Za to co się stało z wiatrakami odpowiada rząd

Opublikowano: 28.07.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 633

STEFCZYK.INFO: NIK wczoraj opublikował raport miażdżący farmy wiatrowe…

PROF. JAN SZYSZKO (POSEŁ PIS): Cieszę się, że NIK w końcu opublikował coś, co jest zgodne z prawdą.

– NIK zarzuca, że przy powstawaniu tych farm występowały takie zjawiska jak konflikty interesów, korupcjogenne praktyki… Kto pana zdaniem stoi za takim postępowaniem?

– Nie mam dokładnej wiedzy gdzie jest korupcja, a gdzie nie. O ile NIK tak napisał, to zapewne ma ku temu podstawy. Z tego co ja wielokrotnie widziałem, rzeczywiście wywierano presję na samorządy; dochodziło do tego, że zostały zawierane porozumienia między władzą, że o ile zgodzą się aby postawić farmę wiatrową, to w zamian za to gmina dostanie pieniądze. To jest tajemnica poliszynela. W gruncie rzeczy za to wszystko co stało się z wiatrakami odpowiada według mnie rządząca koalicja PO-PSL. Przez siedem lat byli zobowiązani do tego, aby powstała ustawa o odnawialnych źródłach energii. Ona nie powstała, dopiero w tej chwili wpłynął do Sejmu projekt, nad którym mamy obradować. A brak takiej regulacji powodował niejasność przepisów i decyzje mogły podejmować samorządy – o ile chciały, jak nie chciały to nie dopuściły do budowy farm wiatrowych. O ile wójt czy burmistrz miał przewagę w radzie, to przegłosował wszystko i można było budować farmy.

– Kto zyskiwał na takim postępowaniu?

– Na pewno inwestor. Warto zastanowić się kto jest inwestorem czy współinwestorem. Przypuszczam, że w wielu wypadkach będą to dosyć interesujące dla opinii publicznej informacje. Będąc ministrem i parlamentarzystą, wiem że była wielka presja firm zachodnich, żeby budować farmy wiatrowe w Polsce. Jeszcze w czasie kiedy byłem ministrem – 1997-1999 rok, była wielka presja ze strony takich państw jak Dania, Portugalia, Hiszpania, Niemcy, aby w Polsce budować farmy wiatrowe w ramach wspólnych przedsięwzięć – to jest jeden z mechanizmów protokołu z Kioto i konwencji klimatycznej. Wtedy po pełnej analizie mówiłem: z przyjemnością tak, o ile w Polsce farmę wiatrową pobudują np. Duńczycy, to my pobudujemy taką samą w Danii. Oczywiście to było zbywane śmiechem i nie chciało się na to godzić.

– Czy w ogóle pozyskiwanie energii z farm wiatrowych jest opłacalne?

– Farmy wiatrowe to jest jeden z większych skandali. Energia elektryczna jest droższa o 1,5 raza od energii tradycjonalnej. Za to wszystko płacimy my, to jest pokłosie pakietu klimatyczno-energetycznego, w ramach którego była wyraźna wola układu rządzącego, aby wspierać energetykę wiatrową, a nie np. geotermalną. Mogę tutaj podać przykład geotermii toruńskiej – jeden z największych sukcesów w zakresie odnawialnych źródeł energii. Proszę sobie przypomnieć jaka była ogromna nagonka, gdy Ministerstwo Środowiska wydawało koncesję dla geotermii toruńskiej czy kiedy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska postanowił dofinansować ten projekt. W tej chwili jest cicho, dlatego, że jest to jeden z największych sukcesów geotermalnych na świecie. Jak się liczy, to jeden otwór wydobywczy zapewnia ciepłą wodę przez cały rok dla 200 tys. mieszkańców, a w okresie zimy ciepło dla 20 tys. mieszkańców. Cena według obliczeń jest niższa od tradycjonalnej, a przy energii wiatrowej o 150 proc. większa.

– Jakie mogą być skutki tego raportu NIK-u? Czy może on przykuć uwagę Komisji Europejskiej?

– NIK jest instytucją kontrolującą, nie nakazującą. Wiele raportów NIK-u jest w Polsce pomijanych. Natomiast w Komisji Europejskiej wyraźnie było przyzwolenie na to, aby powstała energetyka wiatrowa. W kuluarach Parlamentu Europejskiego chodziły takie plotki, że Polska zobowiązała się do tego, aby postawić 3,5 tys. elektrowni wiatrowych w Polsce. Proszę zobaczyć gdzie one powstają – Polska północno-wschodnia, na terenach, które są bogate w zasoby złóż atrakcyjnych metali. Równocześnie proszę popatrzeć na zapisy w umowach. To jest nic innego jak pozbycie się własności ziemskiej – 3,5 tys. farm wiatrowych to jest 3,5 tys. przyczółków pozbycia się własności ziemskiej.

– Co teraz powinien zrobić rząd gdyby chciał naprawić tę sytuację?

– Natychmiast wstrzymać budowę elektrowni wiatrowych. Później przeprowadzić kontrolę kto w tym uczestniczył i w jaki sposób wywierano wpływ. Także zrobić analizę, które źródła energii odnawialnej powinny być w Polsce priorytetem. Według mnie to powinna być geotermia.

Notował: mc
Źródło: Stefczyk.info


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Stasiu26 28.07.2014 10:21

    Zdanie trochę bez sensu – ‘Cena według obliczeń jest niższa od tradycjonalnej, a przy energii wiatrowej o 150 proc. większa’.

    C co do samego wywiadu – ‘nihil novi’.

  2. che 28.07.2014 10:39

    Może prąd z tych wiatraków jest taki drogi bo jest rzadko produkowany, bo takie śmigłowe turbiny poziome już na poziomie teoretycznym są mało efektywne. Dlaczego w konstrukcji takich wiatraków uparcie stosuje się śmigła samolotowe, gdzie występują o wiele większe prędkości obrotowe. Przecież wystarczy spojrzeć na obszerne płaty wentylatorów albo na zdjęcia starych wiatraków do mielenia zboża. Te wiatraki z zachodu, które nam wciskają to kolejny shit i my za niego zapłacimy ostatecznie.

  3. MichalR 28.07.2014 10:52

    Energia wiatrowa wcale nie jest droższa od konwencjonalnej. Droższe mogą być co najwyżej instalacje zagraniczne. Koszt budowy własnego przydomowego wiatraka może być właściwie dowolny. W zależności od oczekiwanej mocy. Jeśli ktoś chce po prostu zasilić urządzenia takie jak chociażby chłodnia, to wiatrak jest wręcz idealnym rozwiązaniem, bo ten prądożerny kolos po prostu przestaje niemal obciążać budżet gospodarstwa, tak samo systuacja ma się z pompami przy studni. Każde urządzenie które może pracować raz na jakiś czas śmiało może bazować przez większość czasu na wiatraku. Wspomniana instalacja przy zwykłym wiejskim gospodarstwie to koszt rzędu 2000zł, a zwraca się nie dłużej jak przez 5 lat zmniejszając koszty energii prawie o połowę.

  4. kozik 29.07.2014 07:58

    Tendencyjny przekaz. Kosztu ciepłej wody z odwiertu nie można porównywać z kosztem prądu z wiatraka – tak, jak nikt nie będzie porównywał kosztów ciepłej wody z kolektora słonecznego na dachu i prądu z ogniw PV.

    Energetyka odnawialna opiera się tylko na dotacjach, bo gdyby była opłacalna, każdy z nas miałby na dachu ogniwa PV, silnik Stirlinga, czy odwiercik geotermalny w każdej gminie. Grozi nam blackout w 2016 ze względu na stare sieci przesyłowe – mikrogeneracja może to odwlec w czasie.

    Wydaje mi się, że taniej, niż borować się z geotermią byłoby wdrożyć program “kolektorów z bele czego” na każdym dachu – ze wsparciem know-how państwa (opracowanie tanich i skutecznych rozwiązań kolektorów i wymienników ciepła przy twardej wodzie) albo przekonać ludzi np. do inwestowania w pompy ciepła “powietrze-woda”.

    Niestety tam, gdzie państwo ingeruje w zdrowy rozsądek ludzi ustawami, czy dotacjami, tam pojawią się spekulacje (bańki) i banki.
    Polecam książkę prof. Mirosława Dakowskiego “O Energetyce dla użytkowników oraz sceptyków”.

    Politycy nie rozwiązują problemów – robią to inżynierowie!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.