W rocznicę wojenki

Opublikowano: 21.02.2023 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 2384

Przed wizytą w Polsce prezydent USA Joe Biden uznał za stosowne pojawić się „niespodziewanie” w Kijowie, by podtrzymać obietnice składane kilkanaście razy wcześniej, następnie wrócić do Polski. Dla zapewnienia bezpieczeństwa towarzyszący mu J. Sullivan skontaktował się z bezwzględnym zarządcą Rosji, prosząc o kilkugodzinne wstrzymanie potencjalnych ataków na Kijów. Prośba przyjęta.

Wizerunkowo wizyta jest porażką. Określenie powtórzone jako zapewnienie pomocy „tak długo, jak będzie trzeba” jest na tyle enigmatyczne, że przynajmniej Amerykanie chcieliby wreszcie dowiedzieć się, jaki jest konkretny cel administracji, która z naruszeniem prawa prowadzi kosztowną wojnę na niejasnych zasadach. W Polsce nikt nie śmie pytać o koszty, bo taki mamy stopień zgody na wojnę i utrzymywanie ukraińskich patriotów rozrabiających na naszych ulicach i w internecie. Przynajmniej trzymający się litery prawa sędzia Andrew Napolitano wyraził istotne obawy, stawiając zarazem publicznie konkretne zarzuty prezydentowi o prowadzenie nielegalnej i tajnej wojny. Oto treść.

Wypowiedź Andrewa Napolitano

Prawo wymaga jasnych, rozsądnych i osiągalnych celów, zanim pieniądze, lub wojsko zostaną gdziekolwiek zaangażowane. Wiemy, że Kongres nie upoważnił żołnierzy do wyjazdu, jedynie upoważnił do przesłania pieniędzy i sprzętu wojskowego. Prezydent natomiast przekazał pieniądze, sprzęt wojskowy i wysłał wojsko. Kongres upoważnił do przekazania pieniędzy i sprzętu wartości stu miliardów. Dotychczas przesłano 50 miliardów w gotówce. Nie wiemy wprawdzie, ilu żołnierzy wyjechało, ale wiemy, że oni tam są. Nie noszą mundurów, więc są utajnieni. Są tam w charakterze „doradców i instruktorów”, instruując Ukraińców jak korzystać z amerykańskiego uzbrojenia. Przynajmniej część sprzętu ulokowana jest na Ukrainie, a część sprzętu znajduje się w Polsce, chociaż wykorzystywana jest na Ukrainie. Ów sprzęt wykorzystywany jest przeciwko obiektom rosyjskim na Ukrainie i w Rosji, ale spust jest naciskany w Polsce. Jeżeli nie są to żołnierze amerykańscy dokonujący tego, to nie wiemy, kto tego dokonuje. Czy Kongres amerykański upoważnił amerykańskich żołnierzy do strzelania do oddziałów rosyjskich? Nie! Czy Kongres wypowiedział wojnę Rosji? Oczywiście nie! Nie ma żadnej prawnej, moralnej, ani konstytucyjnej podstawy do wojny z Rosją, ale Joe Biden prowadzi wojnę z Rosją.

Panie prezydencie zapowiadając „pomoc tak długo, jak będzie trzeba” pytam kolejny raz o pański cel. Jeśli pańskim celem jest usunięcie rosyjskich żołnierzy z Ukrainy i być może z Krymu, to jest to militarnie nieosiągalne. Jeśli celem jest usunięcie rosyjskiego prezydenta Włodzimierza Putina z urzędu, jak mówi o tym sekretarz stanu, a podchwycili to europejscy koledzy po tym, jak to sformułował Lindsay Graham – to także jest militarnie niemożliwe do osiągnięcia.

Przy braku jasnego militarnego celu wobec Rosji i bez wyraźnego zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych ze strony Rosji, nie ma najmniejszej podstawy do organizowania pomocy wojskowej przeciwko Rosji i prowadzenia tajnej wojny z Rosją przy pomocy utajnionej, bo nieumundurowanej armii amerykańskiej.

Jako mundurowi naciskający spust w Polsce albo bez mundurów, przebywający na Ukrainie biorą udział w szkoleniu Ukraińców w zakresie korzystania ze sprzętu.

Najnowsze sondaże wskazują, że 48% Amerykanów popiera zaangażowanie amerykańskich żołnierzy na Ukrainie. Nie chcę mówić, że oni zwariowali, ale na pewno słyszą codziennie tylko jednostronny przekaz mediów głównego nurtu, a te opierają się na tym, co dostają od CIA. Drugą stronę medalu właśnie ukazałem. Panie prezydencie, jest zbrodnią wojenną zaatakowanie sojuszniczego państwa NATO, czego pan dokonał z pomocą marynarki i CIA niszcząc gazociąg Niemcom – sygnatariuszom Paktu Północno-atlantyckiego NATO w sytuacji, gdy Rosja nie zagraża nam pod żadnym względem.

Poprzedni inspektor w Afganistanie, w asyście zaufanych ludzi dopilnował, by przekazane pieniądze trafiły we właściwe ręce. Dokonał tego na zlecenie G.W. Busha. Okazało się, że nie był w stanie doszukać się 100 milionów w gotówce, przekazanych Afganistanowi. Dlaczego nie ma w tej chwili inspektora generalnego na Ukrainie? Dlaczego kongresmeni Thomas Massie i Rand Paul nie mogli przedstawić rozwiązania prawnego, by ustalić, w czyje ręce dostały się dotychczas przekazywane kwoty oraz sprzęt wojskowy? Dlaczego nie zgodzono się na głosowanie nad tym projektem? Jak to jest możliwe, żeby przy wycofywaniu się rosyjskich oddziałów, pozostawiony na miejscu sprzęt okazywał się amerykańskim? Jakimś cudem z magazynów amerykańskich dostał się na Ukrainę, potem w ręce rosyjskie, a jako uszkodzony wraca w nasze ręce. Czy to jest logiczne? Panie prezydencie, czy ma pan świadomość tego, co pan robi? Z całym szacunkiem, ale zaprzeczę.

Sądzę, że pana ludzie śledzą notowania, w których 48% Amerykanów chce, by ta wojna trwała.

Polska prowadzi rozmowy z Departamentem Stanu o zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy. Ilu mamy żołnierzy w Polsce? 40 000 umundurowanych, szkolących się, gotowych do walki. Przebywają w odległości zaledwie 10 mil od granicy polsko-ukraińskiej. I Polska chce więcej, mając swoich 90 000. Prezydent Polski jest zupełnie nierealistyczny, domagając się inwazji na Ukrainę połączonych wojsk polsko-amerykańskich z zamiarem wyeliminowania rosyjskich żołnierzy z Krymu! Krym był rosyjski przez 300 lat. Krym zamieszkiwany jest przez ludność rosyjskojęzyczną i Joe Biden jest tak głupi, że chce tych ludzi przepędzić?

Autorstwo: Andrew Napolitano
Tłumaczenie i wstęp: Jola
Źródło zagraniczne: YouTube.com
Źródło polskie: WolneMedia.net


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. najzwyklejszy 21.02.2023 15:04

    Biden to idiota służący korporacjom, także tym produkującym sprzęt wojenny. Każdy to już wie, globalizm i korporacje precz – tylko lokalizm. I fakt: wolę Rosjan od Ukraińców, Ukraińców banderowców, ludobójców i judaszy w każdym calu wobec Polski od setek lat. Precz z Ukrainą.

  2. MasaKalambura 21.02.2023 15:14

    Problemu z Rosjanami nie ma większość ludzi. Problem jest z Państwem Rosyjskim i z jego elitą.

  3. AlbertW41 21.02.2023 19:13

    Wspieranie Ukrainy aby tylko dowalila Rosji jest bledne, ciepimy na tym wszyscy. Kiedy ludzie uswiadomia sobie o co tu wlasciwie chodzi, Ukraincy odwroca sie od Polski za to ze Polska podrzegala ich do walki wiedzac ze ida na zatracenie. Dlatego Polskie wojsko na Ukrainie jest jak najbardziej mozliwe aby przykryc swoje bledy. Dlaczego wieksozsc nie ma glosu, politycy decyduja o wojnie a nie ci co na nia ida. Ukraincy dostaja w d..pe bo sobie na to zasluzyli, oby tak dalej.

  4. MasaKalambura 21.02.2023 20:19

    Natomiast wspieranie Ukrainy, aby trzymała granice Rosji jak najdalej od naszych jest jak najbardziej słuszne. Szczególnie, że Rosja zanim Ukrainę zaatakowała, zażądała w ultimatum wycofanie sił NATO z Polski poza Odrę, co oznacza, że jej plany ekspansji na zachód mogły z wysokim prawdopodobieństwem kończyć się na Odrze, a dla państw bałtyckich na Bałtyku. A to nie jest akt przyjaźni tylko poważna groźba.

    O powadze tej groźby świadczy postawa państw Bałtyckich wyraźnie nie neutralna, a które jakoś szczególnie nas nie kochają. Podobnie na południu. Nasi politycy nie grzeszą rozumem, ale taka jednogłośna postawa tylu państw jednocześnie to nie przypadek ani nie głupota.

    Zaś teraz, kiedy nienawiść propagandy rosyjskiej skupia się najmocniej na nas, należy się wykazać niezwykłą rozwagą.

    A dla pochwalających napaści bandyckie nie ma w słowniku ludzi cywilizowanych słów wystarczająco obelżywych.

  5. pikpok 21.02.2023 21:42

    @Masa, problem to my mamy z tzw. “globalistami”, co szczują i judzą a ludzi mają za niewolników.
    Taka ciekawostka – wciskając lewy przycisk myszki by zbadać np.zdjęcie pojawia się DevTools i symbol trzech 6. Przypadek ?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.