich posunięć ostrzegali, że będą one nieefektywne.

Wyroku sądu i swojej taktyki walki z piractwem broni jednak BPI, organizacja nadzorująca przestrzegania praw autorskich. Szef tej organizacji, Geoff Taylor, zapowiedział kontynuację takich działań.

Wspomniany na wstępie dostawca internetu zdradził, że ruch w sieci P2P wzrósł w czasie, gdy toczył się proces. Miało to prawdopodobnie związek z nagłośnieniem sprawy przez media. Po nałożeniu w kwietniu blokady doszło do znacznego spadku ruchu, większego niż wzrost spowodowany zainteresowaniem wokół sprawy sądowej. Jednak już tydzień później ruch P2P powrócił do zwykłego poziomu sprzed sprawy.

Firma zauważa jednocześnie, że natężenie ruchu nie musi być skorelowane z liczbą osób korzystających z sieci. Niewykluczone, że najbardziej aktywni użytkownicy P2P jeszcze bardziej zwiększyli swoją aktywność, a sprawa sądowa odstraszyła część osób korzystających z P2P od czasu do czasu.

Nie wiadomo też, jakie dane i skąd są ściągane. Być może zwiększyła się popularność innych witryn niż Pirate Bay. Sąd nakazał bowiem sześciu największym brytyjskim ISP zablokowanie tego serwisu.

Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: BBC
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Obi-Bok 17.07.2012 14:37

    Nie działa i działać nie będzie. Kilka tygodni temu na TPB prowadzący stronę zrobili wpis na swoim blogu, gdzie apelowali do ludzi by przygotować się na ewentualność podobnych działań (jak w artykule) – chodzi o stawianie proxy przez zwykłych ludzi by omijać blokady – stworzyli i wrzucili na TPB instrukcje i całe niezbędne oprogramowanie. Gdy ja na to trafiłem, tysiące ludzi już to miało i ściągało (w sumie).
    Mało tego – nawet jak zamkną całą ekipę tworzącą TPB i fizycznie zlikwidują serwery, to i tak nie zabiją TPB – już wiele osób w Chinach i Indiach wypowiadało się na łamach tej strony, że porobili sobie kopie TPB i w razie najgorszego, sami przywrócą tą stronę i będą ją utrzymywać. Nikt nie “zlikwiduje” TPB – co najwyżej tymczasowo utrudnią do niego dostęp.
    Natomiast to co smuci, to kurczowe trzymanie się przemysłu muzycznego i filmowego archaicznych metod i zasad dystrybucji ich produktów. Sami sobie robią problemy, autentycznie. Obecnie dla większości młodych ludzi standardem jest dostęp do produktu cyfrowego. Jeżeli te korporacje nie zapewniają legalnego dostępu do produktu w takiej formie – zrobi to kto inny, ale już nielegalnie. Najwyraźniej powyższe jest czymś, czego jeszcze ci ludzie nie są w stanie pojąć…

  2. robi1906 17.07.2012 16:46

    bo tak naprawdę koncernami rządzą idioci ,nikt nie chce ryzykować a każdy chce zarabiać ,ten wątek mimochodem był pokazany w dokumencie o firmie Pixar ,po połączeniu z Disney grafik który szefował Pixar dostał wolną rękę ,to pierwsze co zrobił to wywalił wszystkich z zarządu Disneya ,bo żaden z nich nie znał się na animacji,

  3. Hassasin 18.07.2012 16:08

    ,,…wywalił wszystkich z zarządu Disneya ,bo żaden z nich nie znał się na animacji..,, brzmi to jak dobry żart . hahhaha. To opowiem Wam swój witz : Kiedyś na MTV leciała muzyka !

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.