Zakazać e-learningu przy szkoleniu kierowców?

Opublikowano: 17.02.2014 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 527

W polskim Sejmie padła propozycja, by możliwość uczenia kierowców teorii przez internet ograniczyć tylko do osób niepełnosprawnych. Samo składanie takich propozycji jest naprawdę niepokojące.

Właśnie w chwili pisania tego tekstu w Sejmie powinno trwać posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu nowelizacji Ustawy o kierujących pojazdami (druk nr 1957).

Ta ustawa może zmienić m.in. zasady szkolenia kierowców i zapewne nie byłaby ona przedmiotem zainteresowania Dziennika Internautów, gdyby nie pewna poprawka zaproponowana do tej nowelizacji.

Jak dowiedzieliśmy się od Stowarzyszenia Kierowca.pl, zgłoszono 133 poprawki do tej ustawy, a jedna z nich ma brzmieć tak.

W art. 23:
a) ust. 3 i 4 otrzymują brzmienie: „3. W przypadku osób niepełnosprawnych mających orzeczoną niepełnosprawność ruchową lub osób głuchoniemych wykłady, o których mowa w ust. 2 pkt 1, mogą być przeprowadzone w formie nauczania na odległość z wykorzystaniem technik komputerowych i Internetu pod nadzorem ośrodka szkolenia kierowców.
4. Egzamin wewnętrzny jest przeprowadzany po ukończeniu części teoretycznej i części praktycznej szkolenia oraz nauki udzielania pierwszej pomocy o których mowa w ust. 2, przez instruktora lub wykładowcę wyznaczonych przez kierownika podmiotu prowadzącego szkolenie. Wykładowca przeprowadza wyłącznie część teoretyczną egzaminu wewnętrznego.

Na pierwszy rzut oka ta poprawka nie wygląda groźnie. Jeśli jednak przemyślimy jej znaczenie to zrozumiemy zagrożenie. Może dojść do tego, że tylko osoby niepełnosprawne będą mogły uczyć się teorii na odległość.

“Tego typu zapis zdecydowanie zawęża możliwość wykorzystania nowoczesnej i elastycznej formy kształcenia. Tworzy się sytuację, w której ta sama metoda nauczania uznawana jest za skuteczną w odniesieniu do jednej grupy obywateli, a druga ma zakaz korzystania z niej. W obecnych czasach wszelkie środki pozwalające na elastyczne pogodzenie ze sobą życia zawodowego lub zajęć uczelnianych z przyswajaniem wiedzy niezbędnej przyszłym kierowcom są na wagę złota. Ograniczanie możliwości kształcenia z wykorzystaniem nowoczesnych i elastycznych metod nauczania na rzecz przysłowiowej „kredy i tablicy” nie powinno mieć miejsca w XXI wieku” – powiedział Dziennikowi Internautów Dariusz Piorunkiewicz, rzecznik Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kierowca.pl.

Gdy w redakcji “Dziennika Internautów” dyskutowaliśmy o tym problemie, nasunęło nam się jedno pytanie – komu tak bardzo przeszkadza ten e-learning? Dlaczego wprowadzać tak bezsensowne ograniczenie?

Dariusz Piorunkiewicz powiedział nam, że tego typu propozycje były już wysuwane przez Krzysztofa Szymańskiego, Prezesa Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców (PFSSK). Postaramy się o komentarz tej organizacji. Spróbujemy też ustalić kto dokładnie złożył propozycję wspomnianej poprawki w Sejmie.

Naprawdę dobrze byłoby wiedzieć, kto jest gotów ograniczać dostępność zdalnego nauczania w Polsce.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Murphy 17.02.2014 11:13

    Kiedyś kupowało się przepisy ruchu drogowego i testy i teorie się samemu wkuwało. Potem wykupowało się jazdę u instruktora a na końcu był test pisemny i egzamin z jazdy. Nie wiem czemu miało by służyć chodzenie na lekcje jak wiadomo, że nie łatwo to powiązać z codziennym życiem. Tylko, że jeśli nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o to by ktoś mógł zarobić.

  2. Perun 17.02.2014 19:39

    @Murphy
    “Kiedyś kupowało się przepisy ruchu drogowego i testy i teorie się samemu wkuwało. Potem wykupowało się jazdę u instruktora a na końcu był test pisemny i egzamin z jazdy.”

    Nigdy tak nie było, przynajmniej po wojnie. Gdzieś w połowie lat 70 wprowadzono testy na egzaminie teoretycznym, skończyły się egzaminy ustne a razem z nimi tzw. eksternistyczny kurs na prawo jazdy. Ale nawet wtedy, trzeba było zapisać się na kurs i normalnie go odbyć, nie chodziło się tylko na część teoretyczną.
    Nie wiem co to za debilny pomysł?? Kandydat na kierowcę może, jak dla mnie, nawet z gwiazd się uczyć, ale musi zdać egzamin i tyle. Całe szczęście egzamin, nawet wewnętrzny, jest w tej chwili kontrolowany i naprawdę ciężko coś zamieszać, zdaje się do pozytywnego skutku. Mimo tych pozornych utrudnień, system szkolenia pozostaje w Polsce chory i to jest w większej części przyczyna tego co, widzimy na polskich drogach.

  3. ARTUR 17.02.2014 23:04

    To wszystko świadczy jedynie o tym że rządzą nami durnie , swój wiek mam a prawko robiłem w początku lat 80 i nie wiem dlaczego nie uczy się ludzi jeżdzić a jedynie się uczy . Jeżdżenie to nie bajka i mało kto z obecnych kierowców potrafi tę sztukę zastosować w praktyce . Muszę tez dodać że przedtem każdy miał ściągę z testu teoretycznego aby zdać lecz jak nie potrafił jeżdzić po drogach a nie po placu to na pewno nie zdał . To samo dotyczy prędkości nauki jazdy , jak można się nauczyć czegoś jeśli nie osiąga się 140 przy wyprzedzaniu innego pojazdu , przecież taki kierowca nie wie nawet jak zareagować na turbulencje z mijanej ciężarówki . Posłowie to durnie co widać po ilości śmiertelnych wypadków , jeśli więc każdy nie nauczy się naprawdę jeżdzić po kursie to zginie lub zostanie kaleką przez zaufanie do władzy .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.