Polski rynek energii połączy się z czeskim, słowackim i węgierskim

Opublikowano: 28.12.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 649

Na przełomie stycznia i lutego ma dojść do podpisania umowy, a pod koniec roku zacznie działać wspólny rynek energii między Polską a Czechami, Słowacją i Węgrami. Dzięki temu kształtowanie cen prądu będzie bardziej przejrzyste. To także kolejny krok do budowania wspólnego europejskiego rynku energii.

Połączenie polskiego rynku energii ze skandynawskim sprawdziło się. Teraz czas na zbliżenie z południowymi sąsiadami.

– Market coupling funkcjonuje od grudnia 2010 na kierunku północnym, czyli ze Skandynawią [z giełdą energii Nord Pool Spot – red.] – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Ireneusz Łazor, prezes Towarowej Giełdy Energii. – Członkowie tych giełd korzystają ze zdolności przesyłowych połączenia polsko-szwedzkiego. Sprawdza się to znakomicie, dlatego że te zdolności przepustowe na kablu są wykorzystywane w 100 procentach. Handel po dnie Bałtyku odbywa się w dwóch kierunkach, w zależności od tego, jak kształtują się ceny w Polsce i w Skandynawii.

Market coupling to mechanizm łączenia rynków, obszarów działania giełd. Oznacza połączenie mocy dostępnych na wszystkich krajowych rynkach państw członkowskich Unii Europejskiej w jeden zintegrowany system. To umożliwia zakup energii poprzez giełdy, na których w wyniku gry popytu i podaży ustalane są jednolite, transparentne i wiarygodne ceny. Stworzenie i rozwój tego mechanizmu to wymóg trzeciego pakietu energetycznego UE, którego celem jest stworzenie wspólnego europejskiego rynku energii.

– Jeżeli jest więcej uczestników, więcej rynków, to zwiększa się możliwość wyrównywania stawek pomiędzy krajami. Czyli cena energii staje się jeszcze bardziej transparentna, jeszcze bardziej płynna, z korzyścią dla uczestników – przekonuje Ireneusz Łazor.

Trwają więc prace nad rozszerzeniem tego wspólnego rynku na południe Europy.

– Dokument zostanie podpisany na przełomie stycznia i lutego. Ważne jest to, kiedy będziemy mogli połączyć te rynki i kiedy będziemy wyznaczali cenę korzystając z tego połączenia. To nastąpi w końcówce 2013 roku – informuje prezes TGE.

Następnie polski i południowy rynek mają zostać połączone z zachodnim.

– To będzie pełne dojście do jednego wspólnego rynku energii elektrycznej w Europie – mówi Ireneusz Łazor.

Źródło: Newseria


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Tito 28.12.2012 11:11

    “To umożliwia zakup energii poprzez giełdy, na których w wyniku gry popytu i podaży ustalane są jednolite, transparentne i wiarygodne ceny.”

    Śmieszne, od kiedy giełda kształtuje wiarygodne i rzeczywiste ceny? Kolejna okazja do manipulacji, spekulacji i “wyduchania” obywateli 😐

  2. poprostujakub 28.12.2012 17:26

    Giełda umożliwia kształtowanie wiarygodnych i rzeczywistych cen, jeśli nie jest obciążona socjalistycznymi regulacjami, a z drugiej strony ograniczona prawnie jest możliwość powstawania monopoli.

  3. Pola 28.12.2012 22:22

    Takie planowe połączenie wszystkich w jeden rynek energetyczny to przecież nic innego jak ogólnoeuropejski monopol, który będzie narzucał ceny energii według własnego widzimisię. Skoro nie będzie żadnej konkurencji? Socjalizm w czystej postaci.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.