Wspólny marsz Palestyńczyków i Izraelczyków

Opublikowano: 17.07.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 446

IZRAEL. 15 lipca setki Palestyńczyków i Izraelczyków uczestniczyło wspólnie w pokojowym marszu we Wschodniej Jerozolimie popierającym uznanie niepodległego państwa palestyńskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych we wrześniu. Manifestanci mieli ze sobą palestyńskie flagi i transparenty z napisami: “Każdy ma prawo do niepodległego państwa”, “Maszerujemy na rzecz niepodległości” i “Tylko wolni ludzie mogą rozmawiać o pokoju”.

Demonstracja przeszła od Starego Miasta do osiedla Sheikh Jarrah, gdzie co tydzień odbywają się protesty przeciwko żydowskim osadnikom, którzy chcą osiedlić się w tym, zamieszkanym w zdecydowanej większości przez ludność arabską, miejscu. Według organizatorów w manifestacji wzięło udział 5 tysięcy osób, izraelskie radia państwowe i dziennik “Haaretz” podają liczbę 2 tysięcy. W marszu uczestniczyli m.in. deputowani Zehava Galon (Meretz) i Dov Hanin (Hadasz), były przewodniczący izraelskiego parlamentu Avraham Burg i był Prokurator Generalny Michael Ben Yair.

Mimo obaw organizatorów manifestacji nie doszło do żadnych starć z przedstawicielami izraelskich grup skrajnie prawicowych, ponieważ policja szczelnie oddzieliła od siebie obie grupy. Sam “Marsz na rzecz Niepodległości” zorganizowany przez grupy pokojowe i lewicowe był odpowiedzią na zorganizowaną w zeszłym miesiącu demonstrację skrajnie prawicowych organizacji młodzieżowych, które chciały upamiętnić zdobycie przez Izrael Wschodniej Jerozolimy w 1967 roku.

Opracowanie: Szymon Martys
Źródło: Lewica


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. khonsu 18.07.2011 03:35

    Zgadzam się.
    Izrael tylko przy dużej dawce hipokryzji można uznać za państwo demokratyczne.
    Brak wolności słowa, brak równości obywateli wobec prawa itd.
    W RPA apartheid skończył się w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, w Izraelu nie skończył i prawdopodobnie nie skończy się nigdy, a w każdym razie dopóki cały świat nie arabsko-języczny będzie uważał że niema sprawy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.