Strach zarabiać na życie

Opublikowano: 26.11.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 553

Rok 2011 był gorszy od poprzedniego pod względem liczby wypadków przy pracy. Wskaźnik wypadkowości, czyli liczba osób poszkodowanych na 1000 pracujących, zwiększył się z 8,15 w 2010 r. do 8,34 w 2011 r.

Jak informuje Portal Samorządowy, przytaczając dane raportu Głównego Urzędu Statystycznego, liczba wypadków indywidualnych i zbiorowych w 2011 r. wyniosła 96.573, z czego 429 to wypadki zbiorowe, czyli takie, w których w wyniku tego samego zdarzenia w danym zakładzie ucierpiały co najmniej 2 osoby. W wypadkach zbiorowych poszkodowanych zostało 1078 osób. Najwięcej wypadków zbiorowych miało miejsce w województwach: dolnośląskim (65), mazowieckim (63), śląskim (58) i wielkopolskim (33).

Wskaźnik wypadkowości, czyli liczba osób poszkodowanych na 1000 pracujących (poza gospodarstwami indywidualnymi w rolnictwie), ogółem w Polsce zwiększył się z 8,15 w 2010 r. do 8,34 w 2011 r.

Największą częstość występowania zdarzeń wypadkowych odnotowano w takich branżach: górnictwo i wydobywanie – 16,69 (w 2010 r. – 17,82), przetwórstwo przemysłowe – 13,70 (w 2010 r. – 13,07), rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo – 16,39 (w 2010 r. – 13,04), dostawa wody, gospodarowanie ściekami i odpadami, rekultywacja – 14,94 (w 2010 r. – 14,04), budownictwo – 10,39 (w 2010 r. – 10,41), opieka zdrowotna i pomoc społeczna – 10,47 (w 2010 r. – 10,35), transport i gospodarka magazynowa – 9,55 (w 2010 r. – 9,39).

Zwiększenie liczby osób, które uległy wypadkom przy pracy w 2011 r. w stosunku do 2010 r., odnotowano w większości rodzajów działalności. Wzrost powyżej przeciętnego w kraju (3,2 proc.) odnotowano w sześciu sekcjach, przy czym największy w takich branżach: działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi (o 15,5 proc.) oraz działalność w zakresie usług administrowana i działalność wspierająca (o 19,3 proc.).

Wśród miejsc, w których przebywali poszkodowani w chwili wypadku, najwięcej wydarzeń wypadkowych w 2011 r. zarejestrowano w miejscu produkcji przemysłowej (43,9 proc. ogólnej liczby wydarzeń), biurach, placówkach naukowych i szkołach, zakładach usługowych (18,8 proc.) oraz w miejscach i środkach komunikacji publicznej (10,8 proc.).

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Holokaust 26.11.2012 14:37
  2. zx80 27.11.2012 12:10

    Należałoby dodać,że część wypadków nie jest rejestrowana przez co rzeczywisty wskaźnik wypadkowości jest większy. Chodzi tu o drobne wypadki i wypadki w “czarnej strefie”.

    @Holokaust.
    1. piszesz nie na temat.
    2. popieranie osoby, która chciała (w skrócie) wysadzić Sejm (oświadczenie Prokuratury, doniesienia medialne) jest skrzywieniem moralnym, a wręcz czynem zabronionym (nawoływanie do buntu, morderstwa). Nawet jeżeli (jak zeznaje) Brunon K. nie zamierzał dokonać zamachu to co ma czynić z niego bohatera narodowego, a jeżeli chciał to tym bardziej.
    “Afera bombowa” mogła być wstawką. aby nie poruszać takich tematów jak zmiany w PSL, ustawa o nasiennictwie (GMO), kolejne ekshumacje ofiar “tragedii Smoleńskiej”.

  3. FreeG (korektor WM) 27.11.2012 13:31

    @zx80

    Ad.2 Choć oczywiście nie popieram popełniania przestępstw, ani nawoływania do nich, to pragnę zwrócić uwagę, że @Holokaust jedynie umieścił link, którego zawartość w swojej treści również do niczego takiego nie nawołuje. Jak zapewne zauważyłeś – sprzedawanie oraz noszenie koszulek z Che Guevarą, Tedem Bundym, czy Charliem Mansonem nie ma w sobie czynu zabronionego, choć jest wątpliwe moralnie.

    Po drugie w przypadku zatrzymanego Brunona K. funkcjonować powinno domniemanie niewinności, a nie dość, że nie zapadł żaden prawomocny wyrok, to mężczyzna swoich planów(?) nie zrealizował.

  4. zx80 28.11.2012 09:01

    @realista
    czytaj ze zrozumieniem. @Holokaust popiera Brunona K. niedoszłego zamachowca. Czy to jest normalne? Wg mnie nie jest bohaterem narodowym i takie inicjatywy są złymi reakcjami. A co do Twojego “wysadzania torów” (rozumiem, że chodzi ci o II wojnę światową) to wówczas trwała wojna i tylko zbrojnym użyciem siły można było walczyć o niepodległość Polski, gdyż nie było innych możliwości. Raczej “zło dobrem zwyciężaj” zamiast “oko za oko”.

    @FreeG
    Nie zgodzę się całkowicie z odpowiedzią. “@Holokaust jedynie umieścił link, którego zawartość w swojej treści również do niczego nie nawołuje” – nieprawda, nawołuje do ogłoszenia/uczynienia Brunona K. bohaterem narodowym. I proszę nie umniejszać czynu @Holokausta treścią “jedynie umieścił link”
    Co do czynu zabronionego faktycznie zastosowałem nadinterpretację, ale “lepiej dmuchać na zimne”.

  5. FreeG (korektor WM) 28.11.2012 09:45

    Uzupełniam więc swoje zdanie o jedno, istotne słowo: “w swojej treści również do niczego >TAKIEGO< nie nawołuje", w odniesieniu do zdania poprzedniego. Niczego nie umniejszam - po prostu nie oceniam, a jedynie opisuję, jak należy traktować umieszczenie linku.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.