Zabytki Krakowa miały dowodzić „niemieckości” miasta

Opublikowano: 01.09.2023 | Kategorie: Historia, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1474

Skala zniszczeń, strat wojennych jest ogromna, niewyobrażalna, największa w historii naszego państwa i narodu, ale też w skali Europy w XX wieku – powiedział w czwartek w Studiu PAP historyk gospodarki prof. Mirosław Kłusek z Uniwersytetu Łódzkiego.

Prof. Mirosław Kłusek podkreślił, że „skala zniszczeń, która dotknęła Polskę, nasz naród podczas II wojny światowej jest bardzo trudna do oszacowania”. „eżeli mamy to podsumować jednym zdaniem, to skala zniszczeń, strat jest ogromna, niewyobrażalna, największa w historii naszego państwa i narodu, ale też w skali Europy w XX wieku” – powiedział.

Zwrócił uwagę na to, że „rozmawiając o II wojnie światowej, najczęściej nie mamy świadomości tego, że polityka Niemiec w stosunku do ziem polskich, które zostały zajęte w 1939 r. była planowana, a następnie realizowana w kilku etapach”.

„Dzięki temu, jak się ułożyły losy II wojny światowej, ten ostatni etap, który miał być unicestwieniem większości ludności polskiej, a część miała pozostać jako jeńcy, niewolnicy do pracy w fabrykach czy gospodarstwach rolnych — nie został zrealizowany. Jednak początkowe etapy już zostały zrealizowane. Jednym z pierwszych etapów, które okupant niemiecki sobie założył na ziemiach polskich zajętych w 1939 roku była eksterminacja kulturowa, eksploatacja gospodarcza i eksterminacja potencjału ludzkiego” – przypomniał historyk.

Prof. Kłusek wyjaśnił, że eksterminacja kulturowa polegała na „unicestwieniu dorobku narodu polskiego, tego, co zostało przez wieki wypracowane przez naród polski”. Dodał, że „dorobek w kulturze, literaturze i sztuce Niemcy planowali unicestwić”. „W planie Niemców miały pozostać tylko te elementy, które ich zdaniem miałby świadczyć o tym, że ziemie polskie są de facto ternami skolonizowanymi przez Niemców, a elementami tej kolonizacji są zabytki – chociażby Kraków jako typowe »niemieckie« miasto — i miał one pozostać, świadczyć o niemieckości tych ziem” – powiedział.

Z kolei eksploatacja ekonomiczna potoczyła się dwutorowo. „Na ziemiach wcielonych do Rzeszy praktycznie wszystko, co należało do narodu polskiego i państwa polskiego, zostało zlikwidowane i skonfiskowane przez Rzeszę lub obywateli niemieckich. Natomiast w Generalnym Gubernatorstwie, Niemcy zastosowali inny rodzaj rabunku. Eksploatacja dotknęła wszystkich działów gospodarki, również potencjał ludzki” – wyjaśnił historyk. Przypomniał, że „gospodarka Generalnego Gubernatorstwa byłą podporządkowana wspieraniu wojny prowadzonej przez Niemcy na frontach”. „To z Generalnego Gubernatorstwa były wywożone do Rzeszy ogromne ilości żywności dla ludności cywilnej i żołnierzy” – dodał.

Prof. Kłusek ocenił, że odbudowanie polskiego potencjału po zniszczeniach wojennych jest trudne. Wpływa na to „skala zniszczeń, która nas dotknęła, a następnie brak zadośćuczynienia za to, abyśmy mogli odbudować tę gospodarkę oraz brak pomocy ze strony państw zachodnich”. „Z gruzów odbudowywaliśmy się nadludzkim wysiłkiem, bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz, a wręcz z obciążeniem. Po wojnie musieliśmy spłacić — i to zrobiliśmy — wszelkie zobowiązania, które zostały zaciągnięte przed II wojną światową przez państwo polskie — kredyty, pożyczki, etc.” – przypomniał.

Ocenił, że „gdyby ta sytuacja nie miała miejsca, jest całkiem możliwe, że bylibyśmy o wiele dalej, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, o pozycję na międzynarodowej arenie politycznej”. „Jest to rana, która jątrzy. Musimy wspólne z Niemcami ją otworzyć i oczyścić, bo ona się nie zabliźni. Jeśli tego nie zrobimy, ona zawsze będzie jątrzyła, a ja uważam, że nie wolno nam tego zostawić w spadku przyszłym pokoleniom” – powiedział prof. Mirosław Kłusek.

1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października ub.r. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód. 3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

Autorstwo: Anna Kruszyńska (PAP)
Źródło: NaukawPolsce.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Dandi1981 02.09.2023 07:41

    Nierozumiem wypowiedzi w TV zginelo 6mln polakow , gdzie w 1939r bylo 38mln a pierwszy spis powszechny 1946r gdzie wczesniej pisalo 1948r z zmianka ponizej 24mln nie pisza 23mln gdzie w 1945r musialo to byc z 20mln ale dajmy matematycznie 38mln zginelo 6 mln polakow to zostalo 32mln biorac pod uwage ze przyrost naturalny miedzy 1939r a 1946r wynosil 0. Ale przeczy to zanizonej statystyce ze w 1946r bylo 23mln polakow, nawet jak odejmiemy 6mln polskich zydow od 32mln to wychodzi 26mln.
    Pytanie dlaczego polskich zydow ktorzy mieli jedno obywatelstwo polskie nie wlicza sie jako obywateli polskich jezeli demograficznie stanowili ludnosc polska ?
    Potrzebne sa patriotyczne badania w tym zakresie oraz patriotyczna ustawa ze prezydent sklada wbiosek do SN o dzialaniu antypatryiotycznym i za targowice w brukseli przeciw polsce dozywocie, za polskie obozy, za najdrozszy gas w europie gdzie ruskie placili za trazyt do odleglych bogatszych krajow i wszystkie placili mniej niz polska, za przeczysywanie jak kopacz mowila ziarenko po ziarenku w smolensku a po 3 ciala do 1 trumny wrzucali. Za defraudacje pieniedzy z offe itd
    Ps. Zagazowano 3,6 mln polskich obywateli zydowskiej religii a zydzi mowia ze to ich obywatele a zginelo ich 6mln bez wojska , kraju a teraz polacy chrzescijanie 3,4 mln zagazowanych jezeli liczac jak zydzi to bez armi panstwa 6mln a z drugie tyle co tlumaczyc nalezy tak 38mln onywateli plus przyrost za miedzy 1939r a 1945r to jakies 6mln obywateli lacznie 44mln polakow zredukowane do 23mln wybito polowe ludnosci polski 21 mln polkow gdzie w calej wojnie zginelo 60mln , a reparacji od niemcow i ruskich brak.

  2. Drnisrozrabiaka 02.09.2023 08:31

    “polityka Niemiec w stosunku do ziem polskich” ale ktoś Niemcom zapłacił za ich cud gospodarczy, prawda? – no to były też i wymagania… ufff

  3. Doctor Who 04.09.2023 09:04

    Dandi, zmieniły się granice Polski w tym czasie. Plus emigracja. Stąd te pozorne rozbieżności. Uwzględniając tego typu rzeczy zgnieło w tym czasie ok. 20 mln Polaków. Ta liczba jest tylko bardzo wstępnym oszacowaniem. Wniosek Rau nie uwzględnia takich rzeczy. Odszkodowania od Rosji i Ukrainy, jak się wydaje powinny być znacznie większe.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.