Zrób sobie awatara

Opublikowano: 26.06.2010 | Kategorie: Nauka i technika

Liczba wyświetleń: 1049

Czy człowiek może żyć wiecznie? Nie, przynajmniej na chwilę obecną. Mimo to pojawia się kontrowersyjna możliwość cyfrowego uwiecznienia wspomnień i pamięci danego człowieka, które w zamyśle naukowców stworzyć mają jego pełen obraz, który pozwoli niby-umysłowi zapisanemu na nośniku stać się nieśmiertelnym, w przeciwieństwie do niedoskonałego ciała. Prace nad tym już się zaczęły. Jak daleko nam jeszcze do stworzenia doskonałego awatara?

Zoe Graystone ma dwa mózgi, ale tylko jeden ludzki. Drugi jest dokładną kopią cyfrową pierwszego, który stał się świadomy sam z siebie. Kiedy Zoe umrze, jej cyfrowy umysł może zostać przeniesiony na humanoidalnego robota, w pewien sposób przywracając ją do życia.

Literatura science-fiction jest usiana podobnymi przykładami. Zoe Graystone jednak nie istnieje. To postać z amerykańskiego serialu „Caprica”. Czy jednak taki scenariusz może się kiedyś ziścić?

Choć jak na razie nie ma dogodnych warunków do stworzenia prawdziwego i posiadającego świadomość robo-klona (przynajmniej w najbliższej przyszłości), kilka firm wykonało w tym kierunku pierwsze kroki. Ich pierwotnym celem jest stworzenie cyfrowej prezentacji człowieka zwanej awatarem, która może istnieć przez długi czas po śmierci danej osoby. Ów cyfrowy „bliźniak” może służyć m.in. jako źródło cennych lekcji dla przyszłych pokoleń, jak też doskonałe źródło historyczne.

Ostatecznie jednak celem stworzenia osobistego świadomego awatara wszczepionego w robota jest osiągniecie swoistej formy nieśmiertelności.

– Jeśli da się przenieść zawartość siebie na nośnik cyfrowy, można uznać, że żyje się wiecznie – mówi Nick Mayer z Lifenaut – amerykańskiej firmy zajmującej się tworzeniem awatarów. To jak próba obejścia śmierci.

Jak na razie Lifenaut opiera się na serii testów, programów szkoleniowych oraz digitalizowaniu takich materiałów, jak fotografie czy korespondencja. Wynikiem tego, przynajmniej w ocenie Mayera, może być powstanie awatara, który wygląda jak dana osoba, mówi w ten sam sposób i jest w stanie opisać kluczowe wydarzenia ze swego życia. Jak daleko może jednak zajść podobna technologia i jak dużą część osobowości czy wiedzy da się przenieść na komputer? Czy w ogóle wykorzystanie awatarów daje choć niewielką szansę na przetrwanie?

Wiele osób z pewnością zastanawiało się nad posiadaniem klonu, który wykonywałby za nie choćby podstawowe obowiązki, czyniąc życie oryginału łatwiejszym. Na stronie grupy Lifenaut można stworzyć swego wizualnego klonu, ładując zdjęcie, za pomocą którego programiści wykonają animację zdolną do mówienia, mrugania i wyrażania emocji. Wydaje się, że to raczej toporny awatar, jednak inne firmy pracują nad bardziej zaawansowanymi formami, tak jak np. Image Metrics zajmująca się profesjonalnie tworzeniem animacji twarzy, co nie jest zadaniem łatwym. Przez wiele lat zmagano się z problemem tworzenia przez komputery wizerunków człowieka, które nie były jednak w pełni realistyczne.

– Systemy, w których wizerunek przypomina człowieka, ale nie jest realistyczny wydają się ludziom co najmniej dziwne – mówi Dmitri Williams z University of Southern California w Los Angeles.

Przedstawiciele Image Metrics uważają jednak, że udało się im obejść ten problem dzięki specjalnym modelom komputerowym, jednak stworzenie realistycznie wyglądającej twarzy awatara to bardzo duży koszt.

I ROBI SIĘ CZŁOWIEK…

To, jak wygląda awatar wydaje się być sprawą drugorzędną w porównaniu z jego zachowaniem – twierdzą badacze z University of Central Florida w Orlando i University of Illinois w Chicago. Od 2007 r. współpracują oni z Projektem Lifelike, którego celem jest stworzenie realistycznego awatara Alexandr’a Schwartzkopf’a, byłego dyrektora US National Science Foundation.

Poprosili oni ok. 1000 studentów o przeanalizowanie jego zdjęć i nagrań oraz prototypowych awatarów oraz określenie, które cechy Schwartzkopfa są najbardziej charakterystyczne i na które ludzie zwracają najwięcej uwagi. Okazało się, że bardziej od realistycznego wyglądu liczą się gesty.

– Chodzi o ustawienie głowy w czasie mówienia, czy usytuowanie brwi – mówi Steve Jones z the University of Illinois.

Równie ważne jest prezentowanie ruchów w odpowiednim kontekście. Kolejnym wyzwaniem było stworzenie realistycznego wrażenia rozmowy z awatarem. Jak na razie odpowiedzi od awatarów pochodzą z chatbotów – programów, które są w stanie analizować treść rozmowy pod względem treści i udzielać odpowiedzi brzmiących inteligentnie i sprawiających wrażenie, że rozmówca jest realną osobą myślącą. Firma Lifenaut poszła o krok dalej tworząc podobne oprogramowanie dla danej osoby. Według Rollo Carpenter’a z firmy Icogno, która zajmuje się tworzeniem sztucznej inteligencji (AI) to szczyt naszych możliwości jak na dzień dzisiejszy. Programowa replika „nie ma za zamiar być świadomym odpowiednikiem danej osoby, ale jest czymś, z czym inne osoby mogą uciąć sobie pogawędkę przez krótki czas i uwierzyć, że naprawdę rozmawiali z daną osobą.”

ESENCJA MNIE

Awatar Lifenaut może przypominać człowieka lub brzmieć jak on, jednak w jakim stopniu przypomina daną osobę? Jedyną możliwością jest uczenie go wiadomości o sobie. Przenoszenie na niego świadomości do jednak trudny proces. Na samym początku trzeba za pomocą specjalnego formularza stworzyć skalę reakcji na dane sprawy.

Z kolei znacznie bardziej skomplikowana seria pytań wykorzystywana jest przez inny projekt o nazwie ByBeRey, gdzie biorący w nim udział ochotnicy przedzierają się przez sieć pytań stworzonych przez amerykańskiego socjologa Williama Simsa Bainbridge’a, którego celem jest określenie sfery wartości, wierzeń, nadziei i celów danej osoby. A nie jest to wcale takie łatwe.

– Spędzam godzinę dziennie na udzielaniu odpowiedzi na pytania, a całość zabrać może w sumie 5 lat – mówi Lori Rhoes z ruchu Terasem Movement, który wspiera projekt CyBeRey. Im dalej się zajdzie, tym dokładniejsze przedstawienie siebie się zyska.

Czy wykonalne jest jednak stworzenie na chwilę obecną cyfrowej wersji siebie z wiarygodnym odpowiednikiem osobowości danego człowieka? Carpenter przyznaje, że aby tak się stało dany awatar musiałby spędzić wiele godzin na rozmowach z danym człowiekiem. Trudno określić nawet, czy zbieranina nagrań i zdjęć może stworzyć realistyczne przedstawienie wspomnień. Czy nie ma lepszych dróg w tworzeniu awatara?

Jedna z alternatyw mówi o automatycznym przechwytywaniu informacji z życia codziennego i zapisywaniu ich na awatarze. Niektórzy praktykanci tej metody są w stanie stosować ją do pewnego stopnia.

Grupa kierowana przez Nigela Shadbolta z University of Southmapton stara się udoskonalić tę metodę przez stworzenie urządzeń, które tworzyłyby coś w rodzaju cyfrowego pamiętnika o danej osobie. Inni badacze skupiają się na monitorowaniu stanu psychicznego, aby skupić się bardziej na kontekście emocjonalnym. Mówiąc jednak zupełnie szczerze do tej pory nie udało się połączyć tego wszystkiego w coś takiego, jak awatar. Shadbolt dodaje, że nadal znajdujemy się na poziomie tworzenia mniej lub bardziej dokładnych replik czyjejś osobowości.

– Jestem pewien, że będziemy w stanie stworzyć oprogramowanie o danych cechach, jednak wątpliwe wydaje się to, że będą to cechy danej osoby – mówi.

Nie jest także zaskoczeniem to, że znacznie więcej problemów przysporzyć może stworzenie świadomych awatarów. Badacze zajmujący się sztuczną inteligencją osiągnęli pewien sukces w tworzeniu maszyn o ludzkich cechach, takich jak humanoidalne roboty, jednakże zgodnie z opinią Raúl Arrabales z Uniwersytetu Carlosa III w Madrycie, najlepszy z dotychczasowych tworów odpowiadał poziomem rocznemu dziecku. Nie znaczy to, że mamy przestać próbować – mówi David Hanson of Hanson Robotics w teksańskim Dallas.

– Nie ma dowodów na to, że maszyny mogą stać się świadome, bo wciąż nie rozumiemy świadomości – twierdzi. Ale czy nie jest również błędem twierdzenie, że tak być nie może?

KAWAŁEK CIAŁA

Jednym z problemów jest to, że posiadanie ciała fizycznego jest jednym z warunków wykształcenia się świadomości – mówi inżynier Antonio Chella z Uniwersytetu w Palermo.

– Świadomość wymaga stałej interakcji między mózgiem, ciałem a środowiskiem – dodaje twierdząc, że postrzegamy całym ciałem, a świadoma jednostka potrzebuje sensorów, aby odbierać świat i monitorować to, co dzieje się wokół.

Badacze pracujący przy Projekcie Lifelike starają się skoordynować obraz z kamery na cyfrową postać, aby móc wychwycić wizualne wskazówki pochodzące z języka ciała i odpowiednio zgrać je z zachowaniem. Hanson jest jednak znacznie bardziej ambitny a jego firma ma na celu stworzenie realistycznie wyglądających androidów, na których przeniesione mogą zostać awatary.

– Połączenie komputerowej imitacji z ciałem fizycznym pozwala na fizyczny kontakt ze światem, na jego badanie i życie obok nas.

Wydaje się, że to duży krok na drodze do stworzenia świadomych maszyn, ale pójście jeszcze dalej wymaga sporych i skoordynowanych działań, nie zaś rozproszonej aktywności na polu badań sztucznej inteligencji. W celu dalszych postępów Hansen stworzył nawet specjalną grupę mającą promować współpracę, która pozwoli na powstanie sztucznej inteligencji przed 2019 rokiem. Twierdzi on, że celem projektu jest wyprzedzenie możliwości intelektualnych człowieka i stworzenie geniusza na miarę sztucznego Mozarta…

Autor: L. Geddes
Źródło oryginalne: New Scientist
Tłumaczenie i źródło polskie: Infra


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. che 26.06.2010 16:17

    Jakby się tak dało zeskanować pamięć człowieka. Później stosując algorytmy wiekowe, sytuacyjne, W ogóle nauczyć to gadać, gramatycznie i logicznie. No i jakby tak komp mógł jeszcze tym mózgiem myśleć ? Wymyślać coś w czasie rzeczywistym, czyli bazując na całym zapisie dochodzić do nowych wniosków i pomysłów…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.