Gdy można zginąć za wydanie książki…

Opublikowano: 11.06.2016 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 613

„Wszyscy żyjemy w strachu, musimy chować się, szukać bezpiecznych miejsc do życia, w których moglibyśmy pisać dalej” – tak wydawca Mahbub Leelen opisuje zmowę rządu z islamistami.

Leleen jest założycielem wydawnictwa Shuddhashar. Odważył się opublikować teksty pisarzy, których islamscy radykałowie prześladują z powodu ich demokratycznych poglądów. „Dziś Bangladesz jest krajem terroru dla pisarzy i wolnomyślicieli – mówi. – Jednym z podstawowych haseł bangladeskiej Wojny o Niepodległość (z 1971 roku) był sekularyzm. Dziś jednak zarówno rząd, jak i islamscy fundamentaliści przy jego wsparciu próbują, stłamsić ducha świeckości w kraju”.

Leelen mówi o nieprzerwanym poczuciu niepewności, grożeniu śmiercią tym, którzy jak on nie chcą porzucić walki o wolność i demokrację. Niedawno otrzymał amerykańską nagrodę Jeri Laber International Freedom To Publish Award (2016), co roku przyznawaną ludziom, „którzy wykazali się odwagą w obliczu politycznych prześladowań”.

Ostatnimi laty swoboda myśli została wystawiona na próbę: wielu blogerów i wolnomyślicieli zostało zamordowanych za to, co napisali. Są wśród nich profesorowie, wydawcy, homoseksualiści i studenci, którzy odważyli się skrytykować islamski ekstremizm.

Leleen: „Swoboda wypowiedzi w Bangladeszu została zdławiona przez dwa główne czynniki: prawo oraz islamskie grupy terrorystyczne wspierane przez krajową i międzynarodową politykę. Publicyści i wolnomyśliciele mają problemy w obu tych obszarach. Obecny rząd promuje islamizm w niemal wszystkich obszarach życia. Wprowadza również prawa chroniące islamizm, tworzy zapisy utrudniające mówienie i pisanie o nauce i sprawach społecznych, ponieważ nauka i zagadnienia społeczne nie idą w parze z religijnymi poglądami i tradycją. (…) W demokratycznym kraju każdy ma prawo krytykować i analizować poglądy innych, co u nas zabronione jest przez prawa antybluźniercze. Jako że prawo i rząd pośrednio i bezpośrednio wspierają filozofię fundamentalistyczną, terroryści mają zielone światło dla radykalniejszych poczynań. Oznacza to narzucanie islamu siłą, groźbą, zamachami i morderstwami”.

Jego krytyka władz jest niedwuznaczna: „Rządzący nie zamierzają wcale bronić wolnomyślicieli i klimatu wolności myślenia. Raczej obwiniają zamordowaną osobę za sprowokowanie ataku. Z poczynań rządu jasno wynika, że idą ramię w ramię z islamistycznymi fundamentalistami”.

Atmosfera terroru wzmaga, ponieważ „nikt nie wie, kto będzie kolejnym celem. Publicyści żyją w strachu. Wszyscy ukrywamy się, próbujemy znaleźć jakieś bezpieczne miejsce i pisać dalej”.

„Obecny rząd Bangladeszu promuje islamizm w niemal wszystkich obszarach życia. Oznacza to narzucanie islamu siłą, groźbą, zamachami i morderstwami”

Radykałowie od wielu lat atakują wydawnictwo Shuddhashar, Dwaj jego współpracownicy, Avijit Roy i Ananta Bijoy Das, zostali zamordowani maczetami. Pomimo strachu „wydawnictwo nadal wydaje książki. Od roku założenia [2004] wydaliśmy ponad trzy tysiące pozycji”.

Wydawca przyznaje, że praca nie jest łatwa: „Gdy twoi przyjaciele i współpracownicy umierają z powodu tego, co napisali, twoje biuro jest oblężone, pracownicy ranni, wszyscy marzymy o bezpieczeństwie i spokoju”. Nie obwinia tych, którzy na przestrzeni lat porzucili pisanie z powodu gróźb. „Ludzie naprawdę się boją; my nie zamkniemy jednak drzwi. Będziemy walczyć dalej, rozwijamy swoją aktywność. Właśnie ruszamy z publikacją naszych drukowanych pozycji w formie e-booków na zamówienie”.

Autorstwo: Sumon Corraya
Tłumaczenie: Gekon
Źródło oryginalne: AsiaNews.it
Źródło polskie: Euroislam.pl


TAGI: , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.