Jak okulawić Owsiaka

Opublikowano: 12.01.2017 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1671

Pierwszy raz „odwrócone serce” zobaczyłem kilka lat temu. Zawiesił je na FB jakiś internauta, który nawoływał do bojkotu WOŚP. Było to czerwone serduszko, tylko odwrócone, z napisem: „nie daję Owsiakowi”.

Jeżeli istnieje świat „odwróconego serca”, to jak wygląda?

Jest z pewnością podzielony. Każdy Polak, każde polskie dziecko, każdy chory, jest ideologicznie zabarwiony. Ma dodatni, albo ujemny znak. Polak jest najpierw członkiem partii, dobrej albo złej, zwolennikiem jakiejś wizji, zdrowej albo chorej, jest ateistą albo katolikiem, dobrym sortem albo złym, patriotą albo zdrajcą, ma zły albo dobry życiorys. I dopiero potem, na samym końcu – jest istotą ludzką.

Ale „odwrócone serce” nie jest tylko czystą negacją dobrej woli. Zawiera też sugestywną wizję. Przede wszystkim, przekonuje, że świat bez podziałów jest fałszywy, sztucznie stworzony, nienaturalny. Nie jest więc dziełem boskim. „Odwrócone serce” ma swoje miłosierdzie. Też może organizować akcje pomocowe. Ale już tylko na dzieci wybrane np. z rodzin katolickich, z rodzin smoleńskich albo pod warunkiem, że rodzice należą do takiej albo innej partii politycznej, są prawdziwymi Polakami, a nie udawanymi. Nigdy dla wszystkich – tylko dla tych, którzy spełniają określone wymagania ideologiczne. Cóż za koszmarna wizja dla chorego, który akurat znalazł się po niewłaściwej stronie. Jaki pech dla dziecka, które leży w szpitalu, a jego rodzice nie spełniają wymagań „odwróconego serca”.

Organizowanie się społeczeństwa – według praktycznego celu, a nie zgodnie z kryterium ideologicznym – powoduje u wielu popłoch, podobny do tego, w jaki niegdyś wpadali poddani podczas bezkrólewia. Dla wielu Polaków obywatelska inicjatywa bez poparcia Kościoła, albo siły rządzącej, jest nadal czymś nowym i przez to podejrzanym. Przez wieki bowiem tylko te siły decydowały o tym, co działo się w społeczeństwie. Ludzie więc uznawali te dwa bieguny za sprawcze, niezmienne, i teraz oczekują kontynuacji tradycyjnego porządku. Kościół i władza administracyjna tracą jednak powoli monopol kontroli nad aktywnością człowieka. Obywatele coraz częściej organizują się bez niczyjej zgody, dla swoich własnych celów, własnej przyjemności i bez ideologicznych podziałów. Ten fenomen bardzo niepokoi represyjny Kościół i autorytarny rząd. Orkiestra jest więc traktowana przez obie te siły jako zagrożenie instytucjonalne.

Podniosłe uczucia związane z ogólnonarodowymi akcjami – jeżeli nie są inspirowane i kontrolowane przez Kościół – budzą u hierarchów otwartą wrogość. Według Kościoła (ale tego w Polsce) nic na świecie nie jest warte gorących uniesień i entuzjazmu – nawet pomoc chorym dzieciom – jeżeli nie chwali łaski Boga, ani nie przydaje splendoru Kościołowi. Pomoc choremu dziecku, czy w ogóle człowiekowi, jego życie czy zdrowie, według tej wizji, nie jest głównym celem. To tylko środek do osiągnięcia ludzkiego przeznaczenia – połączenia z Bogiem. Co roku więc, gdy rozpoczyna się wielki finał WOŚP, Kościół dostaje czkawki (niektórzy księża popierają akcję). Nie bez powodu. Energia i radość ogarniające wtedy młodych Polaków budzą zawiść kleru. Kościół potrafi wzbudzić podobne uczucia tylko wśród ludzi starszych, którzy jednak – chociaż są ostoją wspólnoty religijnej – nie są jej przyszłością.

Kościół więc – chcąc powstrzymać „infekcję” – nawołuje do modłów o mniejsze datki i obrzydza całą inicjatywę, jako moralnie naganną. Rząd stosuje inne metody. Wojsko i urzędnicy już usłyszeli ostrzeżenie, że pomoc Orkiestrze może odbić się na promocjach i awansach. Możliwe są też dyscyplinarne zwolnienia. Placówki dyplomatyczne RP otrzymały polecenie, by nie angażowały się w kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nie wspierały działalności sztabów, nie użyczały pomieszczeń. Ambasadorzy – by nie obejmowali licytacji honorowymi patronatami.

Ale Polacy uczynili już dawno Orkiestrę symbolem pojednania narodowego. Orkiestra jest dzisiaj czymś więcej, niż tylko fundacją pomocową. To silna instytucja polskiego społeczeństwa obywatelskiego i jego najpiękniejszy przykład.

Autorstwo: Dariusz Wiśniewski
Źródło: StudioOpinii.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. Konter 12.01.2017 18:04

    “Orkiestra jest dzisiaj czymś więcej, niż tylko fundacją pomocową.” Taaa, jest dobrą trampoliną marketingową.

  2. Turambar 12.01.2017 18:27

    *Kontener zazdrość czy zawiść cię zżera? Jak ci kiedyś pfupfu dziecko zachoruje nie zapomnij w szpitalu poinformować lekarzy że nie chcesz aby je ratowali z pomocą sprzętu Owsiaka. Czym jest orkiestra po za tym? Jest to na prawdę nie istotne.

  3. realista 12.01.2017 19:07

    jest istotne i nie o to chodzi, żeby odmawiać leczenia TYM sprzętem. chodzi o stawianie sprawy uczciwie… .. .

  4. Turambar 12.01.2017 19:15

    to o czym piszesz to utopia

  5. MichalR 12.01.2017 20:20

    Byłem wolontariuszem WOŚP wielokrotnie. Wspieram WOŚP zawsze gdy mowa o budowaniu ośrodków szkoleniowych dla ratowników, kupowaniu sprzętu związanego ze szkoleniem lub finansowaniu tego typu działań. Nie chcę jednak wspierać WOŚP w wyręczaniu NFZ. Jeśli WOŚP kupuje sprzęt do szpitali to namawiam wszystkich żeby zbojkotowali tą akcję. Zebrane fundusze to kropla w morzu potrzeb, na której jednak świetnie może się wzmocnić dowolny polityk. WOŚP starający się wyręczyć państwo w wyposażeniu szpitali szkodzi!

  6. Gats 12.01.2017 22:15

    To logo przypomina goły tyłek … “nie daje owsiakowi” nabiera nowego znaczenia.

  7. Cami 13.01.2017 23:02

    Niestety w 100 % musze sie zgodzic z poprzednikiem :
    WOŚP ktorym sie tak wszyscy chelpia (ze jestesmy jedynym krajem z czyms takim) – dla mnie jest wstydem dla tego Panstwa, ktore bazujac na pobudkach: litosci i wspolczcucia dla chorujacych dzieci wyciaga od nas kolejna kase (podatek) na wyposazanie “panstwowych” szpitali, a pieniadze ktore powinny byc na to przeznaczane (jak w kazdym innym normalnym kraju) rozchodza sie na lapowki, lewe przetargi itp. machloje kanalii rzadzacych tym krajem czy to z lewa czy z prawa 🙁
    Wiec chyba jestesmy az tak glupim i tepym motlochem ze tam dajemy i na tace rowniez dajemy dalej – mimo ze coraz bardziej widocznym staje sie fakt czym jest ten Kosciol i kim sa Ci ludzie go reprezentujacy 🙁
    Powyzsze prosze nie mylic z empatycznym szczytnym celem jakim jest pomoc (zbiorka) dla ludzi tego potrzebujacych czy Bogiem (jesli ktos w niego wierzy i on wogole istnieje)
    Wypowiedz kolegi wyzej ze na sprzet to nie a na szkolenia tak – troche brzmi jakbys byl jakims ratownikiem, ktory boryka sie wiecznie z problemami finansowymi w kwestii rozwoju tej dziedziny “zdrowia”, czyli troche tak ze punkt widzenia jest zgodny z punktem siedzenia 🙁
    a tu chyba chodzi sama idee, zasade a nie na co jest OK, a na co be 🙁
    troche tak jakbym slyszal swoja mame (emerytke), ktora psioczy na ten rzad bo nic jej nie dolozy w tym roku do emerytury a tamten dokladal jej 10 pln na rok 🙂 – jak mozna latwo sie wkupic czy sobie kupic poplecznikow z bardzo waskim polem widzenia 🙁 i manipulowac takimi ludzmi – patrz: KOD

  8. Cami 14.01.2017 11:30

    Cos wiem na ten temat a’propos alergii pokarmowych i leczenia przez lekarzyny objawow a nie poszukiwania skutkow, ale skoro na kilkuletnich studiach medycznych dietetyka to zaledwie kilka godzin – to skad oni maja miec taka wiedze 🙁
    Zdarzalo sie ze lekarz czytajacy wyniki badania krwii , nie zauwazyl zapisu ze “limfa jest nieprzezroczysta” co moze zaklamywac wynik, a czego powodem byl pobor krwii nie na czczo 🙁
    az strach isc do dzisiejszego lekarza ( i jeszcze te potencjalne organy do przeszczepu)

  9. emigrant001 14.01.2017 19:59

    Ludzie muszą nauczyć się bronić przed wszechogarniającą indoktrynacją do której Polacy niestety są przyzwyczajeni i wykształcili w sobie specyficzną hipokryzję aby jakoś świat poukładać. Zacznijcie bronić się przed reklamami, szczepieniami i lekarzami, którzy potrafią tylko szkodzić.
    Ludzie myślą, że jak pomagam to będę lepszy albo świat będzie lepszy a tak nie jest. Jak nie obrońcie się sami to nikt za was tego nie zrobi.
    Owsiak zrobił coś wyjątkowego, coś co niby gwarantuje Państwo za pobrane składki. Dzięki czemu lekarze mogą robić wałki na godzinach pracy, lekach i stawkach za porady. Szkoda, że każda inicjatywa w Polsce kończy się źle i szkoda że Owsiak może się z tym kojarzyć.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.