Maskarada

Opublikowano: 06.03.2009 | Kategorie: Media

Liczba wyświetleń: 872

Żyjemy w trudnych czasach. Dziś nic nie jest takie, jakie może się wydawać. W społeczeństwie przyjęła się zasada zakładania masek. Przybieramy je dla ludzi obcych, aby lepiej sie przy nich zaprezentować, czasem załatwić jakiś interes. Przy swoich bliskich rzadko jesteśmy sobą, co najlepiej widać przy okazji wigilijnej kolacji, kiedy to “kochająca rodzina” spotyka się raz w roku przy stole. Czy to jest szczere? W dzisiejszych czasach nawet związki nie są do końca szczere. Wielu partnerów ma kogoś na boku, a w domu zachcowują się naturalnie… przynajmniej pozornie. Nawet zwyczajna rozmowa ubrana jest w całą gamę gestów, spojrzeń i zachowań, które są wyuczone. Dlaczego? Czy człowiek nie potrafi powiedzieć czegoś prosto?

Najwyraźniej nie.

Społeczne maski można spotkać na każdym kroku i trudno jest dopatrzeć się szczerości w świecie przepełnionym interesami i korzyściami. Większość ludzi przyzwyczaiła się do takiego stanu rzeczy. Podejrzewam, że mało kto byłby w stanie żyć w świecie, w którym bale maskowe zwyczajnie się nie zdarzają.

Jednak ludzie nie rodzą się z maskami. Każdy z nas w momencie narodzin jest czysty, bez doświadczeń i bez nawyków. Dopiero w trakcie życia uczymy się pewnych zachowań. To rodzice uczą nas pewnych grzeczności, gestów, nawyków. Ale czy to wszystko pochodzi od nas samych? Otóż nie.

Dużą rolę w procesie kształtowania społeczeństwa odgrywają media. Niezależnie od tego, czy są to gazety, radio czy telewizja. To one w znacznym stopniu narzucają na ludzi pewne wzorce zachowań. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że mało który człowiek jest tego świadomy.

Jednak czy tworzenie seriali, w których przedstawia się zwyczajne rodziny i częste życiowe sytuacje nie pokazują nam jak niektórzy zachowują się w życiu? Czy te zachowania nie są absorbowane przez telewidzów? Czy popularność niektórych seriali nie bierze się z możliwości poznania pewnych “taktyk” w życiu? Telewizja oferuje nam spojrzenie na bohaterów z boku, pokazując ich zachowanie oraz konsekwencję ich wyborów. Jest to społeczny film instruktażowy, który podświadomie podpowiada nam, jak się zachowywać, aby być dobrze postrzeganym, a jednocześnie osiągać swoje cele.

Podobnie wyglądają programy informacyjne, w których wcale nie zedstawia się najważniejszych wydarzeń z danego dnia. Materiał prezentowane są dokładnie wybierane, aby stworzyć pewien obraz, który będzie pasował do komentarza prezentera. Czasami wystarczy jedno przypadkowe słowo, aby media miały pretekst do jawnego ataku na daną postać. W efekcie postrzegamy później taką osbę negatywnie. W innym przypadku człowiek może popełnić ewidentny błąd, ale przez media może to zostać pominięte.

Jak to ma się do rzeczywistości? Wystarczy spojrzeć na wczorajsze (04.03.09) wydanie “Faktów” w TVN. Teoretycznie mamy najważniejsze wydarzenia z dnia. W praktyce zaś dowiedzieliśmy się po raz kolejny, że Jarosław Kaczyński użył nazwy afrykańskiego kraju przy jednym ze swoich porównań. Media wychwyciły jedno słowo, aby rozpocząć ofensywę przeciwko Kaczyńskiemu. W efekcie materiał w TVN pokazał nam całą masę informacji odnośnie Gabonu. Dziennikarze pofatygowali sę nawet odnaleźć obywatela tego kraj na terenie Polski i przeprowadzili z nim wywiad. Po tym materiale Kaczyński wypadł negatywnie. Wszystko to w jednym celu… Nałożenia pewnej maski na twarz prezesa PiS.

Z drugiej zaś strony, w “Faktach” zabrakło informacji o spotkaniu premiera Tuska ze studentami III wieku na Śląsku. Było to spotkanie, które możnaby określić jednym słowem: “cyrk”. Trafne i kompromitujące premiera pytania zadawane przez zainteresowanych, mętne tłumaczenie się Tuska, jego kabatretowy język i próba obracania wielu spraw w żarty (wyjątkowo słabe zresztą). Dlaczego media nie wspomniały nawet słowem o tym spotkaniu premiera? Odpowiedz jest prosta. Premier nie ma otrzymać maski złego bohatera w tym serialu.

Tak więc żyjemy w świecie, w którym możemy sobie maskę nałożyć sami, albo możemy ją otrzymać od innych. Często jest to zabieg mający nas pokazać w dobrym, albo wyjątkowo złym świetle. Czasami osoba niewinna otrzyma maskę potwora, a czasami potwór otrzyma maskę owieczki. Dlatego warto zastanowić sie, czy osoba przedstawiana nam w korzystnym świetle rzeczywiście jest dobra.

Na świecie w formie legend i opowieści wykształciły się pewne istoty, które zawsze nakładały maski na twarze, aby skryć swoje intencje, pokazać się zawsze z dobrej strony. Dopiero gdy ofiary ulegały ich urokowi, maska znikała. Jednak było już za późno na ratunek.

Tymi stworzeniami są wampiry.

Jakże jesteśmy im bliscy.

Autor: WTQ
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Bloew 06.03.2009 12:11

    Dobre … Zresztą firma która na w posiadaniu tvn ma fajne logo, Endemol, wszechobecne oko …

  2. makaron 06.03.2009 16:48

    Autor artykułu Ameryki nie odkrył. Kompletnie nie zgadzam się z treścią pierwszych zdań. Maski, lub jak rozumiem społeczne zakłamanie, istnieje od dawna i nie jest to wymysł obecnych czasów. Weźmy chociażby taką wiktoriańską Anglię, albo katolicką Hiszpanię w której niepodzielnie rządziła Inkwizycja. Lub napisaną w 1906 powieść Zapolskiej “Moralność pani Dulskiej” . Traktuje zupełnie o tym samym.
    Niemniej jednak ogólny rys artykułu, jest pozytywny.

  3. makaron 06.03.2009 17:31

    @realista
    Jako bierny widz tego nieporozumienia dodam, że zdecydowanie mylisz prawo do wolności z robieniem tego na co w danej chwili masz ochotę. W tym radosnym działaniu ograniczają Cię prawa innych ludzi.

  4. makaron 06.03.2009 18:12

    @realista to będzie wykład łopatologiczny. Mam nadzieję, że zrozumiesz.
    Jaką nosisz koszulkę, to Twoja prywatna sprawa. Natomiast jeżeli wchodzisz na portal internetowy, który ktoś robi kosztem swojej pracy, wysiłku i czasu, to bądź uprzejmy zastosować się do panujących tu zasad.
    Bo idąc Twoim przykładem można Ci zrobić wjazd na chatę, poprzestawiać meble, telewizor ustawić na program którego nie znosisz, a w Twojej przeglądarce internetowej ustawić stronę startową taką, jakiej sam na pewno byś nie ustawił. A w wypadku Twoich protestów, powoływać się na prawo do wolności.
    I pyszczyć, że mieszkanie to nie własność głównego lokatora, ale społeczności lokatorskiej.
    I to by było na tyle.

  5. idas 06.03.2009 23:39

    Coraz częściej zauważam, że gdzie padnie hasło realizm lub podpis realista to temat lub opinia jest skrajnie irracjonalna.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.