Trotyl i spektrometry

Opublikowano: 31.10.2012 | Kategorie: Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 915

„W toku oględzin wykorzystywano spektrometry ruchliwości jonów. Urządzenie rejestruje cząsteczki o takiej masie jak trotyl. Może tak samo reagować na trotyl jak i na kosmetyki czy związki chemiczne z gleby. (…) Pozytywny sygnał wskazywał, które elementy badać. Dopiero po badaniu laboratoryjnym ich wyniki mogą podkreślić lub wykluczyć związek chemiczny. Zabezpieczono kilkaset próbek. Dopiero przeprowadzone badania laboratoryjne mogą wykluczyć, bądź potwierdzić wskazania” – stwierdził Wojskowy Prokurator Okręgowy płk Ireneusz Szeląg, komentując doniesienie „Rzeczpospolitej” o znalezieniu śladów trotylu we wraku tupolewa w Smoleńsku.

Otóż, jeśli rzeczywiście wykorzystywano spektrometry ruchliwości jonów, to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że to jednak były ślady trotylu, a nie innego związku chemicznego, choć oczywiście pewna możliwość pomyłki istnieje. Z słów pułkownika Szeląga ktoś może wysnuć wniosek, że spektrometr reaguje tak samo na bardzo wiele cząsteczek i że używając go można łatwo pomylić z trotylem byle kosmetyk czy związek chemiczny z gleby. To nie jest prawda. Gdyby tak było, spektrometrów ruchliwości jonów nie używano by powszechnie jako detektorów materiałów wybuchowych na lotniskach czy w innych sytuacjach, narkotyków czy skażeń gazami trującymi. Zdarzają się wprawdzie „fałszywe alarmy”, ale nie wzbudza ich aż tak wiele substancji. Eksperyment dokonany przez chemików z Washington State University pokazał, że z siedemnastu substancji wybranych z uwagi na podobieństwo struktury chemicznej do trotylu (składników kosmetyków, pestycydów, produktów ubocznych spalania tytoniu oraz zanieczyszczeń powietrza) i spodziewane z tego powodu prawdopodobieństwo „fałszywych alarmów” tylko siedem (pięć zanieczyszczeń, jeden składnik kosmetyków i jeden pestycyd) wywołało w ogóle reakcję spektrometru. Przy czym tylko jeden związek chemiczny z tych siedmiu – 4,6-dinitro-o-krezol – dawał podobny wygląd widma (z „pikiem” w tym samym miejscu) co trotyl. Jednak i w tym przypadku jeden z parametrów nadal się różnił, tak że ostatecznie badacze doszli do wniosku, że „możliwość fałszywego alarmu spowodowanego przez obecność tych 17 związków jest nieprawdopodobna”.

W wymienionym eksperymencie użyto wprawdzie spektrometru specjalnie skonstruowanego na uniwersytecie, podkreślając, że ograniczenia urządzeń komercyjnych bywają w rzeczywistości przyczyną fałszywych alarmów. Jednak nie jest z tymi urządzeniami aż tak źle. Test przeprowadzony przez amerykański National Institute of Justice z udziałem spektrometru Itemiser wykazał zero fałszywych alarmów przy wykrywaniu trotylu (używano do jego „zmylenia” pestycydu 3-metylo-4-nitrofenolu). Producent spektrometru Sabre 5000 chwali się wskaźnikiem fałszywych alarmów poniżej 1%. Niemiecki Institut für Umwelttechnologien podaje, że ich przenośny spektrometr ma liczbę fałszywych alarmów poniżej 4%.

Tak więc prawdopodobieństwo, że we wraku samolotu w Smoleńsku rzeczywiście znaleziono ślady trotylu, jest naprawdę duże. Tym bardziej, że kuzyn jednej z ofiar katastrofy zlecił na własną rękę badania pozostałych po niej rzeczy metodą analizy chemicznej laboratorium w USA. W jednej z próbek znaleziono ślady trotylu.

Autor: Jacek Sierpiński
Źródło: sierp.libertarianizm.pl

BIBLIOGRAFIA

1. Trotyl w tupolewie? Wojskowi śledczy się tłumaczą

2. Cezary Gmyz, Trotyl na wraku tupolewa

3. Grzegorz Cieślak, Rola techniki identyfikacji śladowych materiałów wybuchowych i skażeń

4. Laura M. Matz, Pete S. Tornatore i Herbert H. Hill, Evaluation of suspected interferents for TNT detection by ion mobility spectrometry

5. Evaluation of a Test Protocol for Explosives Trace Detectors Using a Representative Commercial Analyzer, NIJ Report 100-99

6. SABRE 5000

7. Poster D2 04, Trace and Bulk Detection of Explosives by Ion Mobility Spectrometry and Neutron Analysis

8. Jedna z rodzin na własną rękę zleciła badania w USA. Wykazały obecność trotylu na elemencie z wyposażenia TU-154M


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. che 31.10.2012 11:19

    Te amerykańskie metody badawcze, fizyko-chemiczne wykrywają grupę nitrową charakterystyczną dla klasycznych materiałów wybuchowych. Czy czasami nie reaguje to n.p.na saletrę obecną w nawozach ? Nie chce mi się wierzyć,że Rosjanie tak po prostu naładowali TNT do samolotu i go esplodowali. Zbyt łatwe do wykrycia. Swoją drogą ciekawe na co idą wysiłki naukowców. Skonstruowano też np. sprzęt do wykrywania na kilometr drobin oparów alkoholu w kabinie dowolnego samochodu. Może kiedyś zrobią zestaw do superczułego badania krwi “samobójców” na obecność określonych substancji.

  2. jegr47 31.10.2012 11:50

    @che: A kto mówi, że Rosjanie byli zainteresowani ukryciem zamachu? Pokazują w ten sposób swoją nonszalancką siłę i bezrząd Polski. Budzą strach dla swoich poczynań i pogardę dla Polski. Dwa cele jednym strzałem.

  3. devilan1410 01.11.2012 09:28

    jegr47 – obawiam się, że masz rację…

  4. papamobile 01.11.2012 12:36

    Ja się nie obawiam, ja to wiem.

  5. aZyga 02.11.2012 08:10

    To jest taki sam wyścig jak z dopingiem w sporcie

  6. kapsaicyna1202 02.11.2012 22:35

    Grupa nitrowa to co innego niż anion azotanowy(V).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.