Znaleźli planetę, która nie powinna istnieć

Opublikowano: 04.07.2023 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 2301

Gdy Słońce będzie zbliżało się do swojego kresu, jego objętość znacznie się zwiększy i gwiazda wchłonie Ziemię. Zjawisko takie zachodzi w wielu układach planetarnych, gdzie starzejąca się gwiazda sprowadza zagładę na znajdujące się w jej pobliżu planety. Hipotezę taką wspiera fakt, że dotychczas nie znaleziono planet krążących po bliskich orbitach wokół spalających hel w jądrze czerwonych olbrzymów, które mają za sobą fazę gwałtownej ekspansji. Właśnie się to zmieniło. Astronomowie z Uniwersytetu Hawajskiego zauważyli planetę na orbicie, na której nie powinna istnieć.

Planeta 8 UMi b należy do klasy gorących jowiszy i krąży wokół czerwonego olbrzyma Baekdu (8 UMi). Jest bardzo blisko swojej gwiazdy. O połowę bliżej (0,46 j.a.) niż Ziemia od Słońca. Uczeni z Hawajów zbadali Baekdu i zauważyli, że gwiazda spala hel w swoim jądrze, a to oznacza, że już co najmniej raz się powiększyła. Z obliczeń zaś wynika, że jej promień powinien sięgnąć 0,7 j.a., czyli o 50% dalej niż odległość, jak dzieli gwiazdę od planety. W jaki więc sposób planeta mogła to przetrwać?

Naukowcy wysunęli trzy hipotezy. Pierwsza mówi o tym, że 8 UMi b, podobnie jak inne gorące jowisze, powstała znacznie dalej od gwiazdy i migrowała w jej kierunku. Jednak, biorąc pod uwagę tempo rozszerzania się gwiazd podczas przechodzenia do fazy czerwonego olbrzyma, jest to scenariusz najmniej prawdopodobny.

Wedle drugiej z hipotez planecie nigdy nie groziło wchłonięcie, gdyż Baekdu była w przeszłości układem podwójnym. Obie gwiazdy połączyły się, przez co żadna z nich nie miała szans, by wchłonąć planetę.

Możliwe jest też, że 8 UMi b powstała stosunkowo niedawno. Po kolizji dwóch gwiazd pojawiła się chmura gazu, z której uformowała się planeta. Może więc być niedawno narodzoną „planetą drugiej generacji”.

„Większość gwiazd występuje w układach podwójnych. Wciąż jeszcze nie wiemy, w jaki sposób mogą się w nich tworzyć planety. Niewykluczone zatem, że dzięki interakcjom w takich układach na bliskich orbitach gwiazd znajdujących się na późnych etapach ewolucji, przebywa więcej planet niż sądzimy” – stwierdza główny autor badań Marc Hon.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: University of Hawai’i
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Drnisrozrabiaka 08.07.2023 02:00

    To są takie odległości, ziemia się kręci, widok może być zakrzywiony-wiadomo nie każdy skończył podstawówkę… dlatego takie “info” sf przechodzi na luzie, gdyż ludzie to wyobrażają sobie, że się bierze lunetę i magiczny laser w 5 sekund z jednej pozycji oblicza odległości. To samo tyczy się rasistowskiej teori ewolucji oraz pomiaru wieku skamielin czy wszystkiego co znajduje się w ziemii.

    Jako dziecko miałem taką książkę ” bajki, bajki i jeszcze kilka bajek….”

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.