Policja w Indiach otworzyła ogień do protestujących

Opublikowano: 11.06.2013 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 578

Policja otworzyła ogień do protestujących pracowników fabryki (ubrań dla zachodnich marek), która uległa zawaleniu sześć tygodni temu. Pracownicy wyszli na ulicę aby zwrócić uwagę na traktowanie przez władzę od czasu katastrofy. Sam protest miał miejsce niedaleko fabryki “Rama Plaza”, w chwili obecnej miejsce to jest zniszczone a ostateczna liczba ofiar osiągnęła 1130 osób.

Setki protestujących, zarówno byli pracownicy, jak i krewni zabitych oraz tych, którzy ponieśli obrażenia, demonstrowały z żądaniem wypłaty rekompensat oraz zaległych wypłat obiecywanych przez rząd i głównego przedstawiciela reprezentującego lokalnych przedsiębiorców w przeżywającym “boom” przemyśle, czyli Bangladesh Garments Manufacturers and Exporters Association (BGMEA).

Sheikh Farid Uddin, przedstawiciel lokalnej policji stwierdził że: “Pracownicy protestowali domagając się wypłat i rekompensat. Zatrzymali przy tym ruch drogowy na trzy godziny. Zażądaliśmy aby opuścili drogę ale to tylko ich wzburzyło, zaczęli niszczyć transport publiczny (pojazdy). Zatrzymaliśmy dwie osoby”

Protestujący zaprzeczają jakoby niszczyli cokolwiek. “Nie dopuściliśmy się żadnych aktów wandalizmu, mimo to policja otworzyła ogień i użyła gazu łzawiącego” mówi Fatema Khatun protestująca dwudziestolatka, która do tej pory nie otrzymała obiecanej rekompensaty.

Lokalna gazeta Prothom Alo podaje że 50 osób odniosło obrażenia po tym, jak policja zaatakowała protest. Przedstawiciele policji twierdzą że jakiekolwiek strzały oddawane były w powietrze. W samym zeszłym tygodniu doszło do kilku tego rodzaju protestów. BGMEA twierdzi że wszystkie należności zostały uregulowane.

Opracowanie: Renegade
Na podstawie: guardian.co.uk
Źródło: CIA


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Radek 11.06.2013 19:18

    Wolne media już nie sprawdzają informacji? Przecież fabryka się zawaliła w Bangladeszu!!! A nie w Indiach. Pisze o “Bangladesh Garments Manufacturers and Exporters Association” a udają, że to jest w Indiach. W sumie to sąsiedzi, tak jak Niemcy i Polska, ale jakie jest oburzenie jak ktoś wspomni o “polskich obozach…”.

  2. swoboda 11.06.2013 23:49

    admin spi

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.